Ale jeś li chcesz rozrywki wieczorem, poszukaj innego miejsca. Nie jesteś tu mile widziany. Wszystko prowadzone jest wył ą cznie w ję zyku angielskim, pomimo prawie 70% rosyjskoję zycznych goś ci. Nie moż na przesł ać filmu z wieczoru rozrywkowego ze wzglę du na duż ą gł oś noś ć . Spó jrz na https://www. youtube. com/watch? v=c8yYLv9637o Skontaktował em się z administracją hotelu, zgodzili się ze mną , ale nic się nie zmienił o. Hotel nie potrzebuje rosyjskoję zycznych wczasowiczó w.
Wycieczka ta był a naszą jedenastą wyprawą do Egiptu. Dzię ki temu moż esz poró wnać wyniki hotelu z innymi hotelami. Stosunek personelu do wczasowiczó w jest imponują cy - niezró wnana ż yczliwoś ć . Kuchnia i restauracja są doskonał e. Wadą jest mał a linia brzegowa plaż y.
26 paź dziernika miał em atak serca i zemdlał em na plaż y. Dzię ki szybkiej i skoordynowanej pracy personelu udzielono mi pierwszej pomocy. Pó ź niej zostali przeniesieni do drugiego budynku, nr 2B, któ ry znajduje się niedaleko recepcji. Zorganizowali mi takż e transfer do Eurokliniki w Hurghadzie.
Jednocześ nie pragnę wyrazić szczerą wdzię cznoś ć kierownictwu hotelu – Ahmetowi i Weronice, hotelowej lekarce. Specjalne podzię kowania dla urlopowiczó w: doktora Katyi i Yury. Ż yczę Ci duż o zdrowia!
Z wdzię cznoś cią Wasyl Wasylowicz.
1. po przyjeź dzie bardzo szybko się osiedliliś my i od razu zaproponował a nam obiad przez bardzo sympatyczną , rosyjskoję zyczną panią administrator, któ ra oprowadził a nas po kuchni.
2. personel w zasadzie bardzo przyjazny i taktowny, zawsze pomocny. Pokoje codziennie sprzą tane, sprzą tane dobrze, woda i kosmetyki zawsze był y uzupeł niane, mimo ż e napiwek zostawialiś my dopiero po opuszczeniu pokoju
3. Kuchnia jest urozmaicona, nigdy nie chodziliś my tam gł odni. Był em bardziej zadowolony z ekspresu do kawy w moim ostatnim hotelu.
Owoce, warzywa, ryby, gulasze, grillowane mię sa, makarony i lokalne sł odycze to mnó stwo!
4. bar - moż na był o pić tylko w barze, ale moż na był o ró wnież zabrać go do swojego pokoju.
Na terenie hotelu, jak nam powiedziano, jest to zabronione. Jeś li chcesz w butelce, moż esz kupić (na przykł ad piwo 4 USD), a wię c nalewają ją do szklanek za darmo.
5. Animację zł apaliś my tylko wieczorem, był a dyskoteka i wszelkie moż liwe konkursy.
6. plaż a jest pię kna, zadbana, ale nie duż a. Spacer z pokoju okoł o 5 minut, na plaż y znajduje się ró wnież kawiarnia i bar, któ ry jest czynny w cią gu dnia
7. A najprzyjemniejszą rzeczą był y urodziny mojej koleż anki i gdy wró ciliś my z wycieczki, w pokoju czekał na nas tort. To bardzo mił e, bo wiem, ż e nie wszystkie hotele to mają.
Jedyne, co mi się nie podobał o, to przewodnik, był boleś nie niezadowolony i skarcił nas, ż e nie przyszliś my na spotkanie pierwszego dnia. Odpoczywamy w Egipcie nie pierwszy raz i o niektó rych już sł yszeliś my, robimy wycieczki od miejscowych, wzię liś my to z @vipegipttour, moż e ktoś to zauważ y.
Moje podsumowanie:
Hotel jest bardzo dobry, przytulny, bardziej odpowiedni dla rodzin, nie dla mł odych ludzi.
Z lotniska blisko sklepy, stragany, apteka, McDonald's. Dla opcji budż etowej, bez luksusu, bardzo odpowiedni
Dziś dowiedzieliś my się z wiadomoś ci, ż e hotel AMC Royal w Hurghadzie został zamknię ty po zatruciu rosyjskich turystó w. Marlin Inn Azur też musi zostać zamknię ty! ! !
Nasze wakacje w tym hotelu został y zrujnowane. Wszystko zaczę ł o się od ugody. Szybko się osiedlili, ale pokó j okazał się niezdatny do zamieszkania (F202). Dł ugo trwa wymienianie tego, co nie dział ał o w pokoju, ł atwiej powiedzieć , ż e dział ał y tylko drzwi wejś ciowe, w pokoju nie był o nawet prą du, a był nieprzyjemny zapach stę chlizny i naftalenu. Zmienili numer dopiero nastę pnego dnia na F203, cał kiem przyzwoity, braki szybko zlikwidowano. Nasze wakacje rozpoczę te! Ale nie na dł ugo. Trzeciego dnia zasł abł em z objawami zatrucia: nudnoś ciami, biegunką , osł abieniem, gorą czką . Dzień pó ź niej, po wypiciu kilku tabletek, poczuł em się lepiej. Ale mą ż zachorował z tymi samymi objawami, ale wielokrotnie silniejszy.
Temperatury 40 nie udał o się obniż yć nawet tabletkami przeciwgorą czkowymi, ewidentna infekcja jelitowa, chociaż piliś my tylko wodę butelkowaną i uż ywaliś my jej do mycia zę bó w, a nawet mył em owoce po jadalni tą wodą . W hotelu pracuje rosyjskoję zyczna pracownica Veronika, któ ra pomaga rosyjskim turystom komunikować się z Arabami i promować nas na dodatkowe pł atne usł ugi. Z jej pomocą zwró ciliś my się do hotelowego lekarza, któ ry zmierzył.2 razy temperaturę i przepisał tabletki, któ re już zaż yliś my.
Dwukrotnie zapytał am Veronicę o pł atnoś ć , abyś my mogli wystawić rachunek za usł ugi medyczne do refundacji za poś rednictwem firmy ubezpieczeniowej. Na co Weronika rzekomo przetł umaczył a nam sł owa lekarza, ż e nie trzeba za nic pł acić.
Wieczorem przed lotem Weronika przyszł a do pokoju i powiedział a, ż e usł ugi lekarki są opł acone, ż e to jej nieporozumienie, ż e jutro to nieporozumienie zał atwi z kierownikiem wyż szego szczebla lub sama za nie zapł aci i znowu nie potrzebujemy zapł acić cokolwiek. Nastę pnego dnia, wychodzą c z hotelu, zostaliś my zmuszeni zapł acić.55 euro za usł ugi lekarza. Gdzie jest paragon? Pytanie pozostał o bez odpowiedzi. A Veronica nas przeprosił a. Przez cał e wakacje, komunikują c się z innymi turystami, dowiedzieliś my się , ż e prawie co drugi miał te objawy, ale każ dy był leczony samodzielnie. Nic dziwnego, ż e w pobliż u hotelu znajduje się apteka!
Teraz o morzu i plaż y. Specjalnie wybraliś my piaszczystą plaż ę , a wejś cie do morza ró wnież jest piaszczyste. To wszystko dobrze, ale znowu duż e „ALE”! Muchy na plaż y nie pozwalają na spokojne opalanie. Po wieczornych przedstawieniach na plaż y, prawdopodobnie pchł y piaskowe pogryzł y nogi. Nikt nie przetwarza plaż y, a nawet ś mieci i niedopał ki papierosó w nie są usuwane.
Komary nie pozwalają zasną ć w nocy. To tak, jakbyś my nigdy nie opuś cili Rosji z Syberii. Woda morska jest zimna nawet dla mnie, chociaż lubię pł ywać w chł odnej wodzie. Był y dni, kiedy woda był a bardzo zimna, wejś cie był o niewygodne. A jak niewygodnie jest wyjś ć z wody !!! ! Cią gle wieje silny wiatr i nie zawsze jest ciepł o. Rę czniki plaż owe z soli był y już postawione i porysował y skó rę , ale trudno był o je zmienić , musiał em przysią c.
Jadalnia! Nie moż na tego nazwać inaczej. Przypominał o to sowiecką stoł ó wkę , w któ rej wszyscy ustawiają się w kolejce z jedzeniem. Tutaj nie ma sosu, a Arabowie stawiają wszystko na jednym talerzu.
Lotnisko!! ! Prezentacja bezpieczeń stwa. Sprawdzają turystó w i bagaż e 5 razy, wspinają się do toreb. Po co? Turysta nie wniesie na pokł ad samolotu...leci nim!! !
Najważ niejszy jest pokó j i obsł uga. Moje cudowne wakacje zaczę ł y się od tego, ż e administrator postanowił zarobić dodatkowe pienią dze i dlatego rozpaczliwie powiedział mi, ż e w hotelu jest tł oczno i ż e nie ma pokoi z podwó jnymi ł ó ż kami. Był to mó j pierwszy raz w Egipcie, w ogó le nie wiedział em jak zareagować i dlatego opierają c się na tym, co przeczytał em wcześ niej, pomyś lał em, ż e powinienem „podzię kować ” administratorowi, aby numer był dobry. Och, jak mi powiedział , ż e bę dę miał najlepszy numer! Wię c zabierają nas do budynku C, otwierają drzwi, a ł ó ż ka są oddzielne. Rozumiemy, przysię gamy, czekamy 10-15 minut, zabieramy nas do innego pokoju, gdzie jest jedno podwó jne i jedno pojedyncze ł ó ż ko. Dlaczego - nie jest jasne, po prostu zajmuje dodatkowe miejsce. Ale po nieprzespanej nocy i trudnym locie postanowiliś my się rozejrzeć . Numer, nawiasem mó wią c, wizualnie taki sam jak pierwszy. Przede wszystkim ł azienka ś mierdzi, jakby nikt jej w ogó le nie sprzą tał . Mnó stwo pleś ni, plam, sama ł azienka jest stara, z zamazanymi dziurami i zamalowana farbą . Meble, moż na by rzec, rozpadają się na naszych oczach. A na ł ó ż kach stara poś ciel z wypranymi plamami i szpulami oraz okropne narzuty, któ re mają chyba 30 lat, a któ rych mał o kto wyprał , są dzą c po ich wyglą dzie.
Dlatego po pewnym wyzdrowieniu wró cił a na przyję cie, aby przeklinać . Tam na szczę ś cie był lokalny kierownik, któ ry po wysł uchaniu mnie powiedział , ż e wszystko naprawi. Wię c dali mi pokó j na trzecim pię trze gł ó wnego budynku, z widokiem na terytorium i morze. Wizualnie ta liczba wyglą dał a lepiej. Co ciekawe, meble są dokł adnie takie same, stare, ale w lepszym stanie i inaczej zaaranż owane, przez co był y inaczej odbierane. Poś ciel jest nowsza, choć widać też , ż e jest wyprana, a miejscami też na szpulach. Bardzo stary materac, któ ry już tak ugina się , ż e kł adą c się na krawę dzi, przetaczasz się na ś rodek, a przynajmniej kł adziesz się pod ką tem. Spanie jest bardzo niewygodne. Duż a ró ż nica był a w ł azience. Tutaj widać , ż e instalacja wodno-kanalizacyjna został a zmieniona, w poró wnaniu z poprzednim wydaniem, nie tak dawno temu. Jednak! Ś ciany są brudne, poplamione i poplamione, a wokó ł ł azienki jest duż o grzybó w, któ re pró bowali zatuszować , ale nie udał o się . Prysznic bije wodę w ró ż ne strony, czasem brzę czy, generalnie tak jest, ale dział a, ciś nienie normalne i dzię ki Bogu. Swoją drogą , drzwi do ł azienki też są wyją tkowe - nie zamykają się tak po prostu, trzeba je zatrzasną ć z cał ych sił . Z plusó w - są grube zasł ony dla peł nego efektu "zaciemnienia", jednak są doś ć zakurzone. A klimatyzator dział a dobrze, choć jest tak gł oś no, ż e na począ tku nie moż na był o z nim spać , ale po kilku dniach przyzwyczaił em się do tego.
Generalnie moż na ż yć , ale szczerze, na Ukrainie widział em tró jki z najlepszymi liczbami, ale tutaj jest jak czwó rka. OK.
Co do reszty - plaż a jest normalna, ale niezbyt dobrze oczyszczona - w piasku czę sto moż na znaleź ć ś mieci i niedopał ki papierosó w. Jest ró wnież aktywnie uż ywany jako taca przez psy i koty. Krzesł a drewniane, stare, z ł uszczą cą się farbą . Materace są w porzą dku, tylko wyblakł e na sł oń cu, ale jest to nieuniknione. Same w sobie, nie podarte, cał kiem dobre.
Odż ywianie. Szczerze mó wią c nie jestem wybredna jeś li chodzi o jedzenie i był am pewna, ż e zawsze i w każ dym razie znajdę coś dla siebie. Ale oto zadanie z gwiazdką . Jedzenie jest bardzo monotonne z dnia na dzień , prawie nic się nie zmienia. Jeś li bę dziesz przestrzegał diety i prowadził zdrowy tryb ż ycia, bę dzie to trudne, bo ś wież ych jest mał o, a co w niezrozumiał ych sosach. Sał atki są w wię kszoś ci okropne, albo z powodu kwaś nych, albo nie wiem, co jest z nimi nie tak, z pomidorami i suszonymi ogó rkami. I ogó lnie wszystkie są zniszczone przez warunki pogodowe. Ryż i ziemniaki są normalne, mię so czasem normalne, czasem niejadalne. Naleś niki nigdy nie są jadalne, duszone warzywa takie same w wodno-pomidorowym sosie, reszta - zwietrzał a i czę sto niesmaczna ryba - raz wzię ł am i bardzo ż ał ował am, lepiej bym nie spró bował a to. Nawiasem mó wią c, nigdy nie uważ ał em się za smakosza, na przykł ad spokojnie jem pł atki zboż owe, kurczaka i warzywa. Ale tutaj był o to niemoż liwe. Ż ebym mogł a powiedzieć , ż e był a naprawdę smaczna – nigdy jej nie jadł am. Wszystko jest bardzo przecię tne lub zł e.
Ale jednocześ nie cał kiem niezł a cukiernia, z nią - zawsze ś wież e owoce - pomarań cze, jabł ka, daktyle, kiedyś był nawet melon i guawa. Kawa jest dobra, pij ile chcesz. Alkoholu praktycznie nie piję , bo nigdy nic z alkoholu nie brał em, ale z tego, co sł yszał em i widział em - w barze na plaż y piwo wlewa się do mał ych szklanek i nie wię cej niż.2 w jednej rę ce. W barze w lobby - osobne menu alkoholowe na 8 sztuk koktajli, wszystko inne jest pł atne, nawet sok i kawa. Dlatego poza ś niadaniem / obiadem / kolacją nie bę dziesz mó gł czegoś wypić , tylko na plaż y. Nawiasem mó wią c, po poł udniu pizza i frytki przygotowywane są na plaż y, czę sto czeka się dł ugo, ale generalnie nie są zł e. Na plaż y miał y być też lody, ale nie widział am ich nawet raz w tygodniu.
Reszta na drobiazgi. 2 butelki 1.5 litra dziennie w pokoju, rę czniki i poś ciel zmieniane są tylko na ż yczenie. Wcią ż nie tak znaczą cy, ale wcią ż minus - wybraliś my się na wycieczkę do Luksoru, to wzrost o 4 rano. Poproszono nas o przygotowanie pudeł ek ś niadaniowych, a sam administrator (! ) zaproponował , ż e obudzi nas za pó ł godziny, dzwonią c do pokoju. Nikt nawet nie pró bował nas zwerbować . Generalnie ogó lne wraż enie jest takie, ż e moż na ż yć , ale lepiej wybrać coś innego. 4* nie był o tam od dawna. Być moż e kiedyś był to dobry hotel, ale teraz smutno jest patrzeć , jak się zawala i pokrywa się rdzą . Za te same pienią dze myś lę , ż e moż na wybrać coś lepszego.
1. Sala jest przestronna, hasł o do internetu podane od razu, szybko się rozliczają . Wyjaś nią ł atwo i prosto, rosyjski + czasem pó ł tora angielskiego sł owa - i wszyscy zrozumieli wszystko : -)
2. Terytorium jest cudowne, palmy, drzewa, kwiaty, pię kno jest proste.
3. Plaż a - czysta, zadbana, leż aki, materace, parasole, pracownik pyta czy wszystko ok, bar na plaż y otwarty (polecam ich pizzę ! ). Rano na plaż y wykonywane są ć wiczenia dla chę tnych okoł o godziny 10, po poł udniu - o 15.
4. Zasoby pokoju. Na wyż szych kondygnacjach znajduje się budynek gł ó wny z holem, barem, restauracją i pokojami, a na pię trze jest kilka trzypię trowych budynkó w z okoł o 5-7 pokojami. Umieszczono nas w budynku G numer 204. Powiedzieć , ż e jest stary i brudny, to nic nie mó wić . Skó ropodobna tapicerka na ł ó ż kach jest porwana, poś ciel ma dziury w rogach, jakieś dzikie plamy w szafie, aksamitne zasł ony nagromadził y się tak duż o kurzu, ż e dotykanie ich jest obrzydliwe. W ł azience podł oga nie myta od roku, za drzwiami leż ą zł ogi ś mieci. Nie ma szczotki do toalety : -( A zapach! ! ! Stę chł y, stary, po prostu okropny! Stowarzyszenie z domem opieki. Musiał am bł agać o czajnik zadeklarowany w pokoju, cukier w barze, sobie kupić kawę .
Sprzą tacz poza wytaczaniem ł abę dzi z rę cznikó w nie sprzą ta, poza wynoszeniem ś mieci i przynoszeniem butelkowanej wody.
5. Bar. Bar jest jak bar. Robią przyjemne koktajle, jest automat do kawy, pij tyle, ile chcesz. Niektó rzy brali nierozcień czone mocne napoje i zanosili je do restauracji na obiad lub kolację .
6. Restauracja. W zasadzie nieź le. Nie szykowne i lś nią ce, ale ich zupy są dobre. Ś niadania to zawsze jajecznica i naleś niki, kaszka mleczna, dodatki, sał atki. Do obiadu 2 zupy do wyboru, 2 lub 3 dodatki, mię so (woł owina, kurczak i kieł baski) oraz ryby. Do kolacji trochę zupy, dodatek (ryż lub ziemniaki) z mię sem, makaron z sosami do wyboru. Duż o deseró w, codziennie trochę owocó w (guawa, pomarań cze, mandarynki, truskawki). Moż esz poprosić o umieszczenie, ile chcesz. Koktajle alkoholowe i bezalkoholowe serwowane są w holu przed lunchem i kolacją .
Szczere minusy restauracji - brak owocó w morza, ryby raz dziennie, i to nie wystarczył o dla wszystkich, ale był o zbyt sł one. Sał atki na obiad czasami stał y już zwietrzał e, co sugeruje, ż e są to resztki z obiadu : -((
Pracownicy noszą maski, sztuć ce są pakowane pojedynczo, brudne naczynia są cał y czas gromadzone po cał ej hali wó zkiem. Soki, herbata i kawa - nalej się do automató w. Jednorazowe kubki, cukier w patyczkach, plastikowe ł yż ki.
Suche racje ż ywnoś ciowe na zwiedzanie, a takż e tak zwany „pó ź ny obiad” – sł ó w po prostu nie ma. Ogó rek, banan, mandarynka, pó ł litra wody, croissant i buł ka z kawał kiem albo kieł basy sojowej, czy to taki ser, ale nie moż na go jeś ć : -(
Wię c wraż enie jest dwojakie. Nie polecam. I raczej nie wró cę .
Jeś li chodzi o pokó j, o któ ry poprosiliś my w budynku, pokó j jest dobry, wszystko dział a, a nawet widok na morze w oddali. Sprzą tanie pokoju, zmiana rę cznikó w, uzupeł nienie papieru i wody pitnej (1 duż a butelka na pokó j) to wszystko bez komentarza.
Cał y czas nic się nie psuje, nie moż na był o sprawdzić , jak szybko reagują . Personel jest przyjazny, standardowe pytania: czy wszystko w porzą dku, jak się masz, ską d jesteś itp. Przynajmniej wyraż enia dotyczą ce sł uż by są znane wielu i nie był o trudnoś ci w komunikacji. Jedzenie jest cał kiem przyzwoite i na pewno nie gł odował o i nie mę czył o ich ż oł ą dkami. Asortyment nie jest duż y, ale dobrze przygotowany. Spoś ró d sł odyczy podobał y mi się tylko te lokalne, ogó lnokrajowe. I jeszcze kilka razy był y pyszne zupy. Ogó lnie wszystko jest w porzą dku.
Wypoczynek. Animację interesuje tylko forma wieczornej rozrywki, a potem, w zależ noś ci od programu, zatrzymaliś my się kilka razy. Resztę dni spacerowaliś my po promenadzie (plus w hotelu - doskonał a lokalizacja), odwiedzaliś my restaurację rybną , byliś my na nabrzeż u i na dwó ch wycieczkach. Jeden - najbardziej minimalny w czasie - parasailing, a drugi na cał y dzień - Luksor. Spadochron to oczywiś cie „adrenalina”, a historyczny był bardzo imponują cy, trzeba to zobaczyć . Aby zaoszczę dzić pienią dze, zamó wiliś my w tibaturku, w lokalnej agencji, organizacja jest doskonał a w przystę pnej cenie. Autobus jest bardzo wygodny i jest w nim niewiele osó b ze wzglę du na kwarantannę . Podró ż jest ś wietna.
Czy bę dziemy polecać ten hotel, prawdopodobnie tak niż nie. Pasował i speł niał nasze oczekiwania. Moż e sami to zrobimy.
Jedzenie trochę rozczarowuje, ale nie pod wzglę dem smaku, ale pod wzglę dem asortymentu i braku bufetu, nie ma co robić , byliś my tydzień po otwarciu, no có ż , nie gł odowaliś my). Owoce kupione na mieś cie, zresztą mango, figi itp. oni sami zawsze kupowali i w najlepszym razie). O obsł udze nic nie powiem, chł opaki są ż yczliwi i uprzejmi, nikomu nie przeszkadzał o, a wrę cz przeciwnie, wszyscy starali się uważ ać i w razie potrzeby udzielić pomocy.
Szybko się rozsiedliliś my, gdy poszliś my kupić kartę SIM, pokó j był już gotowy. Popijaliś my, pokó j jest mał y, wszystko jest czyste, w porzą dku. Woda w pokoju codziennie, zmiana rę cznikó w, wszystko czego potrzebujesz, m. in. był sejf i czajnik. Nie był o ż elaza, ale nie potrzebował em go, w szafie był o kilkanaś cie wieszakó w. Ł adny widok na okolicę . Sam teren jest niewielki, dodatkowo nie trzeba dł ugo jechać nad morze z dowolnego zaką tka hotelu, wszystko jest pod rę ką , przytulnie i czysto.
Plaż a to plus hotelu, dobry piasek, do wyboru leż aki (to zrozumiał e, ludzi w ogó le jest mał o), wię c pierwsza linia jest zawsze bliż ej wody. Woda jest cudowna, czysta i jak ś wież e mleko, ż ywym stworzeniom moż na odmó wić , one o tym wiedział y, wię c wcześ niej zaplanowaliś my wycieczkę jachtem do Orange Bay, są korale, ryby, widzieliś my już doś ć pię kna.
W holu jest darmowe Wi-Fi, wystarczy kilka linii, na coś poważ niejszego - kup kartę .
Ogó lnie hotel mi się podobał , chciał bym odwiedzić , kiedy bę dzie dział ał w zwykł ym trybie, z bufetem, animacją itp. , ale na 4 jest cał kiem nieź le. Ż yczę wszystkim dobrego wypoczynku!