Хочу поделиться своей историей отдыха в отеле Jaz Belvedere 5*. Отдыхали в 16 корпусе. По приезду нас заселили в самый дальний корпус от моря и главного корпуса. Мы занимали два номера и были с маленькими детьми до двух лет, мы обратились на рецепшен к русскому менеджеру Андрею и попросили нас пересилить поближе, так как с маленькими детьми на руках или в коляске не очень удобно далеко ходить, он очень мило улыбался и сказал подойти завтра, так как будет большой выезд туристов и мы делаем всё для того чтобы удовлетворить желания наших клиентов И обязательно вас переселим. Мы подошли на следующий день, Андрей начал озабочено смотреть в компьютер и сочинять новую историю что уже номеров поближе свободных нет ну только сейчас и только для нас он может втихую за 30 $ за номер пересилить нас поближе.
Выходит какой-то нонсенс номеров поближе нет, но если ему дать 30 $ за номер так сразу и номера свободные поближе находится. Мы решили не потакать наглость Андрея, так как вчера он нам мило улыбался и лил в уши сладкую приторную сладость как у них всё замечательно, как они быстро реагируют на каждый звонок туриста, как они быстро исполняют все пожелания туриста, а сегодня уже совсем другой разговор. По поводу наших желаний как туристов. В одном из номеров не работал сейф, его так и не починили, в другом из номеров не было одеяла. Звонили на рецепшин, его так и никто не принёс. Хорошо что в ином номере было 3 одеяла, разобрались между собой. А менеджер Андрей лицемерный повторюсь приторно сладкий человек, как говорится мягкость стелит твёрдо спать, к слову кровати не удобные, подушки тоже твердые. На этом мы решили что будем дальше ходить и это полезно для здоровья.
На третий день пребывания в номере обнаружилось новое разочарование и неприятная ситуация. Я к кошельку, а там не хватает 100$, и это при закрытом сейфе, да, потом я разговорилась со своей подружкой у неё тётя отдыхала в ноябре 2021 в этом отеле и как оказалось в это время в отдыхающих с закрытого сейфа украли 3000 $, ребята вызвали полицию, никто ничего не нашел, развели руками. Могу представить огорчения этих отдыхающих людей. За свои 100$ я обращаться не стала, потому что я понимаю что я в чужой стране и никто мне ничем не поможет, туристы прилетают улетают, никто ничего не докажет, египтяне как-то не очень дружелюбно и радушно к нам относятся. Просто стали деньги носить при себе. Но мое горькое предположение, что деньги крадут уборщики, хотя оставляли каждый день по 1$. Так что будьте бдительны и внимательны к деньгам, украшениям и т. д.
Еда в ресторанах, как доя отелей Египта одень даже неплохая, есть морепродукты, креветки, кальмары, мидии, красная рыба, крабы, хотя готовить они их не умеют, горелые с мангала, всегда есть курка, говядина, била качка, индейка, изобилие фруктов. Мандарин, банан, апельсин, грейпфрут, гуава, яблоки, клубника, дыня Есть даже диетическое питание, а также есть что покушать маленьким деткам, поэтому здесь и отдыхают з детками. Питание очень даже неплохо как для Египта. Здесь плюс. Рифа здесь нет, рыбок разновидностей 10, в декабре очень ветрено, водя поначалу холодная, но потом тело охлаждается и уже тепло, но с воды выходить неприятно из-за ветра, заход с берега 100 метров по колено, купались с понтона рядом отелей нет.
Можно пройтись вправо по берегу или недостроенной дорожке к отелю Барон, там есть магазины с фруктами и сувенирами, там их больше чем в отеле джаз и цены дешевле. Больше в этот отель не поеду. И вообще после каждого раза как нас мурыжат в аэропорту часами в очередях, отпадает всякое желание лететь в Египет. Как будто страна третьего мира, ужасное отношение к туристам. Рейсы переносят, с отеля забирают за 6-7 часов до вылета. Аэропорт накуренный и вонючий. Никакого комфорта и человеческого отношения. Вообще из-за наглости и равнодушия египтян задумываюсь туда не летать.
Chcę podzielić się moją historią wakacji w hotelu Jaz Belvedere 5*. Odpoczywaliś my w budynku 16. Po przyjeź dzie osiedliliś my się w najdalszym budynku od morza i budynku gł ó wnym. Zajmowaliś my dwa pokoje i byliś my z mał ymi dzieć mi poniż ej dwó ch lat, zwró ciliś my się do rosyjskiego kierownika Andreya w recepcji i poprosiliś my nas, abyś my obezwł adnili nas bliż ej, ponieważ nie jest zbyt wygodnie chodzić daleko z mał ymi dzieć mi w ramionach lub w wó zek, uś miechną ł się bardzo sł odko i powiedział , ż eby jutro przyjechać , bo bę dzie duż y wyjazd turystó w i robimy wszystko, aby speł nić ż yczenia naszych klientó w. I na pewno Was przeprowadzimy. Zbliż yliś my się nastę pnego dnia, Andrey zaczą ł niespokojnie patrzeć na komputer i ukł adać nową historię , ż e nie ma już wolnych pokoi, no có ż , tylko teraz i tylko dla nas, moż e nas spokojnie obezwł adnić bliż ej za 30$ za pokó j.
Okazuje się jakaś bzdura, ż e nie ma bliż szych pokoi, ale jeś li dasz mu 30 USD za pokó j, to od razu i pokoje są wolne bliż ej. Postanowiliś my nie popadać w zuchwał oś ć Andrieja, bo wczoraj uś miechną ł się do nas sł odko i wlał nam w uszy sł odką , sł odką sł odycz, jak u nich jest cudownie, jak szybko reagują na każ de wezwanie turysty, jak szybko speł niają wszystkie ż yczenia turysta, a dziś to zupeł nie inna rozmowa. O naszych pragnieniach jako turystó w. W jednym pokoju sejf nie dział ał , nigdy nie był naprawiony, w drugim nie był o koca. Zadzwonił em do recepcjonisty i nikt go nie przynió sł . Dobrze, ż e w innym pokoju był y 3 koce, poukł adane mię dzy sobą . A kierownik Andrei jest hipokrytą , powtarzam, przeraż ają co sł odką osobą , jak mó wią , mię kkoś ć sprawia, ż e ś pisz spokojnie, nawiasem mó wią c, ł ó ż ka nie są wygodne, poduszki też są twarde. Na tej podstawie postanowiliś my, ż e bę dziemy dalej chodzić i to jest dobre dla zdrowia.
Trzeciego dnia pobytu w pokoju odkryto nowe rozczarowanie i nieprzyjemną sytuację . Poszedł em do portfela i zabrakł o 100 dolaró w, a to był o przy zamknię tym sejfie, tak, potem rozmawiał em z moją dziewczyną , chł opaki wezwali policję , nikt nic nie znalazł , wzruszyli ramionami. Mogę sobie wyobrazić smutek tych wczasowiczó w. Nie ubiegał am się o moje 100$, bo rozumiem, ż e jestem w obcym kraju i nikt mi nie pomoż e, turyś ci przyjeż dż ają i odlatują , nikt niczego nie udowodni, Egipcjanie są jakoś niezbyt przyjaź ni i serdeczni nas. Po prostu zaczę li nosić pienią dze. Ale moje gorzkie zał oż enie jest takie, ż e sprzą taczki kradną pienią dze, chociaż codziennie zostawiali 1 dolar. Bą dź wię c czujny i uważ ny na pienią dze, biż uterię itp.
Jedzenie w restauracjach, podobnie jak w hotelach w Egipcie, jest nawet dobre, są owoce morza, krewetki, kalmary, mał ż e, czerwone ryby, kraby, chociaż nie wiedzą , jak je ugotować , przypalone z grilla, zawsze jest jakaś kogut, woł owina, bity pitching, indyk, obfitoś ć owocó w . Mandarynki, banany, pomarań cze, grejpfruty, guawa, jabł ka, truskawki, melony, jest nawet dietetyczne jedzenie, jest też coś do jedzenia dla mał ych dzieci, dlatego odpoczywają tu z dzieć mi. Jedzenie jest bardzo dobre dla Egiptu. Oto plus. Nie ma tu rafy, jest 10 odmian ryb, w grudniu jest bardzo wietrznie, począ tkowo woda jest zimna, ale potem ciał o ochł adza się i jest już ciepł o, ale nieprzyjemnie jest wychodzić z wody z powodu wiatru , wejś cie od brzegu 100 metró w po kolana, pł ywają c z pontonu w pobliż u nie ma hoteli.
Moż na iś ć w prawo wzdł uż wybrzeż a lub niedokoń czoną ś cież ką do Hotelu Baron, są sklepy z owocami i pamią tkami, jest ich wię cej niż w hotelu jazzowym, a ceny są niż sze. Nie wró cę do tego hotelu. I generalnie po każ dym, jak na lotnisku jesteś my oszukiwani godzinami w kolejkach, nie ma ochoty lecieć do Egiptu. Jak kraj trzeciego ś wiata, okropny stosunek do turystó w. Loty są przekł adane, odbierane z hotelu na 6-7 godzin przed odlotem. Lotnisko jest zadymione i ś mierdzą ce. Brak komfortu i relacji mię dzyludzkich. Generalnie ze wzglę du na arogancję i oboję tnoś ć Egipcjan uważ am, ż eby tam nie latać .