Ездили в отель мои родители и дочь-подросток с 18 по 30 апреля 2013. Путевку брали через "Пегас" из-за прямого вылета из нашего города. Египет посетили в первый раз. Прилетели в ШэШ около 7 утра по местному времени, ехали до отеля 2 часа 20 минут с одной остановкой. Когда подъезжали к отелю - ужасались, при въезде на территорию - были в восторге от красоты. Заселили сразу, без доплат, оплачивали супериор (на первом этаже), в него и заселили, в 3 корпус. В номере ждала тарелка с фруктами, при выезде тоже принесли. Выдали два белых махровых халата и две пары тапочек 44 размера, не меняли, т. к. брали свои, а халатом пользовался только отец, когда выходил курить. Своевременно меняли белье и полотенца, пополняли средства гигиены (шампуни, гели для душа и увлажняющий лосьон для кожи), 3 небольшие бутылки воды, чай и кофе (в этих номерах есть чайник и чашки). Номер понравился и был очень удобен, хотя интерес со стороны других отдыхающих и присутствовал. Однажды в номер заглядывала цапля. ))) Из насекомых был однажды замечен на улице таракан, неожиданно летающий, а еще один раз забегал в гости в номер милый геккончик. Питание тоже очень понравилось, все было вкусно, нормально приготовлено и порции достаточные, т. к. не стеснялись брать добавку. Отличные вкусные густые соки (не юпи), особенно мультифруктовый, а также очень понравилось мясо с печенкой на гриле. Дочери понравилось мороженое, а еще бургеры и картошка фри. Только с пиццей вышло недоразумение из-за того, что не уточняли, какую именно хотят (там есть доска, на которой написаны виды пиццы - с тунцом, например). Фруктов не много (апельсины, финики, гуава и ананас порезанный, дыньки). Покупали клубнику за 3 доллара лоток – очень вкусная. Прежде были только в Турции несколько раз, Хилтон Нувейба понравился больше. Персонал, кроме бармена по имени Wessam (он надменный и грубый! ) весь на высоте! Дружелюбные, внимательные, отзывчивые, любящие детей, не вымогающие чаевые (иногда давали сами из чувства признательности)! Территория отеля большая, все зеленое и цветущее. Бассейны мелковаты, но ехали купаться в море. Старшему поколению вода показалась прохладной, но купались много. Несколько дней был щиплющийся планктон, щипал не всех. Пляж огромный, песчаный, с небольшой каменистой полоской, дают хорошие полотенца, лежаки удобные и не надо занимать место, хватало всегда. Кораллов нет (они есть, как и писали, в стороне от пляжа), но рыбы много, дед и внучка плавали в масках, насчитали около 15 видов рыб, видели черепаху. Несколько дней был пощипывающий планктон. Ночью включают подсветку пирса, видели охотящихся крылаток и других рыб. Анимация была представлена в виде аквааэробики утром и вечернего представления "Египетская ночь", особенно понравился танец с юбками. Отель выбирался для тихого и спокойного отдыха, так что все соответствовало. Ходили на спа - массаж (с маслами и горячими камнями), 5 сеансов по 25 – 30 минут каждый - за все 100 долларов (шея + спина + руки, если еще + ноги то 150), очень понравилось. Отельный гид от "Пегаса" Марина запугала родителей (тем, что страховка действует только когда едешь с Пегасом и пр. ), и они купили у нее (здорово переплатив) экскурсии батискаф (60 долларов с человека) и в монастырь святой Екатерины (50 долларов с человека). Все было неплохо, очень понравился гид с экскурсии в монастырь, только покупать видео с экскурсий (20 долларов с каждой) не стоит: рыбки на видео с батискафа получились не цветные, само видео долгое, скучное и звук - арабская музыка; видео из монастыря в том же духе, только музыка Морриконе. ))) После экскурсии в монастырь завозили в Дахаб на шопинг (входило в стоимость) – не понравилось, дорого и мало выбора (завозили в один магазин). В отельных магазинчиках брали хлопковые туники по 10 долларов, такую же большего размера купили у бедуинов за 8. Сувениры - магниты за 1 доллар. В отеле большинство русские (не «Тагил», но на пляже были замечены громко матерящиеся), были англичане, немцы и поляки (шумели, сильно мусорили, бросались как чайки на еду). Отдых пролетел незаметно, дочь улетала в слезах. Загорели, отлично отдохнули, в отель поедут еще. Рекомендуют семьям с детьми и любителям спокойного отдыха.
Moi rodzice wraz z nastoletnią có rką pojechali do hotelu od 18 do 30 kwietnia 2013 roku. My wzię liś my bilet przez Pegaza ze wzglę du na bezpoś redni lot z naszego miasta. Odwiedził em Egipt po raz pierwszy. Do Shesh dotarliś my okoł o 7 rano czasu lokalnego, pojechaliś my do hotelu na 2 godziny i 20 minut z jednym postojem. Kiedy podjechaliś my pod hotel – byliś my przeraż eni, na wjeź dzie na teren – byliś my zachwyceni pię knem. Osiedlili się natychmiast, bez dopł at, opł acili przeł oż onego (na pię trze), zamieszkali w nim, w III budynku. Talerz owocó w czekał w pokoju, przynieś li go ró wnież przy wymeldowaniu. Rozdali dwa biał e szlafroki frotte i dwie pary kapci rozmiar 44, nie przebierali się , bo zabrali wł asne, a tylko ojciec uż ywał szlafroka, gdy wychodził zapalić . Zmieniono poś ciel i rę czniki w odpowiednim czasie, uzupeł niono ś rodki higieny (szampon, ż ele pod prysznic i nawilż ają cy balsam do skó ry), 3 mał e butelki wody, herbatę i kawę (w tych pokojach jest czajnik i filiż anki). Pokó j mi się podobał i był bardzo wygodny, chociaż był o zainteresowanie ze strony innych wczasowiczó w. Pewnego dnia do pokoju weszł a czapla. ))) Spoś ró d owadó w na ulicy był kiedyś widziany karaluch, niespodziewanie lecą cy, i jeszcze raz uroczy gekon wpadł do pokoju, aby go odwiedzić . Bardzo mi się też podobał o jedzenie, wszystko był o smaczne, dobrze ugotowane, a porcje wystarczają ce, bo nie wahali się brać dodatku. Ś wietne smaczne gę ste soki (nie yupi), zwł aszcza ten wieloowocowy, a takż e bardzo smakował a grillowana wą tró bka i mię so. Có rce podobał y się lody, a takż e hamburgery i frytki. Tylko z pizzą doszł o do nieporozumienia ze wzglę du na to, ż e nie sprecyzowali, na któ rą chcą (jest tablica, na któ rej są wypisane rodzaje pizzy - np. z tuń czykiem). Niewiele jest owocó w (pomarań cze, daktyle, guawa i posiekany ananas, melony). Kupił em truskawki za tacę.3 USD - bardzo smaczne. Wcześ niej tylko kilka razy byli w Turcji, bardziej podobał mi się Hilton Nuweiba. Personel, z wyją tkiem barmana o imieniu Wessam (jest arogancki i niegrzeczny! ) Wszyscy są na najwyż szym poziomie! Przyjazne, uważ ne, sympatyczne, kochają ce dzieci, nie wymuszają ce napiwkó w (czasem dawał y sobie z wdzię cznoś ci)! Teren hotelu jest duż y, wszystko jest zielone i kwitnie. Baseny są mał e, ale poszliś my popł ywać w morzu. Woda wydawał a się chł odna dla starszego pokolenia, ale duż o pł ywali. Przez kilka dni był skubany plankton, nie wszyscy nadgryzali. Plaż a jest ogromna, piaszczysta, z mał ym kamienistym pasem, dają dobre rę czniki, leż aki są wygodne i nie trzeba zajmować miejsca, zawsze był o wystarczają co. Koralowcó w nie ma (są , jak pisali, daleko od plaż y), ale ryb jest duż o, dziadek i wnuczka pł ywali w maskach, policzyli okoł o 15 gatunkó w ryb, widzieli ż ó ł wia. Przez kilka dni gryzł plankton. W nocy wł ą czają oś wietlenie molo, widzieliś my polowanie na skrzydlice i inne ryby. Animacja był a prezentowana w formie porannego aerobiku w wodzie, a wieczorny spektakl „Noc egipska”, szczegó lnie spodobał się taniec ze spó dnicami. Hotel został wybrany na spokojne i relaksują ce wakacje, wię c wszystko się zgadzał o. Poszliś my na masaż spa (z olejkami i gorą cymi kamieniami), 5 sesji po 25-30 minut każ da - za wszystkie 100 USD (szyja + plecy + ramiona, jeś li wię cej + nogi to 150), bardzo mi się spodobał . Przewodnik hotelowy Mariny "Pegasus" onieś mielał jej rodzicó w (tym, ż e ubezpieczenie jest waż ne tylko wtedy, gdy jedzie się z Pegazem itp. ), i wykupili od niej (bardzo przepł acone) wycieczki do batyskafu (60 dolaró w od osoby) i do klasztor ś w Katarzyny (50 dolaró w za osobę ). Wszystko nie był o zł e, bardzo podobał mi się przewodnik z wycieczki do klasztoru, ale nie warto kupować filmó w z wycieczek (20 USD za sztukę ): ryba na wideo z batyskafu okazał a się niekolorowa, samo wideo jest dł uga, nudna, a dź wię k to muzyka arabska; wideo z klasztoru w tym samym duchu, tylko muzyka Morricone. ))) Po wycieczce do klasztoru przywieź li je do Dahabu na zakupy (wliczone w cenę ) - im się to nie podobał o, był o drogo i nie był o duż ego wyboru (przynieś li go do jednego sklepu). W hotelowych sklepach zabrali baweł niane tuniki za 10 dolaró w, ten sam wię kszy rozmiar kupili od Beduinó w za 8. Pamią tki - magnesy za 1 dolara. Wię kszoś ć Rosjan w hotelu (nie "Tagil", ale gł oś no przeklinają cych był o widać na plaż y), byli Brytyjczycy, Niemcy i Polacy (hał aś liwi, duż o ś miecili, rzucali się jak mewy do jedzenia). Reszta przeleciał a niezauważ ona, có rka odleciał a we ł zach. Opalani, ś wietnie wypoczę li, znowu pó jdą do hotelu. Polecam rodzinom z dzieć mi i mił oś nikom relaksują cego wypoczynku.