Отдыхали в Сапфире с 29 марта 2014 по 05 апреля 2014. Начну с заселения. Заселяли нас долго, плюс паспорта сразу не отдали, сказали забрать утром (непонятно почему).
Заселили нас в номер 123 (сразу отказывайтесь от него). Он находится в конце коридора около комнаты, где уборщики хранят средства для уборки (ужасный запах, постоянное движение уборщиков и шум), вид из окна просто потрясающий-на облущенный угол пищеблока. После того как ушел носильщик мы обнаружили, что у нас не закрывается балкон. Мы сразу пошли на ресепшн с просьбой поменять номер, но нам отказали, мотивируя, что свободных номеров вообще нет и что они могут только прислать инженера, который подчинит балкон. На следующий день действительно пришел ремонтник, пока мы были на пляже, и вроде как подчинил балкон. Расскажу в чем заключался ремонт-они просто забили в порог гвоздь и дверь вообще не открывалась.
Так как мы приехали хорошо провести время, решили уже не ругаться, не портить настроение, главное ведь море и солнце.
Номер на первый взгляд неплохой, но если присмотреться впечатление ухудшается. Он просторный, но грязный, очень потертый, мебель старая, освещение заключается только в двух торшерах, которых не хватает.
Впечатление о самом отеле. В эксплуатацию сдана только половина здания. Как такового основного ресторана нет, под него выделено небольшое помещение. Ресепшн и лобби бар напоминают захудалый бильярд клуб с зелеными стенами, потертыми прокуренными диванами. Бассейна нет.
Рестораны a la carte. Для бронирования стоят специальные терминалы, ну во всех отелях комплекса кроме конечно сапфира. Первые два дня вообще не могли ничего забронировать, потом решили обратиться за помощью и нам объяснили, что база обновляется в 00.00 и резерв надо делать как можно раньше, в 7 утра уже поздно. Нам удалось забронировать три ресторана. Барбекю бар и ресторан смешанной кухни-это просто пародия какая-то (самообслуживание, плюс еда такая же как в основном ресторане). Ресторан индийской кухни порадовал, плохого не могу ничего сказать. в Рестораны средиземной кухни, российский, рыбный и немецкий не смогли попасть.
Отношение персонала ужасное, как будто мы им что-то должны. В первый день нам положили только один комплект полотенец, ходили на ресепшн два или три раза, ничего так и не добились. Чтобы тебя обслужили на баре надо дождаться пока бармены обсудят все свои накипевшие темы и может тогда он соблаговолит обратить на тебя внимание. Очередь за едой в баре на пляже метровая и движется она крайне медленно и при всем этом повара еще решают сколько тебе дать еды.
Анимации и развлечений как таковых нет, аниматоров видели только в ресторане при приеме пищи.
Комаров пруд пруди, причем непонятно откуда они берутся и кусают всю ночь на пролет.
Территория большая, много растительность, но при всем этом много стройки, недостроенных или полуразрушенных зданий.
Фишка отеля- танцующие фонтаны, чтобы их посмотреть жителям других отелей надо заплатить 15 долларов. Но и тут лажа. Много лампочек перегорело и танец фонтанов не завораживает и не имеет того эффекта, который должен производить.
Но на все это мы просто закрыли глаза и наслаждались отдыхом. В день отъезда мы пришли на ресепшн сдать номер. Нам сказали, что с нашим номером проблема, видите ли мы поломали дверь холодильника и должны заплатить за нее 100 долларов. При этом номер осматривали не при нас и холодильником мы вообще не пользовались. Мы отказали платить и они вызвали какого-то директора, который с уборщиком вроде как пошел к нам в номер и снял эту дверь холодильника (на самом деле мне кажется это у них дежурная дверь, которую они всем выносят). Дверь действительно была треснувшей, но чтобы ее до такого довести, надо было наверное ногами бить. Гид, который приехал за нами не смог помочь. И Директор вроде как пошел нам на встречу, разрешил написать заявление, что это мы поломали дверь и заплатить 30 баксов. Можно было и дальше спорить, но вылет поджимал.
Также понравился еще один момент, за потерю браслета отеля платишь 50 долларов и при выселении тебе его срезает работник отеля. Смысл?!! ! ! Для справки, ни в одном отеле этого не делают. Наверное чем хуже отель, тем больше амбиций.
Вообщем отдых "удался". Никогда не забудем этот оазис счастья.
Odpoczywaliś my w Sapphire od 29.03. 2014 do 05.04. 2014. Zacznę od rozliczenia. Dł ugo nas zał atwili, dodatkowo nie dali nam od razu paszportó w, kazali odebrać nas rano (nie wiadomo dlaczego).
Zostaliś my osiedleni w pokoju 123 (odrzuć go natychmiast). Znajduje się na koń cu korytarza w pobliż u pomieszczenia, w któ rym sprzą taczki przechowują ś rodki czystoś ci (straszny zapach, nieustanny ruch sprzą taczek i hał as), widok z okna jest po prostu niesamowity - na oderwany ró g kuchni. Po wyjś ciu tragarza okazał o się , ż e nasz balkon się nie zamyka. Natychmiast poszliś my do recepcji z proś bą o zmianę pokoju, ale odmó wili nam, argumentują c, ż e w ogó le nie ma wolnych pokoi i ż e mogą wysł ać tylko inż yniera, któ ry naprawi balkon. Nastę pnego dnia mechanik rzeczywiś cie przyszedł , gdy byliś my na plaż y i naprawił balkon. Powiem ci, jaka był a naprawa, po prostu wbili gwó ź dź w pró g i drzwi w ogó le się nie otworzył y.
Ponieważ przyjechaliś my się dobrze bawić , postanowiliś my nie przeklinać , nie psuć nastroju, najważ niejsze jest morze i sł oń ce.
Pokó j na pierwszy rzut oka nie jest zł y, ale przy bliż szym spojrzeniu wraż enie pogarsza się . Przestronny, ale brudny, bardzo sfatygowany, umeblowanie stare, oś wietlenie tylko w dwó ch lampach podł ogowych, któ rych brakuje.
Wraż enie samego hotelu. Tylko poł owa budynku został a oddana do uż ytku. W zwią zku z tym nie ma gł ó wnej restauracji, przeznaczono na nią mał y pokó j. Recepcja i lobby bar przypominają obskurny klub bilardowy z zielonymi ś cianami i odrapanymi przydymionymi sofami. Nie ma basenu.
Restauracje a la carte. Istnieją specjalne terminale do rezerwacji, no có ż , we wszystkich hotelach kompleksu, z wyją tkiem oczywiś cie szafiru. Pierwsze dwa dni nie mogli w ogó le nic zarezerwować , potem postanowili poprosić o pomoc i wytł umaczyli nam, ż e baza jest aktualizowana o 00.00 i rezerwację należ y zrobić jak najwcześ niej, o 7 rano też jest pó ź no Udał o nam się zarezerwować trzy restauracje. Barbecue bar i restauracja z kuchnią mieszaną to tylko swego rodzaju parodia (samoobsł uga, a jedzenie jest takie samo jak w restauracji gł ó wnej). Restauracja indyjska mnie zadowolił a, nie mogę powiedzieć nic zł ego. w restauracjach kuchni ś ró dziemnomorskiej nie moż na był o dostać rosyjskiej, rybnej i niemieckiej.
Postawa personelu jest okropna, jakbyś my byli im coś winni. Pierwszego dnia dostaliś my tylko jeden komplet rę cznikó w, poszliś my na recepcję dwa lub trzy razy i nic nie osią gnę liś my. Aby zostać obsł uż onym w barze, musisz poczekać , aż barmani porozmawiają o wszystkich swoich gorą cych tematach i moż e wtedy raczy zwró cić na ciebie uwagę . Kolejka po jedzenie w barze na plaż y ma metr dł ugoś ci i porusza się niezwykle wolno, a przy tym wszystkim szefowie kuchni wcią ż decydują , ile jedzenia Wam dać .
Animacja i rozrywka jako taka, ż adnych animatoró w widzianych tylko w restauracji podczas jedzenia.
Komary są bez liku i nie jest jasne, ską d się biorą i gryzą przez cał ą noc.
Terytorium jest duż e, jest duż o roś linnoś ci, ale przy tym jest duż o budownictwa, niedokoń czonych lub zniszczonych budynkó w.
Chipem hotelu są tań czą ce fontanny, aby je zobaczyć mieszkań cy innych hoteli muszą zapł acić.15 dolaró w. Ale nawet tutaj to kł amstwo. Spalił o się wiele ż aró wek, a taniec fontann nie jest hipnotyzują cy i nie daje takiego efektu, jaki powinien wywoł ywać .
Ale po prostu zamknę liś my oczy na to wszystko i cieszyliś my się resztą . W dniu wyjazdu udaliś my się na recepcję , aby oddać pokó j. Powiedziano nam, ż e jest problem z naszym pokojem, widzicie, zł amaliś my drzwi lodó wki i musimy za to zapł acić.100 USD. Jednocześ nie pokó j nie był z nami badany i wcale nie korzystaliś my z lodó wki. Odmó wiliś my zapł aty i zadzwonili do jakiegoś dyrektora, któ ry z dozorcą poszedł do naszego pokoju i usuną ł te drzwi lodó wki (w rzeczywistoś ci wydaje mi się , ż e to są ich drzwi sł uż bowe, któ re zabierają wszystkim). Drzwi był y naprawdę popę kane, ale ż eby je doprowadzić do takiego punktu, chyba trzeba był o je uderzyć stopami, przewodnik, któ ry po nas przyjechał , nie mó gł pomó c. A dyrektor wyszedł nam na spotkanie, pozwolił nam napisać oś wiadczenie, ż e wył amaliś my drzwi i zapł aciliś my 30 dolcó w. Moż na był o dalej się spierać , ale wyjazd się koń czył .
Podobał o mi się jeszcze jedno, za zgubienie hotelowej bransoletki pł aci się.50 dolaró w, a przy wymeldowaniu odcina ją pracownik hotelu. Dla poró wnania, ż aden hotel tego nie robi. Prawdopodobnie im gorszy hotel, tym wię ksza ambicja.
Ogó lnie ś wię to był o „sukcesem”. Nigdy nie zapomnimy tej oazy szczę ś cia.