почитал отзывы об этом отеле и купился на это враньё! не рекомендую ехать в этот отель людям которые плотят немаленькие деньги и расчитывают получить настоящий европейский отдых на уровне 5-ти звёзд. отель по нашим с женой впечатлениям не тянет и на твёрдую троечку как для европы конечно. а что? если кипр устанавливает везде европейские цены то надо и судить по европейским стандартам до которых увы кипру как до луны пешком как оказалось. подробнее про минусы отеля: номер маленький и тёмный, ванная комната вообще напоминает какую-то кладовку(очень маленькая и тёмная), телевизор старый "ламповый" к тому же ещё и глючный, сантехника в ванной вся зелёная, унитаз жёлтый и на раковине трещина, душ тёк, отношение персонала мягко скажем жлобское, питание в ресторане полный аут(цены на уровне киевского дорогого ресторана а качество макдональдса), пляж очень маленький. всё вышеизложенное касается номера 519 где мы с женой имели "счастье" отдыхать в сентябре. подробнее про некотрые прелести отеля: конечно первое впечатление все согласятся самое сильное и тут сразу не понравилось многое. заходим с женой в 519 двухместный номер и что мы видим? нас встречает одна чашечка, один стаканчик, одна бутылочка воды и типа велком от отеля (один жалкий баначик, персик и яблочко)...как говорится первое впечатление на уровне! свет в прихожей не горел и номер как оказалось вообще для людей с ограниченными возможностями (в ванной везде всевозможные поручни и сама ванна сидячая и какая-то горбатая). согласен что подобные номера нужны и хорошо что есть такие но мы же не как не акцентировали что нам необходим такой номер! ? на ресепшене не считают нужным предупреждать о таких нюансах. весь отпуск я волновался за жену которая с самого начала сказала что ванная не удобна и она боится в ней подскользнуться. отправившись на ресепшен с желанием поменять номер вот что мы услышали: "номеров нет может будут завтра с видом на горы", "чашечку и стаканчик мы конечно занесём а вот фрукты КОНЕЧНО ЖЕ уже вам достались типа на одного"....мда так и хотелось сказать конечно же засуньте себе ваши фрукты подальше. чашечку и стаканчик нам принесли на следующий день к вечеру и после ещё двух напоминаний об этом. к слову про вид на горы. не рекомендую ни за какие деньги! горы далеко а вот дорога с очень оживлённым движением совсем рядом и носятся местные джигиты каждый второй на спорткаре без глушителя, дальше думайте сами. подробнее про ванную. она оочень тёмная! освещение сводится ровно к одному светильнику над раковиной и соответственно в ванной которая находится на противоположной стороне при закрытой шторке просто сумерки. ну про зелень кранов особо и писать нечего это просто надо видеть, шланг душа был дырявый и пол воды уходило так и не добежав до конца, зато в ванной присутствовало биде! тоже с зелёным краном и савсем аляповатое только место реально занимало в этой конурке. телевизор мало того что допотопный так ещё и глючный, при выключении с пульта обратно пультом уже не включался только кнопочкой ну это сущие мелочи конечно же. ну и напоследок про ресторан отеля и пляж. еда на завтраки просто отвратительная одна картошка и фасоль, через 10 дней уже смотреть не могли на эти завтраки и обрадовались что хоть остальную еду не включили в путёвку. на обед в первый день мы заказали оба по томатному супу а жена жаренных кальмаров с картофелем. вкратце рецепт супа от отеля аполония: покупаете томатный сок можно подешевле в трёхлитровой банке, подогреваете, чуть посолив и поперчив подавать к столу в махонькой тарелочке! суп за 4.5 евро готов! ! ! кальмары вообще напомнили нечто из макдональдса с заоблачным цеником. вообщем отобедав первый и последний раз в ресторане отеля мы забыли туда дорогу. пляж. очень маленький! выйдя в первый день около 11 утра мы обнаружили что все лежаки заняты! ! ! вот так и приехали к морю! ! ! пришлось идти и лежать у бассейна нюхая ароматы хлорки. к счастью в последующие дни нам везло и места на пляже были но только благодаря тому что некоторые предпочитают лежать у бассейна хотя реально видно что пляж явно не расчитан на весь отель! вобщем наша оценка троечка с минусом! ! ! мы не раз в аполонии вспоминали тёплыми словами отдых в египте и трёхзвёздочную гостинницу в праге. вообщем кипру до европы как до луны пешком.
Przeczytał em recenzje o tym hotelu i kupił em to kł amstwo! Nie polecam jechać do tego hotelu osobom, któ re wydają duż o pienię dzy i oczekują prawdziwych europejskich wakacji na poziomie 5 gwiazdek. hotel, zgodnie z naszymi wraż eniami z ż oną , oczywiś cie nie stawia na solidną ocenę C jak na Europę . co? jeś li Cypr wszę dzie ustala europejskie ceny, to musi to być oceniane wedł ug europejskich standardó w, do któ rych, niestety, Cypr jest jak spacer na księ ż yc, jak się okazał o. wię cej o minusach hotelu: pokó j mał y i ciemny, ł azienka ogó lnie przypomina jaką ś spiż arnię (bardzo mał a i ciemna), telewizor jest stary "lampowy", a takż e zapluskwiony, hydraulika w ł azience jest cał a zielona, toaleta jest ż ó ł ta, a na umywalce jest pę knię cie, prysznic spł yną ł , nastawienie personelu delikatnie zhlobskoe, jedzenie w restauracji jest peł ne (ceny są na poziomie drogiej restauracji kijowskiej i jakoś ci McDonald's ), plaż a jest bardzo mał a. wszystko powyż sze dotyczy pokoju 519, w któ rym moja ż ona i ja mieliś my „szczę ś cie” odpoczą ć we wrześ niu. wię cej o niektó rych urokach hotelu: oczywiś cie pierwsze wraż enie, ż e wszyscy się zgodzą , jest najsilniejsze i od razu był o wiele, co mi się nie podobał o. idziemy z ż oną do pokoju dwuosobowego 519 i co widzimy? wita nas jedna filiż anka, jedna szklanka, jedna butelka wody i rodzaj powitania z hotelu (jeden marny banan, brzoskwinia i jabł ko). . . jak mó wią pierwsze wraż enie na poziomie! ś wiatł o w korytarzu nie był o wł ą czone, a pokó j, jak się okazał o, był ogó lnie dla osó b niepeł nosprawnych (w ł azience są wszę dzie porę cze, a sama wanna jest siedzą ca i jakoś garbata). Zgadzam się , ż e takie liczby są potrzebne i dobrze, ż e takie są , ale nie podkreś laliś my, ż e taki numer jest nam potrzebny! ? w recepcji nie uważ ają za konieczne ostrzeganie o takich niuansach. przez cał e wakacje martwił am się o ż onę , któ ra od samego począ tku mó wił a, ż e ł azienka nie jest wygodna i bał a się w niej poś lizgną ć . idą c na recepcję z chę cią zmiany pokoju usł yszeliś my: „nie ma pokoi, moż e jutro bę dą mieli widok na gó ry”, „na pewno przyniesiemy filiż ankę i szklankę , ale oczywiś cie, ż e masz już owoce za jednego. "...Có ż , chciał em tylko powiedzieć , oczywiś cie, odsuń swoje owoce. filiż ankę i szklankę przyniesiono nam nastę pnego dnia wieczorem i po dwó ch kolejnych przypomnieniach. Mó wią c o widokach na gó ry. Nie polecam za ż adne pienią dze! do gó r daleko, ale droga o duż ym natę ż eniu ruchu jest bardzo blisko i co drugi lokalni jeź dź cy pę dzą sportowym autem bez tł umika, to pomyś l sam. wię cej o ł azience. ona jest bardzo ciemna! oś wietlenie jest zredukowane do dokł adnie jednej lampy nad zlewem i odpowiednio w ł azience, któ ra znajduje się po przeciwnej stronie przy zamknię tej zasł onie, po prostu zmierzch. Có ż , o zieleni kranó w nie ma co pisać , po prostu trzeba to zobaczyć , wą ż od prysznica był podziurawiony, a podł oga odeszł a bez koń ca, ale w ł azience był bidet! ró wnież z zielonym kranem i cał kowicie przeraż ają cym miejscem, któ re naprawdę zajmuje w tej hodowli. telewizor jest nie tylko przedpotopowy, jest też zapluskwiony, jak go wył ą czy się pilotem, to pilot nie wł ą cza się już tylko przyciskiem, no có ż , to oczywiś cie drobiazgi. I na koniec o hotelowej restauracji i plaż y. jedzenie na ś niadanie to tylko obrzydliwy jeden ziemniak i fasola, po 10 dniach nie mogli nawet patrzeć na te ś niadania i cieszyli się , ż e przynajmniej reszta jedzenia nie był a wliczona w bilet. na obiad pierwszego dnia zamó wiliś my zaró wno zupę pomidorową , jak i ż onę smaż oną kalmary z ziemniakami. w skró cie przepis na zupę z hotelu Apollonia: sok pomidorowy moż na kupić taniej w trzylitrowym sł oiku, podgrzać , dodać trochę soli i pieprzu i podać do stoł u w maleń kim talerzyku! zupa za 4.5 euro gotowa! ! ! kalmary ogó lnie przypominał y coś z McDonalda z wygó rowaną ceną . generalnie jedzą c po raz pierwszy i ostatni obiad w hotelowej restauracji, zapomnieliś my o drodze. Plaż a. bardzo mał y! wychodzą c pierwszego dnia okoł o 11 rano okazał o się , ż e wszystkie leż aki są zaję te! ! ! tak doszliś my do morza! Musiał em iś ć i poł oż yć się przy basenie, pachną c aromatami wybielacza. na szczę ś cie w kolejnych dniach mieliś my szczę ś cie i na plaż y był y miejsca, ale tylko ze wzglę du na to, ż e niektó rzy wolą leż eć przy basenie, choć naprawdę widać , ż e plaż a wyraź nie nie jest przeznaczona dla cał ego hotelu! Ogó lnie nasza ocena stopnia C z minusem! nie raz w Apolloni wspominaliś my ciepł ymi sł owami wakacje w Egipcie i trzygwiazdkowy hotel w Pradze. Ogó lnie rzecz biorą c, podró ż z Cypru do Europy jest jak spacer na Księ ż yc.