На днях вернулась из поездки в Доминиканскую республику с мужем, из отеля RIU Palace Macao 5*. Отдыхали с Натали-турс. Перелет был приятным, без задержек, без нервов в аэропорту, правда ОЧЕНЬ долгий. Для меня во всяком случае. Мужу-то как-то все равно. Не представляю даже, как летают люди в Доминикану, у которых перелет с пересадками? !
Аэропорт чистенький и довольно уютный. Долго ждали багаж (ох не люблю я это! ). Встретили. Посадили в автобус. Смотрела с круглыми от восторга глазами на мелькающие пейзажи. Ярко светило солнце, улыбались белой улыбкой чистые пляжи.
Приехали…. Да…. Заплатили мы за этот отель много, но он того стоил, уж поверьте! Красивый, статный, окруженный рожицей пальм, с огромный бассейном, украшенным античными статуями.
Номер, правда, стандартный, чистый, уютный. Понравился автомат по раздаче ликеров. Такого еще не видела. И славу богу в туалете зеркало не висит на двери, напротив сортира, как было один раз в Турции. Каждый день приходила уборщица все нам поправляла, завязывала шторы бантиком и даже носки мужа, разбросанные по номеру, аккуратно собирала и в уголок клала. Эх, бедняга. Надеюсь, у нее были перчатки.
В отеле очень недурно готовят. Всякие экзотические блюда, даже черная икра была, но мне не досталась, ибо жадные канадцы все расхватали. Огромное количество интересных морепродуктов, которые так любит муж. Один раз сходили в ресторан японской кухни, по московским меркам неплохо. Пили в основном ром, который там просто великолепен и зачатую подается в кокосе.
Часто сидели в сауне и джакузи, один раз поиграли для прикола в гольф, но не понравилось. Один раз по традиции сходила в спортзал, но мне он показался маленьким, но в целом неплохо.
У отеля есть замечательный белый-белый и шокирующее чистый пляж, туча экзотической рыбы в море и солнышко такое, как в мультиках, улыбающееся и слегка подмигивающее.
2 раза съездили на экскурсию: в Санто-Доминго (поверьте, есть, что там посмотреть) и в пещеру Фун-фун. Очень понравилось, хотя из отеля жалко было уезжать.
Народ в Доминикане очень приветливый, но бедный. За доллар вам с пальмы все кокосы сорвет. Природа там напоминает рай. Именно классический рай, прям как в рекламе Баунти. Не думала, что такое место есть на земле.
В общем и целом поездкой довольна, муж сыт, обязательно поеду еще.
Na drugi dzień wró cił am z wyjazdu na Dominikanę z mę ż em z hotelu RIU Palace Macao 5*. Wypoczę ty z Natalie Tours. Lot był przyjemny, bez opó ź nień , bez nerwó w na lotnisku, choć BARDZO dł ugi. W każ dym razie dla mnie. Mojego mę ż a i tak to nie obchodzi. Nie wyobraż am sobie nawet, jak ludzie latają na Dominikanę , któ rzy mają lot z przesiadkami? !
Lotnisko jest czyste i doś ć wygodne. Dł ugo czekaliś my na bagaż (oj, mi się nie podoba! ). Spotkał . Wsadzili mnie do autobusu. Wpatrywał a się okrą gł ymi oczami w migoczą ce krajobrazy. Sł oń ce ś wiecił o jasno, czyste plaż e uś miechał y się biał ym uś miechem.
Dotarliś my…. TAk…. Duż o zapł aciliś my za ten hotel, ale był o warto, uwierz mi! Pię kny, okazał y, otoczony twarzą palm, z ogromnym basenem, ozdobionym zabytkowymi rzeź bami.
Pokó j jest jednak standardowy, czysty, wygodny. Podobał mi się dozownik alkoholu. Jeszcze tego nie widział em. I dzię ki Bogu w toalecie lustro nie wisi na drzwiach, przed toaletą , jak to był o kiedyś w Turcji. Codziennie przychodził a sprzą taczka, ż eby wszystko dla nas naprawić , zawią zał a zasł ony kokardą , a nawet skarpetki mę ż a, rozrzucone po pokoju, starannie zebrane i postawione w ką cie. Ech, biedactwo. Mam nadzieję , ż e miał a rę kawiczki.
Hotel bardzo dobrze gotuje. Był y wszelkiego rodzaju egzotyczne potrawy, nawet czarny kawior, ale nie rozumiał em, bo chciwi Kanadyjczycy wszystko zł apali. Ogromna liczba ciekawych owocó w morza, któ re tak bardzo kocha mó j mą ż . Raz poszliś my do japoń skiej restauracji, cał kiem niezł e jak na moskiewskie standardy. Pili gł ó wnie rum, któ ry jest tam po prostu wspaniał y i czę sto podawany jest w kokosie.
Czę sto siedzieliś my w saunie i jacuzzi, raz graliś my w golfa dla zabawy, ale nie lubiliś my tego. Kiedyś , tradycyjnie, poszedł em na sił ownię , ale wydawał o mi się to mał e, ale ogó lnie nieź le.
Hotel ma cudowną biał o-biał ą i szokują co czystą plaż ę , chmurę egzotycznych ryb w morzu, a sł oń ce jak z kreskó wek, uś miecha się i lekko mruga.
Byliś my na wycieczce 2 razy: do Santo Domingo (wierzcie mi, jest tam coś do zobaczenia) i do jaskini Fun-fun. Bardzo mi się podobał o, choć ż al był o wychodzić z hotelu.
Mieszkań cy Dominikany są bardzo przyjaź ni, ale biedni. Za dolara zbierzesz wszystkie kokosy z palmy. Przyroda jest jak raj. To klasyczny raj, jak w reklamie Bounty. Nie są dził em, ż e istnieje takie miejsce na ziemi.
Generalnie jestem zadowolona z wyjazdu, mó j mą ż jest najedzony, na pewno pojadę ponownie.