Задумали совместить работу и отдых во время всенародно любимых праздничков конца зимы-начала весны (1-8 марта).
По порядочку: задумали научиться кататься на винг-серфинге, Дэнас Тур по этому поводу предложил Египетский город Дахаб. Лично я сильно удивилась, так как всегда считала Египет раем для дайверов, и ничего не слышала про то, что там еще и на серфинге катаются. Короче, легкая настороженность сменилась со временем пониманием того, что многогранен и непредсказуем он, …Египет.
Сначала про город: на такси до города минуты 3 (больше 5 фунтов таксистам не давать), Географически Дахаб тянется на 5-6 км. с юга на север, вдоль морского побережья, центральный район Дахаба, Масбат, иногда называют «Старым городом». Живописная набережная тянется вдоль всей береговой части Масбата и является любимым местом прогулок отдыхающих, здесь много всего интересного: стильные сувенирные лавочки, ресторанчики и кафе, экскурсионные бюро и дайвцентры. На юге Дахаба находится лагуна «эль кура» (на карте выглядит почти как итальянский «сапог»), вот именно благодаря ей здесь и умудряются уживаться дайверы и серферы.
Летели из Екатеринбурга до Шарм-Эль-Шейха. В аэропорту, в Шарме нас встретил микроавтобус и благополучно увез в наш отель - GANET SINAI 3*. Отель вполне приличный с нормальным уровнем сервиса, ничего плохого сказать про него не могу. Мы там завтракали и ужинали. Обедали на набережной, в вышеупомянутых кафе и ресторанчиках (примерно за 4$).
Теперь о винг-серфинге, как таковом, за которым собственно мы туда и поехали. Наш отель находился недалеко от русской серфинг станции, с русскоговорящими инструкторами и персоналом. Мы сразу купили 3-дневный курс (по 4 часа в день), для того, чтобы научиться хотя бы стоять на доске, в принципе, этого вполне хватило всем членам нашего коллектива. В той самой Лагуне мы и катались, весело и беззаботно. Там в основном преобладает северный ветер, и волны совсем небольшие – самое то для таких, как мы, которые «первый раз в первый класс». Все, в общем, остались довольны, и погодой, и природой, и качеством обслуживания.
Помимо серфинга, люди туда приезжают и с целью понырять (вдоль побережья досаточно большой по площади риф), про дайвинг писать ничего не буду, тк не ныряли там вообще. Было только очень забавно смотреть на синхронно заныривающие и всплывающие группы дайверов из кафе на набережной. Изрядно можно повеселиться над ними во время обеда.
Кроме этого, люди там занимаются кайтингом (в наиболее светлой части лагуны (см. карту) достаточно мелко, и волн почти нет, там катаются на кайтах, парусных катамаранах). Еще многие ныряют с масками. Короче, основная часть туристов – это молодые люди, которые едут в Египет за активным отдыхом. Ну еще много семей с детьми самого разного возраста (дети, кстати, тоже с удовольствием там катаются на досках в самой мелкой части лагуны)
Главный совет по поводу серфинга – если вы покупаете тренировочный курс, он должен длиться как минимум 3 дня – за это время можно реально чему-нибудь научиться (меньше – просто деньги на ветер).
Чаевые мы оставляли минимальные, а порой не оставляли их вообще – никто на нас даже ни разу не обделся. Такси 5 фунтов – это придел, до города, правда, очень близко.
Да, кстати, Интернет неограниченный по WiFi стоил нам 21 евро в неделю (это к тому, что мы, между прочим, туда работать ездили, не абы как)
Ну вот и все.
Хочется только сказать большое спасибо организаторам тура за то что, все было здорово организовано, все вовремя и спокойно, и вообще приключения были, слава богу, только приятными.
Postanowili poł ą czyć pracę i wypoczynek podczas lubianych przez wszystkich ś wią t koń ca zimy i począ tku wiosny (1-8 marca).
W kolejnoś ci: postanowili nauczyć się wing-surfingu, Denas Tour zaproponował z tej okazji egipskie miasto Dahab. Osobiś cie był em bardzo zaskoczony, ponieważ Egipt zawsze uważ ał em za raj dla nurkó w, a nie sł yszał em nic o tym, ż e oni też tam jeż dż ą na desce surfingowej. Kró tko mó wią c, lekka ostroż noś ć ustą pił a z czasem zrozumieniu, ż e on, Egipt, jest wieloaspektowy i nieprzewidywalny.
Najpierw o mieś cie: taksó wka do miasta zajmuje okoł o 3 minut (nie dawaj taksó wkarzom wię cej niż.5 funtó w), geograficznie Dahab rozcią ga się na 5-6 km. z poł udnia na pó ł noc, wzdł uż wybrzeż a morskiego, centralna dzielnica Dahabu, Masbat, jest czasami nazywana „Starym Miastem”. Malownicze nabrzeż e cią gnie się wzdł uż cał ej nadmorskiej czę ś ci Masbatu i jest ulubionym miejscem spaceró w wczasowiczó w, jest tu wiele ciekawych rzeczy: stylowe sklepy z pamią tkami, restauracje i kawiarnie, biura informacji turystycznej i centra nurkowe. Na poł udniu Dahabu znajduje się laguna „el kura” (na mapie wyglą da prawie jak wł oski „but”), wł aś nie dzię ki niej nurkom i surferom udaje się tu dogadać .
Lecieliś my z Jekaterynburga do Sharm El Sheikh. Na lotnisku w Sharm powitał nas minibus i bezpiecznie zabrał do naszego hotelu - GANET SINAI 3*. Hotel jest cał kiem przyzwoity z normalnym poziomem usł ug, nie mogę powiedzieć o nim nic zł ego. Zjedliś my tam ś niadanie i kolację . Jedliś my na skarpie, we wspomnianych kawiarniach i restauracjach (za okoł o 4 USD).
Teraz o wingsurfingu, jako takim, na któ ry wł aś ciwie tam pojechaliś my. Nasz hotel był blisko rosyjskiej stacji surfingowej, z rosyjskoję zycznymi instruktorami i personelem. Od razu wykupiliś my kurs 3 dniowy (4 godziny dziennie), aby nauczyć się przynajmniej stać na tablicy, w zasadzie to wystarczył o wszystkim czł onkom naszego zespoł u. W tej samej Lagunie jeź dziliś my wesoł o i beztrosko. Przeważ a tam wiatr pó ł nocny, a fale są bardzo mał e - w sam raz dla takich jak my, któ rzy są „pierwszy raz w pierwszej klasie”. Wszyscy generalnie byli zadowoleni z pogody, natury i jakoś ci usł ug.
Opró cz surfingu przyjeż dż ają tam ludzie nurkować (wzdł uż wybrzeż a jest doś ć duż a rafa), o nurkowaniu nie bę dę się pisał , bo tam w ogó le nie nurkowaliś my. To był o po prostu bardzo zabawne patrzeć na grupy nurkó w nurkują cych i wyskakują cych jednocześ nie z kawiarni na nabrzeż u. Moż na się z nimi nieź le bawić podczas lunchu.
Poza tym ludzie jeż dż ą tam na kitesurfingu (w najjaś niejszej czę ś ci laguny (patrz mapa) jest raczej pł ytko, a fal prawie nie ma, jeż dż ą tam latawce, katamarany ż aglowe). Duż o wię cej nurkó w z maskami. Kró tko mó wią c, wię kszoś ć turystó w to mł odzi ludzie, któ rzy wyjeż dż ają do Egiptu na zaję cia na ś wież ym powietrzu. Có ż , wcią ż jest wiele rodzin z dzieć mi w każ dym wieku (dzieci nawiasem mó wią c, ró wnież lubią tam wsiadać w najpł ytszej czę ś ci zalewu)
Gł ó wna rada dotyczą ca surfingu jest taka, ż e jeś li wykupisz szkolenie, powinno ono trwać co najmniej 3 dni - w tym czasie naprawdę moż esz się czegoś nauczyć (mniej to tylko pienią dze wyrzucone w bł oto).
Napiwki zostawiliś my na minimalnym poziomie, a czasem wcale ich nie zostawialiś my - nikt ani razu nas nie zdradził . Taxi 5 funtó w - jest to kaplica, do miasta jednak bardzo blisko.
Swoją drogą nielimitowany internet WiFi kosztował nas 21 euro tygodniowo (to do tego do tego, ż e tak przy okazji jeź dziliś my tam do pracy, a nie tak)
Otó ż to.
Chcę tylko bardzo podzię kować organizatorom wycieczki za to, ż e wszystko był o dobrze zorganizowane, wszystko na czas i spokojnie, a ogó lnie przygody był y, dzię ki Bogu, tylko przyjemne.