Najgorszy hotel w moim życiu?

Pisemny: 1 grudzień 2010
Czas podróży: 23 — 30 listopad 2010
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje
Ocena hotelu:
3.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 6.0
Usługa: 1.0
Czystość: 6.0
Odżywianie: 1.0
Infrastruktura: 4.0
To nasza szó sta wyprawa do Egiptu, wię c mieliś my z czym poró wnać .
Terytorium:
Mał y, prawie nie, moż na powiedzieć , ż e teren wokó ł basenu to cał e terytorium hotelu.
Usł uga:
Straszna obsł uga w restauracji (nawet trudno nazwać to restauracją ! To stoł ó wka! ).
Jedzenie cią gle się koń czy, przynoszą je dopiero po 15-20 minutach. Znalezienie dla siebie miejsca jest prawie niemoż liwe, stoł y są brudne, nie są sprzą tane, nie stawiają czystych sprzę tó w. Czyste sprzę ty są podane tylko wtedy, gdy zł apiesz kelnera za rę kę i pokaż esz, ż e nie ma gdzie i co jeś ć .

Dla obcokrajowcó w wydzielona jest osobna czę ś ć restauracyjna (na samym począ tku), jest „zawsze zaję ty”. Kelnerzy wkł adają buł eczki i szklanki soku, a kiedy siadasz, sł yszysz „zaję ty” i „chodź , chodź ”.
Sprzą tanie pokoju był o normalne, rę czniki został y wymienione (jedyne, ż e pierwszego dnia rę czniki był y ewidentnie brudne)
Ż ywnoś ć :
Nie ma jedzenia. Mę ż czyź ni nie mają nic do jedzenia, nie mają mię sa, tylko niektó re paszteciki z mię sa mielonego. Wą troba był a kiedyś , poł ó ż ł yż kę ! ! Innym razem był y kieł baski pokrojone na kilka kawał kó w.
Ryba jest zawsze taka sama (pangasius), raz smaż ona, raz pieczona. . . Przybrana frytkami, ryż em i czasami ziemniakami.
Pomidory i ogó rki koń czą się.5 minut po ich przyniesieniu i znikają na 15-20 minut.
Ale zawsze jest rzodkiewka (! ! ) pokrojona w duż e krą ż ki i marchewki. Leż eli tydzień , nikt ich nie jadł , już wyschł y i poż ó ł kł y.
Na ś niadanie buł eczki francuskie są bez smaku, wydaje się , ż e leż ą tam od miesią ca.
W sumie bez odmiany.
Ś niadania od 7 do 10, obiady od 12.30 do 15.00, kolacje od 19.00 do 22.00.
Mię dzy ś niadaniem a obiadem nie ma przeką sek ani drugiego ś niadania.
Od 16.00 do 17.00 podają lody przy basenie (przyjechaliś my o 16.45 i lody „finishd”), ró wnież o tej porze moż na zjeś ć „hamburgera” (kanapka z serem i cienkim kawał kiem szynki drobiowej)
Morska plaż a
Hotel jest w 90% rosyjski. O 7 rano wszyscy biegną na plaż ę , aby zają ć swoje miejsca. O godzinie 8 nie ma bezpł atnych leż akó w.
Ale! Pod koniec wakacji zdaliś my sobie sprawę , ż e moż na pojechać na plaż ę Melia, tam jest za darmo.
Jest tylko jeden ponton dla Melii i Tirana, zawsze jest zatł oczony zgrają ludzi, nie moż na wejś ć do wody ani wyjś ć .

Statki podpł ywają do pontonu, przywoż ą c ludzi do oglą dania koralowcó w.
Pł ywanie bardzo blisko! !
Odległ oś ć od Naama Bay i Starego Miasta:
Hotel jest daleko, taksó wka kosztuje 8 dolaró w do Starego Miasta, moż na dojechać autobusem z hotelu (koszt 4 euro do Naam za osobę w obie strony)
Ogó lna konkluzja: tym, któ rzy po raz pierwszy podró ż ują do Egiptu - hotelowi się spodoba, reszta - baaardzo nie radzę . Nigdy nigdzie nie doś wiadczył em takiego horroru.
W hotelu są tylko Rosjanie, Ukraiń cy, Biał orusini, wszyscy z peryferii, wię c wycią gnijcie wł asne wnioski na temat stosunku do goś ci.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał