Это был наш первый отдых. И мы были в восторге. Покупали путевку в Джойс, но там вроде как были проблемы с наличием мест и нас заселили в Вейвс.
Номер был с видом на море, без всяких доплат. Отзывы заранее мы читали только про соседний Джойс, так что были очень огорчены частым отсутствием воды в душе. Помыться порой было просто нереально, так как напора не было...либо он был...толщиной с детский мезинчик, но внезапно прекращался. Мне, чтобы промыть длинные волосы...приходилось торчать в душе более 40 минут ежедневно...причем мыла я их не под душем, а изгибалась крючком чтобы хоть какой-то струйкой помыть под краном. Мы так поняли, это все из-за того, что у них везде работают поливайки. Поначалу они работали только вечером, потом стали и утром и днем. Номер был хороший, с огромной кроватью. Никаких тараканов и комаров не было. По-вечерам окуривали территорию каким-то специфическим дымом, так что с насекомыми вообще проблем не было...только один раз ночью видели, как из колодца выползали 2 больших таких африканских таракана. Номер убирали ежедневно, меняли полотенца и ставили воду. Правда вот с пляжными полотенцами было сложнее...за 10 дней нам поменяли их всего лишь 2 раза. Либо во время прихода уборщика мы были с ними на пляже...либо их просто не меняли, а на ресепшн чистых почему-то никогда не было. А так как номер у нас был без балкона, то эти самые полотенца даже не просыхали за день. Никаких краж у нас, слава Богу, не было... Кондиционер работал и днем и ночью, с этим все было ОК.
Что касается моря, оно супер... Мы не пожалели, что взяли маски и тапки для кораллов. Но, хотя Вейвс и находится на 1й линии, дойти до моря днем и вернуться обратно в номер по жаре было кошмаром...наш номер был расположен напротив ресепшн...идти надо было в гору и очень далеко. Так что днем мы тусили в басике, вечером ходили на море.
Еда в ресторане разнообразная, но под конец отдыха уже поднадоедает...так как готовят каждый день много всего, но одно и то же каждый день. Только десерты разнообразят жизнь.
Заселили нас после 14, хотя мы заехали в 11...некоторые писали, что их заселяли и в 8 утра.
С вай фаем была полная беда...он на ресепшн и достаточно слабый...а если вы хотите выйти в скайп вечером перед ужином, когда уже очень много человек сидят там, то вас будет выкидывать и с родственниками вы так и не пообщаетесь...Еще, для некурящих нас время, проведенное за вай фаем было пыткой. Весь ресепшн курит от души, дым стоит столбом и это что-то ужасное...одежда, волосы впитывают весь этот удручающий запах...в общем, жесть.
В целом все хорошо, мы знали, что звездность у отелей Египта очень завышена. Отдых был суперским. Гид нам ничего не навяливал, все было чудесно!! !
Только огрочило, что в День Рождения нам не подарили торт, хотя я оговаривала с администратором это заранее...и сказали, что все будет.
To był y nasze pierwsze wakacje. I byliś my zachwyceni. Kupiliś my bilet do Joyce, ale wydawał o się , ż e są problemy z dostę pnoś cią miejsc i osiedliliś my się w Falach.
Pokó j był z widokiem na morze, bez dodatkowych opł at. Z gó ry czytaliś my opinie tylko o są siedniej Joyce, wię c bardzo denerwował nas czę sty brak wody pod prysznicem. Czasem po prostu nie dał o się umyć , bo nie był o ucisku… albo był o… gę ste jak u dziecka, ale nagle przestał o. Aby umyć moje dł ugie wł osy… musiał am codziennie krę cić się pod prysznicem ponad 40 minut… i nie mył am ich pod prysznicem, tylko szydeł kował am, ż eby umyć przynajmniej trochę strumienia pod kranem. Rozumiemy, ż e to wszystko dzię ki temu, ż e wszę dzie mają automaty do podlewania. Począ tkowo pracowali tylko wieczorem, potem zabrali się do pracy zaró wno rano, jak i po poł udniu. Pokó j był dobry z ogromnym ł ó ż kiem. Nie był o karaluchó w ani komaró w. Wieczorami odkaż ali terytorium jakimś specyficznym dymem, wię c nie był o ż adnych problemó w z owadami...tylko raz w nocy widzieli 2 duż e takie afrykań skie karaluchy wypeł zają ce ze studni. Pokó j był codziennie sprzą tany, rę czniki zmieniane i dostarczana woda. To prawda, ż e z rę cznikami plaż owymi był o trudniej. . . w cią gu 10 dni zmienialiś my je tylko 2 razy. Albo kiedy przybył sprzą tacz, byliś my z nimi na plaż y...albo po prostu się nie zmienili, ale z jakiegoś powodu nigdy nie był o czystych w recepcji. A ż e mieliś my pokó j bez balkonu, to te rę czniki nawet nie wysychał y w cią gu dnia. Dzię ki Bogu nie mieliś my ż adnych kradzież y. . . Klimatyzator dział ał dzień i noc, wszystko był o w porzą dku.
Jeś li chodzi o morze, jest super. . . Nie ż ał owaliś my, ż e zabraliś my maski i kapcie na korale. Ale chociaż Waves znajduje się na 1 linii, koszmarem był o chodzić w cią gu dnia nad morze i wracać do pokoju w upale...nasz pokó j znajdował się naprzeciwko recepcji...musieliś my iś ć pod gó rę i bardzo daleko. Wię c w dzień spę dzaliś my czas na basie, wieczorem poszliś my nad morze.
Jedzenie w restauracji jest urozmaicone, ale pod koniec wakacji już jest nudno… bo gotują codziennie duż o rzeczy, ale codziennie to samo. Tylko desery urozmaicają ż ycie.
Osiedlili nas po 14, chociaż zameldowaliś my się o 11...niektó rzy pisali, ż e rozsiedlili się o 8 rano.
Wi-Fi to kompletna katastrofa… jest w recepcji i raczej sł aby… a jeś li chcesz iś ć na Skype wieczorem przed kolacją , kiedy siedzi tam już duż o ludzi, to bę dziesz wyrzuceni i nie bę dziecie komunikować się z bliskimi. . . Wię cej, dla nas niepalą cych czas spę dzony na wi-fi był torturą . Cał e przyję cie dymi z serca, dym to filar i to coś strasznego. . . ubrania, wł osy pochł aniają cał y ten przygnę biają cy zapach. . . w ogó le cyna.
Ogó lnie wszystko jest w porzą dku, wiedzieliś my, ż e liczba gwiazdek hoteli w Egipcie jest bardzo wysoka. Odpoczynek był wspaniał y. Przewodnik nic nam nie narzucał , wszystko był o cudowne!! !
Pogorszył o tylko to, ż e nie dostaliś my tortu na nasze urodziny, chociaż wcześ niej uzgodnił em z administratorem...i powiedzieli, ż e wszystko bę dzie dobrze.