Отдыхали с 3-х летним ребенком в июле прошлого года в "Астории". Брали "Все включено". До этого отдыхали в Албене, Созополе. Из недостатков - очень-очень шумно, уснуть было невозможно даже с закрытым балконом, удивляюсь, как засыпал ребенок, но мы с мужем ожидали утра, чтобы поспать. Был заявлен личный гостиничный пляж, прочитали отзывы, что до него 5 минут пешком, в первый день пошли его искать и так и не нашли, впоследствии оказалось, что до пляжа таки 5 минут, но не пешком, а на маршрутке. Маршрутка ходила по расписанию, надо было до обеда на нее успеть, потому что у водителя был перерыв дос 14.00 до 16.00. А так, как пляж находился в конце курорта, то до гостиницы нормальным шагом минут 25 ходьбы, что по жаре и с ребенком не очень. Потом расстроила кухня, у мужа с дитем было расстройство 3 дня, бегали в аптеку за лекарствами, но нам еще повезло, потому что некоторые дети попали в больницу и под капельницу. Утром обычный завтрак с яйцами, омлетами, а также сосисками, сырами и кобасами - не очень хорошего качества. В обед были жиденькие супы безвкусные, полугнилые помидоры периодически, маринованные кабачки. В принципе еды было много, но реально выбрать, нам было сложно. Были и тематические вечера. Мухи пролетали в еде и над едой. Короче, муж почти ничего не ел и ребенок тоже, а у меня слава Богу желудок крепенький))))) Спасались курицей и картошкой. Рядом с нами отдыхала мама с полуторагодовалым малышом, которая пребывала в легком шоке и бегала по округе в поисках гречневой каши. Фрукты покупали, так как в гостинице были яблоки и прошлогодние апельсины, потом, правда, добавили арбузы. На пляже напротив гостиницы был какой-то слив, говорили, что это канализация, мы старались там не купаться. У гостиницы нет своей территории, с одной стороны дорога, а с другой пляж. В общем, желания ехать туда снова у нас нет, только наш ребенок остался всем доволен. Гостиница сразу у моря, вид из окна был шикарный. В номере телевизор, включали мультики при необходимости. Есть кондиционер, как по мне очень хороший - сильно не дует, как раз создает комфортную температуру. Радио не работало. Мини бар - дорогущий. Балкон с стульями и столиками. Перегородки полупрозрачные между балконами, видно было соседей. Убирали каждый день, уборка в основном заключалась в выносе мусора. Когда мы уезжали, конечно, все неприятности забылись, но осадочек остался, хотя были и туристы, которым все понравилось, они искренне удивлялись нашему недовольству. Надо заметить, что эти туристы были без детей)))). Резюме: для отдыха с ребенком надо выбирать меннее шумный курорт и уютную гостиницу семейного типа.
Odpoczywał em z 3-letnim dzieckiem w lipcu ubiegł ego roku w "Astorii". Wzię liś my All Inclusive. Wcześ niej odpoczywaliś my w Albenie w Sozopolu. Z niedocią gnię ć - bardzo, bardzo gł oś no, nie moż na był o zasną ć nawet przy zamknię tym balkonie, zastanawiam się , jak zasnę ł o dziecko, ale ja i mó j mą ż czekaliś my na poranne spanie. Ogł oszono prywatną plaż ę hotelową , czytaliś my opinie, ż e był o 5 minut na piechotę , pierwszego dnia poszliś my jej szukać i nigdy jej nie znaleź liś my, pó ź niej okazał o się , ż e do plaż y jest jeszcze 5 minut, ale nie na piechotę , ale minibusem. Minibus jechał zgodnie z rozkł adem, trzeba był o go zł apać przed obiadem, bo kierowca miał przerwę do godziny 14.00 do 16. A ponieważ plaż a był a na koń cu oś rodka, dojś cie do hotelu zaję ł o okoł o 25 minut normalnym krokiem, któ ry w upale i z dzieckiem nie tak bardzo. Potem zdenerwowana kuchnia, mó j mą ż i dziecko mieli przez 3 dni niespokojne, biegli do apteki po lekarstwa, ale i tak mieliś my szczę ś cie, bo niektó re dzieci trafił y do szpitala i na kropló wkę . Rano zwykł e ś niadanie z jajkami, omletami, a takż e kieł baskami, serami i kieł baskami - niezbyt dobrej jakoś ci. Do obiadu cienkie, bezsmakowe zupy, od czasu do czasu na wpó ł zgnił e pomidory, marynowana cukinia. W zasadzie jedzenia był o duż o, ale wybó r był dla nas naprawdę trudny. Był y też wieczory tematyczne. Muchy wlatywał y i przelatywał y nad jedzeniem. Kró tko mó wią c, mą ż prawie nic nie jadł , a dziecko też , ale dzię ki Bogu mam silny ż oł ą dek))))) Uratowali się kurczakiem i ziemniakami. Obok nas odpoczywał a mama z pó ł torarocznym dzieckiem, któ ra w lekkim szoku biegał a po dzielnicy w poszukiwaniu kaszy gryczanej. Kupili owoce, bo w hotelu był y jabł ka i zeszł oroczne pomarań cze, potem jednak dodano arbuzy. Na plaż y naprzeciwko hotelu był jakiś odpł yw, mó wili, ż e to kanał , staraliś my się tam nie pł ywać . Hotel nie ma wł asnego terytorium, z jednej strony drogi, z drugiej plaż y. Generalnie nie mamy ochoty tam wracać , tylko nasze dziecko był o ze wszystkiego zadowolone. Hotel jest tuż nad morzem, widok z okna był przepię kny. W pokoju był telewizor z bajkami. Jest klimatyzacja, jak dla mnie jest bardzo dobra - nie wieje duż o, tylko tworzy komfortową temperaturę . Radio nie dział ał o. Mini bar jest drogi. Balkon z krzesł ami i stoł ami. Przegrody mię dzy balkonami są prześ witują ce, widać są siadó w. Sprzą tane codziennie, sprzą tanie polegał o gł ó wnie na wynoszeniu ś mieci. Gdy wyjeż dż aliś my, oczywiś cie wszystkie kł opoty został y zapomniane, ale osad pozostał , chociaż byli turyś ci, któ rym wszystko się podobał o, byli szczerze zaskoczeni naszym niezadowoleniem. Należ y zauważ yć , ż e ci turyś ci byli bez dzieci)))). Podsumowanie: na wakacje z dzieckiem trzeba wybrać mniej hał aś liwy resort i przytulny, rodzinny hotel.