Мы ездили с 12-24 декабря солнечных дней было 5, а 2 дня мы вообще проходили в пуховиках до того было холодно.
Когда мы приехали в отель, муж был в глубоком шоке и переспросил сколько денег мы заплатили за него...Очень простой архитектуры, и бассейн обыгран незамысловатым водопадом и все, зелени цветов символически. Номер старый с косметическим ремонтом обычный, один русский канал и бесплатный инет. Отель находится не на2-й линии как обещало тур агенство, где нужно "перейти дорогу и сразу море" а наверно на 4-й, перейти нужно было дороги 3. Да и то это было проблематично с движением Китая. Где на зеленый свет не сбавляют скорость несмотря на переходящих пешеходов и колясок с детьми, а на этих дорогах у отеля даже светофоров не было. Да еще у них принято ездить по встречке на мотоциклах без фар, так что каждый переход дороги был нервный стресс, нужно смотреть сразу во все стороны а в темноте(дороги вечером не освещаются) ничего не видно. У отеля нет своей территории погулять негде, рецепшен и выход на улицу и все. Электромобили которые "должны были возить людей на море через 15 мин" почему то не работали, за 12 дней мы прокатились 3 раза и то ждали его по 20 мин. А с моря вообще только один раз его видели. Обещанных агенством тарелки фруктов и пива на 2 человека каждый день не было, один раз только принесли 2 пива и все. В номере были бесплатные пакетики с чаем 4 шт , но заменили их на новые через 5 дней, зато всегда стояли платные пакетики за 30 рубл за пакет( смешно в китае пожалели чая) и вода 300 мл в день на человека. Гид нам сказала что в Китае никто не берет чаевые, но тут же мальчик который принес сумки в номер попросил денег)) и горничная брала каждый день, хотя уборка её состояла в том чтобы грязной тряпкой поводить по полу и застелить постель, убраться на шкафчиках и помыть стаканы наших чаевых наверно не хватало, так что каждое утро я занималась уборкой сама. А потом я случайно прошла босиком по "чистому"полу-пятки были черные....Ночью местные лягушки квакали как будто кто- то бил с силой в бубен, муж сначала выходил смотрел кто же так гремит. Но это нам еще повезло, около моря ведется круглосуточная стройка 3 огромных зданий и люди по ночам в 5-ти* отелях не спали. (Около Интайма)
Завтраки были стандартные, для русского человека всего 2-3 блюда приемлемых сосиски с картошкой и рис с вермишелью. И то к нам подошел мальчик с рецепшена чтобы мы помогли ему написать объявление правильно по русски, чтобы не выносили еду из ресторана(это стандартно) и чтобы МАЛО ЕЛИ. На что мы сказали, что такого не пишут.
Пляж. Зонтики и шезлонги бесплатно. Представьте себе пляж и толпы китайцев на них, никакого отдыха. Причем у них принято жевать какую-то красную дрянь и харк_ться ей постоянно. То есть в течении каждых 20-ти сек воркруг вас харк_ются. Аж до трясучки противно. И все полы в этой красной фигне. И еще принято очень громко разговаривать как глухие, сидят рядом и орут друг другу и не важно что люди на пляже отдыхают лежат спят. Сплошное бескультурье, и чихать принято наотмашь чтоб на весь шведский стол в ресторане и китайцы сидят нормально на это смотрят а наши женщины прям видно что зеленеют от этого. И потом я поняла что их столько по количеству, что наших туристов незаметно в общей массе. И считаться с нами необязательно. И вообще Китай неконкурентен с Тайландом ни по отношению к туристам ни отелями. Но это чисто мое субъективное мнеие.
Экскурсии. Мы сами съездили в Наньшань на синем автобусе со слоником на боку1.5 часа в одну сторону , вход стоит на чел 850 рубл. Дороговато, парк красивый, виды красивые нашли. Но на карте эти места не были показаны, не знаю можно ли там было ходить. (Если стоять лицом к Гуайлинь, то идти направо и где обрывается карта еще 2 км. )
Термальные источники, многие от них в восторге. Но я была разочарована, маленькие бассейники из советской голубой плитки с мутноватой грязноватой горячей водой и болтающимся в нем мешочком с сухой травой. Если к мешочку принюхиваться то он отдаленно пахнет жасмином например а вся ванна извините нет. Посидела в 2-3 ваннах и с рыбками, они тоже на любителя. И отдала за это тысячу рублей и еще на такси 500.
Еще хочу сказать пару слов о уличных торговцах и детях выбегающих из каждого угла и виснущего на тебе и идущего с тобой и гнусавившего пол дороги, чтобы ты купила у них цветы. Или сидим мы с кафе и вдруг забегает ребенок и виснет на руке с поднесенной вилке ко рту. Чтобы Куне купили цветы.
Так что если вы хотите испытать на себе все вышеперечисленные прелести китая и этого отеля-милости прошу.
Jechaliś my od 12 do 24 grudnia, był o 5 sł onecznych dni, a przez 2 zazwyczaj mijaliś my w puchowych kurtkach, zanim zrobił o się zimno.
Kiedy dotarliś my do hotelu, mó j mą ż był w gł ę bokim szoku i zapytał , ile za niego zapł aciliś my… Bardzo prosta architektura, a na basen gra prosty wodospad i tyle, zieleń kwiató w jest symboliczna. Pokó j jest stary z liftingiem, zwykł ym, jednym rosyjskim kanał em i bezpł atnym dostę pem do Internetu. Hotel nie znajduje się na 2 linii, jak obiecał a agencja turystyczna, gdzie trzeba „przejś ć przez ulicę i od razu nad morze”, ale prawdopodobnie na czwartej trzeba był o przejś ć przez ulicę.3. I nawet wtedy był o problematycznie z ruchem Chin. Gdzie nie zwalniają na zielonym ś wietle mimo przejeż dż ają cych pieszych i spacerowiczó w z dzieć mi, a na tych drogach hotel nie miał nawet sygnalizacji ś wietlnej. Co wię cej, w zwyczaju jeż dż ą motocyklami bez reflektoró w w przeciwną stronę , wię c każ de przejś cie przez jezdnię był o stresem nerwowym, trzeba patrzeć we wszystkich kierunkach na raz, i po ciemku (drogi wieczorem nie są oś wietlone) nic nie widać . Hotel nie ma wł asnego terytorium, aby nigdzie chodzić , retsepshen i dostę p do ulicy i tak dalej. Elektryczne auta, któ re "miał y wywozić ludzi nad morze w 15 minut" z jakiegoś powodu nie dział ał y, w cią gu 12 dni zamiataliś my 3 razy, a potem czekaliś my na niego 20 minut. A z morza w ogó le był widziany tylko raz. Nie był o talerzy z owocami i piwem obiecanym przez agencję dla 2 osó b każ dego dnia, raz przynieś li tylko 2 piwa i to wszystko. W pokoju był y 4 darmowe torebki herbaty, ale po 5 dniach został y zastą pione nowymi, ale zawsze był y torebki pł atne po 30 rubli za torebkę (to zabawne, w Chinach ż ał owali herbaty) i wodę.300 ml dziennie na osobę . Przewodniczka powiedział a nam, ż e w Chinach nikt nie bierze napiwku, ale potem chł opak, któ ry przynió sł torby do pokoju, poprosił o pienią dze)) i pokojó wka brał a go codziennie, chociaż jej sprzą tanie polegał o na przesuwaniu brudnej szmaty po podł odze i ś cielenie ł ó ż ka, sprzą tanie szafek i mycie szklanek naszych napiwkó w to chyba nie wszystko, wię c każ dego ranka sprzą tał am sama. A potem przez przypadek szł am boso po „czystych” szpilkach był y czarne…. W nocy miejscowe ż aby rechotał y jakby ktoś walił na sił ę w tamburyn, mó j mą ż najpierw wyszedł zobaczyć kto tak grzmi. Ale i tak mieliś my szczę ś cie, nad morzem trwają cał odobowe budowy 3 ogromnych budynkó w, a ludzie nie spali w nocy w hotelach 5*. (W pobliż u czasu)
Ś niadania był y standardowe, dla Rosjanina tylko 2-3 dania dopuszczalnych kieł basek z ziemniakami i ryż em z makaronem. I wtedy podszedł do nas chł opak z recepcji, ż eby pomó c mu napisać reklamę poprawnie po rosyjsku, ż eby nie wycią gali jedzenia z restauracji (to standard) i ż eby mał o jedli. Na co powiedzieliś my, ż e to nie jest napisane.
Plaż a. Parasole i leż aki gratis. Wyobraź sobie plaż ę i tł umy Chiń czykó w na nich, bez odpoczynku. Co wię cej, zwyczajem jest, ż e cał y czas ż ują jakieś czerwone ś mieci i plują . Oznacza to, ż e co 20 sekund rozglą dasz się wokó ł siebie. To obrzydliwe jak diabli. I wszystkie podł ogi w tym czerwonym gó wnie. No i zwyczajowo mó wi się bardzo gł oś no jak ludzie niesł yszą cy, siedzą obok siebie i krzyczą na siebie i nie ma znaczenia, ż e ludzie na plaż y odpoczywają , leż ą ś pią . Zwykł y brak kultury i zwyczajem jest kichanie na bekhend, aby cał y bufet w restauracji i Chiń czycy siedzieli normalnie na to, a nasze kobiety wyraź nie widzą , ż e robią się zielone od tego. I wtedy zdał em sobie sprawę , ż e jest ich tak duż o, ż e nasi turyś ci są niezauważ alni w ogó lnej masie. I nie trzeba się z nami liczyć . Generalnie Chiny nie są konkurencyjne z Tajlandią ani pod wzglę dem turystó w, ani hoteli. Ale to czysto moja subiektywna opinia.
Wycieczki. My sami pojechaliś my do Nanshan niebieskim autobusem ze sł oniem na boku na 1.5 godziny w jedną stronę , wejś cie kosztuje 850 rubli od osoby. Drogie, park jest pię kny, widoki są pię kne. Ale te miejsca nie był y pokazane na mapie, nie wiem, czy moż na był o tam dojś ć (jeś li stoisz twarzą do Guailin, to idź w prawo i tam, gdzie koń czy się mapa przez kolejne 2 km. )
Ź ró dł a termalne, wielu jest nimi zachwyconych. Ale był em rozczarowany, mał e kał uż e sowieckich niebieskich pł ytek z niewyraź ną , brudną , gorą cą wodą i zwisają cym workiem suchej trawy. Jeś li pową chasz torbę , pachnie chociaż trochę jaś minem, ale cał a ką piel, przepraszam, nie. Siedział em w 2-3 ką pielach i przy rybach są też amatorami. I dał em za to tysią c rubli i kolejne 500 za taksó wkę .
Chcę też powiedzieć kilka sł ó w o ulicznych sprzedawcach i dzieciach, któ re wybiegają z każ dego ką ta i czepiają się ciebie, idą z tobą i nosują pó ł drogi, ż eby kupować od nich kwiaty. Albo siedzimy przy kawiarni i nagle wbiega dziecko i wisi mu na ramieniu z widelcem podniesionym do ust. Aby Kuna kupił a kwiaty.
Wię c jeś li chcesz doś wiadczyć wszystkich powyż szych urokó w Chin i tego hotelu, zapraszamy.