Dobre wakacje

Pisemny: 24 lipiec 2009
Czas podróży: 18 — 25 czerwiec 2009
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
8.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 9.0
Usługa: 8.0
Czystość: 9.0
Odżywianie: 10.0
Infrastruktura: 10.0
Odpoczywał em z facetem od 18.06. 2009 do 25.06. 2009

Postaram się obiektywnie, w porzą dku, opisać naszą opinię o HILTON SHARKS BAY.

Wię c w kolejnoś ci:

Zameldować się:
Przybył gdzieś o 16:00, przybył do hotelu gdzieś o 19:00! (chociaż Hilton jest najbliż ej lotniska, ale ponieważ z tego hotelu był o nas tylko dwó ch, najpierw zabrali wszystkich w okolice Nabq, a potem my… ale to „taki”) został o szybko osiedlone, w pokó j normalny, w pierwszej linii z widokiem na basen i "mał e morze", bez dopł at.
Meble w pokoju są trochę stare, ale oczywiś cie nie są szczegó lnie denerwują ce, jeś li nie jesteś zbyt wybredny. Wszystko był o sprawne.

Plaż a:

Plaż a jest wielopoziomowa, choć niewielka, ale leż akó w jest wystarczają co duż o z marginesem, chociaż te najbliż ej morza chodzą wcześ nie, a rę czniki leż ą cał y dzień - czynnik ludzki ...i, jak mó wią , „o co chodzi ”. Na plaż y są dwa bary, choć ten bliż ej morza nie dział a stabilnie, a przede wszystkim z powodu lenistwa barmanó w. Pod każ dym innym wzglę dem wszystko jest bardzo dobre, czyste i wygodne.

Morze:
Morze jest super! Najlepsze jest to, ż e są tam „korytarze” raf, to od razu dodaje zainteresowania i wraż eń z pł ywania. Widzieliś my (z „egzotyki”): 2 gatunki skrzydlic, duż ą pł aszczkę (2.5 metra z ogonem) i ostatniego dnia 2-metrową murenę . Dopł ynę liś my też do Concorde i Sunrise (po prawej) oraz do Sa Vita (po lewej)… dla poró wnania Hilton ma ciekawsze rafy.
Jeden ponton, kró tki (duż y plus w upale). Wejś cie do morza tylko z pontonu i od razu gł ę bokie, dla nieumieją cych pł ywać – ź le.
Niedaleko plaż y, w centrum nurkowym moż na zabrać (za darmo, za kaucją ) pł etwy, maski, fajki… choć ich stan nie jest najlepszy.

Ż ywnoś ć:
Na ś niadanie dali: 6-10 rodzajó w buł eczek, owoce (choć niezbyt dobry wybó r i wyglą d), jajecznicę , jajecznicę , kieł baski.
Obiad: od 12.00 w barze na plaż y robiono hot dogi i kanapki, we wł oskiej restauracji frytki, moż na był o też zrobić sobie hamburgera lub hot doga.
W gł ó wnej restauracji moż na był o wzią ć przystawkę , a takż e warzywa.
Na deser ró ż ne sł odycze.
W drugiej linii kanapki i hamburgery został y przygotowane w barze na plaż y.
Kolacja: Kolacja był a naszą ulubioną . Szczegó lnie imponują ce był y dania mię sne. Ugotowali kaczkę i pyszną panierowaną wą tró bkę , a nawet kijowskiego kurczaka, chociaż to był tylko panierowany mostek, ale pyszny.
Wł oska restauracja przygotował a pizzę do wyboru. Wybó r owocó w wcale nie był przyjemny. Arbuz był powolny, melon i daktyle nie był y sł odkie, morele zielone, mandarynki zgnił e.

W barach moż na był o ró wnież wzią ć frytki i lody (nieź le).
Pomimo tego, ż e restauracja był a bufetem, napoje serwowane był y przez kelneró w. W rzeczywistoś ci jest to bardziej minus niż plus. Bo ż eby poczekać na kelnera i zamó wić mu drinka, czasami trzeba był o czekać zbyt dł ugo, a potem czekać , aż go przyniosą . Nie podajemy napojó w w barze w restauracji. Chciał bym ró wnież zauważ yć , ż e personel w restauracji na pierwszej linii jest znacznie gorszy niż na drugiej.
W drugiej linii kelner Mohammed, któ ry obsł uguje stoliki na ulicy, robił wszystko bardzo szybko i szczerze. Na nasze urodziny zorganizował dla nas osobny stó ł , udekorował go kwiatami, upewnił się , ż e mamy wszystko i abyś my byli szczę ś liwi. No, a potem przynieś li tort, a kelnerzy, pukają c w tace, zaś piewali egipską piosenkę gratulacyjną (mamy taką nadzieję ), prowadzą c okrą gł y taniec wokó ł naszego stoł u.
Napoje: soki z torebek, nie gorsze niż nasze, moż na pić . Jeś li chodzi o alkohol, to naprawdę moż na pić brandy z mocnego, wszystko inne..... no moż e komuś się spodoba. Wino czerwone, to biał e - "kwaś ne". Piwo jest sł abe i lekkie, ale cał kiem normalne. Wszystkie bary serwują dobre koktajle.
Podsumowują c, jedzenie mi się podobał o i inaczej niż w zeszł ym roku, kiedy odpoczywaliś my w Savita 5*, jedzenie nie był o nudne.

Usł uga:
Usł uga jest dobra. Pokó j był codziennie sprzą tany. Z rę cznikó w zrobili ł abę dzie.
Personel hotelu jest bardzo mił y, zawsze uś miechnię ty, wita się , zawsze pomaga. Ż adnych skarg - tylko pozytywne.

Pogoda:

Pomimo wszystkich ostrzeż eń , nadal pojechaliś my latem. Upał nie jest gorszy niż w Kijowie (chyba nawet lepszy). W nocy spaliś my bez klimatyzacji przy zamknię tych oknach (wiatr potrafi być silny) cał kiem wygodnie.

Animacja:
Przy wyborze hotelu animacja nie odgrywał a kluczowej roli. Na pewno tam był a, ale nie widywaliś my jej zbyt wiele. Z jednej strony to dobrze – nikt się nie „mę czy”. Wieczorami para ś piewa (na ż ywo) przy barze na plaż y. Ale jeś li idziesz w celu „zapalania się ” i „wysiadania”, to myś lę – nie w „Hiltonie”.

Ogó lnie bardzo podobał mi się pobyt w Hiltonie, pomimo 4 gwiazdek, ten hotel nie jest gorszy (i pod wieloma wzglę dami przewyż sza 5). Wszelkie poró wnania robię z hotelem Savita 5*, w któ rym odpoczywaliś my w zeszł ym roku. Wszystko inne został o opisane powyż ej. Powodzenia!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał