Думала-куда поехать в отпуск. В грецию хотела, но отпуск поджимал, а визу на Кипр сделали за день. Вот и отправилась...по фортуне-так получилось дешевле. Правда за эти деньги - можно отдохнуть в Европе - куда лучшем местечке. Вот приземлились и нас отправили на автобус - сказали ваш отель Panas(сразу какие-то не хорошие ассоциации всплыли). Пока ехали-природа напомнила сухую, жухлую Турцию. По пути завозили других туристов и в 5 и 4-х звездные, нам становилось всё страшнее-Какай же наш 3-х звёздочный? . Приятно удивились, что оказался на первой линий. Заселили сразу, но персонал болтал по английски-не сразу поймешь. Пока шли к номеру - территория зеленая, не как за пределами, домики двух -этажные по 4 номера в каждом. Номер обычный-кровать, лампы, душ, туалет, стол, холодильник(напомнил пансионат). Ну ладно, вещи разобрали-пошли смотреть , где море с белыми песками. По пути встретился бассейн не большой, много шумной молодежи из Англии, Германии (русских мало). Здорово, что сидя возле бассейна, видно море - рукой подать. Но пляжа напротив нет-одни булыжники и камни. Немного всторону за территорию отеля минуты 2 и маленький пляж-песок с камнями вперемешку (Лехак и зонтик 5$). Вход в море плохой каменистый, а нам говорили в турагенстве белые песчаные пляжи и заход песчаный. А тут совсем не так. Особо не поплаваешь-где по колено, где по плечо, постоянно ногой камни торчавшие задевала(удовольствие не из приятных). Нашли единственный выход - купили матрацы и плавали на них. а теперь о еде: брали всё включено. Я всеежка - не голодала, но выбор маленький, а персонал-кипрские мужики какие-то вечно недовольные, наровящие то твой прибор чистый свистнуть, то солонки переложить ствоего стола на соседний. а объяснить им - не удавалось-ни фига не понимают(или делают вид). Вообщем персонал не вдохновил точно. 7 дней пролетело - даже последние два хотелось домой. И вообще отдохнула хорошо-всегда стараюсь думать о хорошем, даже когда вокруг не очень-то. А ехать или нет - решайте сами, но я больше на Кипр не хочу. Лучшие страны - ждите меня!
Zastanawiał em się , gdzie pojechać na wakacje. Chciał em pojechać do Grecji, ale wakacje się koń czył y, a wizę na Cypr zał atwił em w jeden dzień . Tutaj poszł a. . . Na szczę ś cie wyszł o taniej. To prawda, za te pienią dze - moż na odpoczą ć w Europie - znacznie lepszym miejscu. Wię c wylą dowaliś my i wysł ali nas do autobusu - powiedzieli twó j hotel Panas (od razu pojawił y się nie dobre skojarzenia). Podczas jazdy przyroda przypominał a nam suchą , uschnię tą Turcję . Po drodze przywieź li innych turystó w na 5 i 4 gwiazdki, robił o się dla nas coraz bardziej przeraż ają ce - Co to jest nasz 3 gwiazdki? . Mile zaskoczony, ż e był w pierwszej linii. Osiedlił się natychmiast, ale personel rozmawiał po angielsku, nie od razu zrozumiesz. Idą c do pokoju - teren jest zielony, nie jak na zewną trz, dwupię trowe domy po 4 pokoje. Standardowy pokó j-ł ó ż ko, lampki, prysznic, toaleta, stó ł , lodó wka (przypomina mi pensjonat). Dobra, wszystko zał atwione, poszedł em zobaczyć , gdzie morze z biał ymi piaskami. Po drodze spotkaliś my mał y basen, duż o hał aś liwej mł odzież y z Anglii, Niemiec (jest mał o Rosjan). Fajnie, ż e siedzą c przy basenie widać morze - rzut kamieniem. Ale naprzeciwko nie ma plaż y - trochę bruku i kamieni? . Trochę z boku na zewną trz hotelu, okoł o 2 minut i mał a plaż a-piasek z mieszanymi kamieniami (Lehak i parasol 5 USD). Wejś cie do morza jest ź le skaliste, a w biurze podró ż y powiedziano nam, ż e biał e piaszczyste plaż e i piaszczysty zachó d sł oń ca. A tutaj wcale tak nie jest. Szczegó lnie nie moż na pł ywać tam, gdzie po kolana, po ramiona, cią gle dotykają c wystają cych kamieni stopą (nie jest to przyjemna przyjemnoś ć ). Znaleź liś my jedyne wyjś cie - kupiliś my materace i na nich pł ywaliś my. A teraz o jedzeniu: wzię li all inclusive. Jestem wszechstronna - nie gł odował em, ale wybó r jest mał y, a obsł uga, cypryjscy mę ż czyź ni, są jakoś wiecznie niezadowoleni, albo gwiż dż ą ci urzą dzenie do czysta, albo przestawiają solniczki swojego stoł u na nastę pny . ale ż eby im wytł umaczyć - to nie był o moż liwe, nic nie rozumieją (lub udają ). Ogó lnie rzecz biorą c, personel nie inspirował dokł adnie. Minę ł o 7 dni - jeszcze dwa ostatnie chciał em wracać do domu. I ogó lnie dobrze wypoczą ł em - zawsze staram się myś leć o dobru, nawet gdy nie jest zbyt dobrze. I jechać czy nie - zdecyduj sam, ale ja już nie chcę jechać na Cypr. Najlepsze kraje - czekaj na mnie!