1. Территория.
Очень большая, мне понравилась, есть где погулять и это слабо сказано. Но есть народ, которого это напрягает, хотя на территории отеля круглосуточно ездять автобусики "таф-таф" по 5ти маршрутам. В целом территория ухоженная, везде цветы, растительность, чисто.
2. Отель.
Состоит из нескольких отелей, по-моему 5 отелей: Оазис, Аквамарин, Гарем, Султан и Престиж (он же Элизир). Сразу скажу, что хоть отель и позиционирует себя как 5*, этому соответствует только Элизир. Султан - твёрдые 4*, Оазис - 2* или 3*, в остальных не была не знаю. В 2008 году приехали в Оазис, были в шоке от номера (всё какое-то обшарпанное, страшное, мини-кухня в номере, заглядывающие в окна лица рабочих, которые ещё что-то достраивают). Правда по нашей настойчивой просьбе переселить нас в номер, который соответствует 5*, которые у нас были заказаны, нас переселили в Султан.
В этот раз мы жили в отеле Элизир.
3. Номер.
Номера в Элизире хорошие, немного смутил запах свежей краски когда мы вошли в номер, но он быстро выветрился. Убирали каждый день, постели и полотенца меняли каждый день. Очень классное постельное бельё - натуральное, мягкое, так понравилось, что даже искала на арабском базаре, хотела домой купить )))))) Воду давали каждый день - 2 бутылки по 0.5л. Кроме этого в холодильнике всегда были фанта, кола, спрайт.
Когда в 2008 году жили в Султане воду нам дали только один раз : ( по-этому сейчас постоянное наличие воды приятно удивило.
4. Бассейны.
Прямо перед корпусом бассейн - если живёшь на первом этаже, прямо с балкона можешь выйти на террасу к бассейну, прикольно. Бассейн был кажется только для нашего корпуса, по-этому возле него всегда были лежаки и никогда не было людно.
Еще один Элизирский бассейн был возле другого корпуса - там было более людно, но лежаков тоже всегда хватало. Интересное оформление в буддистком стиле.
Еще на территории есть озеро с морской водой, нам в нём типа нельзя было купаться, но мы купались - никто нас не выгонял и ничё нам не говорил.
5. Пляж.
Песчано-галечный, в общем ходить без тапок можно, если, конечно, не будет горячо, а горячо будет ; -). Вход в море через пантон (это на пляже для Элизира), но на главном пляже отеля есть и очищенный от коралов вход, но он достаточно узкий и там все вечно клубятся, не очень удобно.
6. Море.
Супер! Чистое, солёное, красивое, куча рыб, правда я их немного боялась и плавала дальше от коралов, там рыб практически нет.
Интересно: запрещают купаться после заката солнца и в море, и в бассейне, это немного напрягает, так как у нашего народа есть непреодолимая жажда купаться именно ночью ))) Мы купались в бассейне после 22:00, большинство работников в это время уходят и никто уже за этим на следит.
7. Еда.
Я для себя всегда могла что-то выбрать, нельзя сказать, что прям большой выбор, но всё зависит от запросов. Всегда были супы, картошка, рис, спагетти, мясо, рыба, сладкий стол и какой-то выбор овощей и фруктов. Правда еда практически каждый день одна и та же, многим надоедает, хотя лично меня всё устраивало. Слышала говорили, что были отравления, но не понятно от еды, воды или просто переклиматизация. Детям лет 2-3 почти нечего есть, но опять таки кому как. Всё на любителя.
Смешными были сухие пайки, которые дают с собой на экскурсии: 2 крошечных бутербродика с колбасой и сыром, 2 сладкие булочки + 1 булочка с 2мя джемами, вода 0.5л и маленький сок. Я этим ещё могу наесться, но молодой здоровый мужчина...))))))) В общем если бы не колбаса и сладкие сухари привезённые с собой с родины, точно голодали бы ))))))))
8. Бары.
Если любите хороший алкоголь, берите с собой - тут полный трабл с алкоголем, даже пиво на газировку похоже. Но для неприхотливых всё супер - напиться можно не выходя с пляжа)))
9. Экскурсии.
Можно расписывать долго и нудно об особенностях арабской культуры и нации в целом, но в этом нет смысла, по-этому скажу коротко: всё как-то недоорганизованно, всё как-то через одно место. Просто каждому кто едет в Египет нужно это понимать и быть к этому готовым, расслабится и получать удовольсвие от "суперкомфотабельных" автобусов и кондиционера вваливающего тебе в лицо, после чего "здравствуй герпес! ".
10. Гиды.
Почти каждый из гидов чесал, что у него жена русская/украинка/казашка, в конце поездки все уже смеялись с этого, а один араб в Наама Бэй на ломанном русском сказал нам, что он Серёжа из Питера, мы вообще валялись.
Если уезжая домой везёте с собой морские камни - не палитесь, гид может специально говорить о том, что камни, кальян нельзя везти, чтобы вы начали его расспрашивать и он понял, кто именно везёт. Потом гид подходит к работнику таможни и говорит ему кого нужно трусить. Оба начинают говорить, что у тебя большие проблемы и тд, штраф 1000 долларов, по итогу договариваются на 100 долларов. Таким весёлым образом снимают деньги. Я лично спокойно провезла камни, никто меня не остановливал. Правда не знаю на счёт коралов.
В заключение пожелаю, чтобы никакие неприятные нюансы не смогли испортить Вам отдых! Расслабтесь и старайтесь замечать хорошее и забивать на плохое! ; )
1. Terytorium.
Bardzo duż y, podobał o mi się , jest gdzie chodzić i to mał o powiedziane. Ale są ludzie, któ rzy się tym denerwują , chociaż na terenie hotelu kursują cał odobowe autobusy „taf-taf” na 5 trasach. Ogó lnie terytorium jest zadbane, wszę dzie są kwiaty, roś linnoś ć , czysto.
2. Hotel.
Skł ada się z kilku hoteli, moim zdaniem 5 hoteli: Oasis, Aquamarine, Harem, Sultan i Prestige (aka Elisir). Muszę od razu powiedzieć , ż e chociaż hotel pozycjonuje się na 5 *, tylko Elisir odpowiada temu. Suł tan - solidny 4 *, Oasis - 2 * lub 3 *, o reszcie nie wiedział em. W 2008 roku przyjechaliś my do Oazy, byliś my zszokowani pokojem (wszystko był o jakoś nę dzne, straszne, mini kuchnia w pokoju, twarze pracownikó w zaglą dają cych w okna, któ rzy jeszcze coś koń czyli). To prawda, ż e na naszą natarczywą proś bę o przeniesienie nas do pokoju odpowiadają cego zamó wionemu przez nas 5 *, przeniesiono nas do suł tana.
Tym razem zatrzymaliś my się w hotelu Elisir.
3. Liczba.
Pokoje w Elisir są dobre, zapach ś wież ej farby był trochę mylą cy, kiedy weszliś my do pokoju, ale szybko znikną ł . Sprzą tane codziennie, poś ciel i rę czniki zmieniane codziennie. Bardzo fajna poś ciel - naturalna, mię kka, tak mi się spodobał a, ż e nawet szukał am na arabskim bazarze, chciał am kupić do domu)))))) Codziennie dawali mi wodę - 2 butelki po 0.5 litra każ da . Poza tym w lodó wce zawsze był a fanta, cola, sprite.
Kiedy w 2008 roku mieszkaliś my w Suł tanie, wodę dostaliś my tylko raz : ( wię c teraz stał a dostę pnoś ć wody był a mił ym zaskoczeniem.
4. Baseny.
Tuż przed budynkiem znajduje się basen - jeś li mieszkasz na pierwszym pię trze, moż esz przejś ć bezpoś rednio z balkonu na taras na basen, fajnie. Basen wydawał się być tylko dla naszego budynku, wię c zawsze był y przy nim leż aki i nigdy nie był o tł oczno.
Kolejny basen Elisir znajdował się w pobliż u innego budynku - tam był o bardziej tł oczno, ale zawsze był o też wystarczają co duż o leż akó w. Ciekawy design w stylu buddyjskim.
Na terenie jest też jezioro z wodą morską , nie mieliś my w nim pł ywać , ale pł ywaliś my - nikt nas nie wyrzucił i nic nam nie powiedział .
5. Plaż a.
Piasek i kamyk w ogó le moż na chodzić bez kapci, chyba ż e oczywiś cie jest gorą co, ale bę dzie gorą co ; -). Wejś cie do morza prowadzi przez pantone (to jest na plaż y dla Elisir), ale na gł ó wnej plaż y hotelu jest też wejś cie oczyszczone z koralowcó w, ale jest doś ć wą skie i wszyscy tam zawsze wirują , niezbyt wygodny.
6. Morze.
Super! Czysto, sł ono, pię knie, duż o ryb, chociaż trochę się ich bał am i odpł ynę ł am dalej od koralowcó w, praktycznie nie ma tam ryb.
Co ciekawe: zabrania się pł ywania po zachodzie sł oń ca zaró wno w morzu, jak iw basenie, jest to trochę denerwują ce, ponieważ nasi ludzie mają nieodparte pragnienie pł ywania w nocy))) Pł ywaliś my w basenie po 22:00, wię kszoś ć pracownicy odchodzą w tym czasie i nikt już tego nie ś ledzi.
7. Jedzenie.
Zawsze mogł am wybrać coś dla siebie, nie moż na powiedzieć , ż e jest duż y wybó r, ale wszystko zależ y od pró ś b. Zawsze był y zupy, ziemniaki, ryż , spaghetti, mię so, ryby, sł odki stó ł i jakiś wybó r warzyw i owocó w. Co prawda jedzenie jest prawie takie samo każ dego dnia, wielu się nudzi, choć osobiś cie wszystko mi odpowiadał o. Sł yszał em, ż e mó wili, ż e był y zatrucia, ale nie wynika to z jedzenia, wody, czy po prostu reklimatyzacji. Dzieci w wieku 2-3 lat nie mają prawie nic do jedzenia, ale znowu kogo to obchodzi. Wszystko jest amatorskie.
Ś mieszne był y suche racje ż ywnoś ciowe, któ re dają ze sobą na wycieczkach: 2 malutkie kanapki z kieł basą i serem, 2 sł odkie buł eczki + 1 buł ka z 2 dż emami, 0.5 l wody i mał y sok. Mam tego jeszcze doś ć , ale mł ody zdrowy czł owiek. . . ))))))) W ogó le, gdyby nie kieł basa i sł odkie krakersy przywiezione ze sobą z mojej ojczyzny, na pewno bym gł odował ))) )))))
8. Bary.
Jeś li lubisz dobry alkohol, weź go ze sobą – z alkoholem jest kompletny problem, nawet piwo wyglą da jak woda sodowa. Ale dla bezpretensjonalnych wszystko jest super - moż na się upić bez wychodzenia z plaż y)))
9. Wycieczki.
Moż na dł ugo i ż mudnie pisać o osobliwoś ciach kultury arabskiej i narodu jako cał oś ci, ale to nie ma sensu, wię c powiem kró tko: wszystko jest jakoś niezorganizowane, wszystko jest jakoś przez jedno miejsce. Tyle, ż e każ dy, kto podró ż uje do Egiptu, musi to zrozumieć i być na to przygotowanym, odpoczą ć i cieszyć się „super wygodnymi” autobusami i klimatyzatorem, któ ry wpada ci w twarz, po czym „hello herpes! ”.
10. Przewodniki.
Prawie każ dy z przewodnikó w podrapał się , ż e jego ż ona jest Rosjanką / Ukrainką / Kazachką , pod koniec wycieczki wszyscy już się z tego ś miali, a jeden Arab w Naama Bay powiedział nam ł amanym rosyjskim, ż e jest Seryozha z Petersburga, my ogó lnie leż eli.
Jeś li wychodzą c z domu zabierasz ze sobą morskie kamienie - nie pal, przewodnik moż e konkretnie powiedzieć , ż e kamieni, fajki wodnej nie moż na zabrać , wię c zaczniesz go pytać , a on zrozumie, kto dokł adnie niesie. Nastę pnie przewodnik podchodzi do celnika i mó wi mu, kto musi być tchó rzem. Obaj zaczynają mó wić , ż e masz duż e problemy itp. , grzywna w wysokoś ci 1000 dolaró w, w rezultacie zgadzają się na 100 dolaró w. Taki fajny sposó b na wypł atę pienię dzy. Ja osobiś cie spokojnie transportował em kamienie, nikt mnie nie zatrzymał . Naprawdę nie wiem o koralowcach.
Podsumowują c, chciał bym, aby ż adne nieprzyjemne niuanse nie zepsuł y Ci wakacji! Zrelaksuj się i spró buj dostrzec dobre i zapomnieć o zł ych! ; )