Brudny, zużyty, zmęczony. Oszczędza tylko morze.

Pisemny: 31 sierpień 2015
Czas podróży: 16 — 26 lipiec 2015
Ocena hotelu:
3.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 5.0
Usługa: 3.0
Czystość: 2.0
Odżywianie: 4.0
Infrastruktura: 5.0
Byliś my w tym hotelu w zeszł ym roku, wszystko był o znacznie lepsze i czystsze. Personel hotelu był bardzo zrelaksowany. Nie bę dę mó wić o rozliczeniu, tutaj wszystko jest jak zwykle. Za 20 dodatkowych dolcó w dostali pokoje z widokiem na morze. Ustaliliś my harmonogram, choć przyjechaliś my wcześ nie rano, byliś my gotowi - zabraliś my ze sobą ką pieló wki.
Pokoje są ź le sprzą tane, napiwki nie oszczę dzają . Ś mierdzi od wentylacji - leczy się wietrzeniem. Meble są zniszczone, ł ó ż ka są twarde, poduszki bardzo niewygodne. Ł azienka jest odrapana, odpł yw zatkany piaskiem. Poś ciel jest podarta, rę czniki od czasu do czasu ś mierdzą stę chlizną lub szaloną ś wież oś cią , czy w ogó le się nie spł ukują ?
Terytorium jest zanieczyszczone, leż aki są rozcią gnię te, rę czniki podarte. Rozbite szkł o leż ał o na schodach prowadzą cych do morza przez tydzień ! A rozbita butelka piwa, na poboczu ś cież ki, spotkał a nas i odprowadził a do domu))

W zeszł ym roku plaż a nie był a zadowolona ze sterylnoś ci, ale w tym roku nikt jej po prostu nie wyczyś cił ! Nie ma popielniczek, wszystkie byki są w piasku pod nogami. Są sł omki od napojó w, szklanki (dobrze nawet tutaj są plastikowe) i wszystko, w co turysta jest bogaty – paczki papierosó w, plastry, waciki i tak dalej.
Jedzenie jest jadalne. Po prostu nie umieją gotować lub nie chcą . Frytki są prawie zawsze na pó ł upieczone, wszystko co nie jest smaż one na grillu, ale przypala się i zwę gla. Kieł basy, kieł baski są robione z papirusu. Kraby - puste, smaż one na ogniu - wszystko wyparowuje. Kalmary są gumowate, oś miornice wypeł nione jakimś sosem, któ ry psuje cał y smak. Owoce są na wpó ł zielone, jakby zgwał cone - miaż dż one i podawane nieregularnie, tak ż e ludzie muszą polować na winogrona i banany. W jadalni jest stał y brud, mimo ż e są stale sprzą tane. Powinieneś zobaczyć , jak sprzą tają
Kelnerzy są niegrzeczni, podają , jak chcesz i oczywiś cie Arabowie w pierwszej kolejnoś ci.
A la carte nie warto pró bować , dostaniesz to samo, co we wspó lnej jadalni.
Najbardziej przygnę biają bezczelni, bezwstydni i wszechobecni Arabowie. Moż esz ich spotkać o 3 nad ranem grają cych w arabskiego w chowanego pod twoimi oknami lub o 5 nad ranem grają cych w pił kę wodną w pobliskim basenie. Ż aden z nich nie przejmuje się naturą , czystoś cią ani higieną osobistą . Kobiety pł ywają ce w basenie w latach niemytych hidż abó w to powszechny widok. Opró cz wł osó w w basenie moż na znaleź ć wszystko, od roś linnoś ci po kał .
Animacja jest nudna, w cią gu dnia nie ma akompaniamentu muzycznego. Programy wieczorne na poziomie wiejskiego domu kultury.
Zakupy w okolicy są moż liwe, ale nie zalecane. Towar bardzo niskiej jakoś ci. Wszystko. Nawet w tak zwanych sklepach „markowych”. Wrę cz przeciwnie, pamią tki są wszę dzie takie same pod wzglę dem jakoś ci i ceny. Okazja!

Morze. Nie, MORZE! ! ! Gdyby nie to, to był by czas na zburzenie hotelu)) To jedyna rzecz, któ ra jest warta podró ż y i obejmuje wszystkie negatywne punkty. Ten hotel ma jedną z najpię kniejszych raf w Sharm. Ani baron, ani Savoy nie leż eli w pobliż u. Najlepiej zbadać rafę z pantone są siedniej Melii Sinai: po lewej rafa Ras Nasrani, po prawej rafa Ras Bob. Jeś li jesteś dobrym pł ywakiem, wybierz się na spacer po wodzie wzdł uż rafy od Pantone Melia Sharm do Pantone Melia Sinai - nie poż ał ujesz, gwarantuję ! Tutaj wszyscy się zatrzymują ! wycieczki jachtem w Sharm.
Rywalizować moż e tylko rafa w rezerwacie Ras Mohamed.
Ale jest też minus - turyś ci! zaró wno my, jak i Arabowie niszczą rafę pomimo wszystkich zakazó w. W cią gu roku rafa stał a się zauważ alnie uboż sza i gorsza. Arabowie ł owią ryby, dopó ki nie zostaną wypę dzeni. Nasze wspinają się na korale, depczą jeż e. Oboje reagują ró wnie agresywnie i zł oś liwie na uwagi: odpoczywamy, a po nas nawet powó dź ! Bardzo nieprzyjemne.
Có ż , jak wszystko. Pojechaliś my po certyfikaty nurkowe. Dlatego prawie cał y czas byli zaję ci i po prostu nie zwracali uwagi na powyż sze punkty. Morze był o spokojne. Jeś li ktoś ma zostać nurkiem, radzę centrum nurkowe w pobliskiej Melii Sinai. Rewelacyjna kadra, dobrzy instruktorzy, nowy sprzę t, basen do nauki i kró tki panton do morza (to nie jest bez znaczenia, jak cią gniesz na siebie 30 kg : ) ) W Melii Sharm to trzy razy dł uż ej.
Sami postanowiliś my, ż e już nie pojedziemy do Egiptu. Chyba ż e na safari nurkowym na przestronnym jachcie.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał