Отель поверг меня , мою семью и ещё 4 комнаты , заехавших вместе с нами туристов просто в шок .
Я читал и раньше про этот гадюшник , но последние отзывы убеждали в том что поменялся хозяин , менеджмент и в отеле стали хотя бы нормально кормить ... это всё оказалось НАГЛЫМ враньём.
В Парадайзе Реально НЕЧЕГО есть : те жалкие помои которые вам пытается скормить хозяин со своей сворой официантов и менеджеров в замызганных одеждах в грязнючей столовке - эти помои не годятся даже для корыта свиней - скотина просто подохнет от отравлений ...
В отеле даже не жарят по утрам яичницу (омлет) , чего я не наблюдал ни в одном из отелей более чем за 20 раз посещений Египта ...
Ту гадость что вам предлагают в виде мяса и гарниров есть просто невозможно - всё приготовлено левой ногой после ковыряния в правом ухе Даже булочки они умудряились недопекать - в средине сырое тесто ... фух , как вспомню - то тут же активизируется рвотный рефлекс . Посуды (особенно чашек) всегда нехватает , даже помытое принносят полугрязное - такое впечатление что моют их в подсобке в каком нить помойном ведре ; )
- про саму захламленную территорию , ветхость строений , "бары" и быдловатость всего персонала даже промолчу - это повод для кинокомедий и камеди клаб . У всей нашей компании асоциации были только с Тагилом из "нашей раши" )))
Дай бог здоровья менеджеру Туртесса что он помог нам (10человек , 5 комнат ) за небольшие деньги доплаты всем вместе перебраться на следущий день после приезда в другой отель и не видеть этого ацтоя все 10 дней .
Hotel pogrą ż ył mnie, moją rodzinę i jeszcze 4 pokoje, turyś ci, któ rzy przyjechali z nami w szoku.
Czytał em o tej ż mii wcześ niej, ale ostatnie recenzje przekonał y mnie, ż e wł aś ciciel się zmienił , kierownictwo i hotel zaczę li przynajmniej normalnie karmić...wszystko okazał o się kł amstwem BRAUD.
W Raju NAPRAWDĘ nie ma nic do jedzenia: te nę dzne pomyje, któ re wł aś ciciel pró buje nakarmić swoją paczką kelneró w i kierownikó w w brudnych ubraniach w brudnej stoł ó wce - te pomyje nie nadają się nawet na koryto ś wiń - bydł o bę dzie po prostu umrzeć z powodu zatrucia...
Hotel nie smaż y nawet rano jajecznicy (omletu), któ rej nie widział em w ż adnym z hoteli od ponad 20 wizyt w Egipcie. . .
Po prostu nie da się zjeś ć gnoju, któ ry jest oferowany w postaci mię s i przystawek - wszystko gotuje się lewą nogą po zerwaniu w prawym uchu, nawet buł eczki udał o się podpieczyć - w ś rodku jest surowe ciasto...Uff, o ile pamię tam, odruch wymiotny jest natychmiast aktywowany. Naczyń (zwł aszcza kubkó w) zawsze brakuje, nawet umyte przynoszą pó ł brudne - wydaje się , ż e myją je na zapleczu w jakimś koszu na ś mieci ; )
- Nie powiem nawet nic o samym zagraconym terenie, zrujnowanych budynkach, „barach” i zwolnieniu cał ego personelu - to okazja do komedii i klubó w komediowych. Cał a nasza firma kojarzył a się tylko z Tagilem z „naszego poś piechu”)))
Niech Bó g bł ogosł awi kierownika Turtessę , ż e pomó gł nam (10 osó b, 5 pokoi) za trochę dodatkowych pienię dzy, aby wszyscy przeprowadzili się razem nastę pnego dnia po przybyciu do innego hotelu i nie widzieli tego atstoy przez wszystkie 10 dni.