Mieszkaliś my z kolegą , takż e lekarzem, w odległ ym budynku. Czę sto korzystaliś my z samochodó w elektrycznych.
Zajmowaliś my przestronny pokó j skł adają cy się z dwó ch pokoi i korytarza. W pokoju był o wszystko jak zwykle w hotelach 5*. Czajnik z kawą , herbatą itp.
Poś ciel i rę czniki są bardzo czyste. przybory toaletowe jednorazowe był y uzupeł niane codziennie.
Sprzą tanie był o idealne, za co dzię kujemy Ali i Mohamedowi.
Wi-Fi dział ał o o każ dej porze dnia, takż e na terenie cał ego hotelu.
Jedzenie jest wysokiej jakoś ci, smaczne i ró ż norodne. Duż o ryb i owocó w morza. wyroby cukiernicze są nie do pochwał y.
Szczegó lną wdzię cznoś ć kierujemy do menadż era
hotelu Panu Hazemowi za jego bezinteresowne, nienaganne podejś cie do nas, wczasowiczó w.
Mam nadzieję przyjechać wiosną , a potem jesienią.
Polecam.
Osobna historia z restauracją , któ rą mają tylko jedną . Nie doś ć , ż e jedzenie jest bardzo kiepskie, monotonne i nieapetyczne z wyglą du (jak na hotel 5*), to jeszcze trzeba o nie bł agać.
Szef kuchni ukł ada wszystko na jednym kawał ku, mają c nadzieję , ż e nie bę dziecie prosić o wię cej. Bardzo upokarzają cy widok. Przy tym wszystkim naczynia są czę sto puste i przez dł ugi czas nie aktualizują deco z jedzeniem. Z owocó w tylko posiekany melon i mał y kosz z cał ymi pomarań czami, jabł kami i guawą , wię c nie od razu zrozumiesz, czy to jest do dekoracji, czy moż esz ponownie zapytać . Jednym sł owem nigdy nie widział em takiego trybu oszczę dzania. Z napojami to prawdziwa katastrofa: kawa w kasie zbiorczej, zbyt rozcień czony yuppies, jakiś alkohol cią gle się koń czył . Pewnego dnia nawet cola jest skoń czona. W pierwszym dniu przyjazdu otwarty był tylko jeden bar! Stopniowo, pod koniec wakacji otwierali się inni, w któ rych czegoś nawet nie był o) Barman z baru na plaż y mó gł generalnie pozwolić sobie na znikanie na godzinę każ dego dnia bez zastą pienia z wyjaś nieniem, czego potrzebuje na lunch .
Ogó lnie bardzo wą tpliwy system All inc. Alkohol jest ś ciś le od 11:00, a mię dzy gł ó wnymi posił kami tylko pizza przed i po kolacji.
Bez drugiego ś niadania, bez restauracji a la carte, bez lodó w, nic. Animacja też jest sł aba. Jeś li w cią gu dnia chł opaki nadal jakoś pró bują zają ć wczasowiczó w, to wieczorem jest to kompletna nuda, ponieważ animatorzy są zaję ci wybijaniem pienię dzy na dyskotekę , któ ra odbę dzie się tam na terenie hotelu w innym budynku i z napoje, któ re są już zawarte w naszym All inclusive, ale wszystko za 6 USD za osobę . Wię c idź spać o 21:00. Generalnie hotel dla osó b powyż ej 60. roku ż ycia, a nawet 70. roku ż ycia.
Wydawał oby się , ż e przynajmniej morze powinno się tu podobać . Ale nie. Codziennie silny wiatr, czasem zielona flaga. Prawdopodobnie najbardziej niefortunna lokalizacja rafy koralowej. Nie ma mola, wejś cie do morza jest piaszczyste, ale nie da się dostać do gł ó wnej linii rafy, któ ra biegnie wzdł uż cał ego Morza Czerwonego, ze wzglę du na gł ę bokoś ć i odległ oś ć . Pł ywać moż na tylko na porozrzucanych fragmentach rafy, któ re są szare i bardzo ubogie w ż ycie morskie. Hotel otoczony jest pustynią.
Sklepy tylko na miejscu, wszystko jest duż o droż sze niż w Sharm czy Hurghada. W ogó le nie ma apteki, moż esz zamó wić u sprzedawcy sklepu, za dzień lub dwa przyniesie ci to, czego potrzebujesz w wygó rowanych cenach.
Wycieczki są ró wnież w szalonych cenach, zaczynają c od 40 USD i przygotuj się , ż e nadal moż na je anulować z powodu braku ludzi. A w sezonie mango moż na go kupić tutaj (wył ą cznie w barze) od 3 USD za sztukę . Tak doszł o do nieudanej znajomoś ci z tajemniczym regionem Marsa Alam.
Wró ć my do jedzenia, w kolejnych dniach był o już lepiej: ś niadania standardowe jak wszę dzie, na obiad kurczak i ryba, wieczorami grill i ryba, wszystko pyszne, ale jest jakaś infekcja jedzenie lub napoje w hotelu. Pierwszego dnia wszystko był o w porzą dku, potem codzienne sł abe zdrowie i spę dzanie poł owy reszty w toalecie. Biegunka z dnia na dzień , codzienna cię ż ka zgaga, a to bardzo wpł ywa na jakoś ć wypoczynku, brak spokoju. Na tę sprawę zabraliś my ze sobą lekarstwa, ale one też nie pomogł y. Dwó ch moich przyjació ł faktycznie zwymiotował o w jeden dzień , przez cał y tydzień cierpieliś my na cię ż kie zatrucie pokarmowe, któ re trwał o dla nas wszystkich przez kilka dni po powrocie do domu.
Personel jest przyjazny, kelnerzy są bardzo mili i pomocni.
Na morzu nie ma rafy, o czym informuje organizator wycieczki na stronie internetowej. Znajduje się tam ogromny kawał ek martwej rafy, z któ rego kawał ki został y oderwane i unosił y się jak kawał ki kał u.
Codziennie był y przypł ywy i odpł ywy, a morze był o brudne - codziennie pł ywał y z nami kawał ki rafy i glony.
Pokó j jest duż y, przestronny, ale w pokojach nie ma sieci i ogó lnie trudno jest zł apać terytorium, kupiliś my karty SIM, aby nie polegać na Wi-Fi, ale znalezienie miejsca jest prawie niemoż liwe gdzie sieć chwyta.
W pokoju był o mydł o, czepek i WSZYSTKO! Nie ś nij o szamponach i ż elu pod prysznic, kawie, herbacie i wodzie (przynoszonej codziennie).
Wycieczki są znacznie droż sze niż w innych regionach Egiptu. Ceny Od 60€. Poza hotelem po bokach znajduje się pustynia. Odpoczywają c gł ó wnie Europejczycy. Terytorium jest duż e i zadbane. Nie ma sklepó w, a nawet APTEKI!
Kosztem baru - robią ró ż ne koktajle, nalewaj ile chcesz.
Pokoje sprzą tane są codziennie, ale ł ó ż ko jest na szpulach, czuje się , jakbyś leż ał na piasku.
Rę czniki plaż owe począ tkowo był y bardzo ś mierdzą ce, został y zastą pione mniej ś mierdzą cymi, ale nadal...
Nigdy nie wró cimy do tego hotelu.