Отель произвел на меня настолько сильное впечатление, что как только вернулась - сразу решила написать отзыв, дабы предостеречь других от подобной ошибки. Общее впечатление – город-призрак, в котором угадывается былое величие. Очень красивая архитектура, но все в абсолютном упадке. Этот отель вообще нельзя сейчас воспринимать как 5 звезд – максимум три звезды. Все отдыхающие, с кем разговаривала там – в полном шоке, что так попали. И тем не менее, Аннекс, Джоин-ап и, вероятно, другие операторы, а также многочисленные агенты продолжают продавать этот отель, и рекомендовать его для семейного отдыха. Поскольку мало посетителей – отель закрыл всю инфраструктуру. Из более 400 номеров занято около 50. Состояние всей территории такое, что можно снимать пост-апокалиптические фильмы. Впечатление, что люди покинули отель бегством и в один день. Уборка территории не проводится, везде лежит мусор – пакеты, пластиковые и бумажные стаканчики, битые пивные бутылки и посуда. Лифты грязные, стекла везде заляпанные, мутные. Пляж не убирается, мусор не выносится даже из мусорников, пепельниц, не говоря уже об бычках из песка. Питание однообразное, в лучших традициях общепита – то что не съедено вчера перерабатывалось на сегодня и даже завтра. Многие блюда были откровенно прокисшими. Поэтому во избежание отравлений приходилось питаться очень ограниченно – рис и огурцы, картофель и огурцы, хлеб и огурцы. По утрам – яичница-глазунья и чай с тостом. Масло сливочное появилось только на 8й день нашего отдыха там. Никаких соков – только этот порошковый Юппи. Никакого натурального кофе – только растворимый, никакого хорошего чая – только Липтон в пакетиках. Из фуктов – финики, никаких яблок или бананов. И так 9 дней подряд. За это время лишь дважды готовили так, что можно было выбрать что хочется взять – в дни, когда приезжали египетские соотечественники. Тогда было вкусно - мясо на гриле, кус-кус и др. национальная кухня, но тогда же становилось очень шумно, и несколько некомфортно от повышенного внимания аборигенов. Работники отеля – предсказуемо недобросовестны. Видимо им платят настолько мало, что лишний раз они не пошевелятся. Уборка номера была поверхностна даже когда оставляли деньги и просили, что именно нужно сделать. Номер очень уставший, сантехника частично поломана, вонь от канализации. В санузле жили и бегали огромные тараканы. Просьба о переселении (даже за доплату) была проигнорирована администратором, под предлогом того, что все номера заняты. На 4й день сломалась электрика (все розетки) – до конца проживания электрика так и не прислали, каждый раз приходилось искать где бы зарядить телефон. Из плюсов – хорошо работал кондиционер, воду приносили в номер исправно, комфортные кровати. Я выбрала именно этот отель и предложенных турагентом именно потому, что обещали хорошую инфраструктуру для ребенка. Ничего обещанного, например, детского клуба или анимации, на которые я так рассчитывала, не было. Аквапарк работал всего час в день, в самое пекло, когда только сидеть в номере под кондиционером. Интернет очень дорогой, 5 долларов за полчаса, или 25 долл. в сутки. Бары на пляже, и ВСЕ рестораны закрыты, ни о каком All inclusive говорить нельзя. Конечно, на территории ничего нельзя приобрести, магазины тоже закрыты и брошены прямо с товаром внутри. Нужно только ехать в город, что не всегда удобно. Из хорошего – риф и биосфера кораллов. Они безусловно великолепны, это было нашим единственным спасением, море и рыбы. Ребята из фирмочки, которая занимается морскими экскурсиями на пляже также сдают и оборудования для снорклинга. С ними ездили на дайвинг на яхте, и ныряли на батискафе. Другие отели на побережье тоже полупустые стоят, но по отзывам людей, с которыми возвращались в самолете – там ситуация с инфраструктурой и обслуживанием намного лучше. Так что ехать в Шарм сейчас можно, но не в Континенталь Гарден Риф.
Hotel zrobił na mnie tak silne wraż enie, ż e jak tylko wró cił em, od razu postanowił em napisać recenzję , aby ostrzec innych przed podobnym bł ę dem. Ogó lne wraż enie to miasto duchó w, w któ rym odgaduje się dawną ś wietnoś ć . Bardzo pię kna architektura, ale wszystko chyli się ku upadkowi. Ten hotel nie moż e być teraz postrzegany jako 5 gwiazdek - maksymalnie trzy gwiazdki. Wszyscy wczasowicze, z któ rymi tam rozmawiał em, są w kompletnym szoku, ż e tam dotarli. A jednak Annexes, Join-up i prawdopodobnie inni operatorzy, a takż e liczni agenci, nadal sprzedają ten hotel i polecają go rodzinom. Ze wzglę du na niewielką liczbę odwiedzają cych hotel zamkną ł cał ą infrastrukturę . Z ponad 400 pokoi zaję tych jest okoł o 50. Stan cał ego terytorium jest taki, ż e moż na krę cić filmy postapokaliptyczne. Wraż enie, ż e ludzie opuś cili hotel w biegu iw cią gu jednego dnia. Nie przeprowadza się sprzą tania terenu, wszę dzie są ś mieci - torby, plastikowe i papierowe kubki, potł uczone butelki po piwie i naczynia. Windy są brudne, szkł o jest wszę dzie brudne, zabł ocone. Plaż a nie jest sprzą tana, ś mieci nie są wynoszone nawet ze ś mietnikó w, popielniczek, o babkach z piasku nie wspominają c. Jedzenie jest monotonne, zgodnie z najlepszymi tradycjami cateringu publicznego - to, co nie został o wczoraj zjedzone, został o przetworzone na dziś , a nawet jutro. Wiele potraw był o szczerze kwaś nych. Dlatego, aby unikną ć zatrucia, musiał am jeś ć bardzo mał o – ryż i ogó rki, ziemniaki i ogó rki, chleb i ogó rki. Rano jajka sadzone i herbata z grzankami. Masł o pojawił o się dopiero 8 dnia naszego tam pobytu. Ż adnych sokó w, tylko ten sproszkowany yuppie. Bez naturalnej kawy - tylko rozpuszczalna, bez dobrej herbaty - tylko torebki Lipton. Z owocó w - daktyle, bez jabł ek i bananó w. I tak 9 dni z rzę du. W tym czasie tylko dwa razy gotowano, ż eby moż na był o wybrać to, co chce się zabrać – w dni, kiedy przyjeż dż ali rodacy egipscy. Potem był o pyszne - grillowane mię so, kuskus i inne dania kuchni narodowej, ale potem zrobił o się bardzo gł oś no i nieco nieprzyjemnie z powodu zwię kszonej uwagi tubylcó w. Pracownicy hotelu są przewidywalnie nieuczciwi. Podobno pł acą im tak mał o, ż e po raz kolejny się nie ruszają . Sprzą tanie pokoju był o powierzchowne nawet przy zostawianiu pienię dzy i pytaniu, co dokł adnie należ y zrobić . Pokó j bardzo zmę czony, czę ś ciowo zepsuta instalacja wodno-kanalizacyjna, smró d z kanalizacji. W ł azience ż ył y i biegał y ogromne karaluchy. Proś ba o przeprowadzkę (nawet za dopł atą ) został a przez administratora zignorowana pod pretekstem, ż e wszystkie pokoje są zaję te. Czwartego dnia zepsuł się elektryk (wszystkie gniazdka) - do koń ca pobytu elektryk nigdy nie został wysł any, za każ dym razem musiał em szukać gdzie nał adować telefon. Z plusó w - klimatyzator dział ał dobrze, woda był a doprowadzona do pokoju regularnie, wygodne ł ó ż ka. Wybrał am ten konkretny hotel i te oferowane przez biuro podró ż y wł aś nie dlatego, ż e obiecywał y dobrą infrastrukturę dla dziecka. Nic nie obiecywano, na przykł ad klub dla dzieci czy animacja, na któ rą tak bardzo liczył am. Park wodny dział ał tylko godzinę dziennie, w upalne dni, kiedy siedział em tylko w pokoju pod klimatyzatorem. Internet jest bardzo drogi, 5 USD za pó ł godziny lub 25 USD dziennie. Bary na plaż y i WSZYSTKIE restauracje są zamknię te, nie moż na mó wić o ż adnym All inclusive? . Oczywiś cie nie moż na nic kupić na terenie, sklepy są ró wnież zamknię te i wyrzucane z towarami w ś rodku. Wystarczy pojechać do miasta, co nie zawsze jest wygodne. Dobra - rafa i biosfera koralowa. Są absolutnie wspaniał e, to był o nasze jedyne zbawienie, morze i ryby. Chł opaki z firmy zajmują cej się wycieczkami morskimi po plaż y wynajmują ró wnież sprzę t do snorkelingu. Popł ynę li z nimi na jacht i nurkowali na batyskafie. Inne hotele na wybrzeż u też są w poł owie puste, ale wedł ug opinii osó b, z któ rymi wró cili samolotem, sytuacja z infrastrukturą i obsł ugą jest tam znacznie lepsza. Wię c teraz moż esz udać się do Sharm, ale nie na rafę Continental Garden.