отель находится в новом курортном городе Яньтай
лететь от Пекина около часа. курорт на желтом море. впервые в моей жизни цвет моря соответствовал его названию. оно действительно желтое.
город только строится, к примеру Шератон был еще закрыт и достраивался (в этом году уже работает). я люблю такие города.
мне он чем-то турецкий Махмутлар напомнил периода 2006-2008. когда дома все новые и растут как на грибах.
отель находится на второй. если не сказать на третьей линии. до пляжа метров 800, хотя с номера море видно.
прилетели мы часов в 8 утра, минут 40 ехали до отеля. поселили нас сразу. это приятно.
к номеру не было никаких претензий, чистое все, новое. вай фай ловил отлично. были вопросы к ванной комнате - уж очень она старая и ржавая. принадлежности в виде шампуня, геля, щетки, пасты были. тапочки тоже.
завтраки в отеле слава богу с претензией на европейские - есть можно. минус - ресторан с утра работает до 8.30. как-то необычно. завтрак мы во второй день проспали, нам принесли в номер (бесплатно). приятно снова таки. персонал очень внимательный, английским владеют (это удивило). выполнят любую просьбу. даже дали банные полотенца на пляж, так как мы свои не брали.
по поводу самого пляжа - он оставляет желать лучшего. в сентябре велись работы по его оборудованию, достраивалась красивая набережная. мусора на пляже не много, но он есть + водоросли и мертвая рыба. в центре курорта на набережной очень красиво - они построили своеобразный пирс, который уходит далеко в море. там играет музыка, а по вечерам он красиво светится разными цветами, в самом его конце огромный алмаз (не знаю как правильно объяснить - смотрите фото). днем пляж пустой, а по вечерам на набережной куча народа. такое ощущение, что весь город.
в море с пляжа заходить было немного противненько из-за водорослей, но не поставить галочку "купалась в желтом море" я не могла. брали прогулку на яхте. понравилось но ближе к вечеру холодает и мы страшно замерзли. причал для яхт находится в нескольких км от центральной набережной, доехать можно на такси. но там прямо рыбный базар, так что ароматы сами понимаете - не для слабонервных. запах тухлой рыбы стоит такой, что у меня глаза слезились и дышала я через полотенце пока не отплыли, а китайцам хоть бы что.
еда. доставка в отель чего хотите. за это я очень люблю Азию - не нужно никуда выходить.
были также в ресторане недалеко от отеля. вкусно но пафосно. цены средние. зато в здании ресторана стоит план застройки города (коллаж) а также странные фигуры (см. фото). Китай в который раз доказал, что он страна извращенцев.
на пляж также заказывали еду их KFC и местную лабуду. помогали охранники на пляже - на китайском объясняли куда именно надо привезти.
в общем 4 дня на желтом море прошли отлично, в Пекин вернулись загорелые и с немного обновленной нервной системой.
hotel znajduje się w nowym kurorcie Yantai
lecieć z Pekinu przez okoł o godzinę . oś rodek nad morzem ż ó ł tym. po raz pierwszy w ż yciu kolor morza pasował do jego nazwy. jest naprawdę ż ó ł ty.
miasto dopiero się buduje, na przykł ad Sheraton był jeszcze zamknię ty i ukoń czony (już w tym roku dział a). Kocham te miasta.
W jakiś sposó b przypomniał mi tureckiego Mahmutlara z lat 2006-2008. kiedy domy są nowe i rosną jak grzyby po deszczu.
hotel znajduje się na drugiej, jeś li nie na trzeciej linii. 800 metró w do plaż y, chociaż z pokoju widać morze.
Przyjechaliś my o 8 rano, 40 minut jazdy do hotelu. od razu nas usadowili. to mił e.
nie był o ż adnych skarg na pokó j, wszystko był o czyste, nowe. wi-fi zł apany idealnie. padał y pytania o ł azienkę - jest bardzo stara i zardzewiał a. akcesoria w postaci szamponu, ż elu, pę dzli, pasty był y. kapcie też .
Ś niadanie w hotelu, dzię ki Bogu z roszczeniem do Europy - moż na jeś ć . minus - restauracja czynna do 8.30 rano. jakoś niezwykł e. ś niadanie zaspaliś my na drugi dzień , przywieź li nas do pokoju (bezpł atnie). znowu mił o. personel jest bardzo uprzejmy, mó wią po angielsku (to mnie zaskoczył o). speł nić każ de ż ą danie. Zapewnili nawet rę czniki ką pielowe na plaż ę , ponieważ nie przywieź liś my wł asnych.
o samej plaż y - pozostawia wiele do ż yczenia. we wrześ niu prowadzono prace nad jego wyposaż eniem, koń czono pię kny nasyp. na plaż y nie ma duż o ś mieci, ale są + glony i martwe ryby. w centrum kurortu na nabrzeż u jest bardzo pię knie - zbudowali coś w rodzaju molo, któ re wychodzi daleko w morze. gra tam muzyka, a wieczorami pię knie mieni się ró ż nymi kolorami, na samym jej koń cu znajduje się ogromny diament (nie wiem, jak to poprawnie wytł umaczyć - patrz zdję cie). w cią gu dnia plaż a jest pusta, a wieczorami na promenadzie jest duż o ludzi. czuje się jak cał e miasto.
wejś cie do morza z plaż y był o trochę obrzydliwe z powodu glonó w, ale nie mogł em powstrzymać się od zaznaczenia pola „pł ywał em w ż ó ł tym morzu”. wybrał się na wycieczkę ł odzią . Podobał o mi się , ale wieczorem robi się chł odniej i jest nam strasznie zimno. marina znajduje się kilka kilometró w od wał u centralnego, moż na tam dojechać taksó wką . ale jest tam targ rybny, wię c wiesz, aromaty nie są dla osó b o sł abym sercu. zapach zgnił ych ryb jest taki, ż e ł zawił y mi oczy i oddychał em przez rę cznik, aż odpł ynę li, ale Chiń czycy przynajmniej coś mieli.
jedzenie. dostawa do hotelu co tylko chcesz. za to bardzo kocham Azję - nie musisz nigdzie jechać .
był y ró wnież w restauracji w pobliż u hotelu. smaczne, ale gł upie. ceny są ś rednie. ale w budynku restauracji jest plan zagospodarowania miasta (kolaż ) oraz dziwne postacie (patrz zdję cie). Chiny po raz kolejny udowodnił y, ż e to kraj zboczeń có w.
zamó wili takż e jedzenie z KFC i lokalne bzdury na plaż ę . pomogli straż nicy na plaż y - wyjaś nili po chiń sku, gdzie to zabrać .
ogó lnie 4 dni na ż ó ł tym morzu był y znakomite, do Pekinu wró cili opaleni iz nieco odnowionym ukł adem nerwowym.