Morze, słońce i woda – magiczna formuła szczęścia

Pisemny: 26 luty 2012
Czas podróży: 4 — 11 luty 2012
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
8.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 8.0
Usługa: 8.0
Czystość: 9.0
Odżywianie: 10.0
Infrastruktura: 10.0
LATAĆ ! Hurra! Oto wakacje! Zima, morze, sł oń ce - czyli nas do Egiptu. Budż et jest przecię tny, ale chcę też dobry, przeszukał em Internet, zatrzymaliś my się w Faraana Reef Club 4 *, nie jemy przeką sek wszystkich, recenzje nie doradzają . Wycieczka gospodarza Anex. Obawiamy się , ale mają ten hotel tań szy o 350-400 dolcó w niż inne. Wyjazd - terminal F. Zaczę li się rejestrować . Mó j bagaż został usunię ty z taś my i bez wyjaś nienia poprosił em o czekanie (nie wiadomo co). Przyjaciele wyś miewali ten temat, powiedzieli, ż e otrzymał em orientację z serii „Policja ich szuka”. Wedł ug zasł yszanych sł ó w pracownikó w okazał o się , ż e był em już zarejestrowany w innym okienku beze mnie. Czekaliś my na anulowanie bł ę dnej rejestracji. Byliś my na lot jako ostatni, ale dostaliś my miejsca w pią tym rzę dzie, a nie przy toalecie, jak nam począ tkowo zaproponowano : ). Lecieliś my na czas, co nas bardzo ucieszył o)). Firma Utair, samolot Boeing 747, dobra zał oga. Start i lą dowanie są doskonał e, uszy nie są zatkane. Boltanka był a kilka razy.
Hurra! ! ! A oto EGIPT! ! ! Idę po karty. Pracownicy Anex biorą kartę , przekrę cają ją , piszą.3 litery (okazał o się , ż e to UKR) iw tym czasie pró bują sprzedać wizę za 17 dolcó w (a ludzie są prowadzeni). Powiedzieliś my „Nasz mą ż już wszystko kupił ” i udaliś my się do kontroli (przyleciał o nas czworo - trzy panienki i mą ż jednej z nas). Na karcie napisali shinai onli. Ja, jako inicjator niepł acenia za wizę , postawiono mnie na pierwszym miejscu. Celnik uś miechną ł się , przybił pieczą tki i dopiero wtedy zapytał , gdzie jest wiza. Odpowiedział em tylko na temat Synaju i otrzymał em paszport. Przyjaciele wszystko powtarzali. Wzię liś my bagaż e i poszliś my do autobusu. To zupeł nie nowa, czysta muzyka. Teze i turteses miał y gorsze koraliki. Przewodnik prowadził kampanię , aby udać się do Kairu - „Kto nie był w piramidach, nie widział Egiptu”. Postanowiliś my jednak odpoczą ć w domu w hotelu, bez moż liwoś ci uprawiania sportó w ekstremalnych.
HOTEL. Przewodnik zaprowadził nas do krzeseł i zaoferował pokoje zgodnie z naszymi ż yczeniami za 20 dolcó w za pokó j. Zgodziliś my się , moż e na pró ż no, ale pokoje był y dobrze zlokalizowane. W pobliż u, na I pię trze, z dostę pem do gł ó wnego basenu i baru oraz recepcją z restauracją . Wspaniale. Najpierw wysł ano nas na obiad, a potem zabrali nas do naszych pokoi. Szybko się rozpakowaliś my, rozejrzeliś my się i zauważ yliś my, ż e suszarka do wł osó w nie dział a. Przyszli przyjaciele, spojrzeli na suszarkę do wł osó w - na pewno nie dział a. Zadzwoniliś my do recepcji, DWÓ CH mistrzó w przyszł o naprawić jedną kruchą suszarkę do wł osó w)). Sekundę pó ź niej powiedzieli, ż e suszarka do wł osó w dział a. Zapytaliś my, co się stał o. I to był o, jak w dowcipie: „Ale najpierw musisz podł ą czyć przewó d do gniazdka”. Bai-by van dolar : ) . Pokó j był normalnie sprzą tany, zostawiany na herbatę , czekoladę , zawsze mieliś my wszystko. Minibar jest pł atny. 0.5 wody Nestlé.6 funtó w, Metro 1.35 funta. Kilka razy wzię li wodę , kupili ją w mieś cie i dostarczyli.

Teren hotelu jest bardzo zielony i pię kny. Do plaż y przechodził cał y hotel. Na terenie w pobliż u recepcji znajduje się klub dla dzieci z basem dziecię cym. Jest też gł ó wny duż y bas ze sztuczną falą i 2 hydromasaż erami. W pobliż u bar afrykań ski. Dostę pna jest ró wnież woda. Drugi basen jest mniejszy, ró wnież z barem, obok jacuzzi ALE. BAS BEZ ROZBIJANIA! Chociaż agencja powiedział a, ż e ​ ​ wszyscy się rozgrzewają , rozgrzał się tylko ten ostatni, w pobliż u Spa. I jacuzzi. Basy są doskonał e, był yby latem!
PLAYAYAYAZHZHZHZH I MORZE! Schody prowadzą na plaż ę . Gdzieś wyczytał em, ż e był o ich 105. Nie liczyli się , ale chodzić był o ł atwo, trudno był o się wspią ć dopiero po obfitym obiedzie : ). Na zejś ciu znajdują się : prysznic, toaleta, shisha bar (min. zamó wienie 5 dolaró w od osoby), layouty z czasopismami, piaskowe rzemiosł o, restauracja grillowa, pizza bar (alkohol - tylko piwo). Plaż a jest szeroka, nie ma zbyt wielu leż akó w. Na czym leż ą w „godzinach szczytu” w sezonie, nie wiem. Zamyka go skał a od wiatru, ale to nie znaczy, ż e w ogó le nie istnieje. Na brzegu pontonu jest dobrze.
Morze wszystkich odcieni, od jasnoniebieskiego przy wybrzeż u po ciemnoniebieski, gdzie na co dzień stoją jachty z nurkami. Wejś cie do morza od strony brzegu jest bardzo wygodne. Byli bez butó w. Ludzi, któ rzy - jak. Niedaleko brzegu zamocowany jest kwadratowy ponton, na któ rym moż na się opalać lub obserwować ryby. Ponton hotelu jest drewniany. Znajdują się na niej dwa trapy - drewniany (trochę ś liski na ostatnich stopniach) z ż elaznymi porę czami (prawy został oderwany podczas wakacji) i ż elazny, jak na jachcie. Rafa jest pię kna i ż ywa. Ryb jest duż o, zwł aszcza w ciepł e dni. Jeś li stoimy twarzą w stronę morza, to po prawej stronie, za skał ą , znajduje się dzika plaż a i rafa, wzdł uż któ rej pł ynie pł atna ł ó dź podwodna. Tam jest gł ę boko. Na lewo od pontonu jest krę cona rafa ze szczelinami, bardzo pię kna. Przepł ynę liś my z naszego pontonu do pontonu Oasis Reef (plastik). Nie masz do niego dostę pu z naszego hotelu (wzdł uż brzegu). Ale uż ywaliś my go wychodzą c z morza, spacerowaliś my po plaż y i wspinaliś my się przez szczelinę w barierce. Nie był o sensu nas prowadzić , ponieważ . opuś ciliś my ich terytorium i nie pró bowaliś my się tam dostać .
Naprawdę duż o ryb. Za pontonem zobaczyliś my duż ą pł aszczkę i mureny. Przy brzegu obserwowaliś my kamienną rybę i dwie nakrapiane pł aszczki - biał ą i niebieską . Wkopali się w piasek na prawo od czerwonej boi. Tam dziwny skrę t, nie na darmo boja - pł ynę prosto, patrzę , a nogi wiosł ują w lewo : ) i pchają mnie do koralowcó w. Po burzy przybył o duż o meduz (i ​ ​ ś mieci niestety też ).

ANIMACJA. Gł ó wnym kontyngentem w hotelu byli Wł osi, potem Rosjanie, kilku Polakó w, a my Ukraiń cy, był o ich czterech. W poł owie tygodnia nasz podjechał i przeważ yliś my nad Polakami)). Animacja nie jest zbyt nachalna, nikt nigdzie nie dzwoni, ale ludzie na plaż y radoś nie we wszystkim uczestniczą . Joga, zabawne konkursy, siatkó wka.
Wł asna dyskoteka „Zodiac” na dwó ch pię trach. Na pierwszym pię trze znajduje się parkiet taneczny i bar z drogimi napojami (nie wliczony w cenę ). Na drugim barze wszystko, bilard - 6 dolaró w/godz. , pił karzyki - 2 dolary/godz. Grał kilka razy przed dyskoteką . Na parterze o ó smej wieczorem znajduje się dyskoteka dla dzieci. W godz. 24.00-02.00 osoba dorosł a. O godzinie 22.00 w amfiteatrze (w pobliż u) pokaz animacji. Poszliś my pierwszego wieczoru, zł apaliś my szczyt widowiska. Publicznoś ć rzucił a buty animatorom, któ rzy pową chali je i odrzucili. Wyjechaliś my, nie mogą c wytrzymać tak nieskrę powanej zabawy. Wró ciliś my w ś rodę na egipski wieczó r. Pamię tamy go. Przed nami, trzy rzę dy niż ej i obok nas, Wł osi z jednej firmy usiedli i zaczę li ze sobą rozmawiać , wrzeszczą c na cał y amfiteatr. Apoteozą tej radosnej komunikacji był o sł owo C_ A wykrzyczane do przyjació ł na cał e gardł o po czysto rosyjskim! (czyli przeciwień stwo mę ż czyzny) i zdaliś my sobie sprawę , ż e nie tylko angielski staje się ję zykiem komunikacji mię dzynarodowej. Sam pokaz skł adał się z tań ca spó dniczkowego i tań ca brzucha. Cał kiem profesjonalnie.
ODŻ YWIANIE. Opis hotelu oferował trzy rodzaje jedzenia. 1. ALL INCLUSIVE - ś niadanie, obiad, kolacja, lokalny alkohol. 2. Ultra ALL INCLUSIVE - plus kilka importowanych napojó w. SNACK ALL - zamiast obiadu - przeką ski na plaż y. Wzię liś my ALL INCLUSIVE - pomarań czowe bransoletki. Wielu Rosjan był o na przeką sce - liliowe bransoletki. Zjedli z nimi lunch: rano szampan na plaż y, solona ryba, nasiona, czarny chleb ze smalcem, dobrze wysmaż ony : ). W porze lunchu ktoś ze Snekovitó w krzykną ł „Idź szybko, dają ziemniaki”. Nie wiemy, czym ich wcześ niej karmiono, mó wili, ż e byli w pewnym sensie butrikami. Suszarka, w skró cie. Uznaliś my, ż e nie na pró ż no wzię liś my wszystko - zupa na obiad był a bardzo przydatna. Jeś li odpoczywasz przez dwa tygodnie, przeką ska wszystko jest bardziej opł acalne (z wł asnego doś wiadczenia). Raz odpoczywali 14 dni, potem w drugim tygodniu nie poszli na lunch, nie pasowali : ). Ś niadania i obiadokolacje odbywał y się w restauracji gł ó wnej, w budynku recepcyjnym. Ogromna iloś ć jedzenia. Ś niadanie: jajecznica na zamó wienie, jeszcze dwa rodzaje jajek na tackach, plastry sera-kieł basy-pomidoró w, twaroż ek, ziemniaki, mię so, naleś niki smaż one na oczach goś ci, musli, buł ki, ciasto francuskie z sosem. Owoce pokrojone w kostkę , jogurty.
Obiady. Ryż , ziemniaki, spaghetti, suró wki (był a zawsze sał atka z poł ó wkami kraba), pokrojone warzywa, sosy, ryby, woł owina w ró ż nych postaciach. Zawsze inne danie dnia. Ryba jest doskonał a. Owoce - melon, mandarynki, pomarań cze, daktyle, guawa, banany. Sł odki temat, raz dali lody. Wszystko jest bardzo smaczne.

Kolacja. Hotel zmienił warunki all inclusive ze wzglę du na mał ą liczbę wczasowiczó w. Z restauracji gł ó wnej obiady dla wszystkich został y przeniesione do restauracji grillowej na plaż y. Super. Widok na morze, sł oń ce, ś wież e powietrze. Ryba, kurczak, jagnię cina z koś cią - grillowana, woł owina z warzywami, spaghetti, ziemniaki smaż one, smaż one, lasagne, sał atka dnia, warzywa w plastrach, zupa puree, herbatniki, owoce. Po raz pierwszy w 9 wyjazdach do Egiptu jadł am ziemniaki, któ re nie był y surowe i smaczne! Niech ż yje szef kuchni!
O RÓ Ż NYCH. Dwa razy w tygodniu moż na umó wić się na kolację w restauracji grillowej w niedzielę i czwartek. Musisz zarejestrować się dzień wcześ niej w recepcji. Mą ż mojej koleż anki miał urodziny w czwartek. Podczas nagrywania zgł osili to, poprosili o gratulacje. Obiecano nam, ż e zaoferowali nam ciasto za 21 dolaró w, ale odmó wiliś my. Przyszedł na obiad, nikt nic. Spuchł y się . Podchodzimy do kelnera, któ ry nas nagrywał , pytamy o gratulacje i sł yszymy w odpowiedzi „Nie. Jest tylko w gł ó wnej restauracji”. Ty, zł y czł owiek, rzodkiewka, postawił eś nas na grillu, powiedział eś , ż e wszystko bę dzie dobrze. Naprawdę nie moż na był o wcześ niej ostrzec o gł ó wnej restauracji! Obraż aliś my się na nich.
Poszliś my do miasta do sklepó w, shishu, 1000 i 1 noc, spacerowaliś my w sektorze willi, są sklepy i kawiarnie, jest inny meczet. Nie był o problemó w, nikt się nie przejmował . Wzdł uż Leili znajduje się wiele sklepó w i kawiarni, a metro jest tam. Lokalni sprzedawcy pytali „naszego mę ż a”, jak ma już trzy ż ony, ale wszystkie nie miał y ż adnej! Ś mialiś my się razem, a nasz orzeł chodził z rozpostartymi skrzydł ami. Pewnego dnia kierownik hotelu zapytał , czyj to mą ż . Odparliś my radoś nie, ż e to nasz wspó lny suł tan. „Dlaczego suł tan? Czy on jest Turkiem? ! ” Nie, mó wimy, nasz, po prostu miał szczę ś cie : ).
Na plaż y oferują ł ó dź podwodną , ​ ​ zdję cie, tatuaż , salon kosmetyczny, masaż e, sklep z futrami. Dziesię ć minut masaż u za darmo, ceny od 250 funtó w, czyli hurtowo za 20-30 dolaró w. Na plaż y lub w spa. Jest sauna i jacuzzi. Dobra, podobał o nam się .

Alkohol z jakiegoś powodu jest gorszy niż picie w innych hotelach. Dobra, mamy swoje. Piwo jest w porzą dku. Soki nie są pakowane. Nie ma toniku.
Owoce są poza sezonem. Nie jadł em gorzej w tak wielu podró ż ach. Wszystko jest jak baweł na. Kupił em dom z papai w metrze - wyrzucił em. Czysta zieleń , czyli absolutnie biał a w ś rodku i letargiczna. Mango są mał e i zielone, ale w domu dojrzewają w cią gu tygodnia w lodó wce. Miejscowi powiedzieli, ż e wszyscy są na chemii i antybiotykach. Truskawki są „ś piewane” przez noc.
Przewodnik Anexa Anita jest normalny. Powiedział em, ż e jestem tu tylko dla was czterech. W innym hotelu mam 200 turystó w. Zdał em sobie sprawę , ż e nie jesteś my szczegó lnie skł onni gdzieś iś ć , wycieczki szybował y w sumie przez okoł o 15 minut. W Kairze i Luksorze, jak zwykle przewodnik, odradzam wyjazd. Powiedział a, ż e ​ ​ są problemy z bezpieczeń stwem. Polecam nie chodzić do centrum i na stary rynek po 23.00. Jest wiele postó w, wszystkie z bronią automatyczną . Kiedy pojechaliś my na lotnisko - przed wjazdem do Naama był korek - sprawdzają wszystkie samochody.
Anex wcią ż zasną ł - w locie powrotnym. Przewidywany wyjazd był o godzinie 19:00. Dzwonił em wieczorem - wszystko obowią zuje. Nawiasem mó wią c, Anita jest jedynym przewodnikiem, któ ry powiedział , ż e telefon do pilota wycieczki jest bezpł atny z recepcji. Wcześ niej zawsze dzwonili z wł asnych. Rano postanowiliś my od razu powię kszyć jeden pokó j, zresztą wymeldowanie po obiedzie, przenieś liś my rzeczy do jednego pokoju, dopł aciliś my 40 dolaró w, pobiegliś my na plaż ę . Godzinę pó ź niej nasz suł tan pobiegł do pokoju po pł etwy, gdzie znalazł notatkę od chł opca z pokoju, proszą c go, aby zadzwonił do pilota wycieczki. Wyjazd został przeł oż ony na 22.30. Poszerzyliś my salę na kolację . Zapł acił em kolejne 20 dolaró w. Razem 60 z numeru. Bransoletki nam nie zdję to, znajomi nie dopł acili, nikt nas nie wyrzucił z kolacji : ). Moż esz odnowić jeden numer w tł umie : ). Przelew dotarł o godzinie 20.00. Przywieź li nas na lotnisko, trzymali w autobusie, mó wią , stanowisko odprawy jest nieznane. Przy odprawie dowiedzieliś my się , ż e lot jest o 1:00 w nocy. Kolejne cztery godziny tarzaliś my się pod klimatyzatorami, marzną c w pł aszczach, iz radoś cią lecieliś my do domu. Kapitan liniowca zbliż ają c się do Boryspola poinformował , ż e temperatura w domu wynosił a -28, a my byliś my jeszcze bardziej zachwyceni. O sió dmej rano wró cił em do domu. Dzień rozpoczą ł się gł ę bokim snem ze zmę czenia. Wyglą da na to, ż e był am na wakacjach, ale znó w chciał am odpoczą ć : ). Ogó lnie moż na spokojnie wró cić do hotelu. Ś wietnie wypoczę liś my, czego wszystkim ż yczymy : ).

Ocena hotelu 8: nieporozumienie z okazji urodzin i zimne baseny.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał