Мы отдыхали в отеле " Sultana Beach 3* " с 10.11. 2010 г. по 20.11. 2010 г. , мы просто не можем не написать, сказать ужас, ничего не сказать. Когда мы зашли на рессепшен, уже были в шоке, т. к. диваны были засаленные, даже присесть страшно было. Потом нам сказали, что сегодня нет номера( а мы выкупали путевки 11.10. 2010 г. "ранняя бронь") и поселили в номер на первом этаже. Висели использованные грязные полотенца, на унитаз невозможно было сесть, кишали тараканы, и при этом нам араб пытался убедить, что наш номер просто супер. Естественно мы устроили скандал. На следующий день в отеле стояла такая вонь, морили тараканов, переселили, на второй этаж, все помыли, даже пыль везде вытерли, но забыли опять поменять полотенца после предыдущих туристов. Без преувеличения, мы ровно 2 дня ходили, чтобы нам их поменяли, и пока мы их не принесли и не бросили на рессепшене мы так и не получили полотенца, выдали ровно 2 шт. Дальше еще хуже: сливали прямо перед номерами канализацию, стояла вонь, есть практически было нечего, три раза в день рис, все 10 дней утром яичница, даже не пытались разнообразить омлетом. Каждый день была капуста нашинкованная, при том, она не заправлялась ни чем, ни масла, ни уксусом, просто сухая капуста, были помидоры и огурцы, если все это заканчивалось, то никто не дорезал. Это не преувеличение: я раньше когда читала отзывы наших туристов, я всегда думала, что зажрались, что у нас в стране даже такого сервиса нет, думала, что люди не ценят такой сервис (в Турции совершенно не так) мы уже ездим 7 лет. Бассейн ободранный, ни разу не мыли. У нас было все включено и чтобы что-нибудь налили, надо выпрашивать и видеть не довольные лица арабов. Пиво наливали в пластмассовые рюмочки. Грязь везде, в столовой, если вам говорят "ресторан" не верьте, это 100 раз хуже общепита в советское время. Скатерти грязные, салфетки бумажные выдают по одной штуке во время трапезы, для чая и кофе одноразовые многоразового использования ложечки, которых они мыли.
Odpoczywaliś my w hotelu "Sultana Beach 3*" od 10.11. 2010 do 20.11. 2010, nie moż emy się powstrzymać od pisania, mó w horror, nic nie mó w. Kiedy poszliś my na przyję cie, byliś my już w szoku, bo sofy był y zatł uszczone, nawet strasznie był o usią ś ć . Wtedy powiedziano nam, ż e dziś nie ma pokoju (a bilety kupiliś my 11.10. 2010 "wczesna rezerwacja") i zamieszkaliś my w pokoju na pierwszym pię trze. Zuż yte brudne rę czniki wisiał y, nie moż na był o usią ś ć na toalecie, roił o się od karaluchó w, a przy tym Arab przekonywał nas, ż e nasz pokó j jest po prostu super. Oczywiś cie zrobiliś my skandal. Nastę pnego dnia w hotelu był taki smró d, ż e zabili karaluchy, przenieś li się na drugie pię tro, umyli wszystko, nawet wytarli kurz wszę dzie, ale zapomnieli ponownie zmienić rę cznikó w po poprzednich turystach. Bez przesady poszliś my dokł adnie 2 dni, aby je dla nas zmienić , i dopó ki ich nie przywieź liś my i nie zostawiliś my w recepcji, nigdy nie otrzymaliś my rę cznikó w, wydali dokł adnie 2 sztuki. Jeszcze gorzej: kanalizacja ś ciekał a tuż przed pokojami, smró d, praktycznie nie był o co jeś ć , ryż.3 razy dziennie, jajecznica cał e 10 dni rano, nawet nie pró bowali urozmaicić z jajecznicą . Codziennie był a kapusta siekana, zresztą nic nie ubierana, bez oleju, bez octu, tylko kapusta suszona, był y pomidory i ogó rki, jak się wszystko skoń czył o, to nikt nie kroił . To nie przesada: kiedy czytał em recenzje naszych turystó w, zawsze myś lał em, ż e chichoczą , ż e nawet nie mamy takiej usł ugi w naszym kraju, myś lał em, ż e ludzie nie doceniają takiej usł ugi (w Turcji jest zupeł nie inaczej) podró ż ujemy od 7 lat. Basen jest odrapany i nigdy nie był myty. Mieliś my wszystko w cenie, a ż eby coś nalać , trzeba bł agać i zobaczyć niezadowolone twarze Arabó w. Piwo wlano do plastikowych szklanek. Brud jest wszę dzie, w jadalni, jeś li mó wi się „restauracja”, nie wierz w to, jest 100 razy gorszy niż catering w czasach sowieckich. Obrusy są brudne, serwetki papierowe podaje się pojedynczo podczas posił ku, na herbatę i kawę , jednorazowe ł yż ki wielokrotnego uż ytku, któ re myją .