18 декабря 2013 года с территории гостиницы HILTON LONG BEACH (Египет, г. Хургада) у меня были украдены вещи: ноутбук, паспорт РФ, карточка медицинского страхования.
В деталях: В Московском туристическом агенстве "МГП" мной был приобретен тур для двоих в гостиницу HILTON LONG BEACH c 12 по 21 декабря 2013 года с программой "всё включено".
Уже находясь на отдыхе 18 декабря около 11 часов утра мы с супругой вышли из виллы на пляж гостиницы. В рюкзаке я взял с собой ноутбук, чтобы просмотреть фотографии с поездки в ЛУКСОР. На пляже у beach-man мы взяли два полотенца и расположились на трех шезлогах, недалеко от "BEACH BAR". Я просмотрел фотографии и убрал ноутбук в рюкзак, а рюкзак убрал под спинку одного из шезлонга таким образом, чтобы его небыло видно. На пляже мы пробыли до 16.00 после чего решили перекусить в кафе около бассейна. Поскольку на пляже в это время уже никого небыло я решил оставить рюкзак с ноутбуком под шезлонгом, где он и был до этого. Спустя один час в 17.00 мы вернулись на пляж, но из-за того что стало холодно и малолюдно мы передумали загорать дальше и решили вернуться в виллу. Я открыл спинку шезлонга, достал рюкзак и решил в нем проверить свои вещи. Но внутри него я не обнаружил свой ноутбук, а также паспорта РФ и карты медицинского страхования. Я заметил что когда мы уходили перекусить спинки у шезлонгов были подняты, а когда вернулись спинки уже были опущены и убран мусор вокруг них. Мне с женой стало понятно, что взять мои вещи мог только beach-man, потому что он следит за шезлонгами и когда закрывается пляж, он выбрасывает мусор вокруг них и опускает спинки у шезлонгов. Мы незамедлительно пошли к месту на пляже где находится beach-man, но его там небыло. Мы спросили у барменов в кафе "BEACH BAR" нам сказали что beach-man ушел домой и назвали его имя KHALID. Мы сразу же обратились на рецепшн и рассказали о пропаже. Но нам с трудом удалось объяснить персоналу что произошло, никто из них толком не говорит ни на русском, ни на английском. Хорошо что хоть наш гид помог им что то втемяшить. Спустя 2 часа к нам приехал security manager EMAD SALAH и внимательно нас выслушал. Мы написали заявление на имя руководства гостиницы. После этого, в присутствии двух охранников нас отвезли на пляж и все там обыскали. После чего охранники обыскали наш номер "785" в вилле где мы живем, но и там ноутбука не оказалось. После этого EMAD SALAH пообещал что он сделает все возможное, чтобы найти мои вещи. Больше он ничего не предложил. Сразу после этого мы еще раз обратились за помощью к нашему гиду TEZ-TOUR ХАДЖАГ МАХМУД. Мы рассказали ему нашу историю и он нам вызвал такси в отделение №1 туристической полиции города Хургады, где мы написали заявление о краже. Это заявлении в полиции зарегистрировали под номером 17.
Кстати в отеделении полиции Нам встретилась женщина, у которой тоже украли вещи, в соседнем отеле. После полиции мы вернулись в отель и начали звонить в Представительство России в Египте. Отель нам звонок естественноо не оплатил, а минута стоила 2 доллара. В Представительстве нас мягко послали, сказав примерно, что они слишком заняты, чтобы заниматься поиском пропавших вещей. На следующий день мы распечатали памятки, с просьбой к постояльцам вернуть хотя бы фото и видео с ноутбука и паспорт. Стояли полдня в фойе на главном входе и раздавали их. При раздаче листовок разговорился с одним из постояльцев по имени Денис из номера 739, он сказал что в один день со мной, у него из номера, и даже из сейфа, пропало 400 долларов. Он уже обратился к администрации и ему компенсировали полную сумму. Повезло! Мы также, перевели текст на арабский с предложением о вознаграждении за найденные вещи и прошлись по всему персоналу гостинницы, но все было тщетно. Мы вернулись в гостиницу и расстроенные продолжили свой отдых.
До момента нашего выезда 21 декабря 2013 года наши вещи так и не нашли и мы вернулись в Москву ни с чем. Так и осталось неизвестным, кто именно украл вещи. Beach-man или кто то из постояльцев. Хотя, и было подозрение в адрес одной компании молодых людей, но ничего не доказуемо. При возвращении в Москву написали несколько писем в HILTON: HHONORS CUSTOMER CARE, Customer Support HILTON, региональным менеджерам, Lisa Tiesto ассистенту глобального директора Хилтона, Christian Muhr вице-президент Хилтон по Египту, Федеральное Агенство по Туризму, Посольство РФ в Египте, МВД Египта, но все что удалось добиться от Хилтон, это три компенсационных дня в этом же отеле. Материально компенсировать хотя бы стоимость ноутбука нам отказали. На заявление, которое я писал в туристическую полицию, нам до сих пор не ответили.
Путешествуем много лет. Были в разных странах, в разных гостинницах, но НИГДЕ у нас не украли и копейки. То что происходит в этой гостинице это просто беспредел. Камер нет, воруй, бери что хочешь. Служба безопасности и полиция бездействуют.
18 grudnia 2013 r. z terenu hotelu HILTON LONG BEACH (Egipt, Hurghada) skradziono rzeczy: laptop, rosyjski paszport, kartę ubezpieczenia zdrowotnego.
Szczegó ł owo: W moskiewskim biurze podró ż y „MGP” wykupił em wycieczkę dla dwojga do hotelu HILTON LONG BEACH od 12 do 21 grudnia 2013 z programem all inclusive.
Już na wakacjach 18 grudnia okoł o godziny 11 wyszliś my z ż oną z willi na hotelowej plaż y. W plecaku zabrał em ze sobą laptopa, ż eby obejrzeć zdję cia z wyprawy do Luksoru. Na plaż y wzię liś my od plaż owicza dwa rę czniki i usiedliś my na trzech leż akach, niedaleko „BEACH BAR”. Spojrzał em na zdję cia i wł oż ył em laptopa do plecaka, a plecak wsadził em pod tył jednego z leż akó w, aby nie był o go widać . Na plaż y zostaliś my do godziny 16.00, po czym postanowiliś my coś przeką sić w kawiarni przy basenie. Ponieważ na plaż y w tym czasie nie był o nikogo, postanowił em zostawić plecak z laptopem pod leż akiem, gdzie był wcześ niej. Po godzinie o 17.00 wró ciliś my na plaż ę , ale ze wzglę du na to, ż e zrobił o się zimno i nie był o tł oczno, zmieniliś my zdanie na temat dalszego plaż owania i postanowiliś my wró cić do willi. Otworzył em tył leż aka, wycią gną ł em plecak i postanowił em w nim sprawdzić swoje rzeczy. Ale w ś rodku nie znalazł em laptopa, a takż e rosyjskich paszportó w i kart ubezpieczenia zdrowotnego. Zauważ ył em, ż e kiedy wyszliś my na przeką skę , podniesiono oparcia leż akó w, a kiedy wró ciliś my, oparcia był y już opuszczone, a ś mieci wokó ł nich usunię te. Dla mojej ż ony i dla mnie stał o się jasne, ż e tylko czł owiek z plaż y moż e zabrać moje rzeczy, ponieważ obserwuje leż aki, a kiedy plaż a się zamyka, wyrzuca wokó ł nich ś mieci i opuszcza oparcia leż akó w. Od razu poszliś my do miejsca na plaż y, gdzie jest plaż owicz, ale go tam nie był o. Zapytaliś my barmanó w w kawiarni „BEACH BAR”, powiedzieli nam, ż e czł owiek z plaż y poszedł do domu i nazwał go KHALID. Natychmiast skontaktowaliś my się z recepcją i poinformowaliś my o stracie. Ale ledwo udał o nam się wyjaś nić personelowi, co się stał o, ż aden z nich tak naprawdę nie mó wi ani po rosyjsku, ani po angielsku. Dobrze, ż e przynajmniej nasz przewodnik pomó gł im coś dostać . Po 2 godzinach przyszedł do nas kierownik ochrony EMAD SALAH i uważ nie nas wysł uchał . Napisaliś my oś wiadczenie do kierownictwa hotelu. Nastę pnie w obecnoś ci dwó ch straż nikó w zabrano nas na plaż ę i wszystkich tam przeszukano. Nastę pnie straż nicy przeszukali nasz pokó j „785” w willi, w któ rej mieszkamy, ale tam też nie był o laptopa. Potem EMAD SALAH obiecał , ż e zrobi wszystko, co w jego mocy, aby znaleź ć moje rzeczy. Nie zaoferował nic wię cej. Zaraz potem po raz kolejny zwró ciliś my się o pomoc do naszego przewodnika TEZ-TOUR HAJAG MAHMOUD. Opowiedzieliś my mu naszą historię , a on wezwał taksó wkę na posterunek policji turystycznej nr 1 w Hurghadzie, gdzie napisaliś my oś wiadczenie o kradzież y. Oś wiadczenie to został o zarejestrowane na policji pod numerem 17.
Przy okazji, na komisariacie spotkaliś my kobietę , któ rej rzeczy skradziono ró wnież w pobliskim hotelu. Po policji wró ciliś my do hotelu i zaczę liś my dzwonić do ambasady rosyjskiej w Egipcie. Hotel oczywiś cie nie zadzwonił do nas, a minuta kosztował a 2 dolary. W Przedstawicielstwie zostaliś my delikatnie odesł ani, mó wią c z grubsza, ż e są zbyt zaję ci, aby szukać zaginionych rzeczy. Nastę pnego dnia wydrukowaliś my notatki z proś bą o oddanie przynajmniej zdję ć i filmó w z laptopa oraz paszportu. Stał em pó ł dnia w foyer przy gł ó wnym wejś ciu i rozdawał je. Rozdają c ulotki rozmawiał em z jednym z goś ci o imieniu Denis z pokoju 739, powiedział , ż e tego samego dnia ze mną w jego pokoju, a nawet sejfie, brakował o 400 dolaró w. Zgł osił się już do administracji i otrzymał peł ne odszkodowanie. Szczę ś ciarz! Przetł umaczyliś my też tekst na ję zyk arabski z propozycją nagrody za znalezione rzeczy i przeszliś my przez cał y personel hotelu, ale wszystko poszł o na marne. Wró ciliś my do hotelu i kontynuowaliś my odpoczynek, zdenerwowani.
Do chwili naszego wyjazdu 21 grudnia 2013 r. nigdy nie odnaleziono naszych rzeczy i wró ciliś my do Moskwy z niczym. Nie wiadomo wię c, kto dokł adnie ukradł te rzeczy. Plaż owiec lub jeden z goś ci. Chociaż istniał o podejrzenie wobec jednej firmy mł odych ludzi, niczego nie moż na udowodnić . Po powrocie do Moskwy napisano kilka listó w do HILTON: HHONORS CUSTOMER CARE, Customer Support HILTON, menedż erowie regionalni, Lisa Tiesto do zastę pcy dyrektora globalnego Hilton, Christian Muhr wiceprezes Hilton w Egipcie, Federalna Agencja Turystyki, Ambasada Rosji Federacja w Egipcie, Ministerstwo Spraw Wewnę trznych Egiptu, ale wszystko, co moż na był o osią gną ć od Hiltona, to trzy dni wyró wnawcze w tym samym hotelu. Odmó wiono nam rekompensaty finansowej przynajmniej za koszt laptopa. Na wniosek, któ ry napisał em do policji turystycznej, nie otrzymał em jeszcze odpowiedzi.
Podró ż ujemy od wielu lat. Byliś my w ró ż nych krajach, w ró ż nych hotelach, ale WSZĘ DZIE nie ukradli nam ani grosza. To, co dzieje się w tym hotelu, to po prostu chaos. Nie ma kamer, kradnij, bierz co chcesz. Sł uż ba bezpieczeń stwa i policja są nieaktywne.