Приехали в отель 27.11 где то в 15-30. Стандартно положил в паспорт 20 долларов, раньше всегда помогало получать хороший номер (третий раз в Египте, плюс два раза в Турции) . Повел нас носильщик в номер, со словами «Осень хороший номер» завел в какой то хлев на первом этаже возле дороги и общественного туалета, и стал требовать за хороший номер 5 баксов. Типа вид на бассейн. Я никогда раньше откровенно негативных отзывов не писал, но об этом ужасе молчать не буду. Ладно, что номера с момента постройки не ремонтировались (со слов русскоговорящего персонала больше 8 лет), но они толком не убирались все это время. Потолок в ванной это шедевр, изначально белый пластик стал серым, на нем висят хлопья грязи. Кафель забрызган, весь в пятнах, местами плесень. В комнате кафель на полу похоже изначально затерт светлой затиркой, но она стала темно серой от грязи, телевизор забрызган непонятно чем весь в пятнах. Шторы не стираны очень давно, по виду в них кто- то сморкался. Кровать застелена сероватым постельным бельем, на нем несколько дырочек, так же лежат голубенькие одеяльца с пятнами. На подушках тоже пятна. Мрак. Входные двери из потертого ДСП неровно покрашены зеленой краской. Мебель старая, частично поломанная. Идем на рецепшен требуем переселения. Дают номер с видом на ресторан, в прицепе все аналогично первому , но нет дороги, туалета и чуть потише. Понимаем, что менять дальше бессмысленно (позже общались с людьми которые меняли номер 7 раз, лучше не нашли). Жена первым делом протерла мебель, телевизор, кафель полотенцем, оно из белого стало темно серым. Питание в отеле среднее, голодным Вы не останетесь, но и выбора особого нет, ну да ладно это же Египет. Анимация на уровне самодеятельности, местами интересно, местами скучно. Был прикольный танцор, крутился с юбками и шапкой типа сомбреро, интересно. Хотели переселиться на первую линию , та визуально существенно получше, потребовали доплату 75 долларов в день. Мы были готовы, но к нам должны были приехать кумовья, и мы решили дождаться их. Вообщем так и остались в этом «отеле». По приеду кумовьев были уже умнее, денег не давали пока не показали номер, выбрали лучшее из худшего, дали 20 у. е. (по-другому селили возле забора). Из аля-картов можно сходить в гриль у бассейна, в итальянский ходить смысла нет, невкусно. Пиво на пляже дают по талонам – 2 стакана в день, можно снять браслет (он нормально растягивается) и брать без талонов, но стаканы моют плохо, они пахнут рыбой. Мы купили на Сохо пак пива в дьюти-фри, и пили его. Ходили гулять в Конкорд спорт, он рядом рассоложен (запах от конюшен слышно возле технических корпусов Санрайза) . Наши кумовья там раньше отдыхали, тоже вторая линия, еще ближе к аэропорту, но этот отель разительно отличается от Санрайза. Все ухожено, зелено, красиво, продуманно. Отель хороший и стоит всего на пару сотен долларов дороже, так что мы себя чувствовали как реальные лохи. Выбрали отельчик для отдыха, блин. Не могу понять, как можно писать по этому ужасу положительные отзывы? Может из принципа я попал, пусть и другие попадут. . Вообщем категорически не рекомендую этот отель. И на последок еще раз об уборке, жена в первый день уронила под стол в номере финик, он благополучно пролежал на полу до отъезда, хотя его было отлично видно. Кумовья оставили 1 доллар, так им кровать застелили, а мусор не вынесли. Пол за время нашего отдыха мыли только в коридоре, в номерах не мыли. Вот такие уборщики.
Przyjechaliś my do hotelu 27.11 gdzieś o 15-30. Standardowo wkł adam do paszportu $20, zanim zawsze pomogł o mi to wyrobienie dobrego numeru (trzeci raz w Egipcie, plus dwa razy w Turcji). Portier zaprowadził nas do pokoju, ze sł owami „Jesień to dobry pokó j”, zaprowadził nas do jakiejś stodoł y na pierwszym pię trze przy drodze i toalety publicznej i zaczą ł ż ą dać.5 dolcó w za dobry pokó j. Coś jak widok na basen. Nigdy wcześ niej nie pisał em otwarcie negatywnych recenzji, ale nie przemilczę o tym horrorze. Dobrze, ż e pokoje nie był y naprawiane od momentu budowy (wedł ug personelu rosyjskoję zycznego od ponad 8 lat), ale tak naprawdę przez cał y ten czas nie był y sprzą tane. Sufit w ł azience to arcydzieł o, pierwotnie biał y plastik poszarzał , na nim wiszą drobinki brudu. Pł ytka jest poplamiona, pokryta plamami, miejscami pleś ń . W pokoju pł ytka na podł odze wydaje się być począ tkowo przetarta jasną fugą , ale zrobił a się ciemnoszara od brudu, telewizor jest poplamiony niezrozumiał ymi plamami. Zasł ony nie był y prane od bardzo dawna, wyglą dał o na to, ż e ktoś wydmuchał w nie nos. Ł ó ż ko jest przykryte szarą poś cielą , jest na nim kilka dziur, leż ą też niebieskie koce z plamami. Na poduszkach są też plamy. Ciemnoś ć . Drzwi wejś ciowe wykonane są z pł yty wió rowej shabby, nieró wnomiernie malowanej zieloną farbą . Meble są stare i czę ś ciowo zepsute. Idziemy do recepcji i ż ą damy relokacji. Dają pokó j z widokiem na restaurację , w przyczepie wszystko jest takie samo jak w pierwszym, ale nie ma drogi, toalety i trochę ciszej. Rozumiemy, ż e dalsze zmiany nie mają sensu (pó ź niej rozmawialiś my z osobami, któ re zmieniał y numer 7 razy, nie uznał y tego za lepsze). Ż ona najpierw przetarł a rę cznikiem meble, telewizor, pł ytki, z biał ego na ciemnoszary. Jedzenie w hotelu jest przecię tne, nie bę dziesz gł odny, ale nie ma duż ego wyboru, ale có ż , to jest Egipt. Animacja na poziomie amatorskim, czasem ciekawa, czasem nudna. Był a fajna tancerka, wirują ca w spó dniczkach i kapeluszu typu sombrero, ciekawa. Chcieli przejś ć na pierwszą linię , któ ra jest znacznie lepsza wizualnie, zaż ą dali dodatkowej dopł aty w wysokoś ci 75 USD dziennie. Byliś my gotowi, ale ojcowie chrzestni mieli do nas przyjś ć i postanowiliś my na nich poczekać . W ogó le mieszkaliś my w tym "hotelu". Po przyjeź dzie ojcowie chrzestni byli już mą drzejsi, nie dawali pienię dzy, dopó ki nie pokazali numeru, wybrali najlepszego z najgorszych, dali 20 j. m. e. (w inny sposó b osiedlili się przy pł ocie). Z a la carte moż na iś ć na grilla przy basenie, nie ma sensu jechać do wł oskiego, jest bez smaku. Piwo na plaż y rozdawane jest kuponami – 2 szklanki dziennie, moż na zdją ć bransoletkę (normalnie się rozcią ga) i zabrać bez kuponó w, ale szklanki nie są dobrze umyte, pachną rybą . Kupiliś my paczkę piwa w bezcł owym Soho i wypiliś my. Poszliś my na spacer w sporcie Concord, jest prawie odsolony (zapach ze stajni sł ychać w pobliż u zabudowań technicznych Sunrise). Tam odpoczywali nasi ojcowie chrzestni, takż e w drugiej linii, jeszcze bliż ej lotniska, ale ten hotel bardzo ró ż ni się od Sunrise. Wszystko zadbane, zielone, pię kne, przemyś lane. Hotel jest dobry i kosztuje tylko kilkaset dolaró w wię cej, wię c czuliś my się jak prawdziwi frajerzy. Wybierz hotel na resztę , do cholery. Nie rozumiem, jak moż na napisać pozytywne recenzje do tego horroru? Moż e z zasady to dostał em, niech inni też to dostaną . . W sumie nie polecam tego hotelu. I na koniec jeszcze raz o sprzą taniu, pierwszego dnia moja ż ona upuś cił a randkę pod stó ł w pokoju, bezpiecznie leż ał na podł odze do wyjazdu, chociaż był doskonale widoczny. Ojcowie chrzestni zostawili 1 dolara, wię c ł ó ż ko został o dla nich posł ane, ale ś mieci nie wywieziono. Podł oga podczas naszego pobytu był a myta tylko na korytarzu, pokoje nie był y myte. To są sprzą taczki.