В этом году мой день рождения мы решили отметить в Египте. Далеко не первый раз посещаем эту страну, поэтому многие культурные особенности, климатические тонкости, гастрономические нюансы, а также многочисленные уловки местных торгашей и гидов были нам знакомы. Тем более удивительно, что отель, о котором не так много свежих отзывов, понравился практически с первого дня. Идеальное расположение в самом начале Наама Бей, небольшая уютная территория, близость пляжа и зоны бассейнов (реально два шага: вышел из корпуса и перешёл дорогу).
Несомненный плюс отеля – это наличие бесплатного вай-фай на всей территории отеля, включая пляж. Минусом лично для меня был ограниченный выбор еды в основном ресторане и её однообразие. Еда невкусная. На один приём пищи (обед или ужин) строго один вид курицы, говядины, рыбы, причём способы приготовления практически не менялись. Из фруктов были порезанные апельсины, грейпфруты, дыня одного вида, финики, фруктовый салат. Не было отдельно ни яблок, ни гуавы, арбуза или граната.
Мы первый раз видели, чтобы в отеле подавали личи (в качестве экзотики прикупили домой килограммчик). Довольно вкусные блинчики, с начинкой и без. Выпечка и сладости, как обычно в Египте, очень вкусные и в большом разнообразии. Очень вкусный йогурт на завтрак, правда, только одного вида. На обед-ужин разнообразные супчики. Вся посуда в основном ресторане новая, столовых приборов всем и всегда хватает, очередей практически нет.
Все номера отеля находятся в одном пятиэтажном здании. Без всякой доплаты нас поселили на первом этаже в номере, из которого был выход на общую террасу с большой зелёной зоной (так называемый Garden View). В центре этой зелёной зоны установлена сцена, где проходит вечерняя анимация: неизменное Kids Disco и какое-нибудь шоу для взрослых. Ассортимент этих шоу стандартен для Египта и никак не меняется от недели к неделе. Кто был хотя бы в одном отеле, тот видел их все. Приятным бонусом была возможность наблюдать шоу, сидя на стульчике возле номера.
Пляж отеля достаточно просторный, лежаков хватает всем. Вход в море – песок, специальная обувь не нужна. Собственного понтона нет. До нормальной глубины нужно идти от берега метров сто. Во время прилива вы идёте примерно по пояс, во время отлива – по щиколотку. Утром на пляже был ветер и надоедливые мухи, которых невозможно с себя согнать.
Непосредственно сам день рождения мы провели на яхте, купив накануне в одной из экскурсионных лавочек Наама-Бей вояж под названием «Заповедник Рас-Мухаммед и Белый Остров». В зимнее время так называемый Остров практически скрыт под водой, поэтому площадь его минимальна. С яхты это выглядит как узкая полоска белого песка посреди моря. На самом острове очень красиво и куча фоточек для инстаграмма. Чистейшая бирюзовая вода (реально как на Мальдивах) и окружающие виды делают это место просто потрясающим!
Вечером этого же дня мы посетили по предварительной записи единственный в отеле ресторан а-ля карт. Ветер был такой, что официант не смог зажечь свечу на полагающемся мне именинном тортике. Сам тортик был уже последней переменой блюд, поэтому особого энтузиазма не вызвал. Маленький кусочек я всё же попробовал. Совершенно сухой бисквит, густо перемазанный невкусным кремом. Основным блюдом вечера было мясо (порезанные большими кусками курица и печень), поданное на маленьком гриле с тлеющими углями. Мясо совершенно сухое и пресное, как подошва, есть просто невозможно. Хотя потом мы встречали несколько пар, которые тоже ходили в тот же ресторан. Мужики говорили, что мясо им понравилось. Мясо как мясо. Я один такой привередливый.
Мой вердикт: в ресторан лучше не ходить, не тратить время. Впрочем, следует отметить, что обслуживание было вполне себе на уровне, хотя обслуживающего персонала всего два человека. Качественное обслуживание и в основном ресторане. Обслуживание номеров никак нельзя назвать качественным. Уборка как таковая отсутствует. Ежедневно пополняется запас моющих и крутятся фигурки из полотенец. Иногда выбрасывается мусор. Никакие стеклянные поверхности не протираются в принципе.
Некоторые незначительные минусы отеля не смогли омрачить такой краткий, но прекрасный отдых. Достаточно редко попадаются отели, в которые хочется вернуться. Marina Sharm – один из них.
W tym roku postanowiliś my uczcić moje urodziny w Egipcie. To nie pierwszy raz, kiedy odwiedzamy ten kraj, tak wiele cech kulturowych, klimatycznych subtelnoś ci, gastronomicznych niuansó w, a takż e licznych sztuczek lokalnych handlarzy i przewodnikó w był o nam znanych. Tym bardziej dziwi fakt, ż e hotel, o któ rym nie ma aż tak wielu ś wież ych recenzji, spodobał się niemal od pierwszego dnia. Idealna lokalizacja na samym począ tku Naama Bay, mał a przytulna okolica, bliskoś ć plaż y i basenu (naprawdę dwa kroki: wyszedł em z budynku i przeszedł em przez ulicę ).
Niewą tpliwym plusem hotelu jest dostę pnoś ć darmowego Wi-Fi w cał ym hotelu, w tym na plaż y. Minusem dla mnie osobiś cie był ograniczony wybó r jedzenia w gł ó wnej restauracji i jej monotonia. Jedzenie jest bez smaku. Na jeden posił ek (obiad lub obiad) jest ś ciś le jeden rodzaj kurczaka, woł owiny, ryby, a metody gotowania praktycznie się nie zmienił y.
Owoce był y krojone pomarań cze, grejpfruty, melony jednego rodzaju, daktyle, sał atka owocowa. Nie był o osobnych jabł ek, guawy, arbuza czy granatu.
Po raz pierwszy zobaczyliś my, ż e liczi podawano w hotelu (kilogramowy dom kupiliś my jako egzotyk). Cał kiem smaczne naleś niki, z nadzieniem i bez. Ciastka i sł odycze, jak zwykle w Egipcie, są bardzo smaczne i bardzo ró ż norodne. Bardzo smaczny jogurt na ś niadanie, jednak tylko jeden rodzaj. Na obiad i kolację ró ż norodne zupy. Wszystkie dania w restauracji gł ó wnej są nowe, sztuć có w zawsze wystarczy dla wszystkich, kolejek praktycznie nie ma.
Wszystkie pokoje hotelowe mieszczą się w jednym pię ciopię trowym budynku. Bez dodatkowych opł at ulokowaliś my się na pierwszym pię trze w pokoju, z któ rego był o wyjś cie na wspó lny taras z duż ym terenem zielonym (tzw. Widok na Ogró d). W centrum tej zielonej strefy znajduje się scena, na któ rej odbywają się wieczorne animacje: stał e Kids Disco i show dla dorosł ych.
Zakres tych pokazó w jest standardem w Egipcie i nie zmienia się z tygodnia na tydzień . Każ dy, kto był w co najmniej jednym hotelu, widział je wszystkie. Mił ym bonusem był a moż liwoś ć obejrzenia pokazu, siedzą c na krześ le obok sali.
Plaż a hotelowa jest doś ć przestronna, leż akó w wystarczy dla wszystkich. Wejś cie do morza to piasek, specjalne buty nie są potrzebne. Nie ma wł asnego pontonu. Do normalnej gł ę bokoś ci trzeba odejś ć od brzegu okoł o stu metró w. Podczas przypł ywu chodzisz po pas, podczas odpł ywu po kostki. Rano na plaż y wiał wiatr i irytują ce muchy, któ rych nie moż na odpę dzić.
Urodziny spę dziliś my bezpoś rednio na jachcie, dzień wcześ niej wykupiwszy rejs „Ras Mohammed i Rezerwat Biał ej Wyspy” w jednym ze sklepó w wycieczkowych Naama Bay. Zimą tak zwana wyspa jest praktycznie ukryta pod wodą , wię c jej powierzchnia jest minimalna. Z jachtu wyglą da jak wą ski pas biał ego piasku na ś rodku morza.
Sama wyspa jest bardzo pię kna i jest duż o zdję ć na instagram. Najczystsza turkusowa woda (naprawdę jak na Malediwach) i okoliczne widoki sprawiają , ż e to miejsce jest po prostu niesamowite!
Wieczorem tego samego dnia odwiedziliś my jedyną w hotelu restaurację a la carte po wcześ niejszym umó wieniu. Wiatr był tak silny, ż e kelner nie mó gł zapalić ś wieczki na moim urodzinowym torcie. Samo ciasto był o już ostatnią zmianą dań , wię c nie wzbudził o wię kszego entuzjazmu. Pró bował em mał ego kawał ka. Cał kowicie suchy biszkopt, grubo posmarowany bezsmakową ś mietanką . Gł ó wnym daniem wieczoru był o mię so (kurczak i wą tró bka pokrojone na duż e kawał ki) podane na mał ym grillu z tlą cymi się wę glami. Mię so jest cał kowicie suche i mdł e, jak sola, po prostu nie da się go zjeś ć . Chociaż wtedy spotkaliś my kilka par, któ re ró wnież chodził y do tej samej restauracji. Mę ż czyź ni powiedzieli, ż e lubią mię so. Mię so jest jak mię so. Jestem taki wybredny.
Mó j werdykt: lepiej nie chodzić do restauracji, nie marnować czasu. Należ y jednak zauważ yć , ż e naboż eń stwo przebiegł o cał kiem dobrze, chociaż był o tylko dwó ch obecnych. Jakoś ć usł ug w gł ó wnej restauracji. Obsł uga pokoju nie jest dobra. Nie ma czyszczenia jako takiego. Zapas detergentó w jest uzupeł niany codziennie, a figurki z rę cznikó w wirują . Czasami ś mieci zostają wyrzucone. W zasadzie nie wyciera się powierzchni szklanych.
Niektó re drobne wady hotelu nie mogł y przyć mić tak kró tkiego, ale wspaniał ego pobytu. Rzadko spotyka się hotele, do któ rych chce się wracać . Jednym z nich jest Marina Sharm.