Polecany dla miłośników ekstremalnych wrażeń!

Pisemny: 25 listopad 2008
Czas podróży: 27 grudzień 2007 — 3 styczeń 2008
Przeczytaj do koń ca!!! !
Odpoczywaliś my w Sharm od 27 grudnia do 4 stycznia 08.
1. Lokalizacja hotelu: Doskonał a. Hotel jest praktycznie na 1 linii, 7 minut spacerem do plaż y. W pobliż u kompleksu rozrywkowego 1001 nocy, dosł ownie po drugiej stronie ulicy znajduje się centrum handlowe i wiele kawiarni na każ dy gust i kolor. Stary Rynek oddalony jest o 5 minut jazdy taksó wką . Koszt to 10 liró w. Codziennie z hotelu do Naama Bay kursuje darmowy autobus (to dla amatora, jak dla mnie bardziej dla szaleń có w, któ rym brakuje emocji i ekstremalnoś ci od zgieł ku wś ciekł ych Egipcjan rzucają cych się na turystó w, ze specjalnymi efektami ś wietlnymi i kupa ró ż nego rodzaju sklepó w, jadł odajni restauracji i modnych butikó w jeden na 3 pię tra, czasem z przesunię ciem szachownicy dla przycią gnię cia uwagi ; ) Normalna osoba moż e tam stać najwyż ej 15-20 minut.

2. Pokoje: Wydaje mi się , ż e osoba, któ ra przybił a ostatnie 2 gwiazdki do kategorii tego hotelu, był a przynajmniej podekscytowana! Rozumiem, ż e Afryka, aw tym przypadku „koniec” Azji, nie jest dla was Europą . A jednak… Uczucie widoku tł ustych kropel nad kuchenką elektryczną i stoł em w zaimprowizowanej kuchni (!!! ! ) w czę ś ci korytarza dodaje emocji tym, któ rzy nie narysowali ich doś ć w Naama Bay . Trudno sobie wyobrazić turystę , któ ry podró ż uje do domniemanego peł noprawnego 4**** nawet na HB z nadzieją na taniec przy piecu. . . Szczę ś ciarze, któ rzy mają szczę ś cie do pokoi z widokiem na morze ze wzglę du na poł oż enie zabudowa hotelowa, a priori moż e być tylko 10%, 30% bę dzie mogł o podziwiać ruchliwe leż aki przy basenie od 7-30 rano (pię kny widok); i niestety 60% bę dzie musiał o obserwować dwumetrowy mur z biał ego kamienia z zielonymi i kolorowymi roś linami osł abiają cymi jego prozaiczny i nieskomplikowany wyglą d. Ogó lnie rzecz biorą c, cał oś ć moż e bezpiecznie ubiegać się o przecię tne 2 gwiazdki!
Wyż ywienie: Gdyby na ś niadanie cudowny Egipcjanin nie wyrzucił omletó w w powietrze, to bardzo trudno był oby wybrać jedzenie o poranku! Obiad - nie wiem, mieliś my HB, a kolacja - wyglą da na to, ż e pię knych pojemnikó w z pokrywkami jest sporo, ale naprawdę cię ż ko znaleź ć coś jadalnego dla Europejczyka. 1 raz w cią gu 8 dni dali rybę - po prostu nie dał o się jej wzią ć do ust z nadmiernej iloś ci soli. Produkty mię sne takie jak sutki, kieł baski itp. – dosł ownie efekt starannego, a czasem jednak niezbyt przeró bki ś redniej jakoś ci papieru toaletowego – nie weź miesz go do ust! Smaczne są sł odycze, ale są dzą c po opiniach turystó w z innych hoteli, nasze 3-4 rodzaje sł odyczy był y tylko ż artem. Generalnie jedzenie jest jak w taniej "sowieckiej" stoł ó wce, na co dzień wszystko takie samo i bez smaku. . . no có ż , czasem jednak zmieniał a się kolejnoś ć garnkó w : ) : )
Obsł uga: Powiedzieć , ż e czuł em się jak w klatce z wytresowanymi, umundurowanymi i zdolnymi do powiedzenia coś dzikich, gł odnych zwierzą t - nic nie mó wią c ! ! ! Wraż enia obrzydliwe! Na cał y hotel był tylko jeden normalny, zeuropeizowany Top Manager, z któ rym przyjemnie się porozumiewał o, a potem… po naszym wyjeź dzie powiedział , ż e stamtą d zrezygnował !
WNIOSKI: Jeś li nie masz gdzie rzucić.1000 dolaró w, daj je bezdomnym sierotom (to bez sarkazmu i z serca), potrzebują ich znacznie bardziej, a Twó j stan emocjonalny z tego gestu bę dzie znacznie wyż szy… niż z wizyty brudny domek dla mał p nad brzegiem pię knego Morza Czerwonego!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał