fabuła

Pisemny: 4 styczeń 2011
Czas podróży: 21 — 29 grudzień 2010
Komu autor poleca hotel?: Dla rodzin z dziećmi; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
9.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 7.0
Usługa: 10.0
Czystość: 9.0
Odżywianie: 9.0
Infrastruktura: 8.0
Po raz pierwszy wybraliś my się pod koniec grudnia za granicę z mę ż em i nastoletnim synem. Począ tkowo chciał em tam tylko pojechać , po przeczytaniu recenzji, wię c celowo szukał em pł oną cego i tylko w Leili.
Najwyraź niej począ tkują cy mają szczę ś cie: mieli szczę ś cie z pogodą , ostatniego dnia, a raczej nocy, zaobserwowali burzę , co w Egipcie jest bardzo rzadkie, ale dla nas to tylko dobry znak.
Pojechaliś my transferem z Moskwy, dzię ki Bogu katastrofy pogodowe w Moskwie też nas nie dotknę ł y, wró ciliś my bez opó ź nień i ż mudnego oczekiwania na lotnisku.
Zainwestowaliś my 10 dolaró w w recepcji i poprosiliś my o zamieszkanie w cichym miejscu na drugim pię trze bez komaró w. Z widokiem na nieogrzewany basen, wię c w cią gu dnia był pusty.

W pokoju - cicha lodó wka (dla mnie to waż ne), suszarka do wł osó w. W zasadzie przyjechaliś my tam tylko spać i przebrać się . Codziennie sprzą tali i zmieniali ł ó ż ko, dyskretnie i bez bakszyszu. Kiedyś na koń cu na podł odze pozostał tylko dolar. Do lodó wki codziennie wkł adano 12 butelek wody. Mał e banknoty pozostawione w pokoju na stole nie zniknę ł y na pó ł ce. W ogó le nie sł yszał em od nikogo, ż eby czegoś w Leili brakował o.
Jeś li chodzi o hał as samolotó w, o któ rym czytał em w recenzjach innych, w ogó le mi to nie przeszkadzał o, szczegó lnie w nocy. Dwa wieczory, na począ tku odpoczynku i przed burzą , na ulicy był y komary, trochę ugryzł y gada, a ugryzienia nadal swę dzą , ale my sami jesteś my winni - nie ma co siedzieć nago na ulicy.
W cią gu dnia syn spę dzał gł ó wnie czas na gł ó wnym ciepł ym basenie, gdzie miał grupę przyjació ł i pł ywali, a potem grał w golfa, tenisa i pił karzyki. Wieczorem też przy okazji, potem tenis, potem pó jdą na animację . Najważ niejsze, aby od razu dowiedzieć się , gdzie i jak moż na zjeś ć i odś wież yć się mię dzy obiadami i kolacjami. Same dzieci poszł y na lody, potem na koktajle, potem na pizzę . Ogó lnie rzecz biorą c, praktycznie nie widzieliś my naszego syna. Bardzo smakował o mi jedzenie, zawsze jest coś do wyboru, wieczorami lubiliś my biegać mię dzy restauracjami, brać dania, któ re nam się podobał y. Wpadliś my na koniec albo w sinbadzie na ulicy, piją c koktajle, mó j mą ż - rum, albo na dyskotece (nawet nie znam nazwy tego miejsca), dział a do 2.
Byliś my też na wieczornym safari (quady są super), nie spieszcie się od razu zamó wić z Tez-tour, są znacznie droż sze, miejscowi chodzą na plaż ę , polecam miejscowego Murzynka o imieniu Akhmedushka. 2 razy taniej plus arafatki gratis. W tej wycieczce nie ma nic strasznego, miał em ogromną przyjemnoś ć bez doś wiadczenia w prowadzeniu samochodu. Co ciekawe i mieć bidouiny. Ponadto mó j mą ż pojechał do Kairu, tutaj już nie oszczę dzaliś my i zamawialiś my z Tez-tour. Ogó lnie mu się to podobał o, ale wycieczka był a mę czą ca, pojechaliś my do pobliskiego Jungle Hotel do aquaparku, zeszliś my na batyskaf.

Swoją drogą , w Dana Beach, do któ rej plaż y należ ymy, pł ywaliś my w ich basenach ze zjeż dż alniami, graliś my w tenisa, pł ywaliś my promem i katamaranami, oczywiś cie za darmo.
Wiem, ż e wielu urlopowiczó w z Leili o tym nie wie. Jestem pewien, ż e gdybym chciał , mó gł bym tam bez problemu jeś ć i pić .
Co jeszcze ciekawe: w samym Sinbadzie fajka wodna (lub szisza w ich ję zyku) kosztuje 3 dolary, ale jak poż yczasz, mó wią c, ż e nie masz przy sobie pienię dzy, to musisz zapł acić nie w recepcji, to mniej niż.2 dolary.
Do Hurghady dojechali lokalnymi minivanami, podjeż dż asz do Dany w Leylovie, prosisz, ż eby zatrzymali się przy bramie, wyjechali na drogę i zagł osowali. I nie zajmie to ani minuty, aby ktoś się zatrzymał , a potem targował i jechał albo do McDonalda, albo do Karkuszy (lokalny sklep ze stał ymi cenami na dzianiny, rę czniki, narzuty. W pobliż u jest też morze sklepó w, w któ rych trzeba ż eby obniż yć ceny aż zsiniejecie, bo nie był o problemó w z ję zykiem: coś po angielsku, coś po rosyjsku, coś na palcach, moż ecie się nawzajem zrozumieć , jeś li chcecie.
W hotelu jest wielu obcokrajowcó w: oczywiś cie przede wszystkim Niemcy, ale byli też Wł osi i Francuzi. Co osobiś cie bardzo mnie ucieszył o. Widział em wystarczają co duż o Rosjan uciekają cych, nie znają cych w niczym miary. Szkoda, ż e ​ ​ z tego powodu wś ró d obcokrajowcó w panuje bł ę dne przekonanie na temat Sł owian.

Osobne pozdrowienia dla towarzystwa trzech rodzin, któ re upił y się jeszcze przed wyjazdem z Miń ska do Moskwy, a wś ró d nich jedna para, któ rej imiona pamię tam: Ż ykina z Permu i Szaszok z Miń ska, któ rzy walczyli 14 godzin, przeklinali, pró bowali sikać i bekać w przejś ciu itp. Szkoda, ż e ​ ​ nikt nie pró bował ich zatrzymać ani wyrzucić z autobusu.
Opró cz komaró w i tej firmy ani jedna chmura nie zepsuł a nam wakacji. Polecam wszystkim ten hotel. I ż yczę mił ego wypoczynku! ! !
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał