Nazywam się Albert Iwanowicz Semin, Belev, region Tula. Odwiedził em ten hotel od 08.05. 2018 do 16.05. 2018. Kupił em bilet z ANEX Tour za 47000.00 począ tkowo jechał em do Turcji, ale za takie pienią dze pojechał em na Dominikanę i wcale tego nie ż ał ował em. Nigdy nie był em w Turcji, ale myś lę , ż e nie przegrał em, jeszcze bę dę miał czas jakoś tu polecieć . Tak, ze wzglę du na naszego pilota, to trochę zapad, ż eby tam pojechać . Ale niech ją Bó g bł ogosł awi, jesteś my w Republice Dominikany.
Odpoczynek w hotelu odbył się pod hasł em "Ż eń ka, któ ry go nie zna" sł awa naszego turysty ogarnę ł a Juan Dolio i okolice. Ten czł owiek nie zrobił nic szczegó lnego, nikogo nie skrzywdził (opró cz siebie), po prostu bezskutecznie wylą dował w szklance i nie wydostał się stamtą d aż do wejś cia na pokł ad samolotu, aby wró cić do ojczyzny. Bez obrazy wesoł y facet, któ ry poznał cał y hotel, bez wzglę du na narodowoś ć.
Z pomocą pł ynnego tł umacza nie miał bariery ję zykowej. Ogó lnie rzecz biorą c, szczera osoba, mó gł poprzeć każ dą rozmowę , za któ rą starali się go unikać drugiego dnia znajomoś ci. Ale powtarzam, ż e nikomu nie skrzywdził , mę ż czyzna wpadł w korkocią g, a pracownicy hotelu i przedstawiciel biura podró ż y bali się o jego zdrowie, ż eby nie spotkał y go kł opoty, byli przy nim zaję ci. Niech mu Bó g bł ogosł awi, jesteś my na Dominikanie.
Przylecieliś my do kraju bez ż adnych incydentó w, tylko raz wstrzą ś nię liś my w prześ wicie i tyle. To prawda, ż e w Domodiedowie zaoferowali za 4800.00 miejsce w pobliż u wyjś cia awaryjnego, chciał em to kupić , ale jak Bó g to przyją ł lub moja chciwoś ć . Rozwó d jest za pienią dze miejsc takich 10szt. i bilety
sprzedali co najmniej 20 i zaczę ł a ż aba skokowa, któ ra ma siedzieć w tych miejscach, zadzwonili do szefa lą dowania, zasugerował , aby ci, któ rzy nie dostali miejsc, nie obraż ali go, bo inaczej zostaliby usunię ci z samolotu, chociaż nikt nawet nie podnió sł jego gł os.
Lot odbył się w spokojnej i przyjaznej atmosferze, jedynie nietrzymanie moczu przerwał o ciszę lotu. Stewardzi pracowali niestrudzenie, bo z nami w samolocie, jak we wszystkich lotach, jest kategoria obywateli, któ rzy zamiast swoich osobistych samolotó w wsiadają do wspó lnego wagonu i tylko oni potrzebują zwię kszonej uwagi pracownikó w samolotó w. Bę dą stać w przejś ciu jak stado owiec, nie przechodź cie, nie przechodź cie. Wtrą cali się w dostarczanie jedzenia i napojó w i narzekali, ż e nigdzie nie mogą rozprostować nó g. Kiedy dzieci i kobiety ję czą , moż esz zrozumieć , ale kiedy mę ż czyź ni naprawdę nazywają ich mę ż czyznami, ję zyk się nie zmienia. Dzieci i kobiety wytrwale znosił y lot, ale „muzikowie” byli wą tli, oczywiś cie nie był o ich wielu, ale byli. Niech Bó g im bł ogosł awi, jesteś my na Dominikanie.
Wylą dowaliś my na lotnisku, przeszliś my odprawę celną , rozdaliś my autobusy i pojechaliś my do hotelu. Odprawa celna trwa 10 dni. USA o wizę . Na lotnisku moż esz wymienić pienią dze za co najmniej 100 dolcó w.
Wyjdź przez lokalny Dutik, wię c jeś li ktoś zapomniał coś kupić lub wypił w samolocie, jest co zobaczyć . Samo lotnisko jest wykonane w formie duż ej chaty i pokryte gał ą zkami palmowymi, ciekawy budynek. Chcę od razu zwró cić uwagę na mił e twarze miejscowych Vereshchaginó w, wś ró d nich są bardzo przyjemnie wyglą dają ce kobiety. Dł ugo nas tam nie trzymano, poszliś my szybko i odeszliś my.
Droga do hotelu zaję ł a okoł o 2 godzin, jechaliś my przez teren nie podobny do tropikó w, co był o bardzo niepokoją ce, w niektó rych krzakach i ruinach chatek Wuja Toma zobaczył em pierwszą palmę , gdy podjechaliś my do Boca Chica. Brak widoku po drodze. Przewodnik autobusowy wyjaś nił , ż e zameldowanie w hotelach od 15-00 czasu lokalnego i bez perswazji i prezentó w pomoż e, a stał o się to z hotelem, przyjechał em o 13.00, oddał em swoje rzeczy do przechowalni, zameldował em się w hotelu, zał ó ż bransoletkę.
Dał em dziewczynie na recepcji batonik, któ ry kupił em w domu z wyprzedzeniem, wystarczy wzią ć nasze jak „Alenka”, inne sprzedają w ich sklepach taniej niż u nas.
Po przyję ciu poszedł em do jadalni, aby odś wież yć się resztkami obiadu, opró cz nas, któ rzy przybyliś my do jadalni, nie był o innych wczasowiczó w. Resztek z obiadu był o tak duż o, ż e po pewnym czasie nawet owoce już mi nie pasował y. Podczas lunchu my, któ rzy przybyliś my, spotkaliś my się i poszliś my na zwiedzanie lokalnej plaż y, wielu takich jak ja, oddychają c trochę od obfitego jedzenia. To był y ostatnie minuty kodu Eugene był trzeź wy, ponieważ poszliś my do baru. Nie mogę nic powiedzieć o jakoś ci lokalnych napojó w alkoholowych, nie pił em ich, ale wyczuł em to przede wszystkim zapachem, podobał a mi się lokalna tequila i mamajuana. Zapach piwa jest podobny do naszego, ale coś jest nie tak, jeś li go pijesz, powiedział by. Miejscowi piją go z sokiem pomidorowym, a panie z duszkiem. Ale ś wież e soki są pyszne, ale bardzo sł odkie, rozcień czone wodą.
Fanta Sprite Cola jest lepsza niż nasza. Czekał em na 15-00 poszedł em po klucze do pokoju. Mam #1346
w gł ó wnym budynku ró g z widokiem na basen z barem i trochę na plaż ę . Normalnie w ogó le palmy był y zamknię te przed bezpoś rednim dział aniem promieni sł onecznych, co wtedy bardzo pomagał o, pokó j się nie nagrzewał i prawie nie wł ą czał em klimatyzacji. W pokoju znajduje się telewizor, ż elazko i deska do prasowania w ł azience suszarka do wł osó w. Nie znalazł em lodó wki w pokoju, był em bardzo zdenerwowany, ale przez 24 godziny nie jest potrzebna, a napoje i jedzenie nie są warte wnoszenia czegoś do pokoju. Jeś li chcesz się napić , idź do baru i pij tyle zimna, ile chcesz, jeś li chcesz kawy, idź do kawiarni, pij tyle, ile chcesz. Jedzenie jest bardzo przyzwoite, trochę mi smakował y owoce morza, bo miejscowi uważ ają , ż e to jedzenie dla biednych, obecnoś ć mię sa na stole to oznaka dobrobytu w rodzinie. Potem był am w 2 lokalnych supermarketach, a wię c tam moż na powiedzieć , ż e nie ma dział u rybnego, lada z owocami morza zajmuje 1*2 metry i tyle.
Kogo na owoce morza nie ma tutaj, za opł atą , gdzie to jest. Na wycieczce karmiono nas homarami, ale jak je zarż nę ł y, to uszkodził y jelita w skorupce i był o gorzko, albo nie umieją ich ugotować , albo nie chcą zawracać sobie gł owy. Nie trzeba gotować raka o wielkim umyś le. Ale to nie był o w hotelu. Jedzenie w hotelu jest bardzo dobre. Gdy tylko usią dziesz przy stole, podchodzi kelner i nalewa do szklanki zimną wodę . Wzią ł em na obiad kupę gorą cej jagnię ciny i sł odka dziewczyna z olś niewają cym uś miechem nalewa mi zimnej wody na począ tku myś lał em, ż e tak bardzo chce mnie zdenerwować , okazał o się , ż e nie, po prostu nie znają takiego ż artu. Moż esz sam przynieś ć napoje do jadalni lub zadzwonić do kelnera, aby powiedzieć mu, czego chcesz, a on to przyniesie. Nie widział em ż adnej dyskryminacji, ż e był am traktowana gorzej niż inni turyś ci z innych krajó w.
Ucz się ję zykó w, a nie bę dzie problemó w z komunikacją i uś miechnij się do ludzi, jeś li nie moż esz powiedzieć , czego chcesz, to wygł adzi twoją niezrę cznoś ć . Miejscowa ludnoś ć jest bardzo przyjazna pogodna po Egipcie tylko Smolny przed rewolucją . W sklepach na ulicy ludzie puszczają się do przodu i uś miechają do siebie. Przyjazny. Nikt nie chwyta cię za rę kę do sklepu, nie cią gnie, nie krzyczy, zapraszają c do sklepu. Wró ć my do jadalni. Jedzenie jest przyzwoite na każ dy gust, ryby to mniej niż mię so, moja wersja dlaczego, powiedział em. Jadł em gł ó wnie steki z ró ż nych mię s, ryb i trochę zieleniny do przybrania ziemniakó w. Spró bował am smaż onego banana, ciekawy smak przywią zuję niewielką wagę do ryż u, ale na pró ż no jest bardzo smaczny, najprawdopodobniej nie mamy tak wielu jego odmian, spró buj. Po prostu spró bował em tego ostatniego dnia i zdał em sobie sprawę , co stracił em. Nie lubił am pomidoró w ogó rkowych, prawie ich nie zjadł am.
Kto kupuje w ich sklepie zimą , jest w porzą dku, jem je tylko latem i gł ó wnie wł asne. Ś niadania są bardzo interesują ce dla wszystkich krajó w. Na ś niadanie nie moż na nawet spojrzeć na bransoletkę , aby powiedzieć , kto jest ską d. Ich kieł basa jest bardzo jadalna, gł ó wne miejsce zajmują szynki i kieł basy gotowane. Ró wnież w sklepie chciał em kupić dom suszony na sucho, nie mają tego. Wę dzony, a nastę pnie nie znaleziony znaleziony tylko cherizo. Ale szynka, gotowana kieł basa, kieł baski, kieł baski są obecne i pyszne. Na obiad zupy są koniecznoś cią . Zjadał am codziennie jedną zupę puree lub inny rodzaj zupy jarzynowej z mię sem, bez pierwszej nie mogę ż yć . Wieczorem danie od szefa kuchni to coś wielkiego upieczonego na grillu i gł ó wnej pozycji. Jeś li pó jdziesz do a la carte, nie jedz przed wizytą , inaczej stanie się tak jak u nas. Przejadają się , jeś li pó ź niej się czoł gają . Był em we wszystkich restauracjach kilka razy. Pró bował em prawie cał ego menu. W Meksyku dla wygody najlepsze są bardzo mię kkie krzesł a.
Kiedy podaje się tam dania, uważ aj na patelnie, na któ rych przynoszą rozpalone do czerwonoś ci. Kelnerzy ostrzegają po angielsku, hiszpań sku, ale nie wszyscy sł uchają . Facet z naszej grupy goł ą rę ką wyprostował patelnię i mocno się poparzył . Porcje są duż e i jest bufet z sał atkami i przystawkami. Zamó wił em coś , czego nie pró bował em lub ciekawą nazwę . Z zasady nie jem makaronu po marynarce, warto polecieć do odległ ych krajó w, przyjś ć do restauracji po wcześ niejszym umó wieniu i zamó wić makaron. A potem, z mą drą fizjonomią prawdziwego restauratorki, jest doshirak i nikt nie uż ywał ł yż ki do makaronu. Jeś li chodzi o desery, Egipt bę dzie bogatszy. Dla mnie desery czekoladowe to za mał o, chociaż nie brał am wię cej niż.2 sztuki, ż eby się powstrzymać , jest coś na sł odko.
Owoce to osobna piosenka Banany są pyszne Pró bował em ich nie lubię , arbuzy melonowe od czasu do czasu są sł odkie lub bez smaku, jak poza sezonem, był inny owoc, któ ry wydaje się być papaja odgryziona dwa razy o nic, pomarań cze są soczyste, ale Nie lubię ich. Marakuja za pierwszym razem jadł a bardzo smacznie, mango jest szczegó lnie ż ó ł te, a ananas jest dla mnie najsmaczniejszy, wcześ niej nie pró bował am ananasa, jadł am jakieś zioł o o smaku ananasowym. Był stał ym daniem w mojej diecie rano, po poł udniu i wieczorem. Poł oż yli to na talerzu, zabrali ze sobą na plaż ę , nikt nie przeklinał . Warto tam lecieć tylko ze wzglę du na ananasy mango, choć teraz nie kupię tych owocó w w naszym sklepie. Sprzedają ananasy na sztuki, a nie na wagę . 1.1 ananas 2.5 kg bez ogonka mango jest ró wnież droż szy w sklepie. , na plaż y 2 razy droż ej jeś li produkt pasuje cena zostanie obniż ona. Podobał mi się też kokos, ale nie mleko, mią ż sz jest ś wież y i smaczny. W moim rozumieniu nie ma herbaty...
w torebkach, ale kawa to tylko piosenka. Stoi w jadalni ekspres do kawy odmian 20 wszystkie smakował y cappuccino karmelowe bardzo smaczne. Jest tylko czarna kawa, moż na dodać ś mietankę . Kto kocha kawę , bę dzie miał coś na rozgrzanie. Moż na go pić w nocy w kawiarni na plaż y. Na obiad lody moż na wzią ć do woli z ró ż nymi proszkami, lody bardzo smaczne moim zdaniem to lody z mleka, a jak doda się jeszcze jedną filiż ankę kawy, to po prostu bajka. Lepiej zjeś ć obiad na werandzie po a la carte pó jdziesz do jadalni, weź miesz lody z kawą i usią dziesz na werandzie z koleż ankami lub jeszcze lepiej z paniami BEAUTY.
Przewodnikiem hotelowym jest najpię kniejsza Madame Vasilina Vasilievna. Bardzo kompetentny pracownik peł en potrzebnych informacji bez zbę dnego rassusolivanie. Przyjemna w komunikacji, dobra pamię ć do twarzy i imion. Nie narzuca wycieczek, po prostu mó wi im, czy chcesz, czy nie chcesz. NIE NAKŁ ADA NIE STRASZĄ , ż e nie wyjdą za bramę i Cię nie zabiją.
Jeden z naszych rodakó w z przyjacielem, któ ry znalazł gwiazdę , zachowywał się jak bydł o. Ostrzegali, ż e jeś li nie wycią gnie jej z wody, umrze przy tym skoku do gł owy. Wszę dzie tam, gdzie po prostu nie zahaczył a tego bydł a, a przewodnik mó wi jej i zespoł owi, jak przy ś cianie, a potem ze zł oś ci wrzucili ją do morza. Nasza Zhenya jest anioł em w poró wnaniu z tą parą . Upili się na wyspie jak bydł o i cał ą drogę powrotną zał atwili dobrze, ż e nie z naszego hotelu. Ale Bó g jest z nimi, my jesteś my na Dominikanie.
Inni turyś ci wybierali się na wycieczki do wodospadó w, przybyli bardzo zadowoleni, ale bardzo zmę czeni. Dwie panie z naszej grupy poszł y na dyskotekę KOKO Bango peł ne wraż eń w spodniach stwierdził y, ż e jest to bardziej wystę p pokazowy niż choć by dyskoteka. Spę dzali cał e serce. Przyjechaliś my do hotelu o 5 rano na obiad i wyszliś my nie cał kiem ż ywi. Mó wią , ż e po przyjeź dzie
Na dyskotekę wylano od razu prawie na sił ę i tak cał y wieczó r. Jedna dama z dwó ch, któ ra prawie nie pił a, był a dla niej trudniejsza.
Dobrze, ż e tam nie dotarł em, ale jeś li znó w bę dę na Dominikanie, to na pewno pó jdę do diabł a, zdejmę.70 czoł gó w. Jeś li chcesz zaoszczę dzić na wycieczkach, wyjdź z gł ó wnego budynku, skrę ć w prawo, miń kantor nieczynnego kasyna, dosł ownie 50-100 metró w, a po lewej stronie znajdują się sklepy kawiarni biura podró ż y. Jest coś do zobaczenia z pamią tek i innych niezbę dnych rzeczy. Nie spiesz się z zakupami do domu, idź poszukaj, pamię taj, przeanalizuj w hotelu, czego potrzebujesz i kup. Wycieczki są tam dokł adnie dwa razy tań sze, z wyją tkiem helikoptera i Coco bango. Trzy wycieczki na wyspę , do stolicy i do wodospadó w za 110 dolcó w. Ci sami rosyjscy przewodnicy na wycieczkach, wszyscy spotkaliś my się z naszymi, któ rzy zaoszczę dzili pienią dze, ró ż nica w dniu przyjazdu wynosił a najwyż ej 1 godzinę ze wzglę du na ró ż ne godziny wyjazdu. Moż esz kupować u lokalnych operatoró w, pracują tam nasze rodaczki, jeś li coś Ci powiedzą , ale nie zapominaj, ż e są sprzedawcami i muszą zarabiać.
Wszystko jest takie samo jak w Egipcie za bramami, te same wycieczki są tylko 2 razy tań sze, nie gorsze niż te z urzę dnikó w.
Rozmawiał em z ludź mi, któ rzy jeź dzili na safari Sił Powietrznodesantowych, moż e to ciekawe, ż eby ktoś przejechał UAZem 200 km przez krzaki i grzał na wybojach i w terenie, mieszkam na wsi, codziennie mamy go za darmo, tylko upewnij się , ż e samochó d nie rozpadnie się w boksach. Dla osó b mieszkają cych w duż ych miastach to ekstremalny zastrzyk adrenaliny, ale dla mnie codziennoś ć jest przyjemniejsza jeż dż enie po asfalcie, a oni mają tam taki cudowny, gruba warstwa ukł adana tuż przy hotelu jest godna pozazdroszczenia . Od miejscowych dowiedzieliś my się , jak jechać do San Pedro. Na drodze mija się taksó wkę , był na niej przystanek autobusowy, pracownicy hotelu, któ rzy pracowali na swoją zmianę , jechali do domu, pytali o supermarket, sugerowali, gdzie wysią ś ć.
Jazda 15 -20 minut w autobusie zgromadził a tych samych cię ż ko pracują cych pracownikó w, któ rzy usiedli z nami z innych hoteli, wielu się przywitał o. Wszyscy się uś miechają , komunikują , ustę pują , mam wraż enie, ż e idziesz z kolegami po ziemniaki lub z goś ć mi na wiejskie wesele, na któ rym prawie wszyscy krewni, bardzo przyjazne nastawienie, szkoda, ż e po prostu nie rozumiesz co oni mó wią . Ubrani czyś ci nie krzyczą na cał y autobus. Kierowca nie lubi lekkomyś lnie naszych chaczikó w w minibusach. W autobusie konduktor wisi na drzwiach wejś ciowych na przystankach autobusowych i prosi o zapraszanie klientó w. Opł ata wynosi 35 pesos za osobę . Lepiej pł acić lokalnymi pienię dzmi, gdyż reszty nie otrzymują cudzoziemcy jako napiwku. Bardziej opł aca się jeź dzić na 3. miejscu. Dajesz 2 dolary. okazuje się
Nie zaż ą dano 96 pesos zamiast 105 dopł at. I chodź my 2. dał.2 czoł gi-96 pesos, ale trzeba zmienić.70 zmian.
Z zasady, w kulturowej formie, z uś miechem „nie oddasz, zabiję ” poprosił am o drobne bez tł umacza, zorientował am się , ż e nie ma mał ych monet i oczy biegają mi dookoł a . Zapytał em go po angielsku, gdzie są moje pienią dze i cudem znalazł y się monety, ale dał mi je z pozorem, ż e zabrał em mu ostatnie pienią dze. Dotarliś my do lokalnego supermarketu „Zaglull”, nazwaliś my to szaleń stwem. Znany nam sklep ze stał ą ceną z wyprzedaż ami ma wszystko. Ceny nie ró ż nią się zbytnio w przypadku towaró w importowanych, takich jak nasz. Mnoż ysz cenę przez 1.25 i otrzymujesz kwotę w rublach. Moż esz zapł acić tym, ż e masz kartę , peso, dolary. Pł acił em wszę dzie kartą bardzo wygodnie, bank nie naliczył mi ż adnej prowizji od czeku, wybił.3 kwoty w rublach, dolarach i pesos. Mogę się mylić , ale nie wzię li podatku VAT na kartę . Wokó ł „szlamu” znajduje się wiele sklepó w; W pobliż u rynek rolny. Ceny od producenta gratis.
Lepiej kupować owoce w duż ym pawilonie. Na mapie to centrum handlowe, ale to duż a nazwa tego miejsca. Duż y sowiecki sklep warzywny jak hangar magazynowy. W latach 90. był em dyrektorem rynku takiego wysypiska ś mieci, SES doił by mnie codziennie. Handluj od podstaw. Ale owoce doskonał ej jakoś ci nie zapomnij ich umyć . Kupił am tam też trochę owocó w w postaci strą kó w i ziarna w nich to kiwi, nie kiwi, agrest, ale fajna rzecz, nie wiem, jak to się wł aś ciwie nazywa. Jeś li chodzi o ubrania i inne produkty przemysł owe, to wszystko jest chiń skie, po co je stamtą d przynosić , skoro wszystko moż na u nas kupić . Poza rumem, owocowymi cygarami i Mama Juana nic nie kupowali. Natomiast Mama Juana zabrał suche worki do robienia w domu nalewek w workach. Poprosili o 5 czoł gó w na paczkę , zgodzili się na 4 b. za 2 paczki w domu ż ał ował am, ż e niewiele wzię ł am. Stara kobieta sprzedaje te mikstury na zadaszonym targu w pobliż u zagul. Cena to 10 zbiornikó w za butelkę.
Sprzedają miejscowym tylko w butelkach, ż eby moż na był o zobaczyć , co tam jest i jak, a ta mieszanka bardzo ró ż ni się od tej, któ rą kupił am. Od razu chciał am Cię ostrzec, ż e mamahuana to nie tylko nalewka do picia, ale takż e lekarstwo na ró ż ne dolegliwoś ci, wię c lepiej nie brać tego bez kogoś , kto wie. Jaką mieszankę tam mieszali i dlaczego nie wiadomo. Czarownice to kiepskie ż arty. Sklep sprzedaje najlepszą opcję dla turystó w BEZPIECZNIE. Chciał em też kupić na targu przyprawy i cynamon, ale sprzedawcy wpadli w szał , nie dali ani grosza, a ja nie mogę się powstrzymać od targowania się . Nie zgodził em się na cenę . Jest wiele sklepó w z kadzidł ami religijnymi do lamp, ś wiec zapachowych i innych rzeczy. Nie zbliż ył się . Bardzo duż a iloś ć ryż u ró ż nych odmian, ziemniaki to jeszcze jakieś warzywo, prawdopodobnie batat. Ogó lnie wiele ciekawych rzeczy do zobaczenia
a co tam kupić zdecyduj sam.
Nie jadł em w lokalnych kawiarniach z 2 powodó w, hotel jest peł en jedzenia i po co wydawać pienią dze, no có ż , nie odważ ył em się spró bować lokalnego cateringu. Na plaż y pró bował em tylko ostryg i owocó w. Niech Bó g im bł ogosł awi, jesteś my na Dominikanie.
Jeś li chodzi o animację w hotelu na plaż y, to cią gle zapraszają do grania raz w jakieś gry, nie moje, ale ludzie lubią się bawić . Nie potrzebuję animacji, gra muzyka, nikt mi nie przeszkadza, komunikuję się z kim jestem zadowolony, opalam się . Po obiedzie kilka razy zasnę liś my na plaż y, nic nie został o skradzione, nikt nie zawracał sobie gł owy. Ł aska. Wieczorami starają się urzą dzić coś w rodzaju wieczoró w tematycznych, ale nie po rosyjsku, kto rozumie, ś miechy. Pokazano bajki dla dzieci, filmy, przedstawienia w ję zyku hiszpań skim. Każ dego wieczoru jest dyskoteka, ale jeś li nie ma odpowiedniego towarzystwa, to nie bę dziesz tań czyć.
Jednego wieczoru padał o i na boisku odbywał się wieczorny pokaz taneczny, tancerki cudownie rozś wietlił y cał y hotel, potem tań czył y z miejscowymi laskami, doł ą czył y się nawet zawodniczki. W tym czasie w hotelach mieszkali sportowcy z krajó w Ameryki Poł udniowej i Pó ł nocnej. Olimpiada mię dzy uczelniami w podnoszeniu cię ż aró w. Wesoli chł opcy i dziewczę ta grali z nimi w bilard i komunikowali się przez tł umacza Google. Dobrze się bawił em. Jak w każ dej kawiarni w Rosji, jest duż o ludzi, wię kszoś ć z nich nie mó wi po rosyjsku. Z nikim nie miał em ż adnych konfliktó w. Mali sportowcy urodzeni w 1997 r.
Latynosi po zakoń czeniu zawodó w wypili na poż egnanie kufel piwa, to był ż art, ż e zostali porwani jak my na 3 litrze i popisy rozeszł y się po cał ej dzielnicy, rozpoczę ł y się uś ciski uś cisku dł oni, „Bracia szanujesz mnie koleś , jesteś fajny, tak, jesteś my najfajniejsi w ogó le” po hiszpań sku tł umacz nie trzeba się popisywać mię dzynarodowym ję zykiem, pró bowali udawać macho i laski je odesł ał y, ale dlatego, ż e są sportowcami i najprawdopodobniej mał opijacy, nieprzygotowani na takie ż ycie, ich bateria szybko się wyczerpał a, stali się nieś miali (peł zali wzdł uż ś ciany do windy). A Argentyń czycy i ja nadal graliś my w bilard. Cał e wieczory spę dzał am w barze sportowym obok tań ca, gdybym się napił , był oby jeszcze fajniej. Towarzystwo, któ re otrzymaliś my, był o doskonał e i dobrze się bawiliś my wieczorami. Nie nudził em się . Sprite wypił em z limonką i rozcień czył em sokiem. Barman dobrze pamię ta, kto co pije, a kiedy podchodzisz, nie moż esz już powiedzieć , czego potrzebujesz, nalewa. Bardzo dobrze.
Chcę Ci też opowiedzieć o pokoju, wszystko w pokoju mi odpowiadał o. Czysto, lubię chodzić boso, nic nie przykleił o mi się do stó p. Sprzą tane codziennie rę czniki zmieniane w razie potrzeby. Rano rzuć na podł ogę czysty, ś wież y rę cznik. Poś ciel został a zmieniona rę cznikiem, a poś ciel jest przyzwoita. Nikt nic nie kradnie, pokojó wka dał a tabliczkę czekolady i 1 dolara. przez cał y czas. Umyto podł ogi, zmieniono poś ciel, dodano szampony, mydł o nie był o nachalne, nie pytano o napiwek, ale jeś li dasz, nie odmó wią . Jeś li powiesisz nie przeszkadzać w pokoju, nikt nie wejdzie zapukać i nie zł amie się na uchwycie, powieszą worek papieru i mydł a, szamponó w i to wszystko. Mó wią , ż e pokojó wki przecią gają wszystko, co leż y na szafkach nocnych i uważ ają to za napiwek. Kł amstwa. Przesadzają , ż eby sejf pł acił w pokoju. Zapł acił em za sejf i tam trzymał em dokumenty. Jeś li sam nie zapomnisz swoich rzeczy gdzieś na plaż y, nikt ci ich nie ukradnie.
Sama zapomniał am o torbie z tabletem, telefonem, kluczem do pokoju oraz sejfem i portfelem na plaż y w nocy. Skradziony. To prawda, myś lał em, ż e zostawił em swoje rzeczy w jadalni i poszedł em tam, tam sprzą tali i doradzili mi, abym skontaktował się z recepcją z ochroną . Wchodzę i patrzą na moje karty kredytowe. Powiedzieli, ż e znaleź li ich na plaż y, zapytał em, gdzie jest torba, nie powiedzieli. Miał em tani telefon bez hasł a do wpisania, a zainstalował em na nim tablet z hasł em i wyszukiwarką telefonu. Wzią ł em jej telefon od koleż anki, sprawdził em, gdzie jest mó j i w towarzystwie ochroniarzy poszedł em go poszukać , ale pechowo bateria tabletu się wyczerpał a. Puś cił em straż nikó w, przy okazji dali mi dostę p do nie przez telefon, bo tam, gdzie szukaliś my hotelu nie, to nie zadział ał o. Podszedł do tego, od któ rego wzią ł karty kredytowe i okreś lił , gdzie je znalazł , w jakim miejscu. Wyjaś nił mi, ż e okazał o się , ż e jest blisko miejsca, w któ rym był em na plaż y.
Gdy szybko ją znalazł em, byli zdziwieni, ukryli swoje ś lady i zabrali pendrive z kartą SIM i został em bez zdję cia. Pró bował em przecią gną ć czas i pudrować mó j mó zg. Wniosek: uważ aj, aby Twoje rzeczy nie kusił y innych ludzi. W cią gu dnia raczej by się to nie wydarzył o, wiele osó b zostawia rzeczy na leż akach, idzie popł ywać w pokoju, niczego nie brakuje ani nikogo. Ludzie cenią swoją pracę . A oto noc, opustoszał a plaż a worek pienię dzy jak przejechać . Ale Bó g nas osą dzi na Dominikanie.
Podsumowują c mó j wyjazd do tego hotelu powiem: polecam ten hotel na wypoczynek, morze dobre, jedzenie znakomite, obsł uga na poziomie. Jeś li nie moż na dostać się do innego hotelu w tym kraju, to odwiedzę ten hotel ponownie. Sam kraj, bardzo mi się też podobali przepię knie przyjaź ni ludzie. Poznał am wspaniał ych ludzi i bardzo trudno był o się z nimi rozstać . Wspaniale wypoczą ł em. Wszystkim kogo widać na zdję ciu serdecznie witam.
Zwł aszcza mojemu przyjacielowi z ż oną (w czapce) I dzię ki Leningradowi z elektrykiem za zrobienie wielu zdję ć i przesł anie mi. Jak Eugene wró cił do domu? Dobrego zdrowia i powodzenia wszystkim, bo byliś my na Dominikanie!
1) Styl „kolonialny”, w tym sensie, ż e hotel był ostatnio odnawiany, najwyraź niej podczas kolonizacji przez Kolumba. W każ dym razie mó j numer i te numery, któ re widział em.
Hydraulika jest stara. W ł azience był a suszarka do wł osó w, ale nie był o gdzie jej wł ą czyć . Nastę pnego dnia został podł ą czony do oś wietlenia, ale potem ś wiatł o nie zgasł o : -))! Có ż , Bó g z nim.
Gorą ca woda. Mó j pokó j był na 6. pię trze. Po odkrę ceniu prysznica ciepł a woda przyszł a w 10 minut. Naprawdę . Dlatego w zasadzie wzią ł em zimny prysznic (zbyt leniwy, by czekać ). Ale dla mnie nie był o to krytyczne - klimat jest tam gorą cy, a zimna woda to nie to samo, co w Rosji z kranu zimą.
Klimatyzacja - z lat 70-80 ubiegł ego wieku. Zainstalowany w otworze w ś cianie: poł owa - w pokoju, poł owa - na balkonie. Wokó ł niego ś ciana jest jakoś zszyta ze sklejki.
Strasznie gł oś no, nawet przy minimalnej mocy, ale powietrze schł adza się normalnie. Musiał em go zostawiać w dzień , a wył ą czać na noc - przy takim hał asie nie dał o się spać . W zasadzie też nie stanowił o to problemu, ponieważ noce nie są tam tak gorą ce, a na noc starczył o.
Ale przede wszystkim zepsuł y wraż enie reszty bł ę dó w! Na począ tku nie zauważ ył em, potem pomyś lał em, ż e bł ę dy są przypadkowe. Dopiero ostatniego dnia dotarł o do mnie, ż e to naturalne bł ę dy! Nie był o sensu zmieniać numeru, wyjeż dż aliś my. Pracownik przy ladzie powiedział : „Gó wno gó wno! ”. Mam nadzieję , ż e to nie jest problem hotelu. Moż e przynió sł go ktoś , kto ż ył przede mną . Chyba po prostu mam pecha. Ale z jakiegoś powodu nie był em zaskoczony, biorą c pod uwagę staroś ć pokoi.
2) To, co jeszcze mnie osobiś cie rozczarował o, to plaż a. Tak, bardzo przyjemny drobny biał y piasek, któ ry nie pali stó p nawet w upale. Tak, leż aki - proszę , gł ó wnie pod palmami, pię kna! Ale nie bę dziesz mó gł tutaj normalnie pł ywać.
Ką pielisko jest bardzo mał e, zakoń czone liną z bojami, prawdopodobnie 25 metró w od brzegu (a moż e mniej). Gł ę bokoś ć - maksymalna na klatce piersiowej osoby dorosł ej. Do rafy jest jeszcze trochę miejsca, ale jeś li popł yniesz za liną , od razu sł ychać gwizdek pracownika na plaż y. Nie nazwał bym wody krystalicznie czystą , pod wodą nie ma nic do zobaczenia. Moż esz wyjś ć z hotelu w prawo lub w lewo, nie bę dzie gwizdka i liny (a takż e leż akó w pod palmami - wszystkie plaż e są publiczne i otwarte), ale poza tym obraz jest mniej wię cej taki sam.
Dobrze, ż e nie jesteś my do koń ca „plaż owymi” wczasowiczami. Wolny czas z wyjazdó w spę dzał em wię cej w hotelowych barach i restauracjach.
Poza tym prawdopodobnie nie ma na co narzekać . Anex Tour dział ał jasno i odpowiedzialnie, opó ź nienia Azur Air był y uzasadnione. Teren hotelu jest duż y i zielony, obsł uga hotelu jest pomocna. Wyż ywienie - bufet dobry, urozmaicony.
Są też.3 restauracje, w któ rych kolacja jest po wcześ niejszym umó wieniu (uwzglę dniona w wycieczce), ale jakoś nam nie zaimponował y. Wlewaj bez ograniczeń i przez cał ą dobę . Bilard (naturalnie w rozkł adzie), dyskoteka w nocy. Animacja wydawał a mi się prawie nieistnieją ca, mimo ż e nie jestem fanem.
Tym, któ rzy znaleź li sił ę , by przeczytać moją recenzję do koń ca, radzę być bardziej odpowiedzialnym przy wyborze hotelu. (W rzeczywistoś ci rzuciliś my się do pierwszego, któ ry pojawił się w cenie okoł o 1000 USD za pojedyncze zakwaterowanie na tydzień na począ tku sierpnia 2017 r. ). A wtedy „dominikań ski raj” moż e tak nie wyglą dać .
Polecieliś my do Punta Cana, przekroczyliś my kontrolę celną w 20 minut. Podró ż autobusem do hotelu trwał a okoł o godziny. Szybko zostaliś my zameldowani w naszym pokoju i zaproszeni na kolację . Niestety mieliś my niezbyt dobry numer, bo znajdował się w pobliż u skrzynki transformatora, wię c zmieniliś my nasze ego (nie dopł aciliś my).
Obsł uga w hotelu jest wspaniał a. Wszyscy są bardzo przyjaź ni, w razie potrzeby podpowiedzą , skierują , pomogą , a jednocześ nie nie wymagają pienię dzy, jak w Turcji czy Egipcie.
Pokoje hotelowe są stare, ale moż na ż yć , skoro lecieliś my nad morze, pokoje nas nie szczegó lnie interesował y, ale jeś li ktoś jest bardzo wymagają cy, to oczywiś cie znajdzie coś , na co moż e narzekać . Radzę wynają ć pokó j w budynku po drugiej stronie ulicy od recepcji, są bardzo dobre pokoje.
Suszarka do wł osó w, sejf, lodó wka na ż yczenie.
W pokoju znajdują się rę czniki, szampony, chusteczki, woda.
Jadalnia ma wszystko, nabiał , zupy, ryby, kalmary i mię so na każ dy gust. Kiedyś był a jagnię cina. Zawsze był y owoce i lody. Bardzo smaczna kawa z ekspresu i ś wież a rano)
Wieczorami masz moż liwoś ć pó jś cia do restauracji po wcześ niejszym umó wieniu. Tylko trzy restauracje (meksykań ska, dominikań ska, wł oska). Podobał a nam się kuchnia dominikań ska i wł oska, bo był y dania z bardzo smacznymi owocami morza. Wszystko to wliczone jest w cenę biletu.
Moim zdaniem plaż a jest doskonał a, ponieważ zawsze jest wystarczają co duż o leż akó w dla wszystkich, jeś li chcesz odpoczą ć na sł oń cu, jeś li chcesz pod palmą . Morze nie jest burzliwe dzię ki pasowi raf koralowych, któ ry chroni przed falami. Przed wyjazdem czytał am opinie, ż e morze jest pł ytkie, nie wszę dzie bę dzie moż na pł ywać glonami. Ale po przyjeź dzie zdał em sobie sprawę , ż e moje obawy poszł y na marne, ponieważ gł ę bokoś ć morza jest wystarczają ca dla osoby dorosł ej, któ ra chce pł ywać , ale nie ma gł ę bokoś ci 10 metró w, ale nadal jest bardzo wygodna. Temperatura wody wynosi 29 stopni. Kolor wody zależ y od kierunku, z któ rego ś wieci sł oń ce. Mił oś nicy zdję ć na plaż y muszą robić zdję cia od 12 do 14 dni, ponieważ w tym okresie sł oń ce jest bardzo mocne i jasne, a wszystkie kolory natury są ró wnież bardzo soczyste i jasne. Godzinami nie wychodził em z wody.
Pamię taj, aby spacerować wzdł uż plaż y. Idą c w lewo wzdł uż wybrzeż a, okoł o 15 minut spacerkiem, zobaczymy przepię kną plaż ę (nad wodą jest jeszcze restauracja lub domek, coś w tym stylu), przepię kna woda i palmy.
Saona to miejsce, któ re warto odwiedzić . Wszystko jest luksusowe. Jedyne, co z jakiegoś powodu nikt nie mó wi, to ż e dopł yniecie tam jachtem ż aglowym zajmuje okoł o 1.5-2 godziny i nie jest to tylko transfer, to luksusowa podró ż drogą morską , któ ra daje nie mniej wspaniał e doznania niż wyspa Saona samo.
Naprawdę wszystko nam się podobał o! Niezapomniana podró ż !
Owoce: banany, ananasy, melon, arbuz, guawa, marakuja, papaja, mango (był o 1 raz). Plaż a jest duż a, jest duż o leż akó w.
Morze jest ciepł e, czyste, przejrzyste, prawie bez fal, jest falochron, glony zaczynają się od okoł o 1.6 - 1.8 m, nie ma kamieni, czasem przepł ywają mał e rybki. hotel i kraj wypoczynku.
Sam hotel znajduje się w Juan Dolio, 3 godziny jazdy od mię dzynarodowego lotniska Punta Cana, ską d przylatują samoloty czarterowe Transaero. W Santo Domingo, któ re znajduje się okoł o 40 minut od hotelu, na lotnisko latają tylko regularne loty Aeroflotu.
Hotel nie znajduje się w samej wiosce Juan Dolio, ale poza hotelem nie ma nic. Wychodzisz - droga. Nigdy nie byli we wsi i wł aś ciwie nie starali się . Tylko przejś cie.
Sam hotel nadal jest prezentowany przez operatora jako 4 gwiazdki, chociaż jak dowiedzieliś my się w samym hotelu, od dawna jest to trojka, a nie Hilton od dawna. Nawiasem mó wią c, jest to zauważ alne.
Hotel skł ada się z kilku budynkó w, doś ć skromnych, a miejscami wrę cz odrapanych. Fakt, ż e hotel jest stary, nie jest szczegó lnie uderzają cy, ale jest oczywisty. Skromny odbió r i wszystko doś ć ascetyczne. W poró wnaniu do Egiptu taka spartań ska atmosfera nawet trochę zaskakuje%) W pokoju jest wszystko, co jest wskazane: ekspres do kawy i ż elazko, ł azienka z prysznicem. Wentylator, klimatyzacja dział a, ogromny balkon. To prawda, ż e zdecydowaliś my się na drugą pró bę , w pierwszym pokoju (na drugim pię trze, co nie jest przypadkiem! ) Prysznic nie dział ał . W efekcie osiedliliś my się na 4 pię trze w są siednim budynku w standardowym pokoju z ogromnymi ł ó ż kami (J), ale bez pilota)) Pilot trzeba był o zabrać do recepcji, ale skoro nie jesteś my dominikanami , nie moż emy pytać.7 razy (to dla nich zupeł nie normalne - na pewno to zrobią , ale nie teraz - manyana)) - jutro), potem ż yli bez tego.
Wię cej o liczbach. O reszcie nie wiem, mieliś my są siedni pokó j - drzwi z pokoju prowadził y do nastę pnego pokoju. Sł uch jest niesamowity. Pierwszej nocy myś leliś my, ż e zwariujemy z ory za murem, potem staliś my się sprytniejsi – przyszli pó ź niej, gdy są siedzi już mieli ciszę ; )
Teren jest doś ć duż y, bardzo zielony, bardzo pię kny. Kontynuuje się poza hotelem, gdy wychodzisz z recepcji - jest kort tenisowy, pole golfowe, kasyno.
Dwa baseny, mał e, pł ytkie. Nurkowanie jest cał kowicie niemoż liwe i z reguł y te 10 leż akó w znajdują cych się w pobliż u basenu jest zawsze zaję tych.
Na morzu - raaaay. Palmy zamiast parasoli! Leż ysz w ten sposó b, wygrzewasz się w palą cym sł oń cu i ś wież ej bryzie i po prostu odpoczywasz. Morze jest niesamowite. Plaż a od strony morza jest „pokryta” sztuczną konstrukcją – kamiennym nasypem. Oznacza to, ż e nigdy nie był o duż ych fal. Nigdy nie padał o! Temperatura - codziennie +30. A polecieliś my w ostatnim tygodniu stycznia 2011. Karaiby to raj : )
Ponieważ hotel jest oddalony, plaż a jest pusta, moż na spacerować nawet w prawo, nawet w lewo. Nikt w pobliż u. W oddali jednak niektó re budynki już się zaczynają : )
Na miejscu są.3 restauracje (czyli 4%), my byliś my tylko w gł ó wnym Amber. Jedzenie był o dobre, ale to wszystko. Nie mogę powiedzieć , ż e jest bardzo dobry. Był o wszystko, od mię sa, owocó w, warzyw, lodó w, wina stoł owego do obiadu. Pyszne, nic wspó lnego z tym samym egipskim winem. Co wię cej, sami kelnerzy przynoszą drinki, nie musisz biegać po nich w poszukiwaniu. Co jest relaksują ce. . .
Animacja jest niesamowita. W cią gu dnia na plaż y był o wszystko, co miał o być : aerobik, gimnastyka, taniec, zawody… A wieczorem zaczą ł się cud… Jak wspaniale tań czą ! Sam zespó ł animatoró w to grupa taneczna. Tań czyli na scenie prawie każ dej nocy i to był o po prostu hipnotyzują ce!
W hotelu znajduje się dyskoteka, w któ rej rozbrzmiewa nowoczesna muzyka, merengue i bachata. Dyskoteka do trzeciej nad ranem, wszystkie napoje w cenie. Swoją drogą w hotelu są lokalne alkohole i mię dzynarodowe koktajle - dla fanó w jest z czego wybierać : )
Podsumowują c, hotelowi daję solidną czwó rkę . Hotel jest naprawdę wart swojej ceny. Mogę polecić go mił oś nikom relaksują cego wypoczynku lub tym, któ rzy chcą odpoczą ć od swoich rodakó w ; -P W tym hotelu jest wł aś ciwie niewielu rosyjskich turystó w. A tak przy okazji, po rosyjsku nikt nie mó wi w hotelu...I nawet ci, któ rzy pojadą na Dominikanę , tak jak my, po raz pierwszy, nie poż ał ują ! Morze Karaibskie, zachwycają ce bł ę kitne niebo i sama atmosfera raju – warto!