Lato w listopadzie

Pisemny: 9 listopad 2007
Czas podróży: 9 — 16 listopad 2007
Ocena hotelu:
5.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Hotel. Wiele dwupię trowych budynkó w. Biał e, czyste. teren jest bardzo zadbany, zielony (przy takim braku wody). Personel (tylko mę ż czyź ni) jest uś miechnię ty, peł en humoru, pomocny. Baseny bez ogrzewania (i niepotrzebne), leż aki, parasole, rę czniki - bezpł atnie. Przy basenie znajduje się bar. A dokł adniej lada barowa pod goł ym niebem, stoliki pod lnianą markizą . Ludzie leż ą na leż akach, pł ywają lub siedzą z butelką wody. Przy okazji, o wodzie. Co najmniej 3 razy droż sze (Ukraina). Prawie nikt nie pije alkoholu. Na przykł ad wó dka 0.5 Khortytsya - 150 UAH. Nie kupuj szczegó lnie. Zabierz ze sobą (1l na osobę dorosł ą ). Radzę zabrać ze sobą opakowanie ulubionej wody mineralnej. Wystarczy na tydzień . Gazowane proste min. w ogó le nie ma wody. Nie zaakceptowany. Zwykł e kary, cola - proszę .
Numer. Zabierz jedną gwiazdkę . Ale czysto. Podstawowe są tam. TV (nawet jeden rosyjski kanał jest fajny), ł ó ż ka są duż e, wygodne, ł ó ż ko biał e, dobre; meble - oczywiś cie pasują ce do lokalnego koloru, ale wczorajsze; Przede wszystkim ł azienka daje niedopasowanie gwiazdek, ale jest to ró wnież znoś ne. Zawsze ciepł a i zimna woda, suszarka do wł osó w, jednorazowe mydł a, ż ele. Oczywiś cie - klimatyzacja. Na ogó ł mają dyr. - jak nasz ojciec. Ale zeszł ej zimy (mó wią ) zamarzł o, nie ma ogrzewania (to nie ż art, +16 stopni - brrr! ): )
Temperatura wynosił a 27-30 stopni. Wilgotnoś ć jest niska, wię c bardzo komfortowa. Muszę powiedzieć , ż e zawsze jest sezon plaż owy. Zimą (grudzień , styczeń , marzec) jest tylko wietrznie i zimno. Dla plaż owiczó w nie ma takich niedogodnoś ci jak deszcz czy ś nieg : ). Co wię cej, nawet zachmurzenie należ y do kategorii bajek. Pada raz w roku, a jeś li pada przez dł ugi czas, wszyscy mają wakacje: nikt nie chodzi do szkoł y i pracy, na zdrowie. Dlatego wszystko leż y tuż pod niebem (przewody na budowie, materiał y, dywany, sofy). I nikt się nie martwi, ż e spadnie deszcz i coś zrujnuje. Woda importowana. A pod każ dą (prawie) palmą lub krzakiem (na przykł ad juka) - podlewanie. Palmy są zazwyczaj sprowadzane z Kairu jako dorosł e osobniki i sadzone. Nieco dalej – i pustynia w peł nym tego sł owa znaczeniu.

Cią g dalszy nastą pi.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał