Нас летело две семейные пары (мы и дети). В отель прибыли в 9-20 и сразу были отправлены на завтрак (он до 9-30).
Еда: выбор невелик, но, в принципе, всё вкусно. Все 7 дней повара выдавали порции мяса или рыбы и, если было мало, можно было подойти за добавкой. Яичница-омлет каждое утро, овощей маловато, но свежие и, как только заканчивалось, тут же выносили ещё. Картошка, рис, паста - всегда. Супы - и даже борщ (смешной, конечно, но ведь старались! ))). Сладкого много, самого разнообразного. Арбузы ежедневно на ужин, финики, дыни, цитрусовые, яблоки. Соки - гуава, манго, апельсин, лимон - из пакетов, не юпи. Пиво - в ресторане, спиртное - только в барах.
По поселению: номер 586, детей - в 588. Быстро и без проблем. Корпус одинаково близко и к морю, и к ресторану. Ночные посиделки возле "кораллового" бассейна совершенно не мешали. В номере было всё необходимое, постельное и полотенца менялись, холодильничек и тв работали, вода горячая постоянно.
Бары. Нам понравилось. Ребята доброжелательные, делали коктейли, улыбались, запоминали предпочтения с первого раза.
Бассейны: их 4, но детский был на ремонте. не обогревали ни один - наверное, именно поэтому в барах наливали всё, что попросишь. Из плюсов: это был первый отель, где я увидела ВЫШКУ! пусть метровую, но ведь в остальных отелях "ноу дайвинг! "
Пляж. Чисто. Весёлые аниматоры, не надоедливы. Массаж делают отличный - привет Тутанхамону!
Ну, и о море: Рас Ум Эль Сид - и этим сказано ВСЁ! Сначала мелко, замечательно для плохо плавающих. С маской-единорожком можно просто ходить по дну и "здороваться" с огромным количеством жителей Красного моря. Ближе к Риф Оазис "перемычка" из кораллов узкая и можно "выйти" в море, проплывая вдоль рифа и наслаждаясь уже более серьёзными видами и встречами: и наполеоны, и скаты, и немо, и мурена, и ещё много-много кого и чего. Понтон находится справа и, в отличие от многих "пятёрок", он стационарный, деревянный, что радует. Да идти к нему не 5 метров, но это того стоит - совершенно не хочется выходить из воды: тепло, красиво, здорово! Забываешь о времени и пространстве.
Приедем ли мы ещё раз в этот отель - не знаю. В принципе, остались довольны.
Polecieliś my dwie pary (my i dzieci). Przyjechaliś my do hotelu o 9-20 i natychmiast zostaliś my wysł ani na ś niadanie (jest do 9-30).
Jedzenie: wybó r jest mał y, ale w zasadzie wszystko jest pyszne. Przez cał e 7 dni kucharze rozdawali porcje mię sa lub ryb, a gdyby tego był o mał o, moż na był o wymyś lić wię cej. Jajecznica smaż ona każ dego ranka, za mał o warzyw, ale ś wież a i jak tylko się skoń czył a, od razu wyję li wię cej. Ziemniaki, ryż , makarony - zawsze. Zupy - a nawet barszcz (oczywiś cie ś mieszne, ale pró bowali! ))). Duż o sł odyczy, duż o ró ż norodnoś ci. Arbuzy codziennie na obiad, daktyle, melony, cytrusy, jabł ka. Soki - guawa, mango, pomarań cza, cytryna - z opakowań , nie UPI. Piwo - w restauracji, alkohol - tylko w barach.
Zgodnie z ustaleniami: pokó j 586, dzieci - w 588. Szybko i bez problemó w. Budynek jest ró wnie blisko morza jak i restauracji. Nocne spotkania przy „koralowym” basenie w ogó le nie przeszkadzał y. W pokoju był o wszystko, czego potrzebujesz, zmiana poś cieli i rę cznikó w, lodó wka i telewizor dział ał y, ciepł a woda cał y czas.
Sł upy. Lubiliś my. Chł opaki są przyjaź ni, robili koktajle, uś miechali się , pamię tali preferencje od pierwszego razu.
Baseny: są ich 4, ale basen dla dzieci był w naprawie. ani jeden nie był podgrzewany - pewnie dlatego w barach nalewali wszystko, o co prosił eś . Od profesjonalistó w: był to pierwszy hotel, w któ rym zobaczył em WIEŻ Ę ! nawet metr, ale w innych hotelach „poznaj nurkowanie! ”
Plaż a. Czysto. Zabawni animatorzy, nie denerwują cy. Masaż jest doskonał y - witaj Tutanchamona!
Có ż , o morzu: Ras Um El Sid - a to mó wi WSZYSTKO! Na począ tku pł ytkie, idealne dla kiepskich pł ywakó w. Dzię ki masce jednoroż ca moż esz po prostu spacerować po dnie i „cześ ć ” z ogromną liczbą mieszkań có w Morza Czerwonego. Bliż ej Oasis Reef „skoczek” korali jest wą ski i moż na „wyjś ć ” do morza, pł ywają c wzdł uż rafy i cieszą c się poważ niejszymi widokami i spotkaniami: Napoleony, pł aszczki, nemos, mureny i wiele, wiele inni i co. Ponton znajduje się po prawej stronie iw przeciwień stwie do wielu „pią tek” jest nieruchomy, drewniany, co cieszy. Tak, nie ma do tego 5 metró w, ale warto - wcale nie chcesz wychodzić z wody: jest ciepł o, pię knie, ś wietnie! Zapomnij o czasie i przestrzeni.
Czy jeszcze raz przyjedziemy do tego hotelu - nie wiem. W zasadzie byli zadowoleni.