Zacznę od pozytywó w: cał kiem dobry remont, prosty, ale bardzo gustowny, w pokojach jest mini barek, jest sejf, ale nie we wszystkich pokojach (wię c sprawdź czy to dla Ciebie waż ne), ł azienka ma wszystko co ty potrzeba, w tym suszarka do wł osó w (tu tylko nie ma szamponu, był a jedna uniwersalna rzecz na ciał o, a na dł onie i na wł osy, wię c weź wł asne), pokó j był codziennie sprzą tany, rę czniki był y zmieniane, ś niadanie smakował o mi , każ dy moż e znaleź ć coś dla siebie (kieł basy, sery, ziemniaki, jogurty, dż emy, pł atki, pasztety, kieł baski, soki, herbata, makarony, kawa), nie wszystkie pokoje mają też balkon.
negatywem jest tylko to, co jest daleko od centrum. 10-15 minut do metra, potem do metra z przesiadką . czasami był o to trochę stresują ce, zwł aszcza gdy robi się zimno i naprawdę chcesz szybciej iś ć do ciepł ego ł ó ż ka, ale jeś li jesz latem, to nie ma się z czego dobrze czuć . I jeszcze jedno - ł ó ż ka. podwó jne ł ó ż ka skł adają się po prostu z dwó ch materacy, któ re nie są ze sobą poł ą czone. okresowo się rozpraszają i nie jest to zbyt wygodne. a plecy mojego mł odzień ca bolał y od tych materacy. niektó re pokoje wychodzą na linię kolejową , ale przy zamknię tych oknach nic nie sł ychać . hał as zauważ yliś my dopiero trzeciego dnia naszego pobytu w hotelu. W pokojach nie ma internetu.
ale ogó lnie podobał mi się hotel, zwł aszcza w poró wnaniu z tym, co powiedzieli mi moi przyjaciele, któ rzy byli w innych hotelach. Jeś li nie boisz się odległ oś ci od centrum, moż esz ją wybrać .
1. Hotel w zasadzie nie jest zł y, ALE! ! ! Wspinaczka po stromej ż elaznej wę dró wce na wysokoś ć okoł o 25 metró w (przed hotelem) nie należ y do przyjemnoś ci. Do metra na piechotę , przejś cie schodami na 10-15 minut.
2. Karmienie jest przecię tne, ale moż na jeś ć (chociaż zamawiają c zupę na obiad, przynieś li nam zupę z worka z dodatkiem kawał kó w mię sa i kawał kó w chleba „nawinię tych”, ż e nie skoń czyliś my na ś niadanie! ).
3. Usł uga "sowiecka" - dyskretna! Chociaż pokó j był sprzą tany, ł ó ż ko nie był o poś cielone, a poś ciel nie zmieniona (mieszkaliś my 3 dni). Tylko rę czniki. nie był o cennika za minibar w pokoju (jak się okazał o, nie tylko u nas), z tego powodu i rzeczywiś cie z minibaru nie korzystaliś my, ale jak wyszliś my obcią ż ono nas 110 koron za orzechy oraz bar MARS, któ ry podobno zjedliś my i stale nam zgł aszali!! ! ! Rozgrywka z administracją doprowadził a tylko do tego, ż e zostaliś my oskarż eni o zjedzenie wszystkiego sami i nie chcą c pł acić , a nasza firma powinna za nas zapł acić , a oni wszyscy pracują uczciwie ! ! ! Dowiedzieliś my się też , ż e nasza pokojó wka ma na imię Christina. Musiał em zapł acić , aby unikną ć mię dzynarodowego skandalu i nie zatrzymywać grupy, któ ra już siedział a w autobusie przed wyjazdem z hotelu.
PS Niektó rzy ludzie zgubili w hotelu swoje rzeczy osobiste. ! ! ! (prawda o drobiazgach), wię c nie chcę już jechać do tego hotelu i nie radzę wszystkim!
Z poważ aniem,
Timonin Andriej Borysowicz