Spoczywaj w zbuntowanym Egipcie
Latanie do Egiptu zimą to przyjemnoś ć . Wylecieliś my z Kijowa wcześ nie rano, kiedy był o jeszcze ciemno, a na pasie wiał silny wiatr i mż ał o albo deszcz, albo deszcz ze ś niegiem. Start - 4 godziny w powietrzu-lą dowanie. . . I. . . oto jest...LATO ! ! ! Arabowie biznesu spotykają się , ale ł amanym rosyjskim pró bują zaoferować swoje usł ugi w wypeł nianiu kart wstę pu za 17 dolaró w. Na stoł ach nie ma kart. Podszedł em do nich bez pienię dzy i poprosił em o pustą kartę - naprawdę ich zdenerwował em : ))) Kupił em znaczek w banku za 15 dolaró w, sam go wkleił em, wypeł nił em kartę i do kontroli paszportowej...Có ż , wszystko jak zawsze : )
Ale jak zawsze - jest gorą ce sł oń ce, cudowne morze, ulubiona plaż a. Ale w powietrzu jest pewne napię cie. Nic wokó ł się nie zmienił o, tylko jakoś rozmowy przypadkowych znajomych nie są takie same jak zawsze, nie ma w nich beztroski, czy coś . Transmisje kanał ó w lokalnych dotyczą wył ą cznie wydarzeń na placu Tahrir. Szczerze mó wią c, robi wraż enie. To nie Majdan, to naprawdę morze ludzi! ! ! Każ dy telefon z domu
poinformowali mnie, ż e na wszystkich kanał ach na Ukrainie pokazali „najś wież sze” wiadomoś ci, zmiaż dż eni histerią . Mą ż bardzo się martwi, có rka na ogó ł zaczyna od ultimatum - ż ebym nigdzie w mieś cie nie wyjeż dż ał a. Przyjaciele wysył ają SMS-y na temat: „Czy kupił eś już sobie karabin maszynowy? ? Tł umaczę najlepiej, jak potrafię , ż e w Sharm nie ma problemó w.
Wszystko jest absolutnie spokojne, jak na normalnych wakacjach.
Rozumiem, ż e to nie ja potrzebuję wsparcia, ale moi bliscy, któ rzy pozostali na Ukrainie. Tł umaczę im, ż e ś rodki masowego przekazu, wył ą cznie dla oceny, podsycają pasje wokó ł wydarzeń , któ re z definicji nie mają ze sobą zwią zku.
Ale mą ż dzwonił do mnie prawie codziennie i w trybie: „Straszna wiadomoś ć ” donosił o wydarzeniach w kurortach Egiptu, ż e spalili supermarket, sprowadzili wojska itp. itp. Oczywiś cie spalony supermarket, któ rego dziennikarze nie mogli przedstawić ani na zdję ciu, ani w ż adnym reportaż u.
Codziennie szedł em na Stary Rynek i jedyne spalone co widział em to miejsce przy cokole, gdzie wczoraj stał pomnik Mubaraka. W nocy przewró cili pomnik, coś tam podpalili, aw dzień wszystko był o już jak zawsze, tylko pomnika nie ma. Ś mieszne chł opaki, szczerze : )
Oczywiś cie nie pojechał em do Kairu, ale pojechał em do Izraela. Mnó stwo wraż eń i wcią ż wdzię czny losowi, ż e to zrobił em!
Moje stanowisko w Egipcie moż na poró wnać do tego:
Widział eś film „Dzień radia”? Fabuł a jest nastę pują ca: gdzieś za Uralem zepsuł się statek, na któ rym przewieziono kilka zwierzą t cyrkowych, a po usł yszeniu takich „wiadomoś ci” radio napompował o akcję PR ratowania najrzadszych zwierzą t itp. itp. Tak wię c, kiedy mó j mą ż zadzwonił do mnie z domu, to wł aś nie tak się poczuł am, przepraszam, zwierzę , któ re ma tyle kł opotó w, ż e „mamo, nie martw się !! ! ”, ale on o tym wie, tylko z wiadomoś ci. A prawdę mó wią c, wcale nie wie, bo po prostu nie istnieją .
Podsumowanie wycieczki to:
Ś wietnie wypoczą ł em, opalał em się , pojechał em do Izraela.
Wyleciał em - samolot był peł ny, w hotelu był o też wielu goś ci i codziennie pojawiali się nowi, nieopaleni goś cie.
Dzień pó ź niej, kiedy przyjechał em, w hotelu osiedlił a się ogromna liczba Egipcjan, cał ych rodzin. Byli to Kairanie, któ rzy uciekli przed masowymi grabież ami i szaleją cym bandytyzmem w Kairze.
Trzy dni pó ź niej wszyscy Wł osi i animatorzy z wł oskim obywatelstwem zostali ewakuowani. Ale Francuzi, Brytyjczycy, Niemcy – pozostali tak, jakby nic się nie stał o.
Na kilka dni przed moim lotem do domu (okoł o 2-3 lutego) Rosjanie zostali poinformowani, ż e za kilka dni wszyscy zostaną ewakuowani. Zaufaj mi, wiele osó b jest zdenerwowanych.
Ukraiń cy nie zostali ewakuowani. Wylecieli, gdy skoń czył y się bony, tylko ograniczyli czas sprzedaż y bonó w do 10 lutego.
Konkluzje moż na wysnuć w nastę pują cy sposó b: nie warto jechać do Kairu w czasie zamieszek wł aś nie dlatego, ż e jest wielu bezrobotnych, któ rzy teraz postanowili rozwijać burzliwą dział alnoś ć polityczną , flaga jest w ich rę kach, jak goritsa.
Ale na wycieczkach, takich jak rejs statkiem, wyjazd do Izraela, przejaż dż ka jachtem lub ł odzią , ł owienie ryb, jeep safari...wszystko to jest ł atwe.
Ponieważ miejscowoś ci wypoczynkowe są zamieszkane gł ó wnie przez ludzi uzależ nionych od turystó w, a gdy są turyś ci, nie moż na ich zwabić na zloty i strajki piernikami.
Jedynym sposobem, w jaki ta sytuacja wpł ynę ł a na mnie, był o to, ż e bał em się kupić wycieczkę do Izraela w lokalnych agencjach za 80 dolcó w, a kupił em ją od mojego operatora za 180 (! ). Po prostu zdecydował em, ż e jeś li coś się stanie, to przynajmniej bę dą wiedzieć , w któ rym kierunku wyjeż dż am, ale ż ycie pokazał o, ż e 100 dolcó w poszł o z wiatrem.
Mam na myś li odlatywanie, obok mnie siedzi dwoje mł odych turystó w i zaczynają dzielić się ze mną swoimi wraż eniami: co ich w Egipcie przeraż ał o, ale pojechali tylko dlatego, ż e operator nie dał pienię dzy na wycieczkę . Pytam, czego się boisz? Ja też tam odpoczywał em, podobnie jak ty. Odpowiadają : wię c mają rewolucję ! Mó wię : po któ rej jesteś stronie? co cię niepokoił o? I muszę powiedzieć , ż e byli w jednym z najdroż szych hoteli w Sharm, wię c odpowiada: nabrawszy odwagi, jakoś wychodzę z hotelu, a oni tam jadą ? Kto? - Pytam. Otó ż te lokalne, w tak dł ugich sukniach iz turbanami na gł owach ! ! ! A co mam powiedzieć ? Kogo chciał byś tam zobaczyć ? Prawdziwi Aryjczycy? Przyjechał eś do Egiptu, mają takie narodowe stroje. Rozumiem, ż e w Ritzu personel chodzi w europejskich ubraniach, ale to jest ich terytorium. Turysta zastanowił się trochę nad tą odpowiedzią , po czym dodał kolejną - wię c spojrzał na mnie ze zł oś cią . Tych. byli tacy, któ rzy nawet tam na miejscu zdoł ali zobaczyć sytuację tylko oczami ś rodkó w masowego przekazu.
Wró cił em na Ukrainę w cią gu dnia, padał ś nieg i nie mogł em uwierzyć , ż e jeszcze wczoraj pł ywał em w morzu z maską i fajką , a wokó ł mnie był nieopisanie pię kny ś wiat ryb, koralowych koloró w i kształ tó w. pamią tkę , przywiozł em arabską gazetę na 30 stycznia. Bę dzie wspomnienie. : )