Путешествую по Европе с 1990года: много повидал, разные отели были, но отвратительней заведения еще не видел. Мало того, что пражский туроператор "подгрузил" меня на ненужную мне 4ую ночь, т. е. до 02.01. 12 (при новогодней стоимости 135 евро/ночь), так еще и отель-дрянь подсунул. Номер я заказывал DBL+1extra bed для ребенка. В общем, мой ребенок спал на полу на поролоновом матрасе 10см толщиной, обрамленный по периметру деревянным каркасом, - это назвали кровать. В санузле нет ни фена, ни мыла, ни прочих моющих средств, положенных для статуса 3*. Туалет от "душа" разделен простой кафельной перегородкой без дверей или штор. "Душ" - это торчащая из стены допотопная ржавая лейка, на полу такой же ржавый сток, даже какой-нибудь коврик не предусмотрен. Единственное, что приятно порадовало, так это ресторан через стенку от отеля, в котором очень разнообразная и вкусная чешская кухня - рекомендую. Этот же ресторан обслуживает завтраки для гостей этого "отеля". Дальше-больше, по прибытии 29.12. 11 портье сообщил мне, что отель парковки не имеет, ищите или общественную, или ставьте автомобиль перед дверьми отеля. Дело было вечером и я решил а/м припарковать у дверей отеля, выбрал такое место, чтобы моя машина была под обзором видеокамеры отеля. Утром 30.12 после завтрака я вышел на улицу и "онемел", - у меня с крыши машины украли багажник. Жертвой оказался не один я, из машины немецкой пары, жившей тоже в отеле Karlin, украли навигатор и выдавили пассажирское стекло. Ночного портье уже в отеле не было, женщина-отельный дневной портье ничего не знает, ничего не видела и включила полный "мороз". Когда мы с немцем вызвали полицию, то оказалось, что видеокамера в отеле давно не работает и по-сути ничего ужасного не произошло, такое у нас бывает часто. НИКОМУ НЕ РЕКОМЕНДУЮ этот отель, кроме центрального размещения в Праге и соседнего ресторана, там НИЧЕГО НЕТ!! ! !
Podró ż uję po Europie od 1990 roku: duż o widział em, był y ró ż ne hotele, ale nigdy nie widział em bardziej obrzydliwego obiektu. Praski touroperator nie tylko „zał adował ” mnie w czwartą noc, któ rej nie potrzebował em, czyli do 02.01. 2012 (koszt sylwestrowy 135 euro/noc), to jeszcze wpadli w ś mietnik hotelowy. Zamó wił em DBL + 1 dostawka dla dziecka. Generalnie moje dziecko spał o na podł odze na materacu piankowym o gruboś ci 10 cm, obramowanym po obwodzie drewnianą ramą - nazywano to ł ó ż ko. W ł azience nie ma suszarki do wł osó w, mydł a, ż adnych innych detergentó w wymaganych do uzyskania statusu 3*. Toaleta jest oddzielona od „prysznicy” prostą przegrodą wył oż oną pł ytkami bez drzwi i zasł on. „Prysznic” to przedpotopowa zardzewiał a konewka wystają ca ze ś ciany, ten sam zardzewiał y odpł yw jest na podł odze, nawet jakiegoś dywanika nie ma. Jedyne, co mnie ucieszył o, to restauracja za ś cianą od hotelu, któ ra ma bardzo urozmaiconą i smaczną czeską kuchnię - polecam. Ta sama restauracja serwuje ś niadania dla goś ci tego „hotelu”. Ponadto po przyjeź dzie w dniu 29.12. 11 recepcjonistka poinformował a mnie, ż e hotel nie posiada parkingu, poszukaj publicznego lub zaparkuj samochó d przed drzwiami hotelu. Był wieczó r i postanowił em zaparkować samochó d pod drzwiami hotelu, wybrał em miejsce, w któ rym mó j samochó d był pod widokiem hotelowej kamery wideo. Rankiem 30.12 po ś niadaniu wyszedł em na ulicę i był em "odrę twiał y" - mó j bagaż nik został skradziony z dachu samochodu. Nie był am jedyną ofiarą , nawigator został skradziony z samochodu niemieckiej parze, któ ra ró wnież mieszkał a w Hotelu Karlin, a okno pasaż era został o wyciś nię te. Nocnego portiera nie był o już w hotelu, portierka hotelowa nic nie wiedział a, nic nie widział a i wł ą czył a peł ny „mró z”. Kiedy z Niemcem zadzwoniliś my na policję , okazał o się , ż e kamera w hotelu od dł uż szego czasu nie dział a i wł aś ciwie nic strasznego się nie stał o, to u nas czę sto się zdarza. NIE POLECAM tego hotelu nikomu, z wyją tkiem centralnej lokalizacji w Pradze i są siedniej restauracji, NIC tam nie ma!! ! !