Święta w Marsa Alam

Pisemny: 6 listopad 2012
Czas podróży: 21 wrzesień — 4 październik 2012
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 6.0
Usługa: 8.0
Czystość: 9.0
Odżywianie: 6.0
Infrastruktura: 7.0
Wię c. Kahramana.
1. Rozliczenie. Przyjechaliś my pó ź no o 10 czasu lokalnego. Pokó j oddany od rę ki, nasze ż yczenia został y uwzglę dnione bez dopł aty (ciche miejsce, pierwsze pię tro, pokoje po 100). Wszystko poszł o szybko, zobaczyli, ż e dzieci są zmę czone, nie zwlekali z projektem, natychmiast się usadowili. Spó ź niliś my się na obiad, przynieś li nam obiad do pokoju (dwa talerze warzyw, ciastka, pokrojone, sł odkie, woda) - duż o, nie byliś my specjalnie gł odni, wię c trochę dziobaliś my.
2. Liczba. Zasadniczo zgodnie z oczekiwaniami.
plusy
1. Duż e, obiecane 55 kwadrató w, dwa dodatkowe. ł ó ż eczka dla dzieci nie przeszkadzają .
2. Duż y balkon z widokiem na morze, wygodnie pomieś ci leż ak, suszarkę na ubrania, stó ł i krzesł o.
3. ogromne ł ó ż ko.

4. Dobra ł azienka, hydraulika w dobrym stanie, ciepł a woda jest zawsze dostę pna.
Minusy, ale wiedzieliś my o nich
1. Zasoby pokoi są stare, przygotuj się na odrapane meble, skrzypią ce drzwi szafy, chwiejne stoliki nocne.
2. Bardzo gł oś ny klimatyzator, ale mocny. Wł ą czali go w cią gu dnia, gdy nas nie był o, spali z wył ą czonym w nocy.
3. Mró wki, nie wiem, czy to naprawdę minus. Dzieciom się podobał y, nie sprawiał y ż adnych niedogodnoś ci.
4. Mimo, ż e ł ó ż ko jest duż e, materac nie jest solidny, tylko z dwó ch poł ó wek, jeś li zaś niesz na ś rodku, nie jest wygodny.
3. Terytorium jest ogromne, wszystko jest zielone.
Jeden minus - duż o schodó w, zjazdó w - podjazdó w i nieró wnych ś cież ek wykonanych z kamienia, poruszanie się z rocznym dzieckiem i wó zkiem jest problematyczne.
4. Przewodnicy i personel. Od Pegasa dwó ch rosyjskich przewodnikó w Pavel i Andrey. Paweł był na spotkaniu - wypracował swoje wycieczki, nie ma ż adnych skarg. W recepcji jest dziewczyna rosyjskoję zyczna. Dzieje się to wcześ nie rano i pó ź nym wieczorem. Irina. Sł odko i przyjemnie, ale trochę irytują co, moż esz nauczyć się od niej wszystkiego, czego potrzebujesz. Reszta personelu jest doskonał a, wszyscy uś miechnię ci, a u recepcjonisty i kelneró w nie był o problemó w. Sprzą tanie w pokoju jest wystarczają ce, zauważ yli nawet, ż e myją podł ogę (zostawili napiwek dla sprzą tacza), kilka razy na począ tku odwijali ł abę dzie z rę cznikó w.
5. Odż ywianie.
Czytał am wiele obaw i horroró w przed wyjazdem, ż e jedzenie jest okropne. Nie na pewno w ten sposó b. Jedzenie dla Egiptu jest doś ć standardowe.

Typowe ś niadanie: omlet, naleś niki, gotowane na Twoich oczach. Jogruty, owoce, pł atki ś niadaniowe, warzywa, wę dliny, pieczywo, duż o sł odkich wypiekó w. Herbata, kawa, hibiskus, woda i pomarań cza yupi. Jest nawet pł atki owsiane dla tych, któ rzy chcą .
Kolacja. Grill codziennie (kurczak, kuropatwy, mię so (twarde), kraby, coś w rodzaju kebabó w, hamburgeró w), coś cał kiem jadalnego, coś nie tak bardzo. Makaron gotuje się na Twoich oczach, zazwyczaj do wyboru są dwa sosy. Oraz zestaw standardowy, duszone warzywa, ziemniaki, mię so, rybę czy kurczaka. Wybó r, szczerze mó wią c, jest skromny, zwł aszcza w przypadku baru sał atkowego. Był praktycznie niejadalny. Po prostu zbierali pokrojone warzywa i sami je doprawiali. Bardzo czę sto był o danie z lasagne, gnocchi i tym podobne, ale nie był o z nimi zbyt smaczne.
Obiad jest mniej wię cej taki sam. Czasem danie od szefa kuchni (nie codziennie był tuń czyk, indyk, kurczak).
Ale wybó r owocó w był zadowolony: jabł ka, gruszki, banany, guawa, arbuzy, melony, daktyle, winogrona, ś liwki, granaty, owoce cytrusowe. Sł odki stó ł jest dobry.
Przeką ski. Rano w barach był y buł eczki z herbatą (nie brali ich), od 10 do 11 w barze przy 200 pokojach był y lody dla dzieci, w tym samym miejscu od 11 przygotowywali hot dogi lub burgery z ziemniakami. Generalnie w barach z napojami jest raczej smutno (nie mó wię o alkoholu, prawie nie pijemy, wię c nie byliś my zainteresowani), b/a napoje to tylko napoje gazowane i UPI, nie był o znajomych koktajli, jak w innych hotele. Có rka był a tym bardzo zdenerwowana. Kupiliś my pakowane soki w sklepie po drugiej stronie ulicy, przynajmniej to ją uszczę ś liwił o.

Animacja. Był , ale nie pojechaliś my. Na aktywnej plaż y coś się stał o, tam też w basenie. Był program wieczorny i dyskoteka dla dzieci. Nigdy do tego nie dotarliś my. U nas wszystko zaczę ł o się pó ź no, po 9, a ponieważ dzieci wstawał y ze sł oń cem o 4-5 rano, to w tym czasie już spał y.
Morze. Po co jeź dzili.
Ponton. Dziwny sposó b na dostanie się do niego przez pł atną restaurację rybną , nawet nie od razu znaleź liś my jak się tam dostać . Rafa jest pię kna, był a to dla mnie rozkosz, pierwszy raz pł ywał am na tak gł ę bokiej rafie. Są ryby i jest ich mnó stwo. Flaga. Prawie zawsze czerwony. Poszliś my o 5-6 rano (z naszymi dzieć mi wzrost nie był problemem), nie był o gwizdka, wspię liś my się po linie i ruszyliś my w drogę . Rano zobaczyliś my delfiny (pierwszego dnia niestety bez aparatu), popł ynę ł a barakuda. Lionfish wyszedł wieczorem (dla mnie był o zaskoczeniem, ż e cał y czas spotykał em tę pię knoś ć , w Tabie był o ich duż o). Prawie codziennie jeź dziliś my do Abu Dabbab, mimo czerwonej flagi moż na był o tam pł ywać . W Abu Dabbab mał y autobus kursuje codziennie wedł ug rozkł adu, umó wionego dnia w recepcji. Z zatoki oczywiś cie nie brakuje emocji. Pł aszczki, gitarzyś ci, ż ó ł wie, mą twy, kalmary, wszystkie inne rodziny są duż e, jasne.
Laguny hotelowe. Nie znalazł em nic na atucie plaż y, ale od razu powiem, ż e wody był o mał o, a do wielu miejsc nie dał o się dopł yną ć . Wię c teoretycznie moż e być dobrze. Moż esz pł ywać w relaksują cej lagunie na plaż y. Z przypł ywem nadchodzą pł aszczki i malgaski rekin czarnopł etwy. Duż o ryb iglastych, jeż owcó w, ogó rkó w. Ż yje tam stado zwabionych aboudefdufó w, któ re gryzą , jeś li przez dł uż szy czas wisisz w miejscu.

Nurkowanie. Nie korzystaliś my z usł ug miejscowych, niedaleko hotelu Blue Reef jest polskie centrum nurkowe. Ich ceny są bardziej demokratyczne, ale sprzę t jest trochę stary. Mą ż nie był szczę ś liwy. Lokalne są znacznie droż sze, nie nurkował am z nimi.
Osobno o diugonie. Nasi przyjaciele zwiedzili zatoki z Pegaza. W jednej z zatok wyszli do diugonia (jeś li nie kł amię Mubarak), mó j mą ż wpadł na niego podczas nurkowania. Zasadniczo po prostu tego nie widział em. Có ż , w takim razie nastę pnym razem bę dzie coś do zrobienia.
A jednak na terenie hotelu, a dokł adniej w kierunku Ogrodu, budowany jest park wodny. Budowa na ostatnim etapie (wystarczy dodać wodę ), ale nigdy nie był a otwierana w naszej obecnoś ci. Plan zakł adał otwarcie 1 paź dziernika.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał