Egipt. Przeszłość. Część 2.

11 Listopad 2011 Czas podróży: z 04 Listopad 2008 na 11 Listopad 2008
Reputacja: +15099.5
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Po wizycie w Egipcie już się od tego uzależ nił em. Dokł adnie rok pó ź niej, w listopadzie 2008, znó w bierzemy bilet do ukochanej już Rehany, ale już na czwó rkę - ja, moja ukochana i koleż anka z synem. Tym razem nie był o utrudnień . Wyjazd z Doniecka. Lotnisko jest znacznie ł adniejsze niż w Zaporoż u, ale lot jest opó ź niony o co najmniej 2 godziny. W oczekiwaniu na cud ludzie opró ż niają dutik i kwaś nieją natchnieniem. Oszczę dzamy walutę - piliś my koniak po drugiej stronie celnej. Wreszcie zapowiedziane jest lą dowanie. Przewoź nik - Donbassaero, „zadowolony” z cał kowitego braku napojó w alkoholowych (lub po prostu ską piec, albo wkradł się kryzys), musiał em zadowolić się sokiem pomidorowym. Ale niektó rym to wystarczy. Jedna para przyleciał a z dwó jką dzieci. Tata zemdlał w fotelu, jedno dziecko czoł ga się po nim, drugie krzyczy w ramionach mamy – pewnie bolą go uszy.

Przybył . Jak się okazał o, prawie poł owa samolotu leci do Rehany. Czę ś ć marketingu sieciowego nagradzał a swoich kapitalistycznych bę bniarzy robotniczych wycieczką do Egiptu. A w tamtym czasie Rehana był a hotelem, skł adają cym się z dwó ch czę ś ci – wł aś ciwie Rehana Sharm i Prima Life. Kiedy mieszkaliś my w Rehana Sharm w zeszł ym roku, ludzie z naszej strony mó wili, ż e w Prima Life jest duż o chł odniej i tylko obcokrajowcy tam mieszkają . Po przyjeź dzie cał a banda, no có ż , jesteś my przyczepą , zakwaterowaną w tej osł awionej Prima Life, chociaż zabraliś my vouchery do Rehany Sharm. Wię c co? Tam nic nie jest lepsze. Wszystkie takie same. Jest mniej wię cej tyle samo obcokrajowcó w, co w Rehan. Po prostu nasi ludzie wierzą , ż e „dobrze jest tam, gdzie nas nie ma” i są ź le traktowani i osiedlani gdzieś w niewł aś ciwym miejscu. Ponieważ odlot był opó ź niony, a nawet lot był opó ź niony, byliś my już w hotelu okoł o godziny 23:00. Szybko się osiedlił y, a nawet nakarmił y. Chodź my się napić . Ż ycie jest pię kne! Ale nie miał am już poczucia nierealnoś ci tego, co się dzieje – przybył am jak w domu.


Nastę pnego ranka jako już doś wiadczony turysta mó wię swoim ludziom, ż e bę dziemy jeź dzić na wycieczki w lokalnych agencjach, ale i tak idziemy spotkać się z przewodnikiem. Potę ż ny, gruby, imponują cy, powiedział bym, zazhraty, przewodnik hotelowy zaczą ł sprzedawać tylko najdroż sze wycieczki - Kair, Jerozolima, Jerozolima-Petra. Zapytany o wycieczki morskie odpowiedział , ż e morze jest wzburzone, a nam nie doradza (co za niepokó j! ). A my chcieliś my pojechać do Kolorowego Kanionu. Ale przewodnik powiedział , ż e w gó rach padał o, a droga został a wymyta. Nie wierzył em mu. Co na FIG pada na pustyni? Umacniamy decyzję o zakupie wycieczek w agencji ulicznej. Ale wcią ż trzeba to znaleź ć . Wyglą da na to, ż e w zeszł ym roku widział am a la niedaleko hotelu w centrum handlowym. Wyglą dał , wyglą dał jak - nic nie znalazł em. Bardzo chciał em pojechać do Jerozolimy, a reszty w Egipcie po raz pierwszy oczywiś cie nie był o w Kairze. Ogon mię dzy nogami, wracamy do przewodnika. Kupujemy od niego wycieczki.

Czas jechać nad morze. Wiele się zmienił o w czasie mojej nieobecnoś ci. Szliś my po drugiej stronie ulicy nad morze, a potem ś cież ką obok jakiegoś hotelu. Nasza plaż a skł adał a się z kilku szerokich stopni w dó ł do morza z leż akami i parasolami - Rehana po lewej, Prima Life po prawej. Mieli też bary. A teraz po drugiej stronie ulicy wybudowano nowy hotel 5* Reha-na-Royal Beach 5* i czeka na niego fajne przejś cie podziemne. Nasza droga do morza wiodł a teraz przez teren nowego hotelu. W tym czasie był jeszcze niedokoń czony, ale niektó re budynki już funkcjonował y. Był o bardzo ciekawie oglą dać - wczoraj pod budynkami był a goł a ziemia, a dziś zrolowano trawnik, utknę ł a palma - pię kno! Teren jest fajny - jest duż o basenó w, nawet w pobliż u budynkó w są pojedyncze. Ale taka szybkoś ć budowy nie przyniosł a turystom nic dobrego. Pó ź niej czytał em recenzje tego hotelu - miną ł jakiś rok, a wszystko już się wali i odpada. Tak, Egipcjanie przez wieki zapomnieli, jak budować . Budowniczowie piramid przewracają się w swoich sarkofagach.

Nowa plaż a był a mił ą niespodzianką . Dł ugie, szerokie i duż o darmowych leż akó w. Koleż anka nie umie pł ywać , ale pilnował a rzeczy. I pogrą ż yliś my się w nieszczę ś ciu. Nie był o granic rozkoszy ukochanej. Zakupiono nowy aparat podwodny (tym razem wielokrotnego uż ytku). Zeszł oroczny film musiał zostać wyrzucony po wywoł aniu filmu jako bezuż yteczny. Fotkal teraz on, a ja po prostu pł ywał em. Tak, pewnie bym nie był a w stanie – w tym roku był bardzo silny nurt. Kiedyś gł upio pł yną ł em z prą dem, wię c potem ledwo mogł em wró cić na ponton. Nie przejmuj się ukochaną , on nosi pł etwy.

Leż ą c na plaż y oglą daliś my pokaz lotniczy (patrz zdję cie), wieczorem dowiedzieliś my się , ż e jest to wystę p na cześ ć przybycia sekretarz stanu USA Condoleezzy Rice. Nowo przybyli chł opcy powiedzieli, ż e z okazji przybycia dostojnego goś cia ich samolot zamiast Sharma wylą dował w Tabie! To szczę ś cie.


Pewnego wieczoru postanowiliś my wybrać się na spacer do najbliż szego centrum handlowego. Na otwartej scenie facet tań czył ze spó dnicami. Cieszę się , ż e widzę to po raz drugi. A potem widzimy biuro podró ż y! Gdzie był eś wcześ niej? Wchodzimy, patrzymy na ceny wycieczek i serce krwawi - Jerusalem-lim - 110 $, a ja kupił em za 210 $. Dobra, przeż yję . Tak, coś był o nie tak z czasem. Dokumenty skł adam za kilka dni i nie pasował em. To mnie uspokoił o. Prosimy o wycieczkę do Kolorowego Kanionu. Jakie problemy? Za 40 dolaró w otrzymasz Kolorowy Kanion. Ś wietnie, weź my to!

Nastę pnego dnia o 7 rano podjechał po nas jeep i jechaliś my gdzieś na pustynię . Jeep ma 2 ró wnoległ e ł awki wzdł uż ś cian. Kierowca, któ ry myś lał , ż e jest co najmniej Schumacherem, zaczą ł przebierać się na pustyni tak, ż e rzucono nas na siebie. Cudem nie był o obraż eń . A biedna kochana pił a whisky od wieczora i nie czuł a się zbyt dobrze. Jak dobry był ! Przewodnik powiedział , ż e to masaż egipski. Masaż ystki! Dotarliś my do beduiń skiej wioski. Nasz przewodnik i przewodnik drugiego jeepa odbyli dł ugą dyskusję z miejscowymi aksakalami. Potem jeden z miejscowych wdrapał się na nasz dach i pojechaliś my dalej. Przewodnik powiedział , ż e to jest nasz przewodnik. I przekazał coś kilku zagranicznym facetom, jak rozumiem, haszysz. Wł och bawił się nim w dł oniach, ale widzą c moje zainteresowanie schował go do kieszeni z peł nym winy uś miechem.

Dotarliś my w okolice, na widok któ rego w umyś le pojawił a się nazwa filmu widzianego we wczesnym dzieciń stwie - "Zł oto Mackenny". I poszliś my. W drodze do kanionu musieliś my pokonać tor przeszkó d. Nie wszyscy radzili sobie dobrze. Drugim jeepem jechali tylko Wł osi, a kilku z nich był o bardzo otył ych i oczywiś cie nie mogli wspią ć się na pó ł kę skalną prawie do wysokoś ci wł asnej, nawet z pomocą przewodnikó w. Musieli wró cić do jeepó w i czekać na pozostał ych. O te biura podró ż y! Czy nie widzieli, ż e ta wycieczka nie jest dla nich? Tylko po to, ż eby wycią ć bab-la. Ci, któ rzy pomyś lnie przeszli pierwszą pró bę , przybyli na począ tek kanionu, a potem niektó rzy byli po prostu w szoku! Musieliś my zejś ć do kanionu prawie stromym, wą skim rynsztokiem, ale wysokim na 3 m. Nasz przewodnik był pierwszym, któ ry zszedł i pomó gł nam zrobić tę cyrkową atrakcję , był szczegó lnie gorliwy w pomaganiu kobietom, wspierają c je na wszelkie moż liwe sposoby miejsc. Jednolita histeria przydarzył a się pewnej mł odej Wł oszce - bardzo się bał a i ryknę ł a jak bieł uga. To zejś cie też nie przyszł o mi na marne – rozdarł em tylną kieszeń moich ulubionych spodenek. Tam miał em klucz do pokoju, a kiedy oparł em pią ty punkt o jedną ś cianę , a stopy o drugą , upadł em, wystają ce czę ś ci klucza przedarł y się przez tkaninę . Abidno, rozumiesz! Nie zwró cił em klucza, pamię tają c zeszł oroczny incydent eksmisji.

No i w koń cu wszyscy jakoś zeszli i przeszliś my przez kanion. To jest po prostu fantastyczne! W niektó rych miejscach ci grubi Wł osi i tak by nie przeszli, był o tak ciasno. A ś ciany są takie biał e. Drę czył o mnie pytanie, dlaczego kanion nazywa się Cwietnoj? Po powrocie do domu i szukaniu w Internecie zdję ć innych turystó w, przył apał am się na tym, ż e nie rozpoznaję okolicy. Myś lę , ż e hotelowy przewodnik nas nie okł amał , padał o (widzieliś my jaką ś kał uż ę ), a Kolorowy Kanion był wtedy naprawdę niedostę pny, a zaprowadzono nas do jakiegoś innego kanionu - Biał ego lub innego. Dlaczego nie hodować gł upich turystó w? Ale w zasadzie, jaka jest ró ż nica? Naprawdę nam się podobał o. Jeś li Bó g da, pojedziemy też do Cwietnoj. Niemniej jednak, jeś li ktoś rozpoznaje okolicę , to przynajmniej napisz, sho tse boo-lo? Dobrze. Wę drujemy kanionem, w miejscach peł nych napisó w (zgadnij w jakim ję zyku? ). Rę ce został yby oderwane przez tych Yulyam! (Zobacz zdję cie). Przy wyjś ciu przewodnik powiedział , ż e nasz przewodnik chce napiwku. Musiał em dać .


Po kanionie zabrano nas do Dahabu. Interesują ce miejsce. W przeciwień stwie do Sharm, tam gó ry zbliż ają się do brzegu. Ale jakie ubó stwo! Wszę dzie są wkurzone dzieci, któ re coś sprzedają lub po prostu ż ebrzą . Jeś li oddalisz się trochę od kawiarni, na brzegu leż ą ogromne rybie gł owy i po prostu ś mieci. Nie chciał bym tam odpoczywać . Ponadto agencja nie ostrzegał a nas, aby zabrać maski. Ale też jestem dobry, bo wiedział em, ż e bę dziemy mieli okazję nurkować . Dobrze, ż e przyniosł eś stró j ką pielowy. Ale Wł osi nic nie wzię li, a na lunchu w kawiarni, do któ rej nas przynieś li, siedzieli z niezadowolonymi twarzami.

Kawiarnia był a tuż przy plaż y. Kawiarnia to wielkie sł owo. Usiedliś my w tureckim stylu na drugim pię trze na otwartej werandzie. To nawet nie jest dostarkhan, nie był o ż adnego podobień stwa do stoł u. Tylko kilka tł ustych poduszek i peelingują cych dywanikó w. Przynieś li kilka dań , nie pamię tam z czym. Szybko to zł apaliś my. W duż ej rodzinie nie klikaj dziobem! Tak wł aś nie jest. Moż na by naprawdę gł odować . Wł osi też są przebiegł ymi facetami. Po obiedzie mieliś my godzinę wolnego czasu. Jak się pó ź niej dowiedział em, byliś my w pobliż u sł ynnej Blue Hole. Przed obiadem zabrano nas do sklepu, w któ rym mogliś my wypoż yczyć maski, ale ich nie zabraliś my, uznają c, ż e nie zobaczymy nic nowego. Prawdopodobnie na pró ż no. Ropucha zmiaż dż ona. Pł ywał jeden Rosjanin - powiedział , ż e w zasadzie nic, ale nie ach! Ale kiedy nurkował , zabrano mu pantofle. Potem był targ Dahab i wszystko, do hotelu. W zasadzie poza wyż ej opisanymi oś cież ami wycieczka bardzo mi się podobał a.

Nastę pnego dnia (a raczej nocy) ludzie pojechali do Kairu. I został em sam. Moja wycieczka do Jerozolimy zaczę ł a się nastę pnej nocy. Sama, oczywiś cie, baaardzo nudna. Nie je, nie pije, nie ką pie się . Poszedł em nad morze, kilka razy popł ywał em - wró cił em do hotelu. Wzię ł a ksią ż kę i poł oż ył a się przy basenie najbliż ej ciał a. Tam nauczyli mnie nurkować . Instruktor wytrwale zaczą ł proponować mi spró bowanie. Ja odmó wił em. Ponieważ nie był o innych, któ rzy też by chcieli, zaczą ł przyklejać się do mnie, nie mają c nic do roboty. Zapytał , gdzie jest mó j mą ż ? Szczerze odpowiedział em - w Kairze. Rozważ ny. Za. Prawdopodobnie myś lał em, ż e mó j mą ż pochodził z miejscowych. Ale zastanawiam się tylko, czy ich rosyjskie ż ony noszą stringi? Do kolacji zaliczył am wszelkiego rodzaju sł odycze i owoce - przyjadą pó ź no i mogą pozostać gł odne. W tym hotelu wszystko moż na wyją ć z jadalni. Na terenie są nawet specjalne stoł y do ​ ​ brudnych naczyń .

Nigdy nie widział em swoich - wyjechał em do Jerozolimy, ale jeszcze nie wró cili. Staliś my na granicy okoł o 5 godzin, Rada Deputowanych jest peł na! Jest ogromna kolejka, ale im się nie spieszy - krę cą się tam iz powrotem. O ś wicie dotarliś my nad Morze Martwe. Od razu zabrano nas do sklepu kosmetycznego, któ ry był już (! ) otwarty. Ceny są oczywiś cie oburzają ce! Mydł o w kostce 10 USD, szampon 20 USD. Przyjechaliś my do Jerozolimy, bardzo pię kna, cał a biał a, duż o zieleni, mimo ż e w istocie jest to też pustynia. Chodziliś my wszę dzie, gdzie chcieliś my iś ć , cał owaliś my wszystko, czego potrzebowaliś my. Podobał mi się nasz przewodnik. W drodze do zabytkó w sprzedawano na ulicach ró ż ne rzeczy, ale ostrzegał a nas, ż ebyś my w ż adnym wypadku nie zatrzymywali się , i przeleciał a obok jak kula. Mó j pantofel był podarty, podszedł em do niej i poprosił em, ż eby dał a mi moż liwoś ć kupienia butó w (udał o mi się zauważ yć skó rzane klapki za 10 USD). Ale zaczę ł a mnie odradzać , twierdzą c, ż e kupił a te i wyrzucił a je nastę pnego dnia. Myś lę , ż e wszystko został o wyjaś nione po prostu – gdybyś my się zatrzymali chociaż na chwilę , to zdą ż ylibyś my zauważ yć ceny niektó rych towaró w, któ re zamierzał a nam sprzedać po wyż szej cenie. Nastę pnie zabrał a nas do sklepu sprzedają cego ikony i inne ró ż ne rzeczy. Ceny tam - mamo, nie martw się ! Ale rujnuj w dowolnej walucie - nawet w hrywnach i rublach. Wcześ niej udał o mi się jeszcze uciec na pó ł minuty i kupić na ulicy wią zkę wielkanocnych ś wieczek za 1 dolara. W tym sklepie kosztował.2. A w Koś ciele Grobu Ś wię tego - ogó lnie 3. Ale to z jej sł ó w. Zebrał a pienią dze od wszystkich, któ rzy tego chcieli i powiedział a, ż e ​ ​ kupi je od księ dza. Tak nas tam ubierają nasi dawni rodacy.


Po Jerozolimie i Betlejem ponownie wró ciliś my nad Morze Martwe już o zmierzchu. Tam w szatni przebrali się i poszli na plaż ę , wysmarowali kupionym w sklepie bł otem i weszli do tej martwej wody. Mimo pó ź nej pory zaró wno woda, jak i powietrze był y bardzo ciepł e. Tak, fajnie jest tam pł ywać . Czujesz się jak kupa gó wna. Najmniejszy ruch rą k - i ś lizgasz się po powierzchni, prawie bez zapadania się . Kł amię - drań . Ale potem nad gł ową przelatuje kilka myś liwcó w. Od razu poczuł em się trochę nieswojo. Przerwali cał ą zabawę . Jedna starsza, duż a ciotka nierozważ nie oderwał a nogi od poś ladkó w - to wszystko! Nie moż e się podnieś ć . Rozpryskiwanie dł oni i stó p. Spraye lecą w ró ż nych kierunkach! Jeden ze sprayó w uderzył w moją wargę - był o bardzo gorą co. A jeś li jest w oku? W jakiś sposó b wspó lnymi sił ami postawili ją na nogi. Có ż , wszystko. Powiedzieli, ż e nie zaleca się przebywania na tym morzu dł uż ej niż.20 minut. Myjemy się , przebieramy i wracamy do domu (w sensie do Egiptu). Ż ał uję , ż e nie kupił am mamie bł ota do smarowania kolan. Na granicy znowu kł opoty. Zatrzymaliś my się na 3 godziny. True udał o się odwiedzić miejscowy dutik. Ś wietne ceny! Szampon - 6. Bł oto z Morza Martwego - 5, a jeś li weź miesz 2 sztuki - krem ​ ​ w prezencie. Do hotelu wracamy okoł o pó ł nocy. Podobał o mi się , ale fizycznie był o to bardzo trudne. Gdyby nie pł ywanie w Morzu Martwym, ogó lnie zrobił yby się kwaś ne.

I wczesny poranny lot. I dopiero wtedy rozumiem, jak ryzykowne. Mogli nie wró cić na czas. Dzię ki Bogu, ż e wszystko tak się potoczył o! Wsiadamy do autobusu. Bę dzie nam towarzyszył przewodnik hotelowy. Potentaci marketingu sieciowego decydują , czy wyda 10 dolcó w za sztukę . Tak dobrze im sł uż ył ! (prawdopodobnie rozgrzewał je trochę na wycieczkach).

Pogoda przez cał y lot jest bezchmurna, piramidy widzimy z gó ry, udał o mi się nawet zrobić zdję cie. Ź le, ale widoczne. Lecimy na wybrzeż e Morza Czarnego. Rozpoznaję moją ukochaną Jał tę . Robię zdję cie. Syn kolegi, któ ry siedzi po drugiej stronie, robi zdję cie ze swojej strony. Potem spojrzeliś my na jego zdję cie, a tam - nie mniej ukochany Nowy Ś wiat. Wszystkie zatoczki na pierwszy rzut oka. Jeszcze nawet nie polecieliś my do domu, ale już chcemy gdzieś znowu lecieć ! Ale teraz musisz wytrzymać aż do Nowego Roku. I wró cimy też do Egiptu!

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Авиашоу
Аниматоры
Первое препятствие
Не смогла
Дождь таки был
На дне
Каньон
Наш гид
Здесь была Яна
По этому желобу мы спускались
Ку-ку
Рехана 5*
Танец с юбками
Рассвет над Мертвым морем
Отели на Мертвом море
Пальмовый питомник
Израильская пустыня
Иерусалим
Стена плача
Иерусалим
Если хорошо присмотреться, можно увидеть пирамиды
Под нами Ялта
Uwagi (10) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara