В Карловы Вары мы приехали 9 октября ранним утром из аэропорта Праги (доехали за 1.5 часа). Город встретил нас покоем, тишиной, чистейшим воздухом и запахом увядающей осенней листвы, которые не покидали нас на протяжении всего времени пребывания (до 15 октября) в этом сказочном и уютном, каком-то родном, месте. Отель «Палацки» расположился в старинном , очень красивом, здании в удобном месте, где близко от всего: от колоннад с источниками целебной карловарской воды, магазинов, автобусной остановки городского автобуса, на котором мы добирались до Нижнего вокзала, откуда ездили на 1 день в Прагу(2 часа езды до вокзала Флоренц в Праге)…Впрочем, до Нижнего вокзала и пешком недалеко — всего 20 мин. небыстрой ходьбы…Выходили из отеля сразу на набережную реки Теплы, где ежедневно кормили хлебом уток и голубей. В 5 мин. ходьбы от отеля — фуникулер, поднявший нас на гору(560 м над ур. моря), откуда с обзорной башни увидели весь город, а вокруг — лес и Рудные горы… В 15 мин. ходьбы от отеля — банкомат Сбербанка(что немаловажно! ), совсем близко — барочный костел Св. Марии-Магдалины, колокольный голос которого ненавязчиво и приглушенно каждые 15 мин. напоминал нам о быстротечности времени…В номере — просторно, чисто и тепло(отопление уже работало), мебель — в стиле «винтаж», гармонично сочетающаяся с архитектурой самого здания. Персонал отеля — приветливый, улыбчивый, доброжелательный, русскоговорящий. А как же: больше половины гостей города — наши соотечественники! Постельное белье( новое и белоснежное) меняли в течение недели 2 раза, полотенца — через день. В ванной комнате — просторной и светлой — ванна, душевая кабина, унитаз, биде, умывальная раковина. Но никакие удобства номера отеля не сравнятся с великолепной, в основном готической и барочной, архитектурой города, его красивейшей природой, чистым и прозрачным воздухом, которые и создавали атмосферу ежедневного приподнятого, даже возвышенного, настроения и покоя в сочетании с роскошной, как по заказу, осенней погодой, в основном теплой и солнечной… Особо хочется сказать о восхитительной чешской кухне: она очень вкусная и здоровая, а порции в Чехии подают такие, что без сожаления можно поделиться с другом! Вода в источниках — от чуть теплой до горячей — приятная на вкус, мы ее пили постоянно, прогуливаясь по Променаду, даже в кранах вода( как говорят аборигены ) такая чистая, что из них можно пить даже детям( и мы пили). Видимо, чистота чешской воды и определяет отменное качество знаменитого чешского пива с стародавних времен! Обычно через 5 дней пребывания за границей меня тянет домой, а из Карловых Вар уезжать было грустно…Всего-то прошло 3 дня со дня приезда, а уже тянет снова туда, в те прелестные сады, уголочки и улочки, в край уюта и сказочно-чудесной атмосферы покоя, тишины и красоты…
Do Karlowych Waró w przylecieliś my 9 paź dziernika wczesnym rankiem z lotniska w Pradze (przybyliś my w 1.5 godziny). Miasto przywitał o nas spokojem, ciszą , czystym powietrzem i zapachem wię dną cych jesiennych liś ci, któ ry nie opuś cił nas podczas cał ego pobytu (do 15 paź dziernika) w tym bajecznym i przytulnym, niby rodzimym miejscu. Hotel "Palacki" mieś ci się w starym, bardzo pię knym budynku w dogodnej lokalizacji, z któ rej jest wszę dzie blisko: od kolumnad ze ź ró dł ami leczniczej wody Karlowe Wary, sklepy, przystanek autobusu miejskiego, na któ rym dotarliś my Dolny Dworzec, ską d jechaliś my na 1 dzień do Pragi (2 godziny jazdy na dworzec Florenc w Pradze). . . Jednak z Dolnego Dworca nie jest daleko i na piechotę - tylko 20 minut. nie szybki spacer. . . Z hotelu wyszliś my od razu na nabrzeż e rzeki Tepla, gdzie codziennie karmiono chlebem kaczki i goł ę bie. O 5 min. spacerkiem od hotelu - kolejka linowa, któ ra podniosł a nas na gó rę (560 m n. p. m. ), ską d widzieliś my cał e miasto z wież y widokowej, a dookoł a - las i Rudawy. . . W 15 minut. spacerkiem od hotelu - bankomat Sbierbanku (co waż ne! ), bardzo blisko - barokowy koś ció ł ś w. . Maria Magdalena, któ rej dzwonkowy gł os jest dyskretny i przytł umiony co 15 minut. Przypomniał o nam o przemijaniu czasu. . . Pokó j przestronny, czysty i ciepł y (ogrzewanie już dział ał o), umeblowanie w stylu vintage, harmonijnie poł ą czone z architekturą samego budynku. Personel hotelu jest przyjazny, uś miechnię ty, przyjazny, rosyjskoję zyczny. Ale co: ponad poł owa goś ci miasta to nasi rodacy! Poś ciel (nowa i ś nież nobiał a) był a wymieniana 2 razy w tygodniu, rę czniki - co drugi dzień . Ł azienka - przestronna i jasna - wanna, prysznic, WC, bidet, umywalka. Ale ż aden z udogodnień pokoju hotelowego nie moż e się ró wnać ze wspaniał ą , w wię kszoś ci gotycką i barokową architekturą miasta, jego pię kną przyrodą , czystym i przejrzystym powietrzem, któ re tworzył o atmosferę codziennego wzniosł ego, a nawet wzniosł ego nastroju i spokoju, w poł ą czeniu z luksusową , jak na zamó wienie, jesienną pogodą , przeważ nie ciepł ą i sł oneczną...Szczegó lnie chciał abym powiedzieć o pysznej czeskiej kuchni: jest bardzo smaczna i zdrowa, a porcje w Czechach podawane są tak, ż e moż na podziel się nim z przyjacielem bez ż alu! Woda w ź ró dł ach - od lekko ciepł ej do gorą cej - dobrze smakuje, piliś my ją bez przerwy spacerują c Promenadą , nawet w kranach woda (jak mawiają tubylcy) jest tak czysta, ż e mogą z niej pić nawet dzieci (a my pił ). Podobno czystoś ć czeskiej wody decyduje o doskonał ej jakoś ci sł ynnego czeskiego piwa z zamierzchł ych czasó w! Zazwyczaj po 5 dniach pobytu za granicą wracam do domu i smutno był o wyjeż dż ać z Karlowych Waró w. . . Minę ł y tylko 3 dni od dnia przyjazdu i już jestem tam ś cią gana, do tych uroczych ogrodó w, zakamarkó w i ulic, do krainy komfortu i bajecznie cudownej atmosfery spokoju, ciszy i pię kna. . .