Hilton marzenia

Pisemny: 1 styczeń 2008
Czas podróży: 2 — 9 październik 2007
Ocena hotelu:
6.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 9.0
Usługa: 3.0
Czystość: 9.0
Odżywianie: 8.0
Infrastruktura: 9.0
8 osó b (2 rodziny)
1. TERYTORIUM, USŁ UGI.
Teren jest czysty i duż y. Postę pują zgodnie z nakazem, trzeba to przyznać !
Zadbane ś cież ki, przyzwoita architektura krajobrazu.
Pokoje są mał e.
Ten sam rozmiar był w 4**** Aladdin w Hurghadzie. Jest czajnik elektryczny, herbata, kawa, cukier, filiż anki. Regularnie sprzą tane, bez reklamacji. Meble są prymitywne. Ż ona skarż ył a się , ż e materac jest twardy jak podł oga. Prysznic, toaleta - normalne. TV: okoł o jedna trzecia to kanał y wł oskie, reszta to arabskie, niemieckie i kilka rosyjskich.
Jest kilka basenó w, jest nawet taki, w któ rym nie oczekuje się matek z krzyczą cym potomstwem. Có ż , to mił a niespodzianka dla osó b, któ re nie lubią piszczy lub pł aczu dziecka w tle.

W broszurze napisano, ż e opró cz innych basenó w jest też.1 podgrzewany. Był to waż ny czynnik przy wyborze hotelu, ponieważ mieliś my ze sobą mał e dzieci. Na miejscu okazał o się , ż e ogrzewanie wł ą cza się tylko zimą .
Dla porownania:
w 4**** Iberotel (Makadi Bay), gdzie moi znajomi byli na począ tku listopada - podgrzewany basen nie tylko tam był , ale też dział ał poprawnie!
INTERNET.
W pokojach istnieje moż liwoś ć podł ą czenia kabla. 50 funtó w/godzinę .
Obok recepcji - 20lbs / 30min.
Nie tanie w poró wnaniu do kafejek internetowych w Naama Bay, ale przynajmniej jest wybó r.
ANIMACJA.
Wszystko w ję zyku wł oskim, najwyraź niej hotel koncentruje się na nich.
Czę ś ć.1 - dla dzieci akcja ta trwa poł owę , zamiast deklarowanych 30 minut. mł oda kobieta ś piewa 3 kró tkie piosenki, dzieci mogą ś piewać lub poruszać rę kami i nogami w rytm piosenek.
Potem dł uga pauza.
Rozpoczyna się czę ś ć.2 - dla dorosł ych.
Na scenie pojawia się wujek, któ ry mó wi coś przez 15 minut.
Znowu dł uga pauza.
Rozpoczyna się karaoke. Pojawia się kolejny animator, któ ry ś piewa wraz z tekstem na ekranie. Kilka razy oferuje mikrofon osobom na korytarzu. Cał y ten proces trwa okoł o godziny.
W sumie kompletne gó wno!
I, jak są dzę , nie tylko dla rosyjskich turystó w.
PARK WODNY „KLEOPATRA”
O wyborze hotelu zadecydował a takż e jego obecnoś ć w pobliż u - jako alternatywa dla morza i basenó w.

Mieliś my tylko jeden raz. Wejś cie - 576 funtó w za osobę . Jeś li doliczyć tu koszt jedzenia, lodó w, napojó w na kilka godzin, to w koń cu okazuje się , ż e jest drogo. Podejmowane przez rosyjskich turystó w pró by wniesienia do parku ż ywnoś ci w workach został y powstrzymane przez straż nikó w przy wejś ciu. W parku znajduje się kilka zjazdó w rurowych, kanał wodny, duż y basen z „boiskiem”, któ ry jest okresowo wł ą czany. Ani jednego jacuzzi. Terytorium z leż akami jest dystrybuowane, do każ dej czę ś ci przydzielony jest kelner. Po pozdrowieniu i jego gł upim „How a yu? ” - wynika z tego „waż na” informacja: „Jak pijesz lub jesz, to przeze mnie ok? ” Potem - cią gle pojawia się i wyskakuje menu "Chcesz pić czy jeś ć ? " ! Wahał em się tej obsesyjnej "usł ugi"! Ponadto, jeś li nie ma moż liwoś ci przyję cia zamó wienia od rodzicó w, podejmuje pró by przyję cia go od dzieci. Jak! Arab liczy na napiwek – to jasne, ale nie wykazuje ż adnej poś piechu! Kilka razy zamawialiś my napoje i przeką ski, ale potem sami zaczę liś my po nie się gać . W efekcie dostarczanie jedzenia i napojó w zaję ł o nam 2-3 razy mniej czasu, bo wszystko to znajdował o się w promieniu 30-40 metró w.
2. RECEPCJA.
Stosunek do turystó w jest do bani. Jeden miał problem z kartą -kluczem. Wię c on, biedak, biegał.3 razy od swojego pokoju do recepcji tam iz powrotem po cał ym terenie (! ), bo za każ dym razem po przeprogramowaniu karta nadal nie dział ał a! I dopiero po 3 raz w recepcji pofatygowali się wysł ać „niewolnika” wraz z turystą , aby sprawdzić , czy wszystko jest w porzą dku. Ale potem znaleziono już minibusa Suzuki, aby pracownik nie rozerwał przepracowanych nó g. Aby to zrobić po pierwszej nieudanej pró bie wejś cia do pokoju - taki ruch wydaje mi się bardziej logiczny dla hotelu 5-gwiazdkowego!
Okoł o 4 rano, na 2 godziny przed wstaniem, był telefon z recepcji, któ ry obudził nie tylko mnie. Pró bowali dowiedzieć się czegoś o wyjeź dzie, nie do koń ca rozumiał em, kiedy się obudził em. Przyjechał em o wyznaczonej przez przewodnika godzinie oczekiwania na autobus turystyczny i jednocześ nie zapytał em w recepcji w jakim celu zadzwonili do mnie o wczesnej porze. Arab, zamieniają c sł owa z kolegą , odpowiedział , ż e nikt nas nie zadzwonił do pokoju. Oczywiś cie nie katastrofa. Ale kto lubi budzić się wcześ nie rano za darmo?
W przedostatni wieczó r postanowiliś my wypró bować fajki wodne, któ re kupiliś my na werandzie pokoju. Wszystko był o spokojnie, ż adnych krzykó w z naszej strony. Był telefon do pokoju - w recepcji powiedział , ż e palenie na werandzie jest zabronione. Czemu ? – nie był o jasnej odpowiedzi. Dziwne, ponieważ na werandzie nie ma materiał ó w palnych, z wyją tkiem kilku wiklinowych krzeseł .

Duż ą grupę Hindusó w z Anglii moż na „zapalić ” na wesele, aby muzyka rozbrzmiewał a w cał ym hotelu do pó ź nych godzin nocnych. Ciche palenie fajki wodnej to problem dla administracji.
Po wyjś ciu z pokoju o 11.45 zapł acił em rachunek za minibar. Wystawili pokwitowanie, w któ rym czarno-biał e zaznaczono, ż e nic nie jestem winien. Po 3 godzinach (!! ! ), gdy autobus już przyjechał po nas, ż eby zawieź ć nas na lotnisko, podbiegł z recepcji ze sł owami, ż e z tego samego minibaru znaleziono nieopł acone sł odycze. To zarzą dzanie dla Ciebie!
3. JEDZENIE.
Tyle, ż e ję zyk nie odważ y się nazwać „restauracji” „Le Jardin”
„Przyzwoita duż a jadalnia” - ta definicja jest bardziej odpowiednia.
- USŁ UGA.
Wyszkolony Ź LE!
Potem coś mamroczą c wyrywają na wpó ł zjedzone jedzenie spod nosó w, wtedy nie bę dziesz czekać , aż naczynia zostaną w koń cu usunię te. Nawiasem mó wią c, o tym ostatnim: istniał odwieczny problem z obecnoś cią czystych talerzy! To nie pierwszy duż y hotel, w któ rym akurat się znalazł em. Ale pierwszy - gdzie trzeba był o czekać , aż w koń cu je przyniosą . Prosisz o przyniesienie herbaty lub kawy - kelner nie sł yszy (a moż e po prostu ignoruje? ). A jeś li to sł yszał eś , to wcale nie jest fakt, ż e to w ogó le przyniesie!
- JEDZENIE.
ró wnież pozostawia wiele do ż yczenia. Wydaje się , ż e jest wybó r, ale nie ma co jeś ć , bo jest bez smaku! Nie był o jedzenia do lubienia. Ś wież o wyciś nię ty sok pomarań czowy był podawany kilka razy w cią gu 7 dni i tylko raz był lekko rozcień czony. Nadmiar wody dotyczył nie tylko soku.
Pogorszył a się ró wnież jakoś ć tł uczonych ziemniakó w, któ re był y regularnie oferowane rano. Gę sto był o tylko raz - w dniu naszego wyjazdu!

Wcześ niej - bez smaku papka.
Arabowie tradycyjnie przesadzają z iloś cią cukru. Kiedy usta sklejają się od stę ż enia syropu w ciastach, jest to dla nich wyznacznikiem wysokiej jakoś ci sł odyczy, to wraż enie smakowania (jednak nie tylko w Egipcie w ogó le, a w szczegó lnoś ci w Hiltonie! ).
WERDYKT
ten hotel nie zasł uguje oczywiś cie na 5 *****! Solidna „tró jka”! Sieć Hilton jest znana i znana na cał ym ś wiecie. Wydawał o mi się , ż e jest to marka gwarantują ca pierwszorzę dną obsł ugę i noclegi. Ale dla nas zmierzenie się z realiami hotelu Hilton Charm Dreams był o kompletnym rozczarowaniem!
Jesteś my szó sty raz w Egipcie. I oczywiś cie przyjedziemy ponownie! Wszystko za sprawą pię kna Morza Czerwonego i stosunkowo niedrogich wakacji!
Za każ dym razem (podkreś lam! ) odpoczywaliś my w ró ż nych hotelach 3*** - 5***** Hurghada i Sharm, zwykle 10-14 dni. Jest wię c coś do poró wnania!
Ale ten, ż e tak powiem, "Hilton" - nikomu nie doradzimy, stosunek ceny wywoł awczej do usł ugi wcale się nie zbiega! Nigdy nie piszę opinii o hotelach, ale to jest ten przypadek, kiedy czuł em, ż e jest to konieczne i miał em czas, aby podzielić się wraż eniami.
Dla tych, któ rzy uważ ają , ż e ten hotel jest super, powiem: najprawdopodobniej po prostu nie widzieliś cie nic lepszego, stą d Wasza pochwał a!
Powodzenia wszystkim !
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał