Из минусов, которые прям выбешивали. В Египет я летаю за кораллами и рыбами. У бассейна я могу и в Киеве повалятся. Каждый день, без исключения, висел красный флаг. Сменялся он на желтый часов в пол четвертого вечера.
Ну я думал, по незнанке, может сезон ветров. Потом понаблюдав пару дней, оказалось что высота волн и сила ветра что при красном, что при желтом флаге одинакова.
С этими аргументами я обратился к "спасателю". Мол в чем прикол? На что он мне рассказывал про волны и про красный флаг. Английский у него прям примитивный и он не мог связать двух слов. После того как я ему сказал, что я ж не слепой и вижу что волны всегда одинаковые, и потому это не ответ, он мне и другу разрешил купаться под красным флагом. И свалил с пирса на пол дня. На нас посмотрели другие люди и давай тоже купаться. Тот увидел что в море уже много людишек и сраться не в его пользу будет, перевесил флаг на желтый. Высота волн и ветер НЕ менялись.
А так, "спасатель" просто вывешивал красный флаг каждый день и дрых в кибитке на пирсе. Еще больше я офигел, когда у него еще в той кибитке семья тусила. То-есть чуваку просто не хотелось работать и он вешал красный флаг пол дня а потом к вечеру думал, ну пусть чувачки покупаются в морьке немного на закате, чтоб не бузили.
Второе. Wi-Fi. То, что скорость на уровне модемов из 90-х, еще такое. Можно пережить. Youtube можно смотреть только на 144р. При том что нам повезло и роутер был в комнате. Телега грузила картинки часами. Самый главный прикол, что Wi-Fi пропадал КАЖДЫЙ день примерно с 11-12 часов до 3-4 вечера. То-есть его тупо выключали. И это не на конкретном одном роутере а по всему отелю.
Музыка в баре просто трешачина. Понимаю что около половины клиентов арабы, но там играет в основном какой-то безвкусный, убогий треш хаус каких-то местных исполнителей. При том что есть те же клевые египетские исполнители типа Aly & Fila, которые делают крутой транс. Но от почти всего музла вяли уши. Реально у диджея проблемы со вкусом.
Я 5 раз в Египте и первый раз такую дичь слушал. Везде было хоть как-то удобоваримое музло.
Всякие вещи типа таракана в номере или очередей в столовой меня если честно не сильно волнуют. Не брезгливый. Просто перечислил то, что бесило конкретно меня.
Из плюсов классный коралл, пища на гриле. Спортзал с хорошим оборудованием и работающими кондиками.
Z minusó w, któ re bezpoś rednio się skoń czył y. Lecę do Egiptu po korale i ryby. Przy basenie mogę przewró cić się w Kijowie. Codziennie bez wyją tku wisiał a czerwona flaga. Zmienił się na ż ó ł ty o wpó ł do czwartej wieczorem.
Có ż , pomyś lał em nieś wiadomie, moż e pora wiatró w. Potem, po kilku dniach obserwacji, okazał o się , ż e wysokoś ć fal i sił a wiatru są takie same przy czerwonych i ż ó ł tych flagach.
Z tymi argumentami zwró cił em się do „ratownika”. Na przykł ad, jaka jest zabawa? Na co opowiedział mi o falach i czerwonej fladze. Jego angielski jest po prostu prymitywny i nie potrafił poł ą czyć dwó ch sł ó w. Po tym, jak powiedział em mu, ż e nie jestem ś lepy i widzę , ż e fale są zawsze takie same, a zatem to nie jest odpowiedź , pozwolił mi i koledze pł ywać pod czerwoną flagą . I wyrzucony z molo na pó ł dnia. Inni patrzyli na nas i też popł ywajmy. Widział , ż e w morzu był o już duż o ludzi i nie był oby na jego korzyś ć srać , przeważ ył flagę na ż ó ł tą . Wysokoś ć fali i wiatr się NIE zmienił y.
I tak „ratownik” wywieszał codziennie czerwoną flagę i spał w wozie na molo. Był em jeszcze bardziej przeraż ony, gdy jego rodzina wcią ż krę cił a się w tym wozie. To znaczy, koleś po prostu nie chciał pracować i wywieszał czerwoną flagę na pó ł dnia, a potem wieczorem pomyś lał , no có ż , niech kolesie trochę popł ywają w morzu o zachodzie sł oń ca, ż eby nie brzę czeć .
Druga. Wi-Fi. Fakt, ż e prę dkoś ć jest na poziomie modemó w z lat 90. , nadal tak jest. Moż esz przeż yć . Youtube moż na oglą dać tylko w 144p. Pomimo tego, ż e mieliś my szczę ś cie i router był w pokoju. Wó zek ł adował zdję cia godzinami. Najważ niejszy dowcip polega na tym, ż e Wi-Fi znikał o KAŻ DEGO dnia od okoł o 11-12 do 15-15. Oznacza to, ż e został gł upio wył ą czony. I to nie na konkretnym routerze, ale w cał ym hotelu.
Muzyka w barze to po prostu bzdury. Rozumiem, ż e okoł o poł owa klientó w to Arabowie, ale w wię kszoś ci gra tam jakiś bezsmakowy, nę dzny ś mietnik miejscowych wykonawcó w. Chociaż są tacy sami fajni egipscy artyś ci, jak Aly & Fila, któ rzy tworzą cool trance. Ale z prawie cał ej muzli uschł y uszy. Naprawdę DJ ma problemy ze smakiem.
Był em 5 razy w Egipcie i pierwszy raz sł uchał em takiej gry. Wszę dzie był o przynajmniej trochę strawnego muzlo.
Wszelkiego rodzaju rzeczy, jak karaluch w pokoju lub kolejki w jadalni, szczerze mó wią c, nie obchodzi mnie to zbytnio. Nie wraż liwy. Po prostu wymieniał em rzeczy, któ re mnie wkurzył y.
Z plusó w fajny koral, jedzenie z grilla. Sił ownia z dobrym wyposaż eniem i dział ają cą klimatyzacją .