Сразу с выводов: выбрали бы этот отель, если бы были адекватные отзывы? - НЕТ однозначно! Дальше будут эмоции...
Когда приехали, не могли понять - откуда на сайтах столько восторженных отзывов? С чем люди сравнивают - с дачей на Десне? Первое, куда попадаешь после автобуса - столовая, и все иллюзии развеиваются.
Ставлю 3 (а не 1) из 10 только за расположение конкретно нашего номера (бич-фронт в 1-м корпусе) и за службу обслуживания номеров - эти старались как могли. Остальное - просто жесть! Уставшее всё и все, включая представителей феерии, которых уже видимо забэмбал и отель и туристы, т. к. они понимают, что нужно называть плохое хорошим, и что не все готовы в это верить.
Адепты называют Брейку «отелем- дачей» с уникальной атмосферой. Вечера на пляже у костра с гитарой (хотя в нашем заезде так этого и не увидели! ), питание одним и тем же из одних и тех же 6-ти (!! ! ) лотков, из битой посуды, с грязных столов, бурьян по колено, грязь в детском бассейне, которую никто даже не думает убирать - всё это дача на Десне, а не 5*, ещё и за такие деньги!
Если же вы всё таки сюда едете, то полезная инфа: Марсалам - это пустыня. Рифы есть, но ничего особенного не ждите. Сюда стоит ехать, чтобы увидеть черепах, дюгоня и дельфинов. В Брейке черепаху можно увидеть в соседней бухте - 2 км по пустыне вправо, но там на удачу. Если наверняка - это в Хилтон - из него бесплатный доступ в бухту, где они живут и много (мы заплатили 50евро за экскурсию туда). Дюгонь и дельфины - это за деньги и если повезет увидеть, т. к. море - это не аквариум. За всё это стоит заплатить за экскурсии, но вернувшись в отель (Брейку в нашем случае) - он всё перекроет своим «обаянием». . .
Od razu z wnioskó w: czy wybralibyś cie ten hotel, gdyby był y adekwatne recenzje? - Zdecydowanie NIE! Emocje podą ż ają...
Kiedy przyjechaliś my, nie mogliś my zrozumieć , dlaczego na stronach jest tak wiele entuzjastycznych recenzji? Do czego ludzie się poró wnują - z daczy na Desnie? Pierwsze miejsce po autobusie to kantyna, a wszelkie zł udzenia rozwieją się .
Umieś cił em 3 (a nie 1) na 10 tylko ze wzglę du na lokalizację naszego konkretnego pokoju (od strony plaż y w 1. budynku) i obsł ugę pokoju - starali się jak najlepiej. Reszta to tylko cyna! Zmę czony wszystkim i wszystkim, ł ą cznie z przedstawicielami ekstrawagancji, któ rzy są już podobno zabembal i hotelem i turystami, tk. rozumieją , ż e zł o trzeba nazywać dobrem i ż e nie wszyscy są gotowi w nie wierzyć .
Adepci nazywają Breaka "hotelem-domkiem" o niepowtarzalnym klimacie. Wieczory na plaż y przy ognisku z gitarą (choć nie widzieliś my tego w naszej podró ż y! ), jedzą c to samo jedzenie z tych samych 6 (!! ! ) tac, z potł uczonych naczyń , z brudnych stoł ó w, chwastó w na kolanach , brud w brodziku, o któ rym nikomu nawet nie myś li posprzą tać - wszystko to jest domek letniskowy na Desnie, a nie 5*, i to za takie pienią dze!
Jeś li nadal tu przyjeż dż asz, to przydatna informacja: Marsalam to pustynia. Są rafy, ale nie oczekuj niczego specjalnego. Warto się tu wybrać , aby zobaczyć ż ó ł wie, diugonie i delfiny. W Breaku widać ż ó ł wia w pobliskiej zatoce - 2 km przez pustynię w prawo, ale tam na szczę ś cie. Jeś li na pewno - to jest w Hiltonie - z niego jest bezpł atny dostę p do zatoki, w któ rej mieszkają i duż o (zapł aciliś my tam 50 euro). Dugong i delfiny - to za pienią dze i jeś li masz szczę ś cie zobaczyć , bo. Morze to nie akwarium. Za to wszystko warto zapł acić za wycieczki, ale wracają c do hotelu (w naszym przypadku Breiko) – zablokuje wszystko swoim „urokiem”…