Wybraliś my Siwę ze wzglę du na Sharks Bay, pię kną rafę , pierwszą linię i rozsą dną cenę . Spodziewaliś my się , ż e jedzenie bę dzie zł e. Byliś my mile zaskoczeni. Pokó j, któ ry nam dali był doskonał y, bardzo blisko morza, niewiele osó b, jedzenie był o pyszne, personel był przyjazny.
Dostaliś my wszystko, czego chcieliś my od Morza Czerwonego. Wieczorem wybraliś my się na spacer po Soho oraz aleją niedaleko Siwy, niedaleko są siadują cych hoteli White Hills i Meraki. Takie pokazy tam pokazano! Byliś my zachwyceni!
Duż ym minusem dla nas osobiś cie jest ratownik na pontonie. Pł ywamy daleko i dł ugo. Zaż ą dał od nas zaś wiadczenia z recepcji, ż e umiemy tak pł ywać ! Okazał o się , ż e taka był a polityka hotelu. Osoba, któ ra wystawił a to zaś wiadczenie, nie zawsze był a obecna. Dostaliś my go już na 3 dzień , lecz ratownik zepsuł nam nerwy. Niemal doszł o do skandalu.
Wakacje był y wspaniał e, polecamy Siva fanom podwodnego ś wiata i relaksują cego wypoczynku.
Marzy nam się , ż e szybko pokonamy orki i bę dziemy mogli polecieć do Siwy z Boryspola.
No có ż , cena...zdecydowanie przepł aciliś my, hotel ledwo wią ż e koniec z koń cem. Chociaż potencjał jest dobry (lokalizacja i architektura, widok na morze), zapł aciliś my jako all-inclusive, a nas po prostu nakarmili „nie ma mowy”
Z warzyw - kapusta, z owocó w - mroż ony melon pokrojony w kostkę i niedojrzał e daktyle. Dwa razy w cią gu 10 dni (po skandalu) dali mi na lunch pomarań cze!
Po skontaktowaniu się z menadż erem osobiś cie na moje naleganie przynieś li mi ogó rki i pomidory, ale ogó lnie nic się nie zmienił o. Mię so w takiej czy innej formie, zwykle kilka kawał kó w w gulaszu, lula lub kurczak. nie wybó r, ale jedna rzecz
To prawda, ż e ryba był a cał y czas, ale przez cał e 10 dni to samo.
Napoje są takie same. Dopó ki wino nie został o rozcień czone, mó wili, ż e go nie ma.
Był a afera, nalali prosto z butelki, kiepska jakoś ć.
Z animatoró w pracował tylko Miki, przynajmniej pró bował , a dziewczyny był y po prostu leniwymi, ś pią cymi kurami
(Pokoje z widokiem na morze, bardzo ł adne. Klimatyzacja dział ał a jak wentylator, nie chł odził a, na szczę ś cie nie był o bardzo gorą co. No i był y drobne problemy z kluczami, któ re codziennie rozmagnesowywano, z wymianą waluty w odbió r po nieuczciwej cenie, ale do tego czasu jesteś my już przyzwyczajeni do zł ych rzeczy w tym hotelu i mamy doś ć zmartwień )
Ogó lnie nie polecam, chyba ż e za poł owę ceny, choć nie bę dzie to obraź liwe)
Stoł ó wka – ż ywienie na poziomie standardowej „trojki”. W ogó le nie ma wyboru. Ś niadanie to „dzień ś wistaka” – nieś wież e wypieki, jajka sadzone, falafel, fasola, ser ziemniaczany/ser/kieł basa i naleś niki na wodzie. Nie ma nic innego do jedzenia i tak każ dego dnia. I jeszcze jedno – weź ze sobą kawę , bo to co tam nalewają to pomyje. Wlewają trochę kawy do wielkiego dzbanka z wrzą cą wodą i jest gł upio przezroczysty. Przez cał e wakacje pił am tylko herbatę . Przy barze znajduje się ekspres do kawy w kształ cie rogu Deshman, któ rego cena wynosi 700 UAH, za filiż ankę takiej „kawy” trzeba bę dzie zapł acić.2 dolary. Co do reszty jedzenie - wszystko w standardzie. Nie bę dziesz gł odny, ale nie oczekuj też bajeró w. Wieczorem przygotowywane są grille, ciasta i mini pizze. Jest woł owina, kurczak i ryby. Na plaż y moż esz zjeś ć hamburgera i frytki na lunch, jeś li nie masz ochoty iś ć do stoł ó wki. I prawie zapomniał em - jadalnia jest bardzo martwa i mieszka tam stado wró bli, z któ rymi to wszystko do dupy. I oczywiś cie jedzą , gdzie tylko mogą – ze stojakó w, z pojemnikó w przy dystrybucji, z talerzy goś ci – nie boją się ludzi, wpadają stadem i poż erają . Ta sama historia na zewną trz. A wcześ niej personel nie dba o to! Nie radzę wię c zostawiać talerzy z jedzeniem bez opieki.
Batoniki - daj tylko dwie mał e szklanki na osobę . Piwo wlewa się do pó ł szklanki piany. Prosisz o wię cej - naciska lub bł aga o pienią dze, okresowo niegrzeczny po arabsku. Nie zareagowali, od razu wyzywają co stanę li na koń cu kolejki i nalali jeszcze dwa, po czym wlali do swojego pojemnika, bo bar nie jest na plaż y, tylko na gó rze i trzeba biegać tam iz powrotem, co jest bardzo mę czą ce. Piwo na plaż y jest zawsze ciepł e. W Piano Barze wszystko jest lepsze.
Plaż a jest dobra, miejsca był o wystarczają co duż o. Specjalnie osiadł na drugim poziomie, ż eby nie kł amać jak szprotki. Plaż a jest usuwana. Pantone jest kró tki i wygodny. Rafa jest pię kna.
W ogó le co tu duż o mó wić - hotel z wielkim potencjał em, ale doprowadzony "do rę ki". Przyroda czę ś ciowo rekompensuje mankamenty hotelu, ale nie na tyle, by znó w tu przyjechać . W tej cenie moż esz wybrać o wiele ciekawsze opcje. To zdecydowanie moje najgorsze doś wiadczenie w Egipcie.
1. Do Sharm polecieliś my okoł o 4 rano, do hotelu dotarliś my okoł o 6. . . I kazano nam zameldować się od 14. Co mam zrobić ? Rozwią zać problem. Za 20 pienię dzy obiecano nam pokó j do 11:00, ale bransoletki też są o tej godzinie (ś niadanie koń czy się o 10:30, wszystko przemyś lane))))). Musiał em naciskać na recepcję , a oni po cichu rozdali bransoletki od innych turystó w spod podł ogi. Wię c przynajmniej dostaliś my ś niadanie. O ile widzieliś my wielu turystó w to do godziny 14:00 i spaliś my w holu.
2. Co mogę powiedzieć o pokoju: są dzą c po opiniach, do 11:00 dostaliś my naprawdę bardzo dobry pokó j jak na standardy hotelu, ponieważ był stosunkowo czysty, był y rę czniki plaż owe i pod prysznic, mydł o i szampon , telewizor z pł askim ekranem, a co najważ niejsze LODÓ WKA i CIEPŁ A WODA. Podobno to ogromna rzadkoś ć . Wedł ug przewodnika hotelowego 10 proc. pokoi z lodó wkami! Ale wszystko jest takie stare i zuż yte. Ale jeś li nie zwró cisz na to uwagi - wszystko zadział ał o, nie rozpadł o się . Ogó lnie rzecz biorą c, numer nam się poszczę ś cił .
3. Stoł ó wka: tak, to jest stoł ó wka, bo Trudno nazwać restaurację . Brudny, personel wkł ada widelce i noż e (to znaczy 2 rzeczy: po pierwsze stó ł jest wolny, po drugie, gdzie wcześ niej był y te noż e i widelce). Stoł y, krzesł a zabite na ś mierć . Jedzenie jest takie sobie, nie byliś my gł odni, ale też ż adnej przyjemnoś ci. Ziemniaki, ryż , woł owina, kurczak, jajka, makarony, zupy, warzywa, ciastka, owoce, napoje w dowolnej iloś ci. Ale personel się poddaje. Nie wszystko wiosł owaliś my, braliś my to, co wiedzieliś my. Istnieje wiele wą tpliwych sał atek, takich jak makaron-kieł basa-pomidor-kapusta)))) Wyglą da na to, ż e mieszają to, czego nie jedli ostatnim razem. Feta jest bardzo smaczna, ciastka też . I osobny szacunek dla mangalshchik, nie zrobił tego bardzo ź le! Ale bez dodatkó w. Smakosze w hotelu nie mają nic do roboty.
4. Sam hotel znajduje się w pierwszej linii, jest duż o tarasó w, stref fotograficznych, 3-poziomowa plaż a. Budynek był kiedyś pompatyczny, widać , ż e kiedy go budowano, wcią ż myś lał o 5 *...Ale od tego czasu wydaje się , ż e nic nigdy nie został o naprawione, a ma już.15 lat. Wszystko jest bardzo stare, odrapane . Na wszystkich liniach dotkliwie brakuje personelu, od sprzą taczy po kucharzy z barmanami. Trzeba go banalnie umyć , wymienić meble przynajmniej w holu, barach i stoł ó wce - i bę dzie kochanie, ale podobno zarzą d to banalny wieś niak. Dlatego nie ma komu naprawiać , czyś cić jakoś ciowo. Pokó j nigdy nie był sprzą tany przez 7 dni, ł ó ż ko nie był o zmieniane, rę czniki też . Papier toaletowy został zabrany bezpoś rednio z pralni (i zajmie to duż o, bo woda jest tam diametralnie inna niż nasza). Ale sam personel, któ ry jest dostę pny, jest bardzo pozytywny, pozytywny i elastyczny ! ! ! Komplementy, ż arty. Ogó lnie personel jest super, chociaż orka przez 14 godzin dziennie.
5. Oddzielną kwestią jest plaż a. Zachł annoś ć turystó w jest po prostu niesamowita, ponieważ rano rozkł adają rę czniki na leż akach, na niektó rych leż ą nietknię te do wieczora. Gdyby nie ten zbir, wystarczył oby miejsca dla wszystkich. Nie wszyscy cał y czas leż ą na plaż y, ktoś odchodzi, ktoś przychodzi. To był o denerwują ce. Leż aki ró wnież pochodzą z czasó w budowy hotelu. Jednak!! ! ! Samo morze jest cudowne, rafa pię kna, ryby są super! ! ! Ś wietnie się przy tym bawiliś my! Nie zapomnij wię c o maskach, fajkach i innych pł etwach! Nie ma wiatru, nie ma fal, pod tym wzglę dem hotel poł oż ony jest szykownie!
hacki:
- w pobliż u placu SOHO, 15 min spacerkiem. Jest duż o dyskotek, restauracji, ś piewają ca fontanna, a co najważ niejsze bezcł owy, na któ ry masz 48 wię cej
godziny po przyjeź dzie na ską pe. W jednym paszporcie moż na kupić.1 butelkę alkoholu i 2 paczki papierosó w. Otwarte do 23:00.
- alkohol w hotelu to rzadki G, wię c weź go ze sobą lub kup bezcł owo.
- na pewno potrzebujesz fumigatora i sprayó w od komaró w, poż re je w godzinę !! !
- Do Starego Miasta moż na dojechać minibusem za 1 dolara za dwoje. Jeś li szybują za dolara od osoby, to mają cennik w prawym gó rnym rogu przedniej szyby, szturchają go noskiem przewoź nika, a on się uspokaja.
Plaż a. Aby dostać miejsce na plaż y, trzeba wstać o 6:00 lub 6:30, bo pó ź niej wszystkie leż aki są już zaję te. Leż eć tylko na kamieniach lub na trawniku, a to już nie jest morze. Ogromna liczba ludzi. Jest tylko jeden ponton. Do schodzenia z pontonu ustawia się kolejka okoł o 20 osó b, a kolejne 10 osó b od doł u flą druje w nadziei na wydostanie się na ponton. Jedyny plus to najpię kniejsza rafa, jedna z najlepszych, ale to nie zasł uga hotelu, rafa został a stworzona przez naturę . Hotel jest kompletnym ś mieciem. To maksymalnie 3 gwiazdki. Poza tym przy wejś ciu do hotelu czuć okropny smró d, bo trawnik jest podlewany wodą z kanalizacji. Jeś li tu pó jdziesz, to tylko ze wzglę du na rafę . Reszta to tylko irytacja.
Normy morskie, ale jeden ponton z kolejkami. Trudno zaliczyć leż aki, szliś my w kró tkich spodenkach prosto z pokoju, bo był o blisko, klimatyzacja i sejf dział ał y bez zarzutu, jak trawnik w pobliż u podlewany, ś mierdział kanalizacją . Ludzie zmieniali karty dostę pu 10 razy w cią gu 7 dni, ponieważ prawie nie dział ał y, po prostu nie zamykał em bocznych drzwi. Krzesł a z widokiem na morze dawał y jedno z piskiem, drugie wzię liś my sami. Trasa zaczę ł a się od 25 sztuk, na tydzień przed wyjazdem spadł a do 21, wzię li tyle, potem był o 19, ale to nie jest warte mę czarni bez ciepł ej wody, za te same pienią dze odpoczywaliś my w Hurghadzie w maju. Ź le jest też to, ż e podczas odlotu na lotnisku jest silny shmon. Napoje w 100 gramowych kubkach. Turyś ci: podstawa Federacji Rosyjskiej i Ukrainy przeplatana innymi. Animacja trwa do 23:00. NIE WOLNO ODBYWAĆ TUTAJ i innych hoteli Red Sea Group, są one w stanie schył ku!
Od godziny 14:00 w recepcji ustawiał a się kolejka osó b do zameldowania. Pokoje nie został y zapewnione, powoł ują c się na fakt, ż e są sprzą tane - odczekać.10 minut. Za kilka godzin ludzie zaczę li gotować . Na pytanie „kiedy nas zał atwić? ” padł o już odpowiedź – nie wiem. Poprosili o telefon do kogoś , kto wie, co powiedział a recepcjonistka - „Zadzwonił em do kierownika, ale nie przyjdzie do ciebie, bo nie chce z tobą rozmawiać ”. Dodają c, ż e wszystko jest winne organizatorowi wycieczki, zadzwoń i poskarż się do niego.
Zameldowaliś my się o 17:00, w recepcji nadal czekali ludzie. Pokó j jest przestronny, z widokiem na morze, dwa ł ó ż ka, ale bardzo "zmę czony", normalnie nie sprzą tany, wszystkie rę czniki był y mokre. W dalszych rozmowach z wczasowiczami okazał o się , ż e nasz pokó j nie jest najgorszy.
Ustawiliś my 2 ł ó ż ka na stosie, ale kiedy usł yszeliś my, ż e jeden materac pachnie jak "koci mocz", wszyscy zawró ciliś my i spaliś my na jednym (drugi nam wystarczył ). Na plaż y też sł yszał em rozmowę o ś mierdzą cym materacu.
Morze, ryby, korale - przepię kne. Zachó d sł oń ca z pontonu. Ponton jest jeden, a schody na nim są jedno, cał y czas był y kolejki do wyjś cia i wyjś cia z wody. Za mał o leż akó w dla wszystkich, trzeba poż yczyć od 5:00 do 6:00, o 6:30 wszystko jest już zaję te (dotyczy to ró wnież basenu).
Teren hotelu jest duż y, ale wymaga opieki. Budowa trwa, nie sł yszeliś my z niej ż adnego hał asu.
Jadalnia - duż a jadalnia z cią gł ymi kolejkami. Brakował o stoł ó w, naczyń , serwetek. Widać , ż e personel pró buje, ale jest ich niewielu. Wybó r jedzenia nie jest duż y, jedzenie jest takie samo, wszystkie 7 dni są takie same. Kł opot z owocami, ale desery i pieczywo są pyszne. Nie był o problemó w z wodą pitną , w barze moż na wzią ć butelkowaną.0, 65 litra.
Przez wszystkie dni odpoczynku nie sł yszał em ż adnych pozytywnych opinii, tylko skargi.
Pokó j był sprzą tany raz, rę czniki i poś ciel nie był y zmieniane. Ci, któ rzy byli tu wcześ niej, powiedzieli, ż e kiedyś był o lepiej.
Tam nie ma nic wspó lnego z dzieć mi.
Nie poł oż ysz się na plaż y - bo nie ma normalnego systemu - kto nie miał czasu, spó ź nia się ! Nie ma wystarczają cej liczby ł ó ż ek dla wszystkich. Jeś li na leż aku jest rę cznik, a jego wł aś cicieli nie ma - po prostu spró buj go zdją ć i poł ó ż się w tym miejscu, natychmiast wdają się w bó jkę i odcią gają cię , wyrzucają c wszystkie twoje rzeczy! W odpowiedzi pracownik plaż y po prostu stoi i cicho obserwuje ! ! ! Menedż erowie są podobni, nie rozwią zują problemu, każ demu nie zależ y na komforcie wakacji! Moż esz wię c zapomnieć o wypoczynku nad morzem na terenie hotelu. Musimy udać się na są siednie plaż e, aby odpoczą ć w mił ej atmosferze.
Odż ywianie: osobny temat, jeś li jesteś dorosł y - moż esz „przeż yć ” z warzywami i buł kami. Jeś li przyjedziesz z dzieckiem - w ogó le nie bę dzie miał nic do jedzenia ze sł owa! (Zaopatrz się w tabletki na ż oł ą dek, trzeciego dnia takiego „odż ywiania” zaczyna boleć !
Pokoje: aby rozpoczą ć grę "otwó rz pokó j", wszystkie drzwi do pokoi są trudne do otwarcia, ze wzglę du na ich staroś ć i brak naprawy! Moż esz też zapomnieć o ciepł ej wodzie, jej tu NIE ma! Przez pię ć dni prosiliś my o rozwią zanie tego problemu, w koń cu sami animatorzy stwierdzili, ż e to bez sensu. Rozumiesz, tak, cał e pię kno obrazu. Ogó lnie pisanie w szczegó ł ach to duż o i duż o czasu. Mam nadzieję , ż e moja recenzja pomoż e Wam wybrać odpowiedni hotel - i na pewno NIE TEGO!