Три дня как приехали из Доминиканы, отель Таланкуера. Не буду описывать перелеты-все как обычно, но в первый раз летели аэрофлотом-намного лучше Трансаэро. Отель удивил пустотой-народа у бассейна ни на пляже мало. Вообще, за 2 недели очень радовало отсутствие толпы. Шезлонги-свободных весь день спокойно можно найти, в ресторане-свободно, в барах-свободно-красота! Отель из двух частей состоит-ресепшн, бассейны и 200-й корпус через дорогу от моря, ресторан-бар-один корпус у моря. Нас поселили через дорогу но это не напрягало-все в пошаговой доступности. В номере постоянно возникали мелкие проблемы-то вода идет горячая, то полотенца забыли повесить, телефон не работал-и Бог с ним, но вся эта мелочь не напрягала-мы приехали отдыхать а не рассматривать плесень на потолке и старую мебель. Вообще понравилось все. Пляж-огромный, чистый, лежаки дурацкие-а мы на песочке полежим, соки не натуральные - за то кофе потрясающий! , выбор еды скудный-ананасы-папайя-манго в изобилии и вкуснейшие! Не берите номера 200-е-со стороны ресепшн и бассейна-аннимация такая громкая-спать не возможно. Мы встаем очень рано но и ложимся рано-спасали беруши. Захватите с собой адаптер на их сеть-три дня провели в поисках в округе отеля-нет ни где! Доминиканцы удивительный народ-5 минут! ноу проблем! через два часа опять-пять минут! В 15 мин. от отеля все-таки нашли магазинчик-адаптеров нет-приходите завтра в 12. Пришли. Приходите в 14. Пришли. Приходите в 16 часов..... поймали проезжающего местного жителя, он за 12 дол. чаевых откуда-то привез. Обслуга милая, спокойная, внимательная. В основном иностранцы, в конце нашего отдыха заехали русские и понеслось..... песни орем, персонал строим, пьяные с утра и до поздней ночи со всеми вытекающими...... Вообще, все понравилось- и отель и Доминикана ( в первый раз приехали), и Карибское море. Еще раз обязательно приедем и именно в этот отель.
Trzy dni od przyjazdu z Dominikany hotel Talanquera. Nie bę dę opisywał lotó w, wszystko jak zwykle, ale po raz pierwszy polecieli Aeroflotem, któ ry jest znacznie lepszy niż Transaero. Hotel był zaskoczony pustką ludzi przy basenie lub na plaż y. Ogó lnie przez 2 tygodnie był em bardzo zadowolony z braku tł umu. Bez leż akó w przez cał y dzień moż na ł atwo znaleź ć , w restauracji bez restauracji, w barach bez pię kna! Hotel skł ada się z dwó ch czę ś ci - recepcji, basenó w i 200. budynku po drugiej stronie ulicy od morza, restauracji-baru-jeden budynek nad morzem. Osiedliliś my się po drugiej stronie ulicy, ale to nie przeszkadzał o, wszystko jest w odległ oś ci spaceru. Drobne problemy cią gle pojawiał y się w pokoju - woda jest gorą ca, zapomnieli powiesić rę czniki, telefon nie dział ał i niech go Bó g bł ogosł awi, ale wszystko to nam nie przeszkadzał o - przyjechaliś my odpoczą ć i nie zastanawiać się nad pleś nią na sufit i stare meble. Ogó lnie wszystko mi się podobał o. Plaż a jest ogromna, czysta, leż aki gł upie, a my bę dziemy leż eć na piasku, soki nie są naturalne - do tego kawa jest niesamowita! Nie bierz pokoi 200 - z recepcji i basenu - animacja jest tak gł oś na - nie moż na spać . Wstajemy bardzo wcześ nie, ale też kł adziemy się wcześ nie spać – uratował y nas zatyczki do uszu. Zabierz ze sobą adapter do ich sieci - spę dziliś my trzy dni na przeszukiwaniu hotelu - nie ma gdzie! Dominikanie to niesamowici ludzie - 5 minut! bez problemu! Dwie godziny pó ź niej, znowu pię ć minut! O 15 min. z hotelu, oni jeszcze znaleź li sklep, bez adapteró w, przyjdą jutro o 12. Przyjechali. Przyjdź o 14. Przyjdź . Przyjdź o 16 rano..... zł apał przejeż dż ają cego mieszkań ca, ma 12 dolaró w. Przyniosł em ską dś napiwek. Obsł uga mił a, spokojna i uprzejma. Przeważ nie obcokrajowcy, pod koniec naszych wakacji zatrzymali się Rosjanie i wyjeż dż amy..... Piosenki Orem, personel budowlany, pijany od rana do pó ź nej nocy ze wszystkimi konsekwencjami......Ogó lnie wszystko mi się podobał o - zaró wno hotel, jak i Dominikana (przyjechaliś my pierwszy raz) i Morze Karaibskie. Na pewno jeszcze wró cimy do tego hotelu.