Barcelona w naszej kieszeni

16 Lipiec 2012 Czas podróży: z 09 Czerwiec 2012 na 14 Czerwiec 2012
Reputacja: +1752.5
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Hiszpań ska podró ż rozpoczę ł a się od stosunkowo spokojnej Girony, któ ra stał a się trampoliną do przygotowań do spotkania z bystrym przedstawicielem kró lestwa hiszpań skiego. Nie chciał em się tak spotykać - gł odny, zmarznię ty, z pomarszczoną twarzą , ale zdecydowanie chciał em spotkać się z szerokim uś miechem i wesoł ym bł yskiem w oczach.

Ponieważ nie mieliś my ż ycia na zwiedzanie Barcelony, trzeba był o sobie wyobrazić , gdzie biegać , po co i w jakiej kolejnoś ci. Rozpoczę ł y się wyszukiwania w Internecie, przesł uchania z upodobaniami, przepychanie się miotł ą przez boczne uliczki nieszczelnego wspomnienia, ż eby przynajmniej coś przypomnieć z mojej wieczornej wizyty w Barcelonie kilka lat temu.

Wszystkie metody poszł y w bitwę , dzię ki czemu wył onił się akceptowalny zestaw wycieczek. Tym razem przezornie zostawiliś my dziecko w domu, takie obcią ż enia mogą być nie do zniesienia dla organizmu dziecka. Przez te 4 dni w Barcelonie był o wszystko.


Był y emocje, brawa, krytyka, radoś ć i wraż enia. Ale był a jedna rzecz - odpoczynek w ogó lnym znaczeniu tego sł owa. Jeś li otworzysz broszurę ze zniż kami od Bus Turistic lub Barcelona Card, zrozumiesz, ż e takiej liczby atrakcji po prostu fizycznie nie widać . Poza tym Barcelona nie jest mał ym miastem.

Jeś li chcesz zwiedzać kulturę bez stresu, z przerwami na sjestę i porannymi rozcią ganiami w ł ó ż ku, nie licz na wię cej niż.3 przedmioty dziennie. Có ż , jeś li przyszedł eś ukarać i być zaskoczonym, to nie ma miejsca na marynowanie.

Odwieczne 3 pytania z każ dej podró ż y: gdzie mieszkać , jak się poruszać i co jeś ć , został y omó wione bez wię kszego upał u. Jako miasto wielkich moż liwoś ci, Barcelona oferuje opcje dla wszystkich gustó w.

Noclegi wybrano na Airbnb. com. Przy rezerwacji. com, nie był o hoteli tań szych niż.80 euro, a nawet takich, tylko dzię ki promocjom, dlatego skorzystali z tej strony.

Jedynym minusem jest to, ż e wł aś ciciele mieszkań wolą nie poś wię cać najlepszych lat szkolnych na naukę ję zyka angielskiego. Dlatego ta strona jest odpowiednia tylko dla tych romantykó w, któ rzy opró cz sł ó w „dinero” i „asta la vista” nauczyli się jeszcze kilku zdań . Chociaż , jeś li bę dziesz intensywnie szukać , moż esz natkną ć się na mł ode, angloję zyczne pokolenie.

Mieszkanie znajdował o się w spokojnej okolicy, przez co codziennie musieliś my dojeż dż ać do centrum. Ale był tani (25 euro dziennie), przytulny i czysty, oferował Internet i 2 stacje metra w zasię gu wzroku, a do tego wspaniał y Kubań czyk jako patron. Wyszliś my z mieszkania o 9 rano, po solidnym ś niadaniu, a wró ciliś my o 23:00.

Kubanka, któ ra kilkanaś cie lat temu przeprowadził a się do Hiszpanii, publicznie tę skni za sowieckimi czasami swojego dzieciń stwa na Kubie, zajadają c do ł ez rosyjską ś mietanę (na szczę ś cie w Hiszpanii są też rosyjskie sklepy).

Po przyjeź dzie na jej proś bę podarowaliś my jej perfumy „Czerwona Moskwa”, po czym pł aczą c ze szczę ś cia pobiegł a do swojego pokoju, aby nawodnić te cudowne perfumy.

Razem z Kubań czykiem mieszkał y 2 cudowne mopsy. Mopsy zagroził y, ż e opiszą cię przy pierwszym podejś ciu ze zł owrogimi intencjami. W zasadzie zawsze wpuszczali w powietrze wstę pne szczekanie, wię c nie był o wypadkó w.


Kubań czyk miał też wspó ł lokatora. Nie ma już.30 lat, a nawyk wspó lnego zamieszkiwania wś ró d Hiszpanó w utrzymuje się nawet po przekroczeniu tej granicy wieku. Konkubent nie bł yszczał czę sto, widział em go kilka razy. I spotkaliś my go drugiego dnia, kiedy trochę za daleko z wycieczkami wró ciliś my do domu bliż ej pó ł nocy, a ona usmaż ył a mu jajecznicę na obiad.

Był a jeszcze jedna siwowł osa mistyczna postać . Mieszkał w osobnym pokoju. Wyszedł "ciemno", o 7 rano (dla Hiszpanó w to bardzo wcześ nie) i wró cił okoł o 23.

Jak na swoje szacunkowe 60 lat wyglą dał bardzo ż wawo i spę dził cał y dzień w pobliskiej stoł ó wce, gdzie stał z mał ą butelką piwa i opowiadał innemu podró ż nikowi jaką ś brodatą historię . Podobno wł aś ciciel baru był jego przyjacielem, swatką lub towarzyszem picia, wię c spę dzał z nim cał y dzień , a wieczorem wywoził też ś mieci z butelkami. My jakoś o 23:20, wracają c z metra, zdą ż yliś my się z nim przywitać przy ś mietnikach. Jesteś my z plecakiem emocji, a on z workiem na ś mieci. Mam nadzieję , ż e nie był o w tym nic przestę pczego.

Nikt nam nie przeszkadzał , ż eby zjeś ć ś niadanie i pluskać się pod prysznicem. Ponieważ dziadek odleciał „gó wno”, a uczciwy Kubań czyk nie zawracał sobie gł owy wczesnym wstawaniem. Jedynymi rannymi ptaszkami był y mopsy, ale ponieważ był em dla nich mił y, nie był o porannych walk.

Kubinka w ogó le był a kochanką od Boga. Pierwszego ranka dostał a mi zamiast kawy puszkę proszku kakaowego, ekspres do kawy i torebkę mą ki zamiast cukru.

Jak wszystkie warunki do porannego picia kawy. Zeskrobują c kilka torebek kawy do plecaka, pospieszył em do najbliż szej piekarni, ż eby tam zrobić szelest i kupić kilka bochenkó w. Piekarnia był a jedynym miejscem, w któ rym piekarze w ś rednim wieku rozpoczę li pracę od 6.2, któ rych usta nie zamknę ł y się przez minutę , natychmiast nagrodzili mnie kilkoma rogalikami i ż yczą c dobrego apetytu, kontynuowali toczą cą się kł ó tnię . Na inne ś niadania napeł nił am już lodó wkę , któ rą Kubań czyk bardzo skutecznie umieś cił w naszym pokoju. Tak, był też komputer z internetem. Wię c wiadomoś ci SMS był y pisane stamtą d.


Okolica był a cicha, ale z wieloma podobnymi ulicami i wtedy po raz pierwszy mó j kompas zaczą ł sł abną ć . Pró bowaliś my podejś ć do komó r z kilku stacji metra, bo był o ich wię cej niż jedna, i 3 razy wę drowaliś my po są siednich ulicach, bo nie był o znakó w rozpoznawczych, w duchu stawu i czł owieka z pomnikiem.

Aby poruszać się po mieś cie, ustaliliś my opcję.2 dni autobusem, resztę metrem. Do metra uż ywali karty T-10. Pró bował em znaleź ć w Internecie, co jest lepszą kartą Barcelona lub Bus Turistic. W efekcie okazał o się , ż e „jak sobie ż yczysz” i „smak i kolor”… ale bez szczegó ł ó w.

Po wycieczce sam przeprowadził em badanie, któ re jest jeszcze lepsze. Okazuje się , ż e zaró wno autobus, jak i karta dają takie same korzyś ci procentowe, jeś li weź miesz pod uwagę.18 najpopularniejszych miejsc do odwiedzenia. W każ dym razie, jeś li zostaniesz w Barcelonie dł uż ej niż.2 dni, radzę wybrać coś jeszcze, bo oszczę dnoś ci się gają.20-25%, wliczają c w to podró ż . Jeś li na 2 dni, to chyba lepiej jechać autobusem, jeś li mniej, to w ostatecznoś ci lepiej iś ć pieszo lub metrem. W jeden dzień nie zobaczysz nawet 10 czę ś ci, a zatem nie bę dziesz w stanie zaoszczę dzić.

Karta ma w swoich atutach darmowe, niezbyt popularne muzea (do któ rych raczej nie warto chodzić , omijają c popularne), niektó re zniż ki w restauracjach (w ż adnej nie byliś my) oraz 20% zniż ki na pokazy flamenco w poró wnaniu z 10 % w autobusie. Tak, do tego 20% zniż ki na atrakcje w Port Aventura!

Autobus ma atuty - autobus i zniż ki na fast foody i wycieczki statkiem. I pamię taj, Barcelony nie widać z metra.

Tak wię c, jeś li znasz Barcelonę i jesteś ł atwy w podró ż y - wtedy karta, jeś li jesteś w Barcelonie po raz pierwszy i nie lubisz przeskakiwać z metra do autobusu - wtedy autobus.

Wybraliś my autobus i nie ż ał owaliś my. Jedyną rzeczą jest to, ż e wszystkie obiekty wycieczkowe są ciekawe, ale są rozrzucone po mieś cie i jest mał o prawdopodobne, ż e bę dą w stanie „galopować po Europie”. Spró bował em i natychmiast został em oskarż ony przez moją ż onę o nieludzkoś ć.

Wielu boi się dł ugich kolejek do autobusó w turystycznych. Kluczem do sukcesu jest wczesne wstawanie i unikanie przesiadek i lą dowań na Placa Catalynya.


W przeciwnym razie bę dziesz szczę ś liwy i spokojny. Co wię cej, czerwona linia jest w wię kszoś ci obcią ż ona, wię c zaplanuj trasę z wyprzedzeniem i nie martw się.

Kupiliś my bilety online na stronie Bus Turistic i zaoszczę dziliś my 10%. Po dokonaniu pł atnoś ci otrzymasz kod kreskowy. Wydrukuj i pokaż w autobusie podczas wsiadania.

Jedzenie, a nie rzucanie mokrymi ką pieló wkami, przypisał bym sł aboś ciom Barcelony. W ogó lnoś ci nie jest tania i nie zawsze odpowiada potrzebom, a kultura jedzenia jest trochę nę dzna. To prawda, trochę rozpieszcza nas tanioś ć naszych restauracji.

Podczas naszego pobytu odwiedziliś my tylko 3 miejsca, ale kilka razy. Przede wszystkim był em bardzo zadowolony z restauracji Mussol. Znajduje się w kilku miejscach na terenie miasta. Wszystkie restauracje są bardzo atrakcyjnie zaprojektowane. Był em bardzo zadowolony z obsł ugi i cen tej restauracji na terenie kompleksu sportowego Arenas, przy Placa de Espanya.

W takich miejscach jedzenie powinno być generalnie sprzedawane po cenie odkurzaczy, ale o dziwo ceny był y bardzo rozsą dne. Za doskonał y obiad ze wszystkimi skł adnikami zapł aciliś my okoł o 27 euro, co jest po prostu doskonał ym wskaź nikiem dla Barcelony.

Kiedy nie byliś my szykowni w Mussol (angrup. com), jedliś my we Fresco Co (fresco. com) i Lactuca (lactuca. com). Są to miejsca bufetowe, w któ rych moż na napeł nić brzuch w kilku zestawach za stał ą cenę.10 euro. Lactuca ma trochę atmosferę stoł ó wki, ale nie na tyle, by onieś mielać . Ale w zasadzie wybó r zależ y od tego, któ ra instytucja bę dzie Ci bliż ej w okreś lonym czasie. Bufet jest duż y, wię c każ dy znajdzie coś dla siebie.

Oczywiś cie moż na coś przeką sić w niektó rych kawiarniach z daniami ł ą czonymi (ryba, przystawka, sał atka) za 7-8 euro lub uratować dzień z wszechobecnym fast foodem. Nie ró ż nią się jednak wielką ró ż norodnoś cią , a jedzenie zwię dł ych frytek obrzydza mó j rodowó d.

Pewnego wieczoru mieliś my bardzo uduchowioną kolację z kanapkami i napojami na plaż y. Był pewien rodzaj romantycznego eksperymentu, któ ry nam się podobał.

Wdzię ki kobiece.


Mieliś my bardzo aktywny program przez 4 dni, ale nie mogliś my opanować nawet poł owy tego, co był o oferowane. A to dlatego, ż e temperatura powietrza rzadko przekraczał a 20 stopni i nie odważ yliś my się zaatakować plaż y. Po przyjeź dzie odwiedziliś my magiczne fontanny, któ re otwarte są tylko od czwartku do niedzieli. Przez resztę.3 dni biegaliś my jak ś cigają ce się antylopy w biegu, wycierają c okruszki z kolacji rę kawami.

Pierwszego dnia autobusem zwiedziliś my La Pedrera, Caixa Forum, El Poble Espanyol (MNAC był nieczynny w poniedział ki), Montjuic kolejką linową i teren portu.

W drugim - Sagrada Familia, Tibidabo, Cosmo Caixa, Parc Ciutadella i Ł uk Triumfalny.

Trzeciego dnia był em już bez autobusu i poszedł em bardziej zrelaksowany - Park Guell z domem Gaudiego, Casa Batllo, Museo Picasso i katedra z Dzielnicą Gotycką.

Okazał o się , ż e pamią tki najlepiej kupować w sklepach zlokalizowanych na wą skich, nie centralnie poł oż onych uliczkach na obrzeż ach Muzeum Picassa. Moż na zaryzykować kupują c magnesy w Park Gü ell za 1 euro nielegalnie od czarnych, moż na je kupić w sklepach turystycznych za 3-4 euro. Dostaliś my 1.7 za ugodowych Arabó w. Zawsze lubią oferować w partiach, w duchu 5 na 10. Musiał em zł oż yć im kontrofertę.

Moż esz zajrzeć do El Corte Igles. Jest cał y dział z pamią tkami w cenach 2 razy tań szych niż w sklepach z pamią tkami (ale nie wś ró d Arabó w! ).

O przyrzą dach celowniczych w jednej linijce się nie sprawdzi, wię c opisy zamieszczę osobno.

Po odgryzieniu kawał ka tak ogromnego tortu jak Barcelona nadszedł czas, aby przejś ć dalej. Odką d przyjechaliś my do Barcelony pocią giem na stację Barcelona-Saints, nadal musieliś my szukać dworca autobusowego, aby z niego wyjś ć . Z dworca Estacio del Nord prowadzą arterie autobusowe w ró ż nych kierunkach. Najbliż sza stacja metra to Arc de Triomf. A stą d jest 300 metró w.

Aby kupić bilety należ y wejś ć do budynku dworca autobusowego od strony pomostó w autobusowych. Ale w ś rodku, uwaga, jest duż o kas, z któ rych każ da sprzedaje bilety pewnej firmy i na okreś lony kierunek, a nie tak, ż e mamy wszystkie bilety w jednej kasie. Rozejrzyj się dobrze lub zapytaj.


Oczywiś cie nie chciał em wyjeż dż ać z Barcelony. Przez wszystkie nasze dni zdobywania wyż yn modernizmu i fotografowania eksponató w historycznego dziedzictwa miasta nie był o czasu na samotnoś ć i poczucie jego smaku na ustach. Barcelona wypił a ł yk magicznego drinka z butelki uroku i nie pozwolił ugasić pragnienia i ciekawoś ci. Dla tego miasta 5 dni to za mał o. Nasza ciekawoś ć w tym okresie został a zaspokojona oraz gł odny lew z 3 wę dzonymi kieł baskami. Barcelona to miasto, do któ rego moż na wracać raz za razem, odnajdują c w nim nowe aspekty i ukryte zaką tki.

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Podobne historie
Uwagi (1) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara