В Болгарии мы не были не разу и решили съездить для разнообразия. До отеля добрались без приключений, если не считать задержки рейса на 1 час 45 минут. Заселили сразу. Путевка 2+1 (двое взрослых и ребенок)с включенными завтраками. "Приятные" неожиданности начались после заселения. Во-первых - в номере не оказалось чайника, хотя, по-моему, даже в гостиницах российской глубинки это обычное дело. Спросил чайник на рецепции - сказали, мол, не положено. Учитывая стоимость маленькой чашечки кофе в 2.5 лева (один лев примерно равен 23 рублям), отсутствие чайника - серьезная проблема. Повторное обращение через 3-4 дня принесло свои плоды - дали...кофеварку, но и это обрадовало несказанно. Далее. Номера подобные нашему по странному капризу идиота, спроектировавшего это здание, соединены с таким же соседским номером межкомнатной дверью (! ) и гипсокартонной перегородкой - вот это полный аут! В первую же ночь, а если точнее, то в 4.30 утра, мы были разбужены громкой немецкой речью и музыкой, доносящихся из соседнего номера. Пришлось идти на рецепцию - оттуда немцам позвонили, музыка умолкла, но трендеж продолжался до утра. Как выяснилось позднее, это оказался еще не самые плохие соседи - две немецкие тетки средних лет, приехавшие потусить на Золотые Пески. Каждую ночь они уходили часов в 11 шастать по барам и приходили в полпятого утра. Учитывая вышеупомянутую особенность номера, приходилось вынужденно все слушать. Хотя я понимаю, что тетеньки не виноваты - каждый отдыхает по-своему - кто спит, а кто и тусит - причина в строительном идиотизме. Слава богу, через несколько дней тети съехали, и на их место заселили пожилую супружескую пару (тоже немцы)- тихие и спали по ночам. Гораздо хуже, если в такой номерок к Вам заселят парочку малолетних немецких придурков - это будет полный пипец! Более разнузданных существ вряд ли встретишь еще где-то. Один, например, нажравшись, развлекал ужинающую публику, плавая нагишом в бассейне. А этих уродов, кстати, на Золотых Песках полно. А так, в целом, отель новый, чистый, убирали раз в 2 дня, хотя территория маленькая, ограничена, по сути, бассейном. Шезлонги, лежаки и пляжные полотенца бесплатно, чего не скажешь про пляж - цены космос, но тут об этом говорили много, повторяться смысла нет. Если окна номера выходят на бассейн, до ночи будете слушать музыку, пьяную немчуру и любителей поплескаться в бассейне под утро. Закрытие балкона проблему не решает, так как с тамошним еле работающим кондиционером запросто можно задохнуться. Вывод - Болгария является курортом для любителей активного отдыха - очень много дискотек, баров, ресторанов и прочей подобной инфраструктуры. Любителям тишины, спокойных прогулок и тихих пляжей сюда лучше не соваться.
Nigdy nie byliś my w Buł garii i zdecydowaliś my się na zmianę . Do hotelu dotarliś my bez ż adnych incydentó w, z wyją tkiem opó ź nienia lotu o 1 godzinę i 45 minut. Zadomowili się od razu. Pakiet 2+1 (dwie osoby dorosł e i dziecko) ze ś niadaniem. „Mił e” niespodzianki zaczę ł y się po osiedleniu się . Po pierwsze, w pokoju nie był o czajnika, choć moim zdaniem jest to czę sta rzecz nawet w hotelach w rosyjskim zapleczu. Zapytał em czajnik w recepcji - powiedzieli, mó wią , ż e nie wolno. Biorą c pod uwagę koszt mał ej filiż anki kawy za 2.5 lewa (jeden lew to w przybliż eniu 23 ruble), brak czajnika jest poważ nym problemem. Powtó rna kuracja po 3-4 dniach przyniosł a owoce - dał y. . . ekspres do kawy, ale też cieszył się nie do opisania. Dalej. Pokoje podobne do naszych, ze wzglę du na dziwny kaprys idioty, któ ry zaprojektował ten budynek, są poł ą czone z pokojem tego samego są siada wewnę trznymi drzwiami (! ) I ś cianką dział ową z pł yt gipsowo-kartonowych - to kompletna out! Pierwszej nocy, a dokł adniej o 4.30 rano obudził a nas gł oś na niemiecka mowa i muzyka dobiegają ca z są siedniego pokoju. Musiał em iś ć na recepcję - stamtą d dzwonili do Niemcó w, muzyka ucichł a, ale trend trwał do rana. Jak się pó ź niej okazał o, nie byli to jeszcze najgorsi są siedzi - dwie niemieckie ciotki w ś rednim wieku, któ re przyjechał y spę dzać czas na Zł otych Piaskach. Każ dego wieczoru wychodzili o jedenastej, aby wę drować po barach i przychodzili o wpó ł do czwartej rano. Biorą c pod uwagę wspomnianą cechę numeru, musiał em wszystkiego wysł uchać . Chociaż rozumiem, ż e ciotki nie są winne - każ dy odpoczywa po swojemu - kto ś pi, a kto spę dza czas - powodem jest idiotyzm budowlany. Dzię ki Bogu, kilka dni pó ź niej ciotki się wyprowadził y, a na ich miejsce zamieszkał o starsze mał ż eń stwo (ró wnież Niemcy) - cicho i spał o w nocy. Duż o gorzej, jeś li w takim pokoju osiedli się para mł odocianych niemieckich gł upcó w - to bę dą kompletne pipety! Bardziej nieokieł znanych stworzeń nie moż na znaleź ć nigdzie indziej. Jeden, na przykł ad, po wypiciu, zabawiał publicznoś ć przy obiedzie, pł ywają c nago w basenie. A nawiasem mó wią c, ci dziwacy są peł ni na Zł otych Piaskach. I tak ogó lnie hotel jest nowy, czysty, sprzą tany co 2 dni, chociaż teren jest mał y, w rzeczywistoś ci ograniczony przez basen. Leż aki, leż aki i rę czniki plaż owe gratis, czego nie moż na powiedzieć o plaż y - ceny są kosmiczne, ale duż o się o tym mó wił o, nie ma sensu powtarzać . Jeś li okna pokoju wychodzą na basen, do nocy bę dziecie sł uchać muzyki, pijanych Niemcó w i mił oś nikó w pluskania się w basenie o poranku. Zamknię cie balkonu nie rozwią zuje problemu, ponieważ przy ledwie dział ają cej klimatyzacji moż na ł atwo się udusić . Wniosek - Buł garia to kurort dla mił oś nikó w outdooru - jest tu wiele dyskotek, baró w, restauracji i innej podobnej infrastruktury. Mił oś nicy ciszy, spokojnych spaceró w i spokojnych plaż nie powinni tu mieszać się .