Plaż a jest doskonał a, jedzenie dobre, personel jest przyjazny, z wyją tkiem niektó rych denerwują cych i natrę tnych typó w. Dostał em. . . widział em ode mnie scyzoryk, bł agał em o prezent lub zamienił em go na jakieś gó wno, obsesyjni szczekacze, bo ich "usł ugi" (wycieczki itp. ) są nieco irytują ce.
W hotelu sauna, spa, masaż e - na dobrym poziomie, polecam.
Nastę pnym razem wybiorę inny hotel jeszcze droż szy. . .
Po przebyciu w sumie 6 godzin i 3 tys. km nasz Airbus A300 tureckich linii lotniczych w ś rednim wieku wylą dował samotnie na lotnisku sł onecznego Egiptu. Potę ż na presja 350 gł odnych podró ż nych pobiegł a, aby dać.25 dolaró w za naklejkę w paszporcie.
Po podziwianiu innych ogromnych, bł yszczą cych ś wiateł i luksusowych hoteli, autobus mię dzymiastowy powoli dostarczył do raju 20 rosyjskoję zycznych osó b. Pierwsze przyjemne wraż enie był o takie, ż e mimo pó ź nej pory, nadal bę dzie nam proponowana kolacja. W holu powitał nas kelner z tacą chł odnej lemoniady. Kolejna wypeł niona ankieta, wydane klucze do pokoju, zmę czone dzieci, chciał em jedno - szybko wzią ć prysznic, wł ą czyć klimatyzator i czekać : wschó d sł oń ca, ciepł e morze, pyszne ś niadanie, uś miechy personelu i szczę ś liwe twarze wczasowiczó w.
Uparcie nie dostrzegają c potrzeb innych, BellBoy z naszą walizką , nie rozumieją c angielskiego po 30 minutach, machną ł rę ką : „. . . dostać się do swojego pokoju. . . ”, rozesł ał nas po terenie w poszukiwaniu tabliczki z numerem 611 na drzwiach. Po 10-15 minutowej wę dró wce zauważ yliś my procesję zmę czonych twarzy z dumnie kroczą cym tragarzem na czele. Rozumieją c nasze intencje, szef procesji wskazał jednak, ż e czę ś ć ś wiata (ciemnoś ć ), w któ rej znajduje się nasz pokó j, oraz stary 3-pię trowy budynek w stylu hostelu rodzinnego, przyją ł nas na nocleg.
Liczba: Pokó j prostoką tny ok. 30 m. kw. z 3 ł ó ż kami, stolikiem kawowym, dwoma fotelami, telewizorem w stylu rustykalnym, szafą na korytarzu, bezpł atnym sejfem, wspó lnym (wspó lna klimatyzacja???!! ! ) i toaletą przy wejś ciu, spotkał się z nami jego czystoś ć i prostota - hurra!
Gdzieś coś poszł o nie tak - począ tek: pierwsza noc minę ł a w trybie albo gorą cym, albo zimnym. Klimatyzator dział a w trybie zimnym i bardzo zimnym. 17-19 stopni, uparcie wydobywają ce się z dyszy tego urzą dzenia, bł yskawicznie ochł odził o pomieszczenie nawet w trybie Low. Koce w szafie nie był y wystarczają co ciepł e, a gdy zamraż arka został a wył ą czona, afrykań skie upał y wkroczył y bardzo szybko. Po eksperymentach ze sprzę tem klimatycznym znaleziono kompromisowe rozwią zanie mieszania gorą cego powietrza z otwartego okna i orzeź wiają cej bryzy z agregatu chł odniczego, ale czekał y nas nowe przygody! Wraz z pierwszymi promieniami sł oń ca przez otwarte okno przybył a do nas lokalna fauna w postaci much i komaró w. Przestań spać - czas się obudzić ! W recepcji powiedzieli, ż e numeru nie moż na zmienić . Nie ma wolnych domkó w i nigdy nie bę dzie. Uznaliś my, ż e jakoś poradzimy sobie bez osobnego klimatyzatora i duż ego telewizora z pł askim ekranem.
Miejscowe muchy są dla Europejczyka niespodziewanie tajemniczym obiektem latają cym. Niezwykle zwinny owad! Ulubionymi miejscami lą dowania komaró w są oczy, uszy i nos czł owieka, jeś li gł owa zaczyna się denerwować i wydawać dź wię ki, lecieć do ciał a, a nastę pnie do rą k lub nó g. Jednocześ nie gł ó wnym warunkiem jest usią ś ć na odsł onię tym obszarze ciał a, przebiegną ć.2-3 centymetry i ponownie wystartować . Moż liwe są dł ugie loty dla wł aś ciciela i przewidywanie miejsca uderzenia dł onią . Gdzie moż na znaleź ć gada w duż ych iloś ciach? W pokoju hotelowym, w jadalni, na plaż y! Zmę czeni mieszkań cy wieszają puł apki na muchy na ulicy, a personel serwisowy otrzymuje elektryczną ł apacz much przypominają cą rakietę tenisową .
Najważ niejsze, ż eby być na dobrej fali, powiedzieliś my sobie!
Poranek. Dobre ś niadanie z asortymentu jajeczno-kieł baskowo-serowego, naleś niki. Pyszne buł eczki i pieczywo z masł em, trochę sł odyczy i pyszna herbata (gorą co polecam)! Mił oś nicy kuchni warzywnej zawsze czekają na wszelkiego rodzaju sał atki oraz osobno pokrojone pomidory, ogó rki, kapustę , marchew, paprykę i plasterki limonki do dressingu. W pewnej odległ oś ci stoją butelki z olejami roś linnymi i octami. Jeszcze wię cej misek na przyprawy.
Plaż a: Gorą ce sł oń ce i doś ć silny wiatr, wraż enie, ż e suszarka jest skierowana na Ciebie. Na ulicy jest +35, czas udawać fokę , robić to, po co przyszliś my. Wyposaż enie plaż y jest na skraju peł nego rozwoju, ale wcią ż ż ywe. Leż aki drewniane, materace + wiklinowe parasole stacjonarne, piasek. Miejsce nie był o od razu, ale udał o nam się je znaleź ć i wkró tce bar się otworzy. Jestem w niebie!
Gdzieś coś poszł o nie tak - cią g dalszy: Po osiedleniu się w cieniu na plaż y, pierwszą rzeczą do zrobienia jest pł ywanie! Z miną doś wiadczonego mę ż czyzny, wcią gają c brzuch jak najdalej i prostują c ramiona, zanurzam stopy w Morzu Czerwonym chodem terminatora. Wow, b-r-r i morze jest zimne! ! ! Temperatura wody nie przekracza 22-23 stopni! Ale droga do brzegu jest zrobiona, nic się nie da zrobić , trzeba zanurkować w przepaś ć . Przyzwyczajenie przychodzi po 10 minutach, rozglą dają c się dookoł a widzimy czystą , czystą wodę , ryby i nurkó w w maskach. W pobliż u znajduje się kilka bajecznie pię knych mał ych raf. Koralowce i ryby akwariowe wszystkich koloró w tę czy, rozgwiazdy i kraby na bojach. Spokojnie, nie chcesz wychodzić z wody, ale musisz też się rozgrzać . Ż ona opala się , popijają c drinki i odpę dzają c irytują ce muchy i sprzedawcó w wycieczek. Dziecko w cieniu pró buje za pomocą ł yż ki otworzyć betonową pł ytę … Przestań ! Okazuje się , ż e cał a plaż a to betonowe pł yty + 1-2 cm piasku, moż na budować zamki z piasku i robić placki z piasku tylko na brzegu wybrzeż a. Biedni koledzy Beach Boys nieustannie, rano i wieczorem, starają się zniwelować ten nieszczę sny centymetr specjalną grabką , aby nie pojawił y się ł ysiny (oczywiś cie dziwne, bo pustynia z tonami piasku jest tylko 100 metró w). !
Lunch: Przychodzenie na otwarcie o 12.30 nie ma sensu, chyba ż e jest mił oś ć do kolejek. Frytki z ketchupem i makaronem z sosem pomidorowym, ryż . Woł owina i kurczak, pyszna panierowana ryba (bez koś ci). Masa warzyw duszonych i faszerowanych, suró wki. Czasami winogrona, zawsze melony, a nigdy arbuzy, wiele odmian daktyli, pokrojone pomarań cze i grejpfruty. Pieczenie i desery. Muchy. Wyczoł gasz się ledwo ż ywy i wę drujesz do hotelu na mał y odpoczynek. Pomieszczenie jest już czyste i chł odne, pozostawianie wł ą czonej klimatyzacji nie jest zabronione. Przybywają cy pracownicy porzą dkują ł ó ż ko i toaletę , codziennie wymieniają rę czniki i poś ciel, zaczynają c od parteru.
Na ulicy +38-40 sł oń ce jest w zenicie. Dla tych, któ rzy nie chcą zmieniać warstwy skó ry na nowszą , jest czas na sen lub zakupy. Znajdziemy wyspy handlowe, wyjeż dż ają c zaró wno na prawo od hotelu, jak iw kierunku Safagi. Jeś li coś Ci się podoba w sklepie, moż esz i powinieneś się mocno targować .
Zachó d sł oń ca: Liś cie ś wietlne bardzo szybko zbliż ają się do horyzontu, nadchodzą najwygodniejsze godziny odpoczynku. Morze rozgrzał o się do 24-25 stopni, piasek już się nie pali, piwo w barze jeszcze się nie skoń czył o, a poparzenie się nie uda. Zapraszam do wyjś cia spod parasola. Pomię dzy barem a jadalnią na stolikach na tacach znajdują się babeczki lub sł odycze. Goś cie hotelu mają popoł udniowy spokojny nastró j. Z ostatnimi promieniami ratownicy wypę dzają wszystkich z morza i z basenu. wieczorem nadchodzi „zł a barakuda”.
Wieczó r: Widzimy poż egnalny promień sł oń ca o szó stej godzinie i ponad godzinę przed obiadem. W pokoju myjemy się z wody morskiej i drobnego piasku, myjemy się , ką tem oka patrzymy na NTV lub dwa kanał y informacyjne w ję zyku rosyjskim. Poddajemy się ogó lnemu przepł ywowi „bliż ej kuchni”, przenosimy się do lobby, w któ rym jest kiepskie, ale darmowe WiFi, czy baru, w któ rym Francuzi i Niemcy już się rozkrę cają , piją c sok w proszku i piwo.
Kolacja: Czas na obfitą kolację . W hotelu moż na zapomnieć o wszelkich dietach, figurach itp. i poddać się grzechowi obż arstwa! Na ulicy kucharze szaleją gotują c na wę glach mię so, ryby, kieł baski, gł odna masa chwyta talerze i stawia przy stoł ach. Trudno wyjś ć na pusty ż oł ą dek. Wię kszoś ć dań został a z obiadu, ale dodano desery i przysmaki. Był y nawet krewetki kró lewskie, kalmary i przegrzebki w cieś cie!
Noc: wieczorne ś wiatł a Paradise oś wietlają najpię kniejsze i najbardziej romantyczne miejsca licznych kwietnikó w i ł awek z lampionami, zachę cają c do odpoczynku od upał u i rozmowy o wiecznoś ci. Staramy się zajmować miejsca bliż ej sceny, gdzie pod reflektorami reflektoró w animatorzy przygotowują zabawną rozrywkę . Od 20.00 do 20.30 dyskoteka dla dzieci, a od 21.00 do 22.30 pokazy. Przyznać , ż e bę dą c w ró ż nych hotelach widzieliś my dobrych i zł ych animatoró w. Tutaj wydawał o się , ż e w wię kszoś ci goś cie bawili się i dopiero przyjezdni aktorzy wzbudzali ż ywe zainteresowanie cał ej publicznoś ci! W każ dym razie, wieczorem centrum wszechś wiata był bar i okolica. W bilard moż na grać za trzy dolary za godzinę . Dostę pny jest tenis stoł owy, gdzie czasami rozgrywano poważ ne mię dzynarodowe turnieje! Wszystkie ruchy i zebrania zakoń czył y się o godzinie 24.00, kiedy bar przeszedł w tryb pł atny.
Z grubych plusó w w karmie hotelu: wyż ywienie, czystoś ć pokoi i dostę pnoś ć ciepł ej wody. Dopó ki skó ra nie pokryje się opalenizną - ż yczliwoś ć personelu. Bezpł atny tenis stoł owy i sił ownia. Na terenie moż na odbyć wycieczki na jachcie i doł ą czyć do nurkowania. Jest tam pł atny Fresh bar, a dla tych, któ rzy lubią posiedzieć z puszką piwa i wydać cię ż ko zarobione pienią dze oglą dają c widoki na morze, jest osobna kawiarnia. A absolutnie dla wybrednych i niezadowolonych z lokalnej kuchni, od koń ca hotelu w każ dej chwili moż na skosztować lokalnych potraw w kawiarni Aladdin. Istnieją odpł atne zabiegi SPA.
Z minusó w: chciał bym zwró cić uwagę na niespodziewanie zimne morze, mał y obszar hotelowy dla Egiptu. Harmonogram darmowego baru (zaczyna dział ać o 10.00) na herbatę lub sok trzeba się ubrać i przezwycię ż yć zł e oczy ś niadaniowcó w, kalać przez cał ą jadalnię do kotł ó w. Latają ce owady - nigdy nie widział em tak zwinnych i aroganckich. Plaż ę też trudno nazwać wzorową . Cał ą pierwszą i drugą linię brzegową zajmują porzucone rzeczy i rę czniki, a sł omiane pł oty chronią ce przed wiatrem znajdują się tylko w pierwszych rzę dach. Gruboś ć pokrywy piaskowej i czystoś ć plaż y, niedopał ki papierosó w, latają ce kubki. Nie w zachwyt i ze sztucznych zbiornikó w. Wypuszczają c dziecko tylko na godzinę , pozyskujemy ichthyander niebieski z dziecię cej czę ś ci obszaru sł odkowodnego! Nie ma parku wodnego, zjeż dż alnie są tylko w brodziku. Po co komu basen z wodą o temperaturze 22-23 stopni? W drugiej poł owie naszego pobytu populacja hotelu wzrosł a, a miejscowy personel zamienił się w niezdarnych, bez uś miechu, narzekają cych pracownikó w - bez lodu! W jadalni zabrakł o miejsc, a raczej czystych, kelnerzy nie mieli czasu na wyję cie brudnych naczyń . Dyskoteka Octopus ogł oszona w zapowiedziach nie dział a - ale chciał em tań czyć .
Gdzieś coś poszł o nie tak - epilog: rosyjscy turyś ci, najlepsi goś cie, powiedzieli nam przewodnicy. Któ ż nie bał się podró ż ować z Egiptu, gdy w 2010 roku na wybrzeż ach pojawił y się rekiny? Nawet gdy koronowirus szerzy się , a ten hotel nie wie, jakie są ś rodki anty-covid, wcią ż jest wię cej Rosjan niż wszyscy! Sprzedawcy na lokalnych straganach ró wnież cieszą się , ż e nas widzą . Przede wszystkim animatorzy uczą się rosyjskiego, bo nikt poza nami nie bierze udział u w ich zawodach, Europejczycy patrzą na biorą cych udział jak zwierzę ta w cyrku. Jak smutno był o uś wiadomić sobie, kiedy dostajesz do poł owy napeł niony jednorazowy kubek, a stoją cy za tobą Niemiec wlewa się do szklanej szklanki do gó ry. Szkoda, ż e kelnerzy nie mają czasu na sprzą tanie brudnych stoł ó w, bo wino i piwo niosą na tacach dla mieszczan i Holendró w, bł agają c i uś miechają c się za ł adną zł otó wkę . Sam widział em, jak pulchna kobieta z lokalnego personelu ukrył a w szortach kilka butelek alkoholu z zapasó w turystycznych w barze. Wieczorem po godzinie 23.00 z jakiegoś powodu cał y alkohol niespodziewanie zawsze się koń czył . Niezrozumiał a jest też zł oś liwoś ć , z jaką barman nalewa whisky i colę , jeś li nie jest to pierwsza szklanka. W szklance uzyskano proporcję.2/3 whisky i 1/3 coli, o colę trzeba był o poprosić osobno. W cią gu dnia brakował o czystych naczyń i niezwykł ą rzeczą był o widzieć ludzi z pustymi i nieczystymi naczyniami w kolejce po napoje! Cał y ten stosunek do „naszych” wysadzał cierpliwoś ć nawet najbardziej przyzwoitych, inteligentnych ludzi. Wiele razy widział em i sł yszał em o takich incydentach. Teraz jest jasne, dlaczego rosyjskoję zyczny przewodnik z Pegaza o imieniu Amr stale dyż urował w hotelu!
Wedł ug hotelu:
- Przeniesienie trwał o okoł o 2 godzin. Przejazd 60 km do hotelu;
- przyjechaliś my po pó ł nocy, nakarmiono nas kanapkami, natychmiast się usadowiliś my, wszyscy menedż erowie są bardzo przyjaź ni, rozumieją angielski, dali nam pokó j w domku na drugim pię trze;
Pokoje są stare, ale wszystko jest czyste i sprawne. rosyjskoję zyczny, nie mó wię o naszych ukraiń skich kanał ach - nie, wię c telewizor w ogó le nie był wł ą czony;
- Spoś ró d wczasowiczó w był o 20 rodzin z Egiptu, 2 osoby mó wił y po niemiecku, no, my. . . Wypeł nienie jak dla mnie to ok. 10%. Hotele przetrwają najlepiej, jak potrafią .
- w Safadze w sierpniu jest jeszcze gorę cej niż w Hurghadzie - w dzień jest ponad 40, wieczorem zwię ksza się wilgotnoś ć . Morze ma 30 stopni lub nawet wię cej wraż eń . Plaż a jest piaszczysta, bardzo wygodna: jest gł ę boka i pł ytka. W ogó le nie ma koralowcó w, a zatem nie ma ryb, ale pewnego ranka zobaczył em duż ego ż ó ł wia morskiego, pasą cego się pod wodą w wodach plaż y. Bardzo blisko plaż y, a takż e basenu i jadalni. Nikt nigdzie nie zawraca sobie gł owy usł ugami;
- jedzenie jest normalne, bo czę sto spotykam się z potrawami z pieprzem. Temperatura jest mierzona po przyjeź dzie i czasami w jadalni, tylko personel nosi maski. Zasię g jest z pewnoś cią ograniczony, ale to zrozumiał e. Na przykł ad nie był o pizzy i frytek, lody był y tylko pł atne. Trzy rodzaje mię s na obiad i kolację , pyszne desery, melon, arbuz, winogrona, daktyle z owocó w. Wydawanie przez szybę , ale ze wzglę du na mał ą iloś ć osó b to nie przeszkadza, kolejka to 2-3 osoby. Jest jedna restauracja i dwa bary. Faceci w barze są bardzo przyjaź ni.
- wieczorem mini dyskoteka dla dzieci;
- Simka jak zwykle kupiona na lotnisku, internet zawsze wszę dzie był doskonał y.
Kontyngent: Niemcy (w wię kszoś ci emeryci) - 60%, inni Rosjanie, Ukraiń có w nie miał em (lub bardzo niewielu), innych ję zykó w nie sł yszał em.
Jest mał o osó b, duż o miejsca na plaż y, jadalnia też bardzo wolna. Morze jest pię kne, zachó d sł oń ca piaszczysty, tak jak ja uwielbiam, woda bardzo czysta. Obsł uga też się podobał a, ż yczliwa i nie bezczelna, jak wielu Arabó w. Mał a pozostał oś ć pojawił a się dopiero po tym, jak czę ś ć sł uż ą cych, dowiadują c się , ż e jesteś z Ukrainy, dał a trochę pierwszeń stwa Niemcom - oni jako pierwsi nalali piwo lub colę , poł oż yli na talerzu i tak dalej. i 2 odmiany, prowadzone z przeprosinami, ale nie chciał em z nimi rozmawiać . Sami Niemcy, nawiasem mó wią c, są bardzo poprawni, mili i uprzejmi. Podobał y mi się też dania, wszystko jest pyszne, bez nadmiernej ostroś ci, asortyment bogaty (choć owoce są niewielkie).
Kró tko mó wią c, kto chce ciszy, spokoju, bez imprez i ekstremó w, wie o tym tutaj.
W recepcji moż na za opł atą.10-20 dolaró w. uzgodnij pię kny domek w centrum terytorium. Wię c. turystó w jest teraz niewielu, a Egipcjanie gł odują , wię c bę dą bł agać i wył udzać pienią dze. Specjalnie na pamią tki w sklepach. Sprzą taczka w pokoju codziennie robił a ró ż ne figury z rę cznikó w i okresowo musiał a mu dawać.1 USD. Mił ego odpoczynku!
Jedzenie jest doskonał e. Do wyboru są owoce i warzywa. Jeś li w hotelach jest mał o dzieci, to moż na dostać chociaż pud. Przewodniczka Pegasus (rosyjska dziewczyna) jadł a u nas obiad, chociaż stale siedzi w hotelach 5 * Imperial Shams, mó wi, ż e tam z jedzeniem jest gorzej.
Pokoje mi odpowiadał y. Za radą dał em 10 dolaró w przy zameldowaniu. Ale potem zdał em sobie z tego sprawę na pró ż no. I tak zaszczepiliby. Najpierw pozwó l im się uspokoić , a potem dzię kuję . Bungalowy i domki bliż ej morza. Gł oś na klimatyzacja, wieczorem ludzie chł odzili pokó j, a wieczorem ją wył ą czali. I tak zostali uratowani.
Jedynym minusem, a potem dla mł odych ludzi, jest brak animacji. Koncert odbywał się dwa razy w tygodniu. Resztę czasu wieczorami ludzie rozmawiali przy stolikach przy winie.
Po raz pierwszy odpoczywał em w Sol Y Mar Paradise (Safaga). Hotel odpoczywał w dniach 16.03-23.03. W 2013 roku był o niewielu turystó w (Niemcó w, Rosjan, Ukraiń có w), wię c zaró wno na plaż y, jak iw restauracji był o wystarczają co duż o miejsca. Zwró cono uwagę na czystoś ć w hotelu: rano i przed zachodem sł oń ca teren był szybko sprzą tany. W pokoju naprawdę codziennie zmienialiś my ł ó ż ko i dawaliś my czyste rę czniki (pł atnoś ć.1 USD za dzień ). Mieszkaliś my na parterze w 2-pię trowym bungalowie №244 (dopł ata 20$ za zameldowanie). Pokoje są mał e, toaleta malutka, meble stare, nie ma dywanikó w podł ogowych (takiego mał ego pokoju 4* nie widział am !! ). Zawartoś ć lodó wki pł atna. Przy wejś ciu do pokoju znajduje się.1 butelka 1.5 litra wody. W morzu impreza jest bardzo pł ytka, co doskonale nadaje się dla dzieci. Plaż a jest duż a, na plaż y jest prysznic (bez ciepł ej wody), prysznic do stó p, ciepł a i zimna woda pitna.
Byliś my zaskoczeni, ż e soki (ś wież e) nie są robione, a jedynie koktajle (3$) i lody (1$) oferowane są na plaż y. Jedzenie jest urozmaicone: ale nie ma duż ego wyboru, np. czy codziennie jest ryba (1 gatunek), mię so (1 gatunek), kurczak (1 gatunek) i zupa na obiad (1 gatunek). Na pewno nie bę dziesz gł odny. Był em rozczarowany pieczeniem (to pierwszy raz!!! ). Nic mi się nie podobał o (nawet chleb miał nieprzyjemny smak). Wś ró d owocó w był y: daktyle, melony, guawy, pomarań cze, jabł ka, szaroś ci, banany. Okr emo Chcę podzię kować animatorom! . Hotel ma animację , ale nasi wczasowicze byli bierni. Animatorzy starali się jak mogli. Dyskoteka ró wnież odbył a się z bardzo mał ą liczbą osó b. Ogó lnie podobał a mi się reszta. Polecam ten hotel na spokojne i rodzinne wakacje. Ż yczę wszystkim dobrego nastroju!
Kiedy przyjechaliś my, był a godzina dwudziesta. Zostaliś my ciepł o przyję ci i od razu wysł ani na obiad, tak jak się skoń czył . Przyjechaliś my z rodzicami, zostali wysł ani i sami poszliś my na recepcję , aby wybrać pokó j. Poprosili nas o zamieszkanie w bungalowie i poszli się z nami spotkać (za 40 dolaró w za dwa pokoje), chociaż mieliś my pokó j w gł ó wnym budynku.
Domek oddano najlepiej, blisko morza, widok z balkonu na morze i gó ry, radzę wybrać tylko drugie pię tro, tak jak my mieliś my. . Portier przynió sł rzeczy (za 2 dolary) i pokazał wszystko jak to dział a itp.
Nastę pnego dnia posprzą tali dla nas pokó j i wykrę cili urocze ł abę dzie z rę cznikó w, a takż e w kolejnych dniach. Ogó lnie personel jest bardzo przyjazny (dzień na napiwek za sprzą tanie dolara). A jeś li znasz trochę arabski, to na ogó ł natychmiast staje się nastawienie do wł asnego.
Jedzenie jest na dobrym poziomie. Ró ż ne rodzaje dań mię snych, wiele rodzajó w dodatkó w. Sał atki nie pró bował y, ale warzywa był y brane osobno. Osobno powiem o deserze - to po prostu coś niesamowitego! Tyle ró ż nych wypiekó w, ciast, buł ek, ciast! Tylko posił ek! ! ! Owocó w nie wystarczy, ale to prawda, to nie ma znaczenia.
Animacja jest nudna, ale kilka razy był prawdziwy show. A po poł udniu zapraszają do gry w siatkó wkę lub do aqua aerobiku.
Plaż a jest dobra, piaszczysta, jest wystarczają co duż o parasoli i leż akó w dla wszystkich.
Z wycieczek, jakie brali. Utopia - radzę wszystkim, są takie rafy koralowe, jak w bajce!
Ogó lnie rzecz biorą c, hotel na dobre, relaksują ce wakacje.