Пишу этот отзыв, потому что искренне не хочу, чтобы хоть кто-то столкнулся с этим местом в своей жизни.
Кратко: ОТЕЛЬ НУЖНО ЗАКРЫВАТЬ. Тут НЕ соблюдают САНИТАРНЫЕ НОРМЫ (клопы/муравьи, никто не носит маски и перчатки на момент корона вируса), воруют деньги, нет сервиса, нет еды.
А теперь детальнее.
Интернета нет даже на рецепции.
1. Заселение.
Мы были в гостинице уже в 6 утра. Естественно, за раннее поселение хотят дополнительную плату. Уже на рецепции стало понятно, что отель
в плачевном состоянии. Доплачивать мы отказались.
Примерно в 7:30 нам дали браслеты, чтобы мы смогли позавтракать. Около 10 часов утра нас заселили. Показали 1й номер, 2й, 3й...Они все старые, белье грязное, сантехника не везде исправна. В конце концов нам предложили по словам администратора "лучший номер".
2. Еда.
Учитывая, что у нас есть непереносимости продуктов (все молочные продукты, яйца, все бобовые, глютен-содержащие продукты и т. д. ), есть было практически нечего. Ладно первый день персонал только узнал об этом, но и на второй день рацион не поменялся на завтрак.
Завтрак: много хлеба, яйца, иногда джем или мед, сыр типа "фета" и твердый сыр (по вкусу так себе), немного помидоров и огурцов, колбаса, которая крошится, из чего она на самом деле не ясно. Чай в пакетиках, кофе 3 в 1. Всё, так каждый день.
Обед и ужин: рис/макароны, курица/печенка/рыба иногда, десерт - 2 кусочка 2*2 см сухого бисквита и взбитые сливки или рис в молоке, желе. Алкоголь не употребляем, но я и не рискнула бы его там пробовать.
3. Сервис.
Персонал некоторый старается. Кто-то делает вид бурной деятельности и решения проблем. Кто-то откровенно терпеть не может свою работу. Официанты не могут принести блюдо, которого просто не существует. Управляющий делает вид, что он очень заинтересован в решении вопроса.
На самом деле, ему абсолютно все равно.
4. Номера.
Старые, убитые, на белье пятна, на тюле пятна, кран в раковине отваливается, душ уже не переключается на кран, есть плесень. Шкафы как будто просто полки в кладовке.
Шампуня нет, покупала в местном магазине. Потом нам принесли "шампунь" налитый в бутылку из под воды. Пробовать не стала.
5. Пляж.
Вас везут на старом автобусе (в котором якобы нет мест и надо заранее записываться) 15 минут на пляж 1 раз в день. С 9:00 до 14:00.
В море есть два захода - с берега и с понтона. Риф неплохой. Тут же причал с яхтами. На пляже ресторан платный с едой тоже не особо вкусной (по мнению других отдыхающих).
6. Самая жесть.
Меня покусали то ли клопы, то ли муравьи. Укусы по всем ногам, начиная стопами и заканчивая ягодицами. Администратор ответил "я между прочим никакой жукь у вас в номере не нашель".
Нас переселили якобы в самый лучший номер. С грязными шторами, которые потом поменяли на вновь грязные и постирали край в ведре не снимая с окна. Других постояльцев тоже покусали. У них же украли деньги. 60 долл. из 120. Вызывали полицию, потом сделали вид, что нашли эту купюру у бассейна и вернули.
Купюра была не та.
Это не первые случаи в этом отеле, как мы узнали позже.
Мы не ждали Риксос за такие деньги, но и в "сарае" жить не собирались. Можно было смириться со всем, но насекомые в кровати это уже слишком.
За доплату переехали в другой отель.
Piszę tę recenzję , ponieważ szczerze nie chcę , aby ktokolwiek natkną ł się na to miejsce w swoim ż yciu.
W skró cie: HOTEL POWINIEN BYĆ ZAMKNIĘ TY. Nie przestrzegają tu STANDARDÓ W SANITARNYCH (robaki/mró wki, nikt nie nosi masek i rę kawic w czasie koronawirusa), kradną pienią dze, nie ma obsł ugi, nie ma jedzenia.
A teraz bardziej szczegó ł owo.
Nie ma internetu nawet w recepcji.
1. Rozliczenie.
Byliś my w hotelu o 6 rano. Oczywiś cie chcą dodatkowej opł aty za wcześ niejsze zameldowanie. Już w recepcji stał o się jasne, ż e hotel
w opł akanym stanie. Odmó wiliś my zapł aty.
Okoł o 7:30 dostaliś my bransoletki na ś niadanie. Usiedliś my okoł o 10:00. Pokazano 1. numer, 2. , 3....Wszystkie są stare, poś ciel jest brudna, hydraulika nie wszę dzie dział a. W koń cu zaoferowano nam, zdaniem administratora, „najlepszy pokó j”.
2. Jedzenie.
Biorą c pod uwagę , ż e mamy nietolerancje pokarmowe (wszystkie produkty mleczne, jajka, wszystkie roś liny strą czkowe, ż ywnoś ć zawierają ca gluten itp. ), praktycznie nie był o nic do jedzenia. Dobra, pierwszego dnia personel tylko się o tym dowiedział , ale drugiego dnia dieta nie zmienił a się na ś niadanie.
Ś niadanie: duż o chleba, jajka, czasem dż em lub mió d, feta i twardy ser (tak sobie smakuje), trochę pomidoró w i ogó rkó w, kruszą ca się kieł basa, z czego tak naprawdę nie wiadomo. Torebki herbaty, kawa 3 w 1. To wszystko na co dzień .
Obiad i kolacja: ryż /makaron, czasami kurczak/wą tró bka/ryba, deser – 2 kawał ki suchego biszkoptu 2*2 cm i bita ś mietana lub ryż w mleku, galaretka. Nie pijemy alkoholu, ale nie zaryzykował bym spró bowania tam.
3. Usł uga.
Niektó rzy pracownicy pró bują . Ktoś udaje energiczną aktywnoś ć i rozwią zywanie problemó w. Ktoś szczerze nienawidzi swojej pracy. Kelnerzy nie mogą przynieś ć dania, któ rego po prostu nie ma. Menedż er udaje, ż e jest bardzo zainteresowany rozwią zaniem problemu.
Wł aś ciwie wcale go to nie obchodzi.
4. Liczby.
Stare, martwe, plamy na poś cieli, plamy na tiulu, odpada kran w zlewie, prysznic nie przeł ą cza się już na kran, jest pleś ń . Szafki sprawiają wraż enie pó ł ek w spiż arni.
Nie ma szamponu, kupił am go w lokalnym sklepie. Potem przynieś li nam „szampon” rozlany do butelki wody. Nie pró bował em.
5. Plaż a.
Zabierają Cię starym autobusem (w któ rym podobno nie ma miejsc i trzeba się wcześ niej zapisać ) 15 minut na plaż ę.1 raz dziennie. Od 9:00 do 14:00.
Do morza prowadzą dwa podejś cia - z brzegu iz pontonu. Rafa jest dobra. Jest też molo z jachtami. Na plaż y pł atna restauracja z jedzeniem ró wnież nie jest zbyt smaczna (wedł ug innych wczasowiczó w).
6. Najwię cej cyny.
Ugryzł y mnie robaki lub mró wki. Uką szenia na wszystkich nogach, zaczynają c od stó p, a koń czą c na poś ladkach. Administrator odpowiedział : „Przy okazji, nie znalazł em ż adnego bł ę du w twoim pokoju”.
Podobno przeniesiono nas do najlepszego pokoju. Z brudnymi zasł onami, któ re nastę pnie ponownie zamieniono na brudne, a brzeg wyprano w wiadrze bez wyjmowania go z okna. Inni goś cie ró wnież zostali pogryzieni. Ich pienią dze został y skradzione. 60 dolaró w na 120. Zadzwonili na policję , udali, ż e znaleź li ten rachunek przy basenie i zwró cili go.
Notatka nie był a taka sama.
To nie są pierwsze przypadki w tym hotelu, o czym dowiedzieliś my się pó ź niej.
Nie spodziewaliś my się Rixosa za takie pienią dze, ale nie mieliś my też zamiaru mieszkać w „stodole”. Moż na by się ze wszystkim pogodzić , ale owadó w w ł ó ż ku jest już za duż o.
Za opł atą przenieś liś my się do innego hotelu.