Поехали с женой на Кипр впервые, в турфирме попросили самый лучший отель, чтобы можно было поплавать и хороший сервис - всучили этот, причем за круглую сумму, отель очень дорогой. Приехали, поселили в каком-то крайнем номере, хотя за вид на море выложили круглую сумму. Но это было только начало, кондиционер почему-то не работал и с него методично лилась вода. Попросили отремонтировать - никакой реакции, хотя вода с него продолжала литься и заливать номер. Ладно, плюнули, пошли на ужин. Решили поужинать в каком-то навороченном ресторане. Зашли, сделали заказ, взяли бутылку сухого кипрского вина. Ждем, занято всего 2 столика. Ждем пол-часа, ни закуски, ничего не приносят. Просим официанта принести закуску. Ждем час - уже подтянулись другие люди, их нормально обслуживают, они уже ужинают. Мы ждем, вино уже выпили, поэтому есть хочется еще больше. Зовем официанта - просим поторопиться и что-нибудь принести, заказываем еще бутылку вина от расстройства. Прошло 2 часа - выпита вторая бутылка, так ничего и не принесено. Начинаем ругаться с официантом, вызываем менеджера ресторана, приходит менеджер и издевательски заявляет, не принести ли нам еще бутылку вина. Настроение испорчено окончательно. В итоге нам все-таки приносят заказ, но чувствуем себя униженными и оскорбленными. Но это еще цветочки - возвращаемся в номер, духота, кондиционер продолжает течь (хотя выключен). Ладно - укладываемся спать и тут, опа, в номере страшный гул. Не можем уснуть, звоним на ресепшн - в чем дело, приходят через час. Выясняется, что в нашем номере почему-то расположен блок коридорного кондиционера. То есть работает и гудит он у нас в комнате, а охлаждает весь коридор отеля. Опять поругались, кое-как поспали. С утра двинули на ресепшн - стали просить, чтобы поменяли номер, с доплатой или как угодно. Смотрят презрительно, отвечают: номеров нет свободных. Поругались, плюнули, пошли на море. Про море отдельный разговор- в первый день купались - море грязнючее беспредельно, пляжа никакого нет. Ну так вот идем значит с утра купаться - море грязное как обычно, но это еще ничего, в море просто плавает г...в огромном количестве. Это переполнило чашу нашего терпения - пошли на ресепшн, сказали что съезжаем с этого отеля. Нам сразу сказали - это ваше дело, но мы снимем с вас деньги за еще 3 дня проживания %-0 Но нам так надоело окружаещее хамство и весь этот беспредел, что мы сказали делайте что хотите и вызывайте нам такси. Уехали в Ларнаку - Golden Bay и не пожалели, оказался прекрасный отель. Если хотите испортить себе отдых, служить объектом для хамства, преодолевать бытовые трудности, плавать в г... , то вам в Аматус Бич, (Лимассол).
P. S. Во время отьезда - вдруг сразу нашлись свободные номера, менеджер отеля пытался уговорить нас остаться, предлагал сьют без доплаты, но мы уехали и не пожалели ни на грамм.
Moja ż ona i ja pierwszy raz pojechaliś my na Cypr, biuro podró ż y poprosił o o najlepszy hotel, ż eby moż na był o pł ywać i dobrą obsł ugę - przekazali ten, a za okrą gł ą sumę hotel jest bardzo drogi. Przyjechaliś my, osiedliliś my się w jakimś ekstremalnym pokoju, chociaż zapł acili porzą dną sumę za widok na morze. Ale to był dopiero począ tek, z jakiegoś powodu klimatyzator nie dział ał i metodycznie wylewał a się z niego woda. Poprosili o naprawę - bez odpowiedzi, chociaż woda nadal wylewał a się z niego i wypeł niał a pokó j. Dobra, splunij, chodź my na obiad. Postanowiliś my zjeś ć kolację w jakiejś eleganckiej restauracji. Weszliś my, zł oż yliś my zamó wienie, wzię liś my butelkę wytrawnego cypryjskiego wina. Czekaj, tylko 2 stoliki są zaję te. Czekamy pó ł godziny, ż adnych przeką sek, nic nie przynosimy. Poproś kelnera o przyniesienie przeką ski. Czekamy godzinę - inne osoby już przyszł y, są serwowane normalnie, już jedzą obiad. Czekamy, wino już wypiliś my, wię c chcemy jeś ć jeszcze wię cej. Dzwonimy do kelnera - prosimy o pospieszenie i przyniesienie czegoś , z frustracji zamawiamy kolejną butelkę wina. Minę ł y 2 godziny - druga butelka był a wypita, nic nie przyniesiono. Zaczynamy się kł ó cić z kelnerem, dzwonimy do kierownika restauracji, przychodzi kierownik i szyderczo deklaruje, czy przyniesie nam kolejną butelkę wina. Nastró j jest cał kowicie zrujnowany. W efekcie wcią ż przynoszą nam porzą dek, ale czujemy się upokorzeni i znieważ eni. Ale to wcią ż kwiaty - wracamy do pokoju, dusznoś ć , klimatyzator nadal pł ynie (choć jest wył ą czony). No dobra – idziemy spać i wtedy, ups, w pokoju straszny huk. Nie moż emy spać , dzwonimy na recepcję - co się stał o, przychodzą za godzinę . Okazuje się , ż e w naszym pokoju z jakiegoś powodu znajduje się klimatyzator korytarzowy. Czyli dział a i brzę czy w naszym pokoju oraz chł odzi cał y korytarz hotelu. Znowu się pobili, jakoś spali. Rano przenieś li się do recepcji - zaczę li prosić o zmianę pokoju, za dopł atą czy cokolwiek. Wyglą dają z pogardą , odpowiadają : nie ma wolnych pokoi. Kł ó cili się , pluli, szli nad morze. Jest osobna rozmowa o morzu - pierwszego dnia pł ywali - morze jest nieskoń czenie brudne, nie ma plaż y. No to chodź my rano popł ywać – morze jak zwykle brudne, ale to nic, morze po prostu pł ynie g… w ogromnych iloś ciach. To przepeł nił o kielich naszej cierpliwoś ci - poszliś my do recepcji, powiedzieli, ż e wyprowadzamy się z tego hotelu. Od razu nam powiedziano - to twoja sprawa, ale pobierzemy opł atę za kolejne 3 dni pobytu % -0 Ale byliś my tak zmę czeni otaczają cą nas chamstwem i cał ym tym bezprawiem, ż e powiedzieliś my ró b co chcesz i wezwij nam taksó wkę . Wyjechaliś my do Larnaki - Golden Bay i nie ż ał owaliś my, okazał się wspaniał ym hotelem. Jeś li chcesz zepsuć wakacje, sł uż yć jako obiekt chamstwa, przezwycię ż yć codzienne trudnoś ci, popł ywać w mieś cie, to jesteś w Amathus Beach (Limassol).
PS Podczas wykwaterowania - nagle od razu był y wolne pokoje, kierownik hotelu namawiał nas do pozostania, zaoferował apartament bez dopł aty, ale wyszliś my i nie ż ał owaliś my ani grama.