Предупреждаю сразу, в Египте была неоднократно.
ОТЕЛЬ расположен в приятном, защищенном от ветра месте. И это, пожалуй , единственный плюс. Ощущение заброшенности и ненужности. На территории два бассейна- один цветет, воняет и является рассадником комаров, второй- холодный, без подогрева, действительно, как здесь ранее и писали, используется туристами для споласкивания ног, после пляжа. За неделю пребывания в отеле, всего лишь однажды был замечен бичбой, который вылавливал явный мусор сачком.
Через день, в пять вечера, проводят профилакику против насекомых. Бегите! Бегите срочно в номера , замуровывайте дверии окна. Окуривние керосином пережить еще можно, но когда морят муравьев, разбрызгивая под ноги непонятную жидкость- это НЕВЫНОСИМО!
Все НОМЕРа выходят окнами на Акабский залив. ВСЕ! Естественно , что с третьего этажа вид более живописен, чем с первого. Внимание тех, кто все же решится поехать в этот отель и кого поселят на первом этаже - балконная дверь НЕ ЗАКРЫВАЕТСЯ. Сейфа в номерах нет, так же как и фена, если вы надеетесь на чайник- его тут тоже нет. Санузлы в ужасном состоянии, вода желтая, осторожнее с вещами- оставляет ржавые пятна. Можно спустить ее (воду), но это совсем небыстро. Горячая ода, если вдруг и есть, то это настоящий кипяток- аккуратнее. Уборка в номерах- мальчики старательные и лебедй накрутят, и лепестков раскидают, но полы моют вонючей тряпкой, грязной водой и воду особенно не собирая, столы протирать вообще не обучены. Но ненавязчивы. Уборка прилегающей к номеру веранды-балкона- отдельная песнь, ее не убирают, т. е. бутылки, мусор и даже кальяны (которые можно заказать в кафешке и вам принесутих прям "на дом") уберут на третьи-четвертые сутки.
ПЛЯЖ находиться в ста метрах от здания, переход через подземный тунель. Половина лежаков физически изношены, вход в воду только в спец. тапочках. Вода чистейшая, но и живности всякой недоброй полно. Единственный человек в отеле, который честно выполняет свои обязанности, только бичбой , хотя уже не такой уж и бой. Полотенца получаете без карточек, только на пляже, их можно взять к бассейну. Оставить- где душе угодно. На пляже , в левом углу, принято выгуливать верблюдов, которые старательно зассывают территорию и запах соответствующий.
ЕДА. Нормальная еда отсутствует как класс. Опаздывать на завтракии ужины не рекомендуется, еды мало и на всех не хватает. Разнообразия не ждите. Его нет. Ужин готовят задолго до семи часов- заворачивают в фольгу и подают слегка подогретыми. Овощи не моют, т. е. огурцы и помидоры принято подавать с землей. В салате- такая же история. Фрукты- мандарины, гуава (побитая и подгнившая). Выпечка- мало и торопиться тоже рекомендуется. На территории есть кафешки и бары- но они НЕ РАБОТАЮТ. Поесть в обед можно толко в Динере, остатками от завтрака за безумные деньги - средний счет на персону 30 долларов (в Хилтоне в двух км. пицца- 10 долларов).
РАЗВЛЕЧЕНИЯ. В отеле их два- найти еду за территорией и пронести ее на территорию. Найти можно в километре от отеля в сторону границы с Израилем, там небольшой базарчик- купить можно воду, лапшу типа доширак (очень ценная находка, между прочим), кое-какие фрукты. ПИВА НЕТ! Т. е. купить его можно только в первые двое суток прибывания в стране в дьюти-фри на территории отеля Хилтон. Пронести добычу в отель без скандала НЕРЕАЛЬНО. Но возможно. Заходы чере пляж- прекрасно просматриваются охранниками. Шмонаются сумки и требуется бакшиш. Но его давать не надо. В нос будет тыкаться бумажка, написанная добрыми туристами, на которой написано , что проносить воду, соки и пиво на территорию категорически нельзя. При чем тут бананы и лапша до сих пор не понимаю : ). В этом случае рекомендовано устроить скандал с походом к хозяйке отеля Надин. Она разрешает проносить все, кроме пива. Т. е. крепкий алкоголь, сок, фрукты и прочее- несите.
В целом и общем. Если ехать- то только компанией и только готовыми к всему вышеописанному. Отель- три звезды с натягом. Выбирать при этом перелет через Табу, и только занедорого. Брать с собой кипятильник/чайничек. Детей не брать- есть и развлекаться им тут негде. Вынести все это больше трех дней пракически невозможно.
Od razu ostrzegam, nie raz był em w Egipcie.
HOTEL poł oż ony jest w przyjemnym, chronionym przed wiatrem miejscu. I to chyba jedyny plus. Poczucie porzucenia i bezuż ytecznoś ci. Na terenie znajdują się dwa baseny - jeden kwitnie, ś mierdzi i jest wylę garnią komaró w, drugi jest zimny, bez ogrzewania, rzeczywiś cie, jak pisali tutaj wcześ niej, jest uż ywany przez turystó w do pł ukania nó g po plaż y. W cią gu tygodnia pobytu w hotelu tylko raz był chł opiec z bata, któ ry ł apał oczywiste ś mieci siatką .
Co drugi dzień o pią tej wieczorem prowadzona jest profilaktyka przeciw owadom. Biegać ! Biegnij pilnie do pokoi, zamuruj drzwi i okna. Nadal moż na przeż yć fumigację naftą , ale kiedy zabijają mró wki, rozpryskują c niezrozumiał ą ciecz pod ich stopami, jest to NIE DO ZNIESIENIA!
Wszystkie POKOJE wychodzą na Zatokę Akaba. WSZYSTKO! Oczywiś cie widok z trzeciego pię tra jest bardziej malowniczy niż z pierwszego. Uwaga tych, któ rzy jeszcze zdecydują się na wyjazd do tego hotelu i któ rzy bę dą zakwaterowani na pierwszym pię trze - drzwi balkonowe NIE ZAMYKAJĄ SIĘ . W pokojach nie ma sejfu, ani suszarki do wł osó w, jeś li polegacie na czajniku, to też jej nie ma. Ł azienki są w fatalnym stanie, woda ż ó ł ta, uważ aj na rzeczy - zostawia rdzawe plamy, moż na ją spuś cić (woda), ale to wcale nie jest szybkie. Gorą ca oda, jeś li nagle się pojawi, to prawdziwa wrzą ca woda - bą dź ostroż ny. Sprzą tanie w pokojach, chł opcy są pracowici i zwijają ł abę dzie i rozrzucają pł atki, ale podł ogi są myte ś mierdzą cą szmatą , brudna woda i woda nie są specjalnie zbierane, stoł y nie są w ogó le wytrenowane. Ale dyskretny. Sprzą tanie werandy-balkonu przylegają cego do pokoju to osobna piosenka, nie jest sprzą tane, tj. butelki, ś mieci, a nawet fajki wodne (któ re moż na zamó wić w kawiarni i przywieź ć bezpoś rednio „do domu”) zostaną usunię te trzeciego lub czwartego dnia.
PLAŻ A znajduje się sto metró w od budynku, przejś cie przez podziemny tunel. Poł owa leż akó w jest zuż yta fizycznie, wejś cie do wody tylko w specjalnych kapciach. Woda jest czysta, ale jest mnó stwo niemił ych ż ywych stworzeń . Jedyną osobą w hotelu, któ ra uczciwie wykonuje swoje obowią zki, jest tylko whipboy, choć już nie taka walka. Rę czniki dostajesz bez kart, tylko na plaż y moż na je zabrać na basen. Zostaw to gdzie chcesz. Na plaż y, w lewym rogu, zwyczajowo spaceruje się na wielbł ą dach, któ re pilnie obsikają terytorium, a zapach jest odpowiedni.
JEDZENIE. Brakuje normalnego jedzenia jako klasy. Nie zaleca się spó ź niania na ś niadanie, kolację , jedzenia jest mał o i nie wystarcza dla wszystkich. Nie oczekuj ró ż norodnoś ci. On nie jest. Kolację przygotowuje się na dł ugo przed sió dmą - zawija się w folię i podaje lekko podgrzaną . Warzywa nie są myte, tj. ogó rki i pomidory zazwyczaj podaje się z ziemią . Sał atka to ta sama historia. Owoce - mandarynki, guawa (pobite i zgnił e). Pieczenie to za mał o i warto się też spieszyć . Na terenie są kawiarnie i bary, ale NIE DZIAŁ AJĄ . Na obiad moż na zjeś ć tylko w Dienerze, resztki ze ś niadania za szalone pienią dze – ś redni rachunek na osobę to 30$ (w Hiltonie, dwa km dalej, pizza to 10$).
ZABAWA. W hotelu jest ich dwó ch - znajdź jedzenie poza terytorium i zanieś je na terytorium. Moż na go znaleź ć kilometr od hotelu w kierunku granicy z Izraelem, jest tam mał y targ - moż na kupić wodę , makaron typu doshirak (swoją drogą bardzo cenne znalezisko), trochę owocó w. NIE MA PIWA! Tych. Moż esz go kupić tylko w pierwszych dwó ch dniach pobytu w kraju w strefie bezcł owej na terenie hotelu Hilton. Przemycanie ł upó w do hotelu bez skandalu jest NIEPRAWDZIWE. Ale prawdopodobnie. Zachody sł oń ca po drugiej stronie plaż y są doskonale widoczne dla straż nikó w. Worki są przetasowane i wymagany jest bakszysz. Ale nie musisz tego dawać . W nos zostanie wbita kartka napisana przez ż yczliwych turystó w, na któ rej jest napisane, ż e absolutnie nie moż na wwieź ć na teren wody, sokó w i piwa. Nadal nie rozumiem, co mają z tym wspó lnego banany i makaron : ). W takim przypadku warto zrobić skandal z wycieczką do gospodyni hotelu Nadine, któ ra pozwala nosić wszystko opró cz piwa. Tych. przynieś mocny alkohol, sok, owoce itp.
Ogó lnie i ogó lnie. Jeś li pojedziesz, to tylko z firmą i tylko gotowy na wszystkie powyż sze. Hotel ma trzy gwiazdki z ingerencją . Jednocześ nie wybierz lot przez Tabę i tylko niedrogo. Zabierz ze sobą czajnik/czajnik. Nie zabierajcie dzieci, nie ma gdzie się bawić . To wszystko jest prawie niemoż liwe, aby wytrzymać to wszystko dł uż ej niż trzy dni.