Здравствуйте! немного предистории. . собравшись в Прагу, и узнав что проживать будем в отеле Bella перекопала интеренет в поисках информации, не нашла... посему решила что по приезду напишу собственные впечатления от данного места, вот они:
Главное: нам понравилось! ! !
Плюсы: наш поезд прибывал в Прагу в 5 утра, соответственно в отель нас доставили в районе 5-45, честно были предупреждены заранее в турагентстве о том, что час заселения в отель 14-00 а до того момента мы сможем оставить свои чемоданы в специальной комнате, и посидев в креслицах на входе, грязные и голодные поедем на обзорную экскурсию по Праге, не радостно...Так вот, ничего подобного! ! ! Дверь нам открыл радушный хозяин, Томас, за пару тройку минут что то записал себе из наших ваучеров и выдал ключи от 2 забронированных номеров, довел до дверей по пути показав где и что находится , например "завтрикательна комната"))) и все! ! ! мы практически в раю, заселились, разложили вещи, сходили в душ, успели немного передохнуть и к 7-30 утра стояли возле шведского стола, спокойно покушали причем осознавая что 1 день завтраки у нас не оплачены, сами спросили как и что, нам было предложено либо не завтракать в последний день, либо доплатить за завтрак 90 крон с человека, что мы и сделали, поверьте 150 рублей за предложенны завтрак, это весьма и весьма хорошо.
Теперь собственно о завтраках, все было более чем хорошо, всегда вареные сосиски, причем очень вкусные, что либо горячее, либо омлет или яичница, либо овощное рагу, хлопья кукурузные, яйца вареные, 3 вида колбасно мясных нарезок+ паштет, 3 вида сыров, сливочное масло, варенье, джем, мед, да и свежие овощи, огурцы, помидоры, перец, несколько соусов, типа майонез и горчица, 2 вида хлеба, кофе, 3 вида чая, черный, зеленый, и цветочный, кувшин молока, кувшин сока, желаете с утра что то более крепкое, спросите у хозяина.
голодными мы не были не разу! ! ! причем позавтракав в 8 утра, обычно обедать садились в районе 13-14 часов.
проживали в гостинице 5 дней, за это время в номере 2 раза убирались, полотенца и постельное белье не менялось. все чистенько опрятненько, нет какой то роскоши но все необходимое имеется.
От гостиницы до станции метро Hloubetin 3 минуты оооочень медленным шагом. Мы обычно уходили в 9 утра и возвращались в разное время, ночью, достаточно было просто позвонить в звонок на входной двери и нас тут же впускали, на ресепшн все время был либо Томас, либо его дочери.
Минусы:
В ванной, у нас в номере была именно она, не было занавески, поэтому после принятия душа пол был несколько залит водой, но как говорится кто как принимает душ. . )))))
От морозов не выдержал котел отопления ( ну не расчитан он в Праге на морозы), поэтому горячей воды хватило не всем, и отпление не работало, поломку устранили за пол дня, унас бы такую оперативность))
Нет у них там комнаты для хранения багажа, поэтому в последний день мы просто освободили номера и поставили свои чемоданы до вечера, на ресепшн, кстати освободить номер нас никто не просил...
Один единственный раз нам сделали замечание, попросив отряхнуть ноги более тщательно, т. к. на улице был сильный снег, и мы наследили, всё! !
Написала честно и объективно, да, вот еще что, наша комната была угловая на первом этаже, и за окном по утрам часиков в 6, было слышно сирены проезжающих машин, куда они там ломились в это время, для меня загадка. . )))
Если у кого то будут вопросы, могу ответить, что да как, ну если сама знаю))
Cześ ć ! trochę prehistorii...zebrawszy się w Pradze i dowiedziawszy się , ż e bę dziemy mieszkać w hotelu Bella, przekopał em Internet w poszukiwaniu informacji, nie znalazł em ich...dlatego postanowił em, ż e po przyjeź dzie napiszę moje wł asne wraż enia z tego miejsca, oto one:
Co najważ niejsze, nam się to podobał o!
Plusy: nasz pocią g przyjechał do Pragi odpowiednio o 5 rano, dostarczono nas do hotelu okoł o 5-45, szczerze mó wią c z wyprzedzeniem zostaliś my ostrzeż eni w biurze podró ż y, ż e czas zameldowania w hotelu to 14-00 i do tego momentu mogliś my zostawić nasze walizki w specjalnym pomieszczeniu, a po siedzeniu w fotelach przy wejś ciu, brudni i gł odni, ruszymy na zwiedzanie Pragi, niezadowoleni. . . A wię c nic takiego ! ! ! Drzwi otworzył dla nas goś cinny wł aś ciciel Thomas, w cią gu kilku minut zapisał coś z naszych voucheró w i wydał klucze do 2 zarezerwowanych pokoi, przyniesionych do drzwi po drodze pokazują c, gdzie i co się znajduje, dla przykł ad "sala ś niadaniowa"))) i to wszystko! ! ! byliś my praktycznie w raju, osiedliliś my się , rozł oż yliś my rzeczy, poszliś my pod prysznic, zdą ż yliś my trochę odpoczą ć i do 7-30 rano staliś my przy bufecie, jedliś my spokojnie i zdają c sobie sprawę , ż e nie zapł aciliś my za ś niadanie 1 dnia sami zapytaliś my jak i co, zaoferowano nam albo nie zjeś ć ś niadania ostatniego dnia, albo dopł acić za ś niadanie 90 koron za osobę , co zrobiliś my, uwierz mi 150 rubli za proponowane ś niadanie, to jest bardzo, bardzo dobre.
Teraz wł aś ciwie o ś niadaniach wszystko był o wię cej niż dobre, zawsze gotowane kieł baski i bardzo smaczne, czyli albo na ciepł o, albo jajecznica albo jajecznica, albo gulasz warzywny, pł atki kukurydziane, jajka na twardo, 3 rodzaje wę dlin + pasztet , 3 rodzaje seró w, masł o, dż em, dż em, mió d i ś wież e warzywa, ogó rki, pomidory, papryka, kilka sosó w np. majonez i musztarda, 2 rodzaje pieczywa, kawa, 3 rodzaje herbaty, czarna, zielona, kwiatowy, dzbanek mleka, dzbanek soku , jeś li masz ochotę na coś mocniejszego rano poproś wł aś cicielkę .
Nigdy nie byliś my gł odni! a po ś niadaniu o 8 rano zwykle siadali do kolacji okoł o 13-14.
mieszkał em w hotelu przez 5 dni, w tym czasie pokó j był sprzą tany 2 razy, rę czniki i poś ciel nie był y zmieniane. wszystko jest czyste i schludne, nie ma luksusu, ale wszystko, czego potrzebujesz, jest dostę pne.
Z hotelu do stacji metra Hloubetin 3 minuty w bardzo wolnym tempie. Zwykle wychodziliś my o 9 rano i wracaliś my o ró ż nych porach, w nocy wystarczył o tylko zadzwonić do drzwi wejś ciowych i od razu nas wpuś cili, albo Thomas, albo jego có rki cał y czas byli w recepcji.
Minusy:
W ł azience to ona był a w naszym pokoju, nie był o zasł ony, wię c po wzię ciu prysznica podł oga był a nieco zalana wodą , ale jak mó wią , kto bierze prysznic . . ))))))
Kocioł grzewczy nie wytrzymał mrozu (no có ż , nie był przeznaczony na mró z w Pradze), wię c nie wszyscy mieli doś ć ciepł ej wody, a ogrzewanie nie dział ał o, awarię naprawiono w pó ł dnia, mielibyś my takie efektywnoś ć ))
Nie mają tam miejsca na przechowanie bagaż u, wię c ostatniego dnia po prostu opuś ciliś my pokoje i odstawiliś my walizki do wieczora, przy okazji w recepcji nikt nas nie prosił o zwolnienie pokoju…
Raz zwró cili do nas uwagę , proszą c nas o dokł adniejsze otrzepanie nó g, ponieważ . na zewną trz był cię ż ki ś nieg, a my odziedziczyliś my wszystko ! !
Napisał em uczciwie i obiektywnie, tak, jeszcze jedno, nasz pokó j był naroż nym pokojem na parterze, a za oknem rano o 6 rano sł ychać był o syreny przejeż dż ają cych samochodó w, gdzie pę kał y o godz. tym razem zagadka dla mnie. . )))
Jeś li ktoś ma pytania, to mogę odpowiedzieć , ż e tak, no có ż , jeś li sam wiem))