Отдыхали с мужем с 18 октября 2010 года по 25 октября 2010 года. Отдых очень своеобразный. Согласна с тем, что отель далеко не 5*, в лучшем случае 4*. Больше всего боялась, что подтвердиться тот факт, что по дороге на пляж можно встретить стаи крыс. К сожалению это так, крысы для тех мест, видимо нормальное явление. Поэтому в вечернее время я старалась за пределы территории отеля не выходить. Если честно, это меня больше всего напрягало. В остальном все хорошо. Персонал очень дружелюбный, убирают номера регулярно, полотенца и халаты не белоснежные, но стираные. Очень остались довольны гидом, который нас встречал. Его зовут Миша, он китаец, жил и работал в России. Очень отзывчивый, помогал нам решить все проблемы, которые были в его силах. Сто долларов берут действительно при заселении, но потом и возвращают без проблем. Завтраки так себе. Нам очень понравлась территория отеля, очень зеленая, ухоженная, красивая и совсем не напрягает тот факт , что море через дорогу, идти буквально минуты две, но ты идешь все время в такой красоте, что получаешь от этого одно удовльствие. Море отличается большой волной, нам это очень нравилось и все россияне резвились как дети на волнах. В основном отдыхали в отеле русские , китайцы и немного европейцев. На счет питания в обед и ужин, проблематично, так как рядом мы нашли одно кафе, все остальное далековато. И не верьте тем, кто пишет, что в Китае еда совсем даром, это не так. Можно поесть даром только в забегаловках, которые могут быть опасны для здоровья, а что более менее, то стоит денег, что и в России.
Odpoczywał em z mę ż em od 18 paź dziernika 2010 r. do 25 paź dziernika 2010 r. Odpoczynek jest wyją tkowy. Zgadzam się , ż e do hotelu jest daleko od 5*, w najlepszym razie 4*. Przede wszystkim bał am się , ż e potwierdzi się fakt, ż e w drodze na plaż ę moż na spotkać stada szczuró w. Niestety to prawda, szczury są podobno normalne w tych miejscach. Dlatego wieczorem starał am się nie wychodzić poza hotel. Szczerze mó wią c, to mnie najbardziej niepokoił o. Wszystko inne jest dobre. Personel jest bardzo przyjazny, pokoje są regularnie sprzą tane, rę czniki i szlafroki nie są biał e, ale wyprane. Byliś my bardzo zadowoleni z przewodnika, któ ry nas spotkał . Nazywa się Misza, jest Chiń czykiem, mieszkał i pracował w Rosji. Bardzo responsywny, pomó gł nam rozwią zać wszystkie problemy, któ re był y w jego mocy. Przy odprawie faktycznie zabiera się sto dolaró w, ale potem wracają bez problemó w. Ś niadania są takie sobie. Naprawdę podobał nam się teren hotelu, jest bardzo zielony, zadbany, pię kny i wcale nie denerwuje, ż e morze jest po drugiej stronie ulicy, dosł ownie dwie minuty do przejś cia, ale cał y czas chodzisz w takim pię knie, ż e czerp z tego jedną przyjemnoś ć . Morze wyró ż nia się duż ą falą , bardzo nam się podobał o i wszyscy Rosjanie igrali jak dzieci na falach. W hotelu odpoczywali gł ó wnie Rosjanie, Chiń czycy i kilku Europejczykó w. Kosztem jedzenia na obiad i kolację jest to problematyczne, skoro znaleź liś my jedną kawiarnię w pobliż u, wszystko inne jest daleko. I nie wierz tym, któ rzy piszą , ż e jedzenie w Chinach jest cał kowicie darmowe, tak nie jest. Za darmo moż na jeś ć tylko w jadł odajniach, co bywa niebezpieczne dla zdrowia i mniej wię cej kosztuje, jak w Rosji.