CYPR. Limassol. Hotel

Pisemny: 2 wrzesień 2009
Czas podróży: 1 — 7 wrzesień 2009
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Sierpień.2009 Lotnisko Domodiedowo”. Przyjechaliś my 2.5 godziny przed lotem i udaliś my się do biurka Natalie Tours. Szybko i przejrzyś cie otrzymaliś my wszystkie dokumenty i nadepnę liś my na rejestrację . Obsł uga lotniska mile nas zaskoczył a swoją uprzejmoś cią...Podczas odprawy mł ody czł owiek w zamyś leniu zasugerował , abyś my spakowali i oddali wó zek dziecię cy, CAM zaoferował nam miejsca, o któ re chcieliś my go poprosić - rzą d przy przepierzeniu ( 10. rzą d).
Widzą c, ż e jesteś my z mał ym dzieckiem, surowe ciocie przed kontrolą paszportową wysł ał y nas do rejestracji przez „Halnię Biznesu”. Przeszliś my przez wszystko w trzy minuty i prawie zamieniliś my się w halę „dla biał ych”, ale zostaliś my grzecznie przekierowani do „ludzi”… Fajnie, kiedy tak grzecznie z tobą rozmawiają na lotnisku, zwł aszcza ż e zdarza się to wyją tkowo rzadko. . .
Samolot "Transaero" - "Boeing" w doskonał ym stanie (wizualnie). Sł odkie stewardesy. Pracował a z nami urocza pani, któ rej oczy bardzo przypominał y morze w tej czę ś ci ś wiata, w któ rej tak naprawdę lataliś my - bezdenne bł ę kitne morze. . .

Jedyną rzeczą , któ ra nadwyrę ż ył a cał y lot, był moment, gdy jedna mama z dzieckiem pró bował a iś ć do toalety mię dzy klasą biznes a klasą dla szczuplejszych ludzi, takich jak my, wtedy steward BARDZO niegrzecznie ją wyrzucił , mó wią c z arogancka twarz: „Oto toalety dla klasy biznes! Twó j jest na ogonie samolotu! ” i zablokowali ich przejś cie wó zkiem z jedzeniem.
Niegrzecznoś ć jednak przypominanie pasaż erom, ż e nie są tu „biał ymi ludź mi”, zwł aszcza kobieta z dzieckiem… Wtedy pracownicy firmy Transaero muszą odpowiednio blokować toalety sł uż bowe w samolotach, aby nikt nie… Có ż , rozumiesz mnie. . .
W klasie biznes leciał y tylko cztery osoby: mę ż czyzna z ż oną i dwó jką dzieci. . . Samolot nie przewró cił by się , gdyby kobieta z dzieckiem z "klasy ekonomicznej" poszł a do toalety "klasy biznesowej". . Gdyby tylko grzecznie się odwró cili. . Po co być niegrzecznym? !
Firmy Transaero - minus jeden punkt za edukację personelu! Dla odniesienia, jeś li nagle przeczytają ten raport i zdecydują się wystrzelić swojego pracownika SH: numer lotu 926.07. 08.09. o 10.20 z lotniska „Domodiedowo”. Kto tam pracował w „biznesie” tamtego dnia, co? !
Lotnisko w Larnace. Mił o był o wydostać się z ponurej Moskwy pod gorą cym cypryjskim sł oń cem. + 32 stopnie Celsjusza. Cypryjska straż graniczna jest uś miechnię ta i ż yczliwa. Prawie wszystkie punkty kontrolne był y otwarte, wię c prześ liznę liś my się przez kontrolę , nawet nie zauważ yliś my, jak… Samolot został natychmiast rozł adowany. 15 minut po wylą dowaniu otrzymaliś my już nasze drobiazgi. Podeszliś my do kasy „Natalie Tours”, dowiedzieliś my się o numer naszego autobusu. Lotnisko jest mał e, blisko autobusó w. Usiedliś my, chodź my. . . Po drodze dawano nam wszelkiego rodzaju reklamowe "persymony", naklejono kasetę informacyjną , na któ rej był o cał kiem sporo informacji o Cyprze, a fajniej był o patrzeć na okoł o...

Hotel "Jasmine" spotkał się nieprzyjaź nie. Wujek w recepcji dał nam klucze do pokoju i powiedział przez przewodnika Natalie Tours: „Ten pokó j jest tylko na jedną noc! Jutro przeniesiemy Cię do Twojego pokoju! Nastró j był spokojny, Cypr został ciepł o przyję ty, wię c nie chciał em ż adnych konfliktó w… Postanowił em zobaczyć , co tam oferują … Wszedł em na trzecie pię tro.
Zamó wiliś my mieszkanie z kuchnią , ale zaoferowano nam jeden pokó j z podwó jnym ł ó ż kiem i kojcem. Zszedł em na dó ł (przewodnik hotelowy już wyszedł ) i zapytał em w recepcji: „Gdzie mam postawić drugie dziecko? ! ”. Znowu zaczą ł mamrotać , ż e to na jedną noc… Na co im bardzo ostro powiedział em, ż e podobno „jedli zupę rybną ” i potrzebuję MÓ J numer! Klucze mocno osadzone na ladzie recepcji oznaczał y koniec rozmowy.
Po kilku minutach zamieszania i negocjacji osó b w recepcji, zaoferowano nam pokó j na 1 pię trze (pokó j nr 05), któ ry podobał mi się DUŻ O bardziej, a wł aś ciwie był o to oczekiwane mieszkanie...Najpierw pię tro? ! Ale z wó zkiem wygodniej jest stamtą d wyjechać na ulicę...Zatrzymaliś my się tam...
Moż e panowie z Natalie Tours powinni trochę umyć wł aś cicieli tego hotelu, ż eby przy meldowaniu się turystó w z Rosji obsł uga recepcji nie pró bował a nawią zywać fał szywych kontaktó w z moskiewskimi wczasowiczami i „chemizować ” pokoje? !
Pokó j jest dobry. Wszystko dział a poprawnie. Klimatyzator w salonie jest nowy, z klimatyzacją , dział ał dobrze. W sypialni zainstalowano przedpotopowego „generał a”, któ rego nie moż na był o w ż aden sposó b kontrolować . Pierwszej nocy zał oż ył em go na „FAN” i po kilku godzinach zwariowaliś my od dusznoś ci… Potem zał oż ył em go na „zimno” na noc i spał em pod koł drą , prawie jak pod kocem. Jak w domu. . .

Kuchnia jest wygodna. Lodó wka, kuchenka i grill - sprawne. Lodó wka jest mał a, ale przestronna. Nie korzystali z grilla, ale od czasu do czasu gotowali na kuchence wszelkiego rodzaju ró ż ne potrawy - ziemniaki z makaronem...Tego samego dnia do aranż acji gospodarstwa kupili duż y orientalny nó ż , kilka szmat, rę cznik kuchenny, detergent Prill i haczyki wiszą wszystkie te kuchenne przybory. . .
Po kilku dniach w kuchni pojawił y się mró wki. Ś ledzą c ich drogę , zdał em sobie sprawę , ż e wychodzą spod zlewu. W "Papas" kupił em duż ą butelkę "Izekill" za dwa euro i cał a kuchnia był a tym "rozlana". Nie pojawił y się już mró wki. . .
Teren hotelu jest mał y i bardzo przytulny. . . Ł adny, czysty gł ę boki basen. Obsł uga jest bardzo mił a i uprzejma.
Odż ywianie. Ś niadanie jest stał e: chleb, ser, kieł basa/szynka, oliwki, omlet z kieł basą /boczkiem, musli, dż em truskawkowy/pomarań czowy, herbata, kawa, mleko. Nie bogaty, ale jest z czego wybierać i pę kać .
Nie ma obiadu. Na wł asną rę kę .
Kolacja. Pierwsza to zupa dnia. Drugi to mię so/kurczak z dodatkiem i suró wką .
O dziwo nie był o wyboru. W menu jest to, co przynoszą . Ale WSZYSTKO i ZAWSZE (dwa tygodnie) był o SMACZNIE! Nadal był em zaskoczony: albo jesteś my tacy wybredni, albo wszyscy już tak bardzo chcieli jeś ć (chociaż zawsze jedli), albo gotują naprawdę smacznie...I zdał em sobie sprawę , ż e przecież ostatnia rzecz jest pyszna!
W restauracji obsł ugiwał a nas urocza dziewczyna, któ ra mó wił a trochę po rosyjsku, zawsze bardzo towarzyska i przyjacielska. . . Pewnego dnia nie był o nas na kolacji, gdy pojechaliś my do Ai-Anapa, wię c nastę pnego dnia zapytał a, gdzie zniknę liś my, myś lał a, ż e ​ ​ wyszliś my. . .

Supermarket "PAPAS" znajduje się w odległ oś ci 100 metró w, jeś li pó jdziesz w lewo od wyjś cia z hotelu. Z niedalekiego rogu znajduje się cudowna piekarnia, nie gorsza od legendarnej „Sigma” - tam moż na zaopatrzyć się w cudowne sł odycze i wypieki, ale w takim upale nie chciał o się . Gł ó wny supermarket znajduje się w odległ ym zaką tku tego samego domu. . . Wybó r bardzo dobry, ceny wielu towaró w są niż sze niż w Moskwie, a przynajmniej tak mi się wydawał o. . . Mleko w czerwonych butelkach REWELACYJNE!
Owoce warzywa? ! Spodziewał em się lepszego. Arbuzy, nektarynki, brzoskwinie, pomidory, ogó rki są praktycznie moskiewskiej jakoś ci, a jeszcze lepsze moż na kupić na targu Danił owskim. . .
Na plaż ę poszliś my w ten sposó b: okrą ż yliś my Pizza Hut po lewej stronie, przeszliś my przez parking do morza, wyszliś my na nasyp i przez okoł o pię ć minut stą paliś my ś cież ką na PRAWĄ stronę . Miejsce jest dokł adnie naprzeciwko kawiarni Dizzi Bizzi. Znaleź liś my tam wejś cie do wody, gdzie praktycznie nie ma kamieni - tylko piasek, jest to bardzo wygodne dla dzieci. Siedzisz w cieniu pod drzewami, ludzi jest bardzo mał o. . .
Polecam popł ywać po obiedzie, o zachodzie sł oń ca. . . Bardzo pię knie i fajnie. . .
Krę cą c się po mieś cie zwiedziliś my Muzeum Starego Portu (www. apacy. com). Taki ciekawy pawilon z pamią tkami z mnó stwem ró ż nych ciekawych i zabawnych upominkó w. . .
Osobom, któ rych osobiś cie ciekawi „truskawki” powiem, ż e „dzielnicy czerwonych latarni” w Limassol nie znalazł em, chociaż jej nie szukał em, ale podczas moich wę dró wek po starym mieś cie i wycieczki po mieś cie w ogó le, nic takiego nie znalazł em. . Przepraszam, ale "poszukiwacze sł odkich przygó d" raczej nie mogą pomó c w tej sprawie. . .

Jedyną nieprzyjemną rzeczą , któ rą chciał bym zauważ yć po spacerze po mieś cie, jest szalona iloś ć bydł a rosyjsko-chochliackiego, zwł aszcza na ulicach Limassol. Podobno kupiwszy tam chatę lub bilet pię ciogwiazdkowy, papryczki te wierzą , ż e zł apał y szczę ś cie za jaja i odpowiednio się zachowują...Parkują c samochó d po chodniku, wchodzą c do sklepu z puszką piwa, przeklinają c i rż ą c jak konie są w porzą dku rzeczy. . W Moskwie tego stada gekingó w jest doś ć , ale tam ich po prostu nie ma. . . No có ż...Nie mó wmy o smutnych rzeczach. . .
Chciał abym odnotować nastę pują cy moment. . . Kilka dni po przyjeź dzie najmł odsze dziecko miał o lekką biegunkę . Bez zastanowienia zadzwonili do towarzystwa ubezpieczeniowego, wszystko wyjaś nili, zgodzili się . Obiecali wysł ać lekarza. Po 45 minutach do pokoju weszł a taka ł adna ciocia-lekarz Andrulla Stefanu, mó wią ca dobrze po rosyjsku (tel. 25353533). Bardzo towarzyski i pozytywny. Dziecko zbadał o, powiedział o, ż e to ze zmian klimatycznych i wody, wypisał o inne jedzenie i powiedział o, gdzie moż na go kupić...Na tym się rozstaliś my. Powiedział a, ż e ​ ​ za kilka dni znó w nas odwiedzi, co też zrobił a. . .
W tym dniu na Cyprze obchodzono ś wię to Wniebowzię cia NMP. Wszystkie firmy i sklepy został y zamknię te. Wyszedł em na zewną trz, zł apał em taksó wkę z bardzo wesoł ym, rozmownym i towarzyskim cypryjskim taksó wkarzem. W moim gimnazjum po angielsku wyjaś nił em mu problem i jeź dziliś my po Limassol - szukać apteki pracują cej na wakacjach. . . Od razu zaczą ł dzwonić na komó rkę do jakichś punktó w pomocy, zasię gać informacji przez radio, w ogó le rozpoczą ł gorą czkowe poszukiwania apteki. Jak mi wyjaś nił , z TRZECH aptek, któ re powinny dziś dział ać , dział a tylko JEDNA, wię c teraz do niej pó jdziemy. . . Przyjechaliś my, kupiliś my wszystko i ruszyliś my z powrotem. . . W sumie wszystkie te przejaż dż ki mnie kosztował y 17 euro, no i essno, dodał em do taksó wkarza za opiekę...Cudowna, sympatyczna osoba!! !
Restauracje:

Sewilla (Americana Street, Shop 23, Lordos River Beach) - nic nadzwyczajnego, prosta knajpka uliczna z cenami restauracji. Nie wzię li meze, ale wzię li: owoce morza w skorupkach (8 euro), Moussaka (11 euro), Stifado (11 euro), Kleftiko (13 euro) i niektó re ich specjalnoś ci...Drogie i niezbyt smaczne...Nie wdychany. . .
„Santa Maria”, „Kebab House” i inne placó wki nie poszł y, bo tak się nie stał o…
„China Palace” (www. chinapalace-cy. com) to chiń sko-tajska restauracja. Byliś my w tej restauracji kilka razy! Ceny są niż sze niż w innych lokalach na narodowe dania cypryjskie i gotują bardzo smacznie! Obsł ugiwał a nas absolutnie urocza blondynka Anya, jak się pó ź niej okazał o, z Rygi. Tak wysokiej klasy i pomocnej obsł ugi BARDZO dawno nie widział em w ż adnej restauracji, nie tylko na Cyprze, ale takż e w Moskwie. . .
Ż eby nie być mą drym, wynaję liś my samochó d w najbliż szym do hotelu biurze firmy Trithty (www. thrifty. com. cy), na rogu ulicy, naprzeciwko Pizza Hut. Ł adna kobieta opiekuje się tam samochodami, któ ra zał atwił a dla nas wszystko w pię ć minut.
Wzię liś my Opla Corsę.1. 2 za 34 euro dziennie + 7 euro za fotelik dziecię cy. To dziwne, ale ceny, któ re ogł aszają w swoim biurze, są nieco inne od tych wskazanych na ich stronie internetowej...Marketing, cholera...Ich franczyza, jak rozumiem, wynosi 600 euro...trochę za duż o...tak i pieprz się z nią...
W najbliż szym sklepie z pamią tkami kupiliś my BARDZO dokł adną mapę Cypru (niebieska okł adka), któ ra zawiera wszystkie drogi i zakamarki + szczegó ł owe mapy miast w cenie 4 euro. I postanowiliś my: jutro rano - na wycieczce. . .
Jeż dż ą po lewej stronie, jak w Anglii, Indiach czy Japonii. Samochody są praworę czne, na począ tku niezwykł e...Najważ niejszą rzeczą przy takim ruchu jest nauczenie się podstawowej zasady: musisz ZAWSZE iś ć „pasaż erem na chodnik” i wszystko bę dzie dobrze...

Rano o 8:30 samochó d był pod hotelem, klucze w recepcji. Poszliś my na stację benzynową . 35 euro - peł ny bak i w poś piechu. Najpierw ruszyliś my w kierunku Cape Gata - chcieliś my zobaczyć koci klasztor. . . Przepł ynę liś my sł one jezioro wzdł uż morza i wpadliś my na ogrodzenie angielskiej bazy wojskowej. Ilu nie szukał o dalej przejś cia - go tam nie ma. . .
Ruszyliś my dalej po mapie do Kurionu, gdzie zwiedziliś my miejscowe muzeum. Bardzo ciekawy i pouczają cy. Ale najważ niejsze są widoki, któ re otwierają się we wszystkich kierunkach! PIĘ KNY! ! ! Drodzy znakomicie, wię c byś my poszli i poszli, co faktycznie zrobiliś my...
Jedź w kierunku kamienia Afrodyty. Popł ynę liś my tam i postanowiliś my ruszyć dalej - do Pafos. Pojechaliś my trochę po mieś cie, popatrzyliś my. . . Stare miasto jest urocze. Potem zdecydowaliś my się pojechać do Polis, do ł aź ni Afrodyty. Bardzo chciał em się zemś cić za nieodwiedzony przylą dek Gata i wspią ć się przynajmniej na przylą dek Arnaoutis. Po drodze postanowiliś my poszukać przygó d na naszej jeppie i po prostu skrę ciliś my w jakimś miejscu z drogi. . . Jechaliś my gó rskimi drogami przez wioski o ś miesznych nazwach: Choli, Scoli, Tera. . . - bardzo mił o i po podczas gdy znowu wyskoczył na autostradę w kierunku Polis.
Przyjechaliś my szybko i zatrzymaliś my się na lunch w Costa's Corner. Obsł ugiwał nas sam wł aś ciciel, któ ry poczę stował nas moussaką i lasagne. Porcje są duż e, gotują BARDZO smacznie i taniej niż w zakł adach Limassol. Rozmawialiś my z wł aś cicielem, któ ry powiedział nam, ż e w Polis Rosjanie kupują duż o drogich domó w. . . „Rosyjska mafia! ” - jak powiedział...Ogó lnie rzecz biorą c, nasi już wszę dzie zauważ yli...

Zjedliś my i przenieś liś my się na Cape Arnaoutis. Ale tutaj czekaliś my na kolejną wpadkę . Bez problemu dotarliś my do ł aź ni Afrodyty. Wpadliś my na parking i tawernę . A potem jest poważ na wiejska droga, któ rą po prostu nie da się wjechać do Opla Corsy...Potrzebujemy jeepa...W jeepach ludzie doś ć ż wawo nurkowali na tę drogę , ale postanowił em nie ryzykować i nie nie wsuwaj gł owy dalej. . .
Wró ciliś my na plaż e wzdł uż któ rych biegnie droga i tam popł ynę liś my. Woda jest znacznie cieplejsza i czystsza niż w Limassol, ale dno to duż e kamienie. Trudno się dostać . Po wyką paniu ruszyliś my w drogę powrotną i czy to był o dł ugie, czy kró tkie, dotarliś my do naszego hotelu.
Nastę pnego dnia postanowiliś my odbyć wię kszy rejs - zabrać dzieci na farmę osł ó w w Vouni. Podró ż też był a cał kiem zabawna, bo znowu jechaliś my gł ó wną autostradą , a potem skrę ciliś my z niej i przejechaliś my przez Agios Georgios i inne wioski. . . Kolorowe. . . Cię ż ko to opisać - trzeba zobaczyć...
Dotarliś my na farmę przed otwarciem o 10:00. Gospodarstwo jest doś ć zabawne dla dzieci, ale nie był em pod wraż eniem. . . Chociaż dzieciom bardzo podobał y się osł y i pamią tki na farmie (koszulki, czapki, breloczki). . . Linku nie naprawiam - teren jest w trakcie przebudowy, jest tylko adres: Dystrykt Limassol; info@donkeysanctuarycyprus. org .
Nastę pnie przenieś liś my się do Troodos, poszliś my tam na plac turystyczny, kupiliś my trochę pamią tek i postanowiliś my poś pieszyć do Agia Napa, aby popł ywać na piaszczystych plaż ach i odwiedzić przynajmniej jeden przylą dek - Cape Greco. Droga prowadzi prawie do Nikozji, potem skrę ca do Larnaki, a nastę pnie do Ai-Anapa. Wspaniał a autostrada. Na terenie strefy przemysł owej Nikozji termometr wskazywał za burtę.38, 5 stopnia Celsjusza. Gosza! Samochó d jechał jak w zegarku, mieszkanie utrzymywał o dokł adnie 22 stopnie w kabinie!

Zatrzymaliś my się na obiad w wiosce Ormidela (mogę się pomylić z pisownią nazwy). Tam, w gł ę bi tej wioski, znaleź liś my jedyną instytucję otwartą o 16:00, taką jak bar sportowy. Jak nas tam nakarmili - pyszna mieszanka grilla, musaki, sał atki. . . Za PEŁ NY obiad dla trzech - 30 euro - budż et. . .
Obszary turystyczne Agia Napa i Protaras to naprawdę nasza Jał ta! Jakieś wielobarwne tawerny, sklepy, hotele, atrakcje, bezczynni ludzie. . . Uderzają ca ró ż nica w stosunku do gó rskich wiosek. . . To nie Cypr, to mię dzynarodowa impreza turystyczna. . . Piaszczysta plaż a, do któ rej moż na dojechać blisko ż e nigdy nie znaleź liś my samochodu, a wszę dzie tam, gdzie mogliś my podjechać nad morze, był y TAKIE kamienie, ż e nie moż na był o nawet podejś ć do wody. . . No, jesteś my czajnikami, miejsca trzeba znać...
Znaleź liś my drogę do Cape Greso, ale był y tam też solidne kamienie, wię c pł ywanie znowu jest bummerem! Chociaż jest BARDZO pię knie, BARDZO. . . Morze wokó ł ciebie ma 240 stopni, aw zatokach stoją biał e jachty. . . "Och, jak romantycznie. . . ! " (od)
Ogó lnie rzecz biorą c, po wszystkich przejaż dż kach i spojrzeniach, dzień miną ł , nadszedł czas, aby wró cić do domu...Tak, cypryjskie tory o zachodzie sł oń ca, a zwł aszcza ich poró wnanie z naszymi rosyjskimi drogami i ze wszystkimi innymi, wywoł ywał y bardzo smutne myś li o Ojczyź nie. . .

Poł owę nastę pnego dnia poś wię ciliś my na wizytę w parku wodnym Watermania ( www. Fasouri-Watermania. com ). Sł odkie, zabawne dla dzieci, ale jakoś trochę drogie. . . Zjeż dż aj trochę . Po prostu nie ma naprawdę fajnych i przeraż ają cych. A ceny. . . Bilet dla dorosł ych - 28 euro, dzieci - 16. Drogie. Duż o chł odniejszy park wodny w Lorett de Mar pod Barceloną kosztuje DWA razy taniej… A bilety do Port Aventura, o ile pamię tam, też był y tań sze… No dobra, dzieci bawił y się , koł ysał y na falach, pisną ł pod "Kubek" - i to jest radoś ć !
To jak wszystko. Jeszcze dwa dni pł ywania w morzu i czas wracać . Dwa tygodnie minę ł y jak jeden dzień...
W dniu wyjazdu odebrano nas z hotelu dokł adnie na zegarze - minuta po minucie. Zebraliś my wszystkich w hotelach, pojechaliś my na lotnisko, zrzuciliś my ubrania, wejś cie na pokł ad już się rozpoczę ł o. . . Wszystko szybko, czysto, super!
Wsiedliś my do samolotu. . . Usiedliś my. . . Pa-a-latał...
Lotnisko „Domodiedowo” spotkał o się z ponurymi chmurami i + 11 stopni „ciepł a”… Cześ ć , cholera, Kret…
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał