В Карловых Варах (КВ) у нас также были заказаны апартаменты, вернее двухкомнатная квартира. Мы приехали раньше уговоренного времени, и поэтому не знали, стоит звонить хозяину и сразу заселяться или походить-погулять... Ну гулять мы не стали пока, а по самому городку проехались раза два. Очаровал сразу, с первого взгляда, со мной такое редко бывает, но КВ - это нечто особенное, теперь понятно, почему этот курорт был излюбленным курортом русской знати.
После того, как покатались, приехали к дому, который находится улице Kr? le Ji? ? ho.
Apartment Kr? le Ji? ? ho 3* бронировала, как всегда на booking
http://www.booking.com/hotel/cz/byt-2-1. de.html? sid=4e0ef9823dc14c3320a5e9c89867...»
1. Расположение
Ну как всегда, выбирала с бесплатной парковкой и как можно ближе к центру. Этот вариант подходил по всем критериям. До начала пешеходной зоны идти 3-5 минут, парковка около дома, напротив подъезда, с улицы даже и не видно. Со стороны улицы есть железные ворота, которые закрываются, так что всё безопасно.
2. Дом.
Дом в 2 подъезда. Левый подъезд со всеми квартирами выкупила одна австрийская пара, приезжают сюда редко, ремонт не делают, квартиры не сдают, соответственно там никто не живёт, и в окнах всегда темно.
Правый же подъезд со всеми квартирами принадлежит семье нашего хозяина: он сам там живёт, сын его с семьёй, может ещё кто. Свою часть дома он ремонтирует, как внешне, так и внутри. Когда мы там были, ремонт шёл как раз в подвале. Но на пребывании там это никак не отразилось.
3. Сервис.
Итак, мы подъехали к дому, позвонили, он нас спросил, где мы? Ответили, что припарковались на улице, сказал, ждите, сейчас приду. Не прошло и двух минут, как он появился, милейший человек. Немного говорит на русском, немного на немецком, так что проблем в общении не было.
Познакомились, он нам показал, куда проехать и где запарковаться. Квартира находится на 2 этаже, помог нам донести вещи. Правда у нас был всего 1 чемодан, сумка и рюкзак, но он так быстро схватил чемодан из багажника, что мы даже оглянуться не успели, как он уже вошёл в подъезд.
4. Квартира.
Когда вошли, показал, что, где и как. Спросил, пойдём ли мы сегодня в город, если да, то когда? Он нас сам проводит до пешеходной зоны и расскажет немного, что где находится. Ответили, что примерно через полчаса мы будем готовы.
Итак, апартаменты.
В прихожей места достаточно, есть куда положить/поставить сумки, повесить одежду.
Дверь налево - в спальню. Окно открывается нормально, спали как обычно, с открытым окном, не шумно, потому что основная улица находится чуть выше, да и движение там, как в деревне.
Отопление работало во всех комнатах. Кроватей две, односпальние, на две ночи мы сдвигать не стали. Дааа, давненько я не спала на одноместной кровати, иногда казалось, что я с неё свалюсь. Мебель, как видите на фотографиях очень простенькая, но кругом была чистота.
Следующая комната - зал. Мы там почти не бывали, телевизор не смотрели...там есть ещё 1 кровать, так что можно расположить и третьего человека или ребёнка.
Самой интересной комнатой была, конечно, кухня. Помещение без окна. Из неё дверь ведёт в ванную комнату. Таких квартир я ещё не видела. Предполагаю, что когда-то это была одна комната, а позже из неё сделали две: кухню и ванную.
Я кстати, на лестничной клетке обнаружила не большое помещение, ну как туда не заглянуть, интересно ведь. Это оказался туалет, не работающий, потому что там стояли всякие щётки/совки и пр. Но когда-то он, был действующим.
Значит, кухня. Ну мы как обычно, ничего не готовили, кроме чая. Но посуды всякой достаточно.
Ванная комната довольно просторная, есть и сама ванна и справа от двери душевая кабина. Только вот моющих средств никаких, кроме как жидкое мыло для рук, поэтому надо запастись своими. Или докупить в близлежащих магазинчиках.
Ну вот, по описанию квартиры, кажется всё. Расплачивались наличными, на момент отъезда.
Итак, через полчаса мы встретились с хозяином по имени/или фамилии Планета, сейчас уже не помню, и он повёл нас на пешеходную зону, которая находится буквально за углом, по дороге рассказывая о КВ.
Мне этот путь был уже очень хорошо знаком, я его прошла заранее с "жёлтеньким человечком", но виду показывать не стала, ведь человек решил сделать нам приятное, вызвался сам всё показать. В самом конце вручил нам карманный фонарик, это для того, чтобы мы не дай бог не споткнулись, когда будем спускаться непосредственно к подъезду, ведь дорожка сырая от дождя и вся усыпана опавшими листьями. Вот такая вот трогательная забота о своих гостях.
Я изначально искала отель, и очень много было подходящих, только одна беда была, почти все они были вообще без парковок или за плату. А если с бесплатной стоянкой, то далековато от центра, поэтому и выбрали эту квартирку.
Кто не хочет жить в отеле, а предпочитает такие варианты, то рекомендую. Не шикарно, но всё было безупречно чисто.
W Karlowych Warach (KV) zamó wiliś my też mieszkanie, a wł aś ciwie dwupokojowe. Przyjechaliś my wcześ niej niż umó wiona godzina, dlatego nie wiedzieliś my, czy zadzwonić do wł aś ciciela i od razu się zadomowić , czy pospacerować … Có ż , jeszcze nie zaczę liś my chodzić , ale objechaliś my samo miasto kilka czasy. Zafascynował em się od razu, na pierwszy rzut oka rzadko mi się to zdarza, ale KV to coś wyją tkowego, teraz jasne jest, dlaczego ten kurort był ulubionym kurortem rosyjskiej szlachty.
Po przejaż dż ce dotarliś my do domu, któ ry znajduje się na Kr? le Ji? ? ho.
Apartament Kr? le Ji? ? ho 3* zarezerwowane jak zawsze przy rezerwacji
http://www. booking. com/hotel/cz/byt-2-1. de.html? sid=4e0ef9823dc14c3320a5e9c89867... "
1. Lokalizacja
No i jak zawsze wybrał am z darmowym parkingiem i jak najbliż ej centrum. Ta opcja speł nił a wszystkie kryteria. Spacer do począ tku deptaka zajmuje 3-5 minut, parkowanie pod domem, naprzeciwko wejś cia, nie widać go nawet z ulicy. Od strony ulicy zamykają się ż elazne wrota, wię c wszystko jest bezpieczne.
2. Dom.
Dom z 2 wejś ciami.
Lewe wejś cie ze wszystkimi mieszkaniami kupił o austriackie mał ż eń stwo, rzadko tu przychodzą , nie remontują , nie wynajmują mieszkań , wię c nikt tam nie mieszka, a w oknach zawsze jest ciemno.
Prawe wejś cie ze wszystkimi apartamentami należ y do rodziny naszego wł aś ciciela: mieszka tam sam, jego syn z rodziną , moż e ktoś inny. Naprawia swoją czę ś ć domu, zaró wno zewnę trznie, jak i wewnę trznie. Kiedy tam byliś my, remonty trwał y wł aś nie w piwnicy. Ale to nie wpł ynę ł o na mó j pobyt tam.
3. Usł uga.
Wię c podjechaliś my pod dom, zadzwonił , zapytał nas gdzie jesteś my? Odpowiedzieli, ż e zaparkowali na ulicy, powiedzieli, czekaj, przyjadę . W niecał e dwie minuty pojawił się najmilsza osoba. Mó wi trochę po rosyjsku, trochę po niemiecku, wię c nie był o problemó w z komunikacją.
Spotkaliś my się , pokazał nam gdzie jechać i gdzie parkować . Mieszkanie jest na 2 pię trze, pomó gł nam wnieś ć rzeczy.
Co prawda mieliś my tylko 1 walizkę , torbę i plecak, ale wyrwał walizkę z bagaż nika tak szybko, ż e nawet nie zdą ż yliś my się obejrzeć , bo już wszedł do wejś cia.
4. Mieszkanie.
Gdy weszli, pokazał co, gdzie i jak. Zapytał , czy dzisiaj pojedziemy do miasta, jeś li tak, to kiedy? On sam zaprowadzi nas na deptak i opowie trochę o tym, gdzie jest. Powiedzieli, ż e bę dziemy gotowi za okoł o pó ł godziny.
Wię c mieszkania.
Na korytarzu jest wystarczają co duż o miejsca, jest gdzie poł oż yć /wł oż yć torby, powiesić ubrania.
Drzwi po lewej to sypialnia. Okno otwiera się normalnie, spaliś my jak zwykle, przy otwartym oknie, nie gł oś no, bo gł ó wna ulica jest trochę wyż ej, a ruch tam jak na wsi.
Ogrzewanie dział ał o we wszystkich pokojach. Ł ó ż ka dwa, pojedyncze, nie ruszaliś my się przez dwie noce. Tak, dawno nie spał am w pojedynczym ł ó ż ku, czasami wydawał o mi się , ż e z niego spadnę.
Meble, jak widać na zdję ciach, są bardzo proste, ale dookoł a panował a czystoś ć.
Nastę pny pokó j to hol. Prawie nigdy tam nie chodziliś my, nie oglą daliś my telewizji ...jest jeszcze 1 ł ó ż ko, wię c moż na umieś cić trzecią osobę lub dziecko.
Najciekawszym pomieszczeniem był a oczywiś cie kuchnia. Pokó j bez okna. Stamtą d drzwi prowadzą do ł azienki. Nigdy nie widział em takich mieszkań . Przypuszczam, ż e kiedyś był to jeden pokó j, a pó ź niej zrobili dwa: kuchnię i ł azienkę.
Swoją drogą znalazł em mał y pokó j na klatce schodowej, no jak tam nie zajrzeć , to w koń cu ciekawe. Okazał o się , ż e to toaleta, nie dział a, bo był y tam ró ż nego rodzaju szczotki/szufelki itp. Ale kiedyś był a sprawna.
A wię c kuchnia. Có ż , jak zwykle nie gotowaliś my nic poza herbatą . Ale jest wystarczają co duż o przyboró w.
Ł azienka jest doś ć przestronna, na prawo od drzwi znajduje się sama wanna i kabina prysznicowa.
Tylko tutaj nie ma ż adnych detergentó w, z wyją tkiem mydł a w pł ynie do rą k, wię c musisz zaopatrzyć się we wł asnym zakresie. Lub kup w pobliskich sklepach.
Có ż , zgodnie z opisem mieszkania wydaje się , ż e wszystko. Pł atne gotó wką w momencie wyjazdu.
Tak wię c w pó ł godziny spotkaliś my się z wł aś cicielem o imieniu/lub nazwisku Planet, już nie pamię tam, i zaprowadził nas do deptaka, któ ry jest dosł ownie za rogiem, rozmawiają c po drodze o HF.
Już bardzo dobrze znał em tę ś cież kę , przeszedł em ją wcześ niej z „ż ó ł tym czł owieczkiem”, ale nie pokazał em, bo mę ż czyzna postanowił nas zadowolić , zgł osił się na ochotnika, ż eby wszystko pokazać sam. Na sam koniec wrę czył nam latarkę , ż ebyś my nie daj Boż e nie potknę li się , gdy schodziliś my prosto do wejś cia, bo ś cież ka był a wilgotna od deszczu i usł ana opadł ymi liś ć mi. Oto tak wzruszają ca troska o swoich goś ci.
Począ tkowo szukał em hotelu, a był o wiele odpowiednich, tylko jeden problem polegał na tym, ż e prawie wszystkie nie miał y ż adnego parkingu lub był y za opł atą . A jeś li z bezpł atnym parkingiem, to daleko od centrum, dlatego wybraliś my ten apartament.
Kto nie chce mieszkać w hotelu, ale woli takie opcje, polecam. Niezbyt wyszukane, ale wszystko był o nieskazitelnie czyste.